Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    3 290
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1. Jeżeli chodzi o młodego - kijki i to obowiązkowo, wydaje mi się że troszkę dłuższe narty. Jazda wolna oczywiście że ma być dla niego czystą radością i fanem ale to nie zwalnia od skręcania - dokładnie nie liczyłem ale zrobił coś koło 5 skrętów a miał zrobić 20. Nie czaruj bo sam dobrze jeździsz więc ładuj przed nim i niby dla zabawy zrób mu zadaniówkę ot tak dla fanu. Zresztą wszystko rób z nim dla "jego fanu" - tak dla fanu niech wyciąga ręce do przodu - pokazuje gdzie jedzie, kładzie ręce na kolana itd. Sprawa instruktora - oczywiście że wejdź w współpracę - zachowuj jednak dystans - żaden nauczyciel nie lubi niespodziewanych wizytacji i "trzech groszy". Zrezygnuj z instruktora który na tym etapie odrzuci kijki - no chyba że uzasadni logicznie swoją decyzję np będziemy wykonywać ćwiczenia w których kijki przeszkadzają. To o czym pisała Estka - super porada, instruktor ma ci zdać dokładnie relację z przebiegu lekcji, poczynionych postępów, zachowania kursanta, jego nastroju, ochoty do podejmowania ćwiczeń, ma wyszczególnić w gradacji od największej do najmniejszej wady no i oczywiście przedstawić co ewentualnie dalej - to zajmuje ok 5 minut. PS tak od siebie jak tata tacie- wiem być może się to niektórym nie spodoba ale cóż. Kjójewny i kjójewicze zostają w domu. Na stoku mamy narciarkę lub narciarza w pełnym tego słowa znaczeniu. Pomoc w zakresie "obsługi" ogranicz do minimum i włączaj się w tedy kiedy zauważysz że faktycznie nie jest w stanie np wstać, nieść narty, zapiąć wiązania itp.      
  2. Dla mnie osobiście to jest dosyć fajna jazda. Odnośnie skrętu krótkiego się nie wypowiem bo to wisienka jest i tu masa błędów. Ten niby długi - bo to nie jest długi. Praca rąk - słabiutko - dosyć duże spięcie, brak wysunięcia do przodu - brak wyraźnego rozpoczęcia/zakończenia skrętu "sygnalizowanego" ruchem ręki. Prowadzenie nart - każdy skręt rozpoczynasz z przeciwskrętu - dobrze jak jesteś na ściance, źle jak jedziesz po płaskim - staraj się odciążenie wykonać z dwóch nóg jednocześnie - dociążenie - daj jechać nartą, puść je niech sobie jadą i zdecydowanie zejdź niżej - i teraz tak bo tego dokładnie nie widać dociążenie piętek ma być świadome - jeżeli wisisz na tyłach popracuj nad tym - kąt narta piszczel ma być ostry. I tak na koniec popracuj nad ciętym od stokowym - oj to niezła lekcja pokory jest.   Powodzenia............... 
  3. Mario nie obraź się ale nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Kup buty 130, narty z oznaczeniem WC: SL 165 lub GS 195 r 30, gumę, kask gogle POC i do tego Kurteczkę SPIDER - to będzie prof: PS tego w dec nie dostaniesz.  PS 2 Jak chcesz zareklamować sklep zrób to prof
  4. Tak się trochę zbierałem do tego postu - tak w zasadzie nie za bardzo miałem ochotę się wypowiadać bo tak de facto sprawa jest dosyć oczywista: ślepo pojmowana moda, nieświadomość, czynne i bierne naśladownictwo, działanie w grupie itd. Natomiast post ten chcę skierować do krytykantów instruktorów. Nie sadzę aby uchował się instruktor optujący za nie używaniem kijków (tu kłania się dyskusja: narty vs buty - kijki Panie i Panowie). Każdy z nas (instruktorów) realizuje ramowy (oczywiście są indywidualne odstępstwa) program nauczania w którym czy się to komuś podoba czy nie kije odgrywają kluczową role jak nie pierwszoplanową. Szkopuł tkwi w tym że czas wprowadzenia ich do jazdy bywa różny - czasami jest to 5 min a czasami 5 godzina lecz niezależnie od czasu będą one wprowadzone do jazdy niejako z urzędu to klient decyduje w jakim momencie przerwać szkolenie. PS bardzo proszę nie dokonywać porównań PZN - ministerialny, bo patałachów, oszustów, hochsztaplerów, miernotów jest pełno zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. PS 2 DK 10 - odpuść sobie z tym pługiem bo twoje doświadczenia są jedynie indywidualne - tak dla twojej informacji moja dzisiejsza kursantka Sara (Słowaczka) lat 10 też nie umie pługu ale jazdę równoległą opanowała w 20 minut - wyjątki nie stanowiące reguły.  
  5. Adam ..DUCH

    Palant na stoku

    Wszystkich, ale naprawdę wszystkich bardzo chciał bym przeprosić za moje aroganckie i bezpośrednie posty. Gwoli wytłumaczenia: moja sytuacja w SKI Zwardoń (moja i nie tylko) jest troszkę inna niż innych instruktorów w pozostałych stacjach. Ja i kilku moich koleżanek i kolegów jesteśmy instruktorami - pracownikami tejże stacji narciarskiej i oprócz przywilejów wynikających z tego nałożone są na nas także inne obowiązki - między innymi dbanie o stan bezpieczeństwa na stoku. Zgodnie z wolą gestora jesteśmy zobowiązani o zapewnienia bezpieczeństwa czyli np: dopuszczanie trasy do użytku. wskazywanie niebezpiecznych miejsc wymagających oznakowania, udział w działaniach ratunkowych. Jeżeli dla zapewnienia bezpieczeństwa "normalnych" użytkowników będę zmuszony do stosowania upomnienia, zabrania karnetu, fizycznego uniemożliwienia jazdy będę to robił - do skutku. Jak się komuś nie podoba to serdecznie zapraszam do innych stacji narciarskich.   
  6. Adam ..DUCH

    Palant na stoku

    Konieczność i zero ryzyka
  7. Adam ..DUCH

    Palant na stoku

    Nie sadzę...............Ja kiedyś też byłem wIELKI, nIEPOKONANY, nIEŚMIERTELNY, nIEPOKORNY.................i tak kilka razy nIE...................Miałem wiele szczęścia - nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłem. We mnie walcie jak w bęben - ja się obronię - moje dzieciaki są nie do ruszenia - wyrzucę ze stoku, połamię narty, złamię kijki, zabiorę karnet, ..................................
  8. Adam ..DUCH

    Palant na stoku

    Przepraszam bardzo - nie nie może się zdarzyć...........Resztę twojego rozumowania pominę milczeniem. Tak na marginesie serdecznie polecam definicję "wina"....................zwłaszcza w kontekście "lekkomyślność", "niedbalstwo". Serdecznie nie życzę tobie aby ci się "zdarzyło". Natomiast jeżeli Tobie się zdarza to polecam dobre ubezpieczenie
  9. Adam ..DUCH

    Palant na stoku

    Nie za bardzo mam ochotę na licytowanie się kto ile gdzie i jak. Swoją opinię opieram jedynie na własnych obserwacjach człowieka który spędza na "oślej łączce" 8-10 godzin dziennie. Jazda "zawodowa" znacznie różni się od jazdy "użytkownika". Ty widzisz w zasadzie tylko to a w zasadzie gdzie chcesz jechać ja muszę przewidywać wszystko - powiedzmy że jestem bardziej "wyczulony". Serdecznie pozdrawiam i życzę pełnego BHP na trasie  
  10. Adam ..DUCH

    Palant na stoku

    Nie nie może się zdarzyć...................Jak nie umiesz zostań w karczmie. Tu nie ma rozmowy o lekkim otarciu tylko o solidnym dzwonie który skutkuje poważnymi konsekwencjami. .................jak nie umiesz to zostań w karczmie. Często zjeżdżam na dół wychwytuję gościa i mówię - twoje zadanie to wypatrz mnie i kursanta na stoku i jeździj 20 metrów ode mnie jak nie to karnet idzie w kosz..............skutkuje................. Zresztą jak nie umiesz za bardzo tego zrozumieć to przełóż to sobie na drogę. Nie sądzę że będziesz tak liberalny..................ale w sumie to tylko lekkie obtarcie twojego samochodu....................nic się nie stało rodacy nic się nie stało.......................no chyba że trafisz na umianiego i ten cię nauczy pokory.................
  11. Adam ..DUCH

    Palant na stoku

    Jeszcze dodam dzisiaj ciul stokowy skosił mi 9 letnią kursantkę - zerwane wiązadła w kolanie więc ci powiem jak hanys hanysowi (no chyba że jesteś z Sosnowca) skończ pierdolić i schowaj się w dziale humor 
  12. Adam ..DUCH

    Palant na stoku

    Nic się nie stało ........................kolejny raz nic się nie stało........................ i tak sobie skopiuj ile razy chcesz. Zanim coś napiszesz zastanów się kilka dobrych razy a przynajmniej nie pogrubiaj czcionki. No chyba że jesteś po tej drugiej stronie................znaczy tych ciuli stokowych
  13. Adam ..DUCH

    NARTY all-mountain 5

    Ten magiczny centymetr po butem.................a jaka różnica..................................
  14. Katowice - Park Kościuszki kiedyś nawet wyciąg był - teraz ważniejsze są kolejne markety
  15. Adam ..DUCH

    Nauka jazdy dzieci

    I tu Mietku chyba wszystko wyjaśniłeś i nie ma się nad czym rozwodzić za wyjątkiem jednej sprawy dla niektórych to nie jest trudna ewolucja - rolkarze/rolkarki, łyżwiarze/łyżwiarki robią to niemal intuicyjnie - i tu pojawia się instruktor - szybko wychwycić i prawidłowo ukierunkować. 
  16. To będzie pierwszy i ostatni mój post w tym temacie. Pokora Pokora i jeszcze raz POKORA - ten kto nie ma POKORY przed górami zawsze przegrywa. I tak od siebie nikt nigdy z GÓRĄ nie wygrał kto myśli inaczej ten jest głupcem .........................................
  17. Uzasadnij - dlaczego krótszy promień - odpowiedzi typu "bo łatwiej się skręca" nie przyjmuję  
  18. Uważam że 175 - ale to wskazanie czysto subiektywne = nie miałem możliwości testować 169 i 181. Jednakże z doświadczenia własnego mogę powiedzieć że 169 zdecydowanie nie będzie slalomką a 181 bliżej będzie do pseudo GS. Wybór należy do ciebie ale zdecydowanie wykluczył bym 169
  19. Tutaj bardzo przychylę się do typowania Jurka. Dzięki uprzejmości rodzica jednej z kursantek miałem przyjemność troszkę pojeździć na X9. Bardzo przyjemna narta. Ja nie za bardzo lubię narty typu "do wszystkiego" tu jednak pochylę czoła. Jedyny minus (pomijając oczywiście własne braki techniczne) aby wyciąć naprawdę krótki skręt trzeba się "narobić". Dla jasności jeździłem na stoku o średnim nachyleniu, godz. 11-13, przetarta płyta lodowa z lekkim narzutem kaszy. Narta jak w opisie 175 - wz. 180 w. 94. 
  20. Adam ..DUCH

    Pług

    To bardzo cię proszę doprecyzuj co dokładnie negujesz
  21. Adam ..DUCH

    Pług

    Negujesz ewolucje płużne ok. Daj alternatywę. Tak masz rację pług jest "narkotyczny"
  22. Adam ..DUCH

    Nauka jazdy dzieci

    Mądrość przez Waszmość przemawia...............    
  23. Adam ..DUCH

    Nauka jazdy dzieci

    Każda i tu podkreślę każda twoja uwaga i wypowiedź jest dla mnie ważna........Każdą czytam z dużą uwagą i się.......................uczę.
  24. Adam ..DUCH

    Nauka jazdy dzieci

    No to troszkę cieńko tak sobie szybko policzyłem w tym sezonie ok 150 - przy czterech wyszło - albo rolkarze, albo łyżwiarze (piłkarzyk ani jeden). Rozumiem ciebie i cieszę się że maluch zdolny był ale bardzo proszę niesprawdzone metody nauczania zostaw dla siebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...