Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    3 075
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1. Przestań słuchać pitolenia że za wysoki, za ciężki - jesteś normalny silny facet w żadnym calu nie odbiegający od normy i tylko pozazdrościć...kup sobie porządną sportową nartę max 70 pod butem w okolicach 185 - byle jaki kros lub drugi GS katalogowy, weź instruktora na kilka godzin (jakiś pakiet szkoleniowy) - opanuj podstawowe ewolucje i ciesz się jazdą lub wydaj na tytanowo carbonowe rdzeniowe z płytami, szynami, rockerami i tym podobnymi wynalazkami samojezdne i najważniejsze że wybaczające błędy narty wszechstronnie testowane i sprawdzone przez narciarzy którym za to płacą
  2. To jest może nawet nie mit to kompletna bzdura nawet większa niż rocker
  3. Za nim zacznę doradzać w tym temacie poproszę pytającego o udzielenie odpowiedzi na bardzo proste pytanie: Drogi kolego w skali 4/10 uzasadnij dlaczego/do czego są ci potrzebne narty szersze niż 70 pod butem???
  4. Ja tak tylko od siebie dodam - GS nie był prosty (oczywiście czysto w ramach jazdy amatorskiej), raz że na płycie lodowej, dwa że z dwoma figurami, dzień wcześniej trening na kolanówkach w rozstawie równoległej w promień SL...podbiję Labas-a - skręt wymuszony czyni cuda....narta o profilu GS jest najbardziej uniwersalną nartą o czy przekonał się Paweł a tu przypomnę że treningowy SL równoległy instruktor prowadzący z palcem w d....ogarniał na GS WC i to na krawędzi w fazie sterowania. Na podsumowanie uczestnikom kursu bardzo dziękuję za zaufanie....to wydarzenie było dla mnie kolejnym doświadczeniem podnoszącym moje kwalifikacje zawodowe
  5. Błędów w NW jest wiele - tak zbyt niemrawe to dobre określenie ale też zbyt gwałtowne tzw "strzelanie" w górę. W twoim przypadku dynamika jest ok ale pracujesz w zbyt wysokim przedziale tzn w pozycji "wysoka - bardzo wysoka" a czasami nawet do przeprostu. Faza sterowania to ciągłe obniżanie sylwetki w pełnym przedziale tak aby osiągnąć N - ja zrobić NW jak jest się ciągle W. W swojej wypowiedzi miałem na myśli prawidłowy zakres pracy w stawach przy jednoczesnym "przeciągnięciu" w czasie pozycji W - wówczas tracimy efekt odciążenia ale dzięki taliowaniu narty spokojnie możemy dalej się cieszyć z płynnych skrętów.
  6. Być może moja wypowiedź dla niektórych doświadczonych narciarzy będzie kontrowersyjna ale głębsza analiza i zrozumienie tematyki odciążeń/dociążeń w kontekście poprawy komfortu jazdy wydaje się kluczowa. Aby ten temat ogarnąć (a już wiele piw na forum przelano) należy wyraźnie rozgraniczyć pojęcie odciążenia/dociążenia od schematu ruchowego w kontekście stwierdzeń NW, NWN, WN. Odciążenie NW ma za zadanie zmniejszenie nacisku nart na podłoże w celu ułatwienia zastosowania impulsu skrętnego i w tym celu w sposób odpowiedni stopniu stosujemy schemat ruchowy NW. Idąc za informacją przekazaną w PN PZN narciarka ważąca 60 kg wywiera nacisk na podłoże 60 kg, w momencie rozpoczęcia schematu ruchowego NW nacisk na podłoże wynosi 90 kg (to tzw przeciążenie) a w momencie zaprzestania ruchu wyprostnego stawu skokowego i kolanowego (w dowolnym momencie) nacisk na podłoże wynosi jedynie 15 kg i jeżeli w tym momencie (sygnalizowanym zabiciem kijka) zastosuje impuls skrętny (dowolny) to wykona ona odciążenie NW i.....zaliczy na egzaminie instruktorskim ewolucję. Powstaje zatem pytanie co się stanie jeżeli w sposób nie odpowiedni nie "odetnie" W. Generalnie nic się nie stanie bo zadziała "magia" narty taliowanej dla której odciążenie NW jest warunkiem drugorzędnym a pierwszorzędnym jest powtórne zgięcie i elastyczność w fazie sterowania kolana i stawu skokowego dolnej narty, co sumarycznie prowadzi do wniosku iż w trakcie jazdy stosujemy schemat ruchowy NWN a narciarze zaawansowani wplatają w ten schemat odciążenie NW........
  7. Kolego wydaje mi się że operujemy w kompletnie różnych przedziałach cenowych......jeżeli slalomowe komórki Elana są wartości ok 1k, nowsze SL nordica dla dziewczyny też ok 1k.......to deca niech sobie i to bardzo głęboko wsadzi w d......swoje ceny
  8. Marek narty za 3600...ciebie chyba ......cię......przepraszam. Narty poza katalogowe.....katalogowe to czwarta woda po kisielu......4 lub 5 am...q......"idealne narzędzie do technicznych skrętów".....idalne narzedzie do technicznych skrętów to SL 9 z 0.25 na krawędzi a nie paździerz z deca.....
  9. Ja cię Krzysiek bardzo przepraszam za to wypytywanie ale szukam analogii. Paweł jest specjalistą od kosza i odciążenie NW jest w stanie sobie zwizualizować na podstawie np rzutów osobistych, Ania (taka moja stała kursantka) uwielbia jeździć w godz. 14-16 bo....... anglezuje, objawienie (moje) sezonu to Piotruś lat 8 - ćwiczy boks - wystarczyło z pozycji wyjściowej cofnąć wykroczną i obniżyć gardę i poprosić o prawy prosty......to się wszystko fenomenalnie zazębia..... PS wnuk mojego sąsiada Krzysiu lat 7 dostał zadanie - przeskoczyć własny płot, przeskoczyć mój płot (po drodze jest jeszcze rzeka) a następnie wejść na moje drzewo i ukraść mi jabłko a na końcu ma to jabłko bezczelnie zjeść na moich oczach i to w takiej odległości abym nie mógł go złapać.....i to wszystko ma zrobić bez użycia telefonu.....
  10. Proszę mnie nie prowokować do dalszej dyskusji - Paweł widzimy się w piątek - twój komentarz bardzo dobrze rokuje🙂
  11. Panie Kolego Adrianie proponuję każdą pierwszą SL katalogową w rozmiarze 165-170 z naciskiem na 170 i dobrze by było aby sprzedawca w ofercie zaproponował chirurga do amputacji rąk - przepraszam nie mogłem się powstrzymać - jest ok...masz to co masz i narty nic nie zmienią - nie idź w ślepą ścieżkę "potęgi sprzętu" zwłaszcza iż w kontekście techniki taką rytmikę i wizualizację ogarną narciarze na r 25+....Wytonuj, skup się, nie walcz z górą bo i tak przegrasz - to jest pewne jak amen w pacierzu.
  12. Krzyśku pytaj pytaj i jeszcze raz pytaj....pytaj po swojemu dokładnie tak jak ty to widzisz....ja postaram się to przetrawić i coś tam wypluć od siebie.....mam jeszcze jedno takie pytanie....ile masz lat i czy lub kiedy uprawiałeś jakiś sport (rower, kopana, ręczna (poza bramkarzami), pływanie, kajaki, żeglowanie "w tym ostatnim byś się zdziwił" - się nie liczy)
  13. No i właśnie Krzyśku drogi coś mi w twoim ostatnim filmie nie pasowało i by jeszcze długo nie pasowało gdyby nie twój komentarz "poszerzenie kątowe"....Tak jest postęp....widać iż zaczynasz blokować w fazie sterowania nartę dolną do samego końca (to jest między innymi cel owej ewolucji - jak dla mnie jedynie ćwiczenia) i o jeden dzień dłużej - to błąd. Przepraszam że nie zrobię ci analizy video....kurcze sezon mnie zmęczył wyjątkowo - dzisiaj z planowanych 4 h treningu SL skończyłem na niecałych 2 i to ledwo ledwo - stary już jestem. Wracając do tematu - poszerzenie kątowe jest ewolucją kątową - dającą możliwość wielowariantowego wykończenia, ale jako ewolucja kątowa wymaga frontalnego odciążenia (no przy najmniej na etapie na którym jesteś). Jeżeli odciążysz w antycypacji lub rotacji to zablokujesz sobie zewnętrzną prowadzonego skrętu (dolną) a tym samym przyszłą wewnętrzną (górną), to widać - nakrywasz ją barkami i ona nie ma żadnych szans na płynne równoległe dojście do już prowadzącej skręt górnej narty. Nie popędzaj skrętu antycypacją a broń cię Panie Boże rotacją...odciąż frontalnie i daj wreszcie jechać narcie, nie ścinaj skrętu spychaniem stopami i ruchem bioder, zastąp starą technikę obniżeniem sylwetki w kolanach i zwiększeniem zakrawędziowania, pamiętaj im więcej ugięte kolana w fazie sterowania tym większa możliwość aktywnego ruchu stóp w zakresie rotacji czy też krawędziowania. Te odciążenie frontalne przy ewolucjach kątowych - zapraszam do dyskusji "moich forumowych" kursantów i podzielenia się wrażeniami jak intensywna jest praca bioder w kontr rotacyjnych łukach płużnych.
  14. To ja ci Kolego odpowiem tak - wszystko jest proste jak masz "r"....jak masz "r" to lekcję od "zera" na GS r np 25 zrobisz. Jak tego "r" nie ma to się schody zaczynają....tu nie chodzi że jest trudniej bo z Beatą doskonalenie bez braku "r' zrobiłem...tu chodzi że jest inaczej...ciekawiej??
  15. Nie jestem w stanie przyjąć na siebie wszystkich zobowiązań a już zwłaszcza jazdy na ołówkach w kontekście filmowania - do tego trzeba mieć 1 czas, 2 kamerzystę (ogarniętego) - to nie jest tak że z 200 metrów ktoś komórką filmuje i widzisz jedynie 5 sek. czyli dwa ostatnie skręty. Aby materiał miał jakiś sens trzeba umieć jeździć (mówię o kamerzyście) lub mieć super sprzęt foto/video. Powiem ci tak - wychodzi na to że zbliżający się tydzień będzie luźny (pomijając tury nocne na Rysiankę) więc postaram się ogarnąć SL na ołówkach - będzie ciężko, to trzeba się trochę objeździć i uwierz to nie jest prosta sprawa. To co sfilmowała Beata to wyciskanie cytryny - fantastyczna zabawa, taka bez spiny ale jednak wyciskanie cytryny, z Mitkiem to luźne "śliwki robaczywki" - taki tam śmig, w większości z przeciw skrętu. Czy narty klasyczne dają "fun"- no pewnie że dają, to jest mega zabawa, to lekcja pokory z bananem na twarzy a co jest najlepsze ten banan daje sprzęt wartości 200pln - polecam.
  16. Mitek na starcie pojawiły się trzy dziewczyny - trzy dziewczyny które zrobiły "pudło" - wszystkie w "dojrzałości" i "dojrzałości narciarskiej" zbliżone. Karol zrobiła przejazd na chłodno - tu moje wielkie zdziwienie - zawsze twierdziłem że z niej nie będzie zawodniczki - a tu bardzo chłodny, dojrzały, przemyślany technicznie i sprzętowo przejazd, ale właśnie chłodny skalkulowany na wynik - oczywiście dymny jestem, bo to pierwszy raz kiedy "stwórcę" objechała i to całkiem mocno objechała ale ja przyzwyczajony jestem do całkiem innej jazdy mojej córki, Emilka (najmłodsza) - jako dziewczę ukształtowane przez jazdę klubową, ukierunkowana przez tatę (instruktora PZN) pojechała brzydko, 90 proc. bramek na wewnętrznej z kontrą na zewnętrznej - skracała linię niemiłosiernie, brzydko ale skutecznie, Amelka - Amelka przejechała dokładnie tak jak ja widzę jazdę - naturalnie - ja taką jazdę uwielbiam - to tak jak by połączyła oba przejazdy Karolki i Emilki. Na Śląsku na powabną osobę (dziewczynę) mówi się "szmaterlok" (motyl) i takim szmaterlokiem w tym przejeździe jest Amelka i niech tak zostanie. Oczywiście z punktu technicznego jest tam kilka błędów ale myślę że to jedynie od Ciebie zależy ci się z Tobą/Wami z nimi podzielić.
  17. Projekt zakłada kontynuację edukacji w grudniu. Poprzez zawody regionalne jako finalizacja KK i rozpoczęcie kursu PI. Tak że serdecznie zapraszam.
  18. Alpy są dla cieniasów z wąskim portfelem. Proponuję lodowiec Tasmana, ewentualnie Aspen ale wydaje mi się że najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie Huascachina w Peru. Od Twojego pierwszego postu minął niemalże miesiąc więc pochwal się ile spędziłeś godzin szkoleniowych z instruktorem ile samodzielnie się szkoliłeś z nastawieniem na to drugie. Ile przejazdów (ewolucji) sfilmowałeś??? .....Nie przejmuj się tymi którzy dobrze jeżdżą, pytaj tych którzy się uczą.....lub wywal wszystko co kosza i czerp radość z narciarstwa "nic się nie stało.....nic się nie stało...."
  19. Czertan-ie drogi bardzo się postaram...no nie wiem czy wyjdzie (szukam kamerzysty) przedstawić wszystko (prawie) co pokazałem na filmach robiąc to na nartach klasycznych.....Ja Ci powiem tak czy innym jest poszerzenie kątowe na SL, podobne jest na GS ale na ołówkach....kompletna zasadzka....reakcja 0-1........Pokora i jeszcze raz pokora....trzeba się pochylić i uznać "ja jeszcze nic nie umiem"....
  20. Samo kontrola.....każdy z nas jeździ co najmniej dobrze....Czy ja dobrze jeżdżę ...nie wiem...to widzi obserwator...fachowy obserwator...obserwator który zna "temat", który widzi adaptację...adaptację do sprzętu, warunków, prędkości, rodzaju ewolucji w kontekście sprzętu, warunków, prędkości - ciekawym bardzo tematem jest obalanie mitów np "skręt cięty wymaga prędkości". Ale najczęściej nie mamy wiarygodnych obserwatorów, nie mamy kamerzysty i czy w tym kontekście możemy coś zrobić??? Patrzeć....zobaczcie sami ile razy ten demonstrator patrzy na swoje narty:
  21. Film będzie, razem z tym kaleczeniem które uwieczniłaś....chcę dopiąć temat z "poważną" jazdą.....jak pogoda dopisze to zaczynam w poniedziałek....czekam też na weekend "ciapowaty" aby udowodnić że??? że spokojnie da się....oczywiście Ty już wiesz że da się..... PS na strychu damskie Atomic ARC już się nie mogą doczekać.........
  22. Mitek dzięki za zaproszenie....bo czuję się zaproszony...niestety w tym terminie kurs kadrowy w ZW SKI. Może się uda coś na koniec marca???. A być może uda się Pilsko w kwietniu - co ty na to??.
  23. Adam ..DUCH

    pytanie o rozmiar nart

    Tak albowiem odpowiedzialność ponosi pytający a nie pytany.. powiedz mi kolego ile można się ciackac......jest pytanie jest odpowiedź......
  24. Adam ..DUCH

    pytanie o rozmiar nart

    Nie czytając wątku...narta sportowa...kierunkowa....1 GS min 185 lub 1 SL 165 - o ile deklarowany poziom jest zgodny z rzeczywistością. Narty pośrednie proponuję przeznaczyć na zalanie i zrobienie pięknego stołu.
  25. To jest temat dosyć rozległy wymagający przygotowania....ciężko jednoznacznie z punktu amatorskiej jazdy to określić...może nie tyle określić ale zrozumieć. Jak dla mnie jest to materiał wskazujący jak w współczesnej zaawansowanej jeździe amatorskiej w skręcie średnim i długim jest wczesne/na przekrawędziowanie/rotacja jako impuls skrętny - kilku forumowych kolegów usłyszało polecenie "zabierz nogę" Zacznę od podstaw - ćwiczenia z rękami na kolanach są bardzo "niebezpieczne" - tu uwaga dla rodziców/opiekunów/instruktorów - jeżeli tyłek jest niżej niż kolana to zaprzestańcie tego ćwiczenia (nie dotyczy klubów - tam tylko gaz,gaz,gaz...). Ręce na kolanach mają ustawić sylwetkę nieco wychyloną która jak wiemy uaktywnia przody nart ułatwiając wejście w fazę sterowania - ja osobiście bardzo rzadko stosuję ten schemat. W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z doskonaleniem - materiał skierowany jest do poprawnych w sylwetce narciarzy i na tym się skupmy. Jak zwykle w materiałach "wycinkowych" nie ogarniamy całości. Krótka (aktywna) noga, skręt w zegarze 9-3. Krzyśku wróć się nieco w temacie i w moim poście dotyczącym kontr rotacji i skup się na momencie w którym ja konkretnie zastosowałem impuls skrętny - to oczywiście daleko odbiega od przedmiotowej olimpijki ale myślę że nieco rozświetli twój pogląd na ten temat - idziesz w "górę" zabierz nogę ze sobą - nie rwij ale zabierz......Tu zamieszczę zdjęcie kiedy Deb wyluzowała i poszła w naturę - narty tam a biodra i barki tam a głowa (mega ważna) kontroluje całość. PS Mitek ty ogarniasz bezwiednie więc się nie dziw......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...