-
Liczba zawartości
3 290 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Zawartość dodana przez Adam ..DUCH
-
No i odwaliłaś za mnie całą robotę......Brawo Beata - dokładnie o to mi chodziło aby zrobić "stop" tych dwóch panów w tych samych fazach skrętu
-
Tak się zastanawiałem czy poniższy materiał opatrzyć własnym komentarzem i zdecydowałem że nie - koleżanki i koledzy zobaczcie sami i zapraszam do dyskusji - po sezonowej dyskusji:
-
Narty to stan umysłu: Luz, luz i jeszcze raz luz. Paweł zrobił GSa i wcale nie prostego teraz może włączyć luz....
-
Jeszcze jeden post.....i nie wytrzymam......???🤣😜....ledwo zakończyłem sezon a już mi Was brakuje......takie mega pozytywne nartowanie...
-
Oczywiście żadnego nawet najmniejszego porównania nie ma ale nie oznacza to że klient ma być dojony a jest dojony i to w stopniu maksymalnym - oferta jest na poziomie zerowym. Jest mi niezmiernie przykro że tak piszę ale takie są fakty... Stacja ma wielki potencjał pod konkretnego klienta że można spokojnie rozwijać się nawet w tak minimalistycznym zakresie jak Mały Rachowiec....kwiecień i ani jednej przetoki a po lewej stronie 2-3 metry śniegu a stacja stoi????
-
Jakoś dziwnie spokojny jestem.....
-
Komentarz zdaje mi się zbędny....
-
Godryku drogi to czym piszesz jest fajne ale i tu absolutnie nie mam zamiaru dyskredytować zarówno twoich treningów ani trenerów - wystarczy na proste rytmiczne GS-y gdzie faktycznie działa "włóż kolano, włóż biodro, bark niżej". Słabo patrzysz na zdjęcie które zamieściłem - zwróć uwagę już nie na głowę ale np na odciążenie zewnętrznej w kontekście w jaki sposób jest ono realizowane??? Tak tłuczenie sekcji rytmicznych jest bardzo fajne ale uczy jedynie jeździć, nie uczy wygrywać.
-
Jak już przy skokach jesteśmy - Zwardoń miał skocznię narciarską na której regularnie odbywały się zawody. Skocznia znajdowała się poniżej "Dworca Beskidzkiego" a sam zeskok jest jeszcze widoczny, kolejna skocznia "średnia" budowana była w rejonie "Chatki Studenckiej" w okolicach Skalanki - nie sprawdzałem ale podobno jest tam jeszcze widoczny wybudowany próg, natomiast ciekawostką jest, iż w masywie D. Rachowca był projekt obiektu mamuciego inwestycja III Rezszy. A tak realnie Zwardoń wymaga wielkich zmian i to zarówno w mentalności samych mieszkańców jak i właściciela....Narciarska zabawa to duże pieniądze i klientowi należy się jak psu buda obsługa na najwyższym poziomie a jeżeli jeden dzień ferii śląskich robi 130k PLN to powinno wystarczyć na obsługę 2 -3 pustych weekendów przełomu marca-kwietnia zwłaszcza że śniegu jest pełno a zima wróciła.
-
Oczywiście się Tobą nie zgadzam bo kiedy idzie o setne każdy detal ma znaczenie.......w jeździe sportowej a także w amatorskiej nawet niewielki ruch głowy jest w stanie zwiększyć skuteczność skrętu lub znacznie go pogorszyć..
-
-
https://www.portesduski.nl/wp-content/uploads/2020/05/USSA-symposium-Copper-Mt-2015-1.pdf
-
I niestety wraz z nim znikła jego strona zawierająca kilkadziesiąt zdjęć sekwencji poklatkowych
-
No dobrze skoro chcesz. Zrób analizę poniższego skrętu jedynie pod kątem ruchu głowy (to temat na tapecie):
-
To ja ci Kolego odpowiem tak - na 30 sek GS młody chłopak (tak mi się wydaje 20 lat młodszy) wsadził mi 5 sek - 5 sek to kosmos - on ogarnia grila a ja jestem dopiero w sklepie i zastanawiam się jakiego browara kupić.....tyle że On swoje narciarstwo postrzega jedynie przez pryzmat "tyczek" a My pozostajemy w sferze amatorskiej jazdy, być może na wysokim poziomie ale jednak amatorskiej. Mam do Ciebie małą prośbę - jeżeli faktycznie potrzebujesz pomocy - załóż oddzielny wątek.....
-
Szczerze - to był inny wymiar - dla mnie już nie osiągalny - kompletnie zrozumiały ale już nie osiągalny, nie to że bym nie chciał....no pewnie że bym chciał ale znam swoje możliwości to raz a dwa wydaje mi się że potrafię oceniać kunszt a ten był na mega poziomie ale ....ale to co wyprawiał jego kolega na X9 zdecydowanie wprawiało mnie w osłupienie.......taką pracę stóp w kontekście szkoleń widziałem jedynie w żonie Brachol-a, dziewczyna ma wrodzony talent i jest w stanie osiągnąć wiele.
-
Tak to były zawodnik (Paweł zapomniałem ci powiedzieć - z jego ekipą rozmawiałem po twojej wizycie) specjalizujący się w SL - gościu w naszym wieku. Bruner masz rację tak się na takiej narcie jeździ ale każdy Jego zjazd to było kopiuj -wklej .....ma facet parę w nogach i pewnie taka jazda sprawia mu niebywałą frajdę. Ja lubię SL w kontekście FC - ot takie w miarę pełne łuki z zmiana krawędzi niemalże pod stok - SL to taka zabawka dla "starszego juniora" ale niezaprzeczalnym faktem jest i facet jeździł doskonale a własne ułomności sobie tłumaczę w własny sposób....
-
Dokładnie i w punkt. Każdy dostokowy obrót głowy powoduje bezwiedną rotację która nie ma nic wspólnego z zacieśnianiem skrętu....
-
Układ głowy faktycznie pomijany jest przez wszelkiego rodzaju demonstratorów, instruktorów bo to podstawa którą wiele lat temu zostawili za sobą zresztą to samo dotyczy narciarzy zaawansowanych jako element pomijalny - schematy ruchowe są tak bezwiedne że nie myślą o głowie a jest ona ważna bo znajduje się tam błędnik który reguluje naszą równowagę. Tak w dużym uproszczeniu można się pokusić iż dla potrzeb naszych rozważań wyjaśnię ci dwie kwestie: ruch odchyleniowy/wychyłowy głowy oraz ruch obrotowy 1. Kiedy odchylisz głowę w lewo zostaje to odczytane jako początek przewracania się w lewo a ty sam bezwiednie "podeprzesz się/przeniesiesz ciężar ciała" na nogę lewą, kiedy wchodzisz w wiraż w prawo a siła odśrodkowa wypycha cię w lewo to trzymając się kierownicy bezwiednie pochylasz głowę w prawo. Jak to się ma do narciarstwa - skręcając w lewo nogą prowadzącą skręt (celowo nie używam górna, dolna) jest prawa i jeżeli zrobisz tak jak narciarz na pierwszym zdjęciu czyli wychylisz głowę dostokowo (w lewo) to mózg odczyta to jako element przewracania się i bezwiednie spowoduje obciążenie lewej/górnej narty i gleba. Dlatego też wielu instruktorów swoim kursantom zapodaje tzw "kiwaczka" - bez względu na modyfikację głównym zadaniem kursanta jest odchylanie w skręcie głowy od stokowo. Osobą które mają z tym problem oprócz ćwiczeń polecam zmianę nart na dłuższe i mniej taliowane - tu chodzi o wykluczenie pojawiającej się bardzo szybko a jeszcze nie kontrolowanej siły odśrodkowej. Kolejnym elementem odchyleniowego układu głowy jest magiczna "angulacja", gdzie jest napisane że nie można zacząć od głowy poprzez jej "pionizację" - przynosi efekty... 2. Ruch obrotowy i tu wchodzimy chyba na troszkę wyższy poziom - to jeden z regulatorów długości skrętu, sposobu jego wykonania. Zerknij na wcześniejsze posty dotyczące kontr rotacji i na to zdjęcie gdzie dwóch narciarzy wykonuje ten sam skręt z różnym układem głowy. Dziewczyna głowę wpisuje się w naturalny kontr rotacyjny układ - dzięki temu odciąży w antycypacji, zmiana krawędzi będzie bardzo szybka ale wystąpi ryzyko zerwania krawędzi w kolejnym skręcie, narciarz kontroluje (zakorzeniony u niego) układ kontr rotacyjny frontalnym układem głowy, nie patrzy w linię spadku stoku tylko tam gdzie jadą narty, odciąży frontalnie, czas przekrawędziowania będzie nieco dłuższy ale ma pewność iż w kolejny skręt wejdzie "miękko" i nie zerwie krawędzi. Skręty krótkie i śmig to już praktycznie obracanie wszystkiego co jest pod biodrami a cała reszta "patrzy" w linię spadku stoku - i to właśnie możemy zepsuć poprzez kręcenie głową za nartami Czyli jak sam widzisz wiele zmiennych...a to tylko wycinek
-
Końcem maja ?!?!?! - proszę nie uruchamiaj mnie.....ja dzisiaj po robocie dzień gospodarczy - pranie wszystkiego bo cuchnie jak z murzyńskiej szopy, suszenie tyczek, worków, butów - konserwacja nart w piątek. Miłego wypoczynku na starym kontynencie - będziesz w rejonie Żywca - zapraszam serdecznie. Film - no film miał jedynie pokazać co robi głowa, jak może przeszkadzać i jak może pomagać i w zasadzie taki był mój przekaz - rzadko się zdarza (na YT) aby w taki kontrastowy sposób pokazać jak ten element jazdy jest ważny. Niestety ja po angielsku ni w ząb - ten rocznik co bardziej "pa rusku". To co dla Ciebie jest oczywiste w słownym przekazie jest dla mnie niestety nie ale widzę i "obserwuję". Mam świadomość iż początek jest demonstracją błędu ale dalej to już ma być jazda prawidłowa???? Jeżeli prawidłowa to przerost nogi prowadzącej skręt jest niedopuszczalny - to nie talia narty ma robić robotę tylko ciało. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą rodzinkę..koniec maja????? aleś mnie ........
-
Paweł tu nie ma co się p.......ić. Trzeba jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć......
-
Tu się robią całkiem ciekawe rzeczy - Mitek wiesz jak jeżdżę więc myślę że moja ocena tych nart będzie w miarę wiarygodna. Tak się składa że Artur - instruktor PZN (niestety nie miałeś okazji poznać - a szkoda bo myślę że to bardzo pokrewna twojemu "duchowi narciarskiemu" osoba) dysponuje dokładnie tymi samymi nartami na których miałem przyjemność troszkę pojeździć, niestety w rozmiarze dla mnie za krótkim bo jedynie 175 ale mogłem porównać z docelowym modelem Pawła - czyli Kastle GS RX 175 (także za krótkie) - zanim Paweł pomyślał to już mu je na stok przywlekłem a wcześniej jeździłem, szkoda że nie myślałem (moja wina) o stoeckli bo też były w dyspozycji i te dwie deski mogłem zestawić z X9 181 - nie ma różnicy to tylko kwestia adaptacji - każda jest fajna ale x9 fajniejsza😀 Teraz można włączyć marketingowy bełkot o "wybaczaniu błędów, konstrukcji WC, systemach tłumienia drgań, trzymania krawędzi i tym podobnych pierdołach". Paweł kupił bardzo dobrą nartę i jednocześnie zdecydowanie odciął się od "bo słaba narta". teraz już wszystko jest w jego "nogach" a może w głowie???.
-
Nie no poważnie piszę. Ostatnio widziałem co gościu potrafi zrobić z tymi nartami na stoku - to ci powiem że wielu slalomistów było by w szoku...Piękne cięte łuki ale takie pełne - owszem zajmowało mu to połowę stoku ale wyglądało magicznie
-
Kolejny uszczęśliwiony narciarz i bardzo dobrze
-
Prośba o ocenę jazdy, zalecenie ćwiczeń.
Adam ..DUCH odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Krzysiek znowu robi się bałagan - drogi kolego nic się nie zaciera (ewolucja w opisie jest banalnie prosta) ale pozostaje i ma być płynne. O skrętach NW i NWN w kontekście odciążenia i schematu ruchowego pisałem w wątku "materiały szkoleniowe". Tobie przypomnę - skręt równoległy NW jest techniką klasyczną wykorzystującą chwilową "nieważkość" w momencie dowolnego zaprzestania (ucięcia) wykonywania schematu ruchowego NW - tą chwilę narciarz ma wykorzystać nie do zakrawędziowania bo to zjawisko wtórne a do rotacji (kontrolowanej) stóp w celu zmiany kierunku jazdy - i to jest aktualnie twój cel do osiągnięcia - jeżeli to wykonasz/opanujesz to w tym momencie masz możliwość wejścia na modyfikację tego skrętu która polegać będzie na możliwości wyboru co zrobisz w momencie kiedy znajdziesz się w linii spadku stoku - czy kontynuować technikę klasyczną czy też wykorzystując fakt iż już dawno rozpocząłeś N włożyć/zakrawędziować stopy i poszukać "krawędzi" i teraz uwaga bo za chwilę z klasycznego skrętu Odciążeniowego NW przejdziesz w skręt bez obciążeniowy w schemacie ruchowym NW - czyli sam fakt W będzie powodował bezwiedną zmianę zakrawedziowania i poprzez wykluczenie rotacji wykonasz skręt równoległy cięty gdzie zmienią się role - najpierw krawędź a potem ewentualnie podcięcie. Droga na skróty może (na pewno) skończyć się niepowodzeniem.