Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    3 074
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1. @koliber Tu nie chodzi o to aby cokolwiek "wyciskać". Tu chodzi o to aby wreszcie coś ruszyło.
  2. To już wśród niektórych użytkowników nie jest tajemnicą - grupa PINGWINA praktycznie w większości wykupiła tereny narciarskie dawnej stacji narciarskiej Zwardoń Bór i Skalanka - dwie kanapy 6 i 4 + małe wyciągi szkoleniowe na dole a od strony słowackiej dawny SKI Serafinov trzy wyciągi. Zobaczymy, inwestycję blokuje jedna włascicielka terenu która posiada strategiczną działkę na skalance.
  3. Marku tu nie chodzi i złośliwość ......ale ciśnie się na usta: i tak od lat 10. Ale trzymam kciuki dodając iż 20 km dalej równie w bólach rodzi się kolejna stacja narciarska i być może jedyna w Polsce międzynarodowa????
  4. Szymek źle mnie odczytałeś, tyci nie zrozumiałeś......Temat jest o tuningu nart.....ja w tym tańcu nie widzę żadnego tuningu.....kunszt i mistrzostwo widzę....osiągnięte niewątpliwie ciężką pracą z dodatkiem talentu ale tuningu nie widzę??. Bratanek ma klasę mistrzowską i jako tako mam blade pojęcie o tuningu. Szymek gadaliśmy o tym u mnie i w Swojskich. Farbowanie nie ma sensu. Pamiętam twoje filmowane próby skoku przy słupie......tu nie jest ważne czy wyszły czy też nie - czy myślisz że 10-cio latek myśli czy mu wyszło czy nie, on próbuje, czy mu wyjdzie czy nie to nie ma żadnego znaczenia w końcu każdy normalny facet czy ma 10-90 lat nie różni się za wyjątkiem ceny zabawek.....
  5. No co ty ......kanapa ???? 48 pod butem i wio......Kurcze Marek wstawiłeś mnie na wspomnienia....jak dziś pamiętam te dzieciaki pomykające na biegówkach do szkoły w Zwardoniu.....po byle czym......To też kolejny temat - dlaczego w Zwardoniu nie ma SMS-a. To takie proste i już to przerabiałem. Jest stok, jest kanapa, zima jest, jest szkoła, jest WF-ista po AWF - instruktor PZN. Zrobiłem zajęcia feryjne dla dzieciaków - brakło instruktorów.......Znajdę zdjęcia z zawodów końcowych to prześlę......
  6. Paweł bo tu nie ma co robić spinki....ma być luz....odniosę się do tańca (tancerze radzą sobie o wiele lepiej niż piłkarze aczkolwiek gorzej niż rolkarze i łyżwiarze). Tu nie ma garniaków z Lwowa, kiecek z Londynu, butów na zamówienie (absolutnie nie piję do Ciebie w tym kontekście) nie ma żelu, i wymyślnych fryzur, nie ma celebry i spinki a w zamian jest luz, sielanka, zabawa. Jest kunszt, mistrzostwo, zadowolenie, uśmiech - jest wszystko to czego Ty, ja potrzebujemy na nartach.
  7. Marek to nie są trasy pod zawody.....a w każdym bądź razie nie w takiej formie. Jedyny plus to taki że od czasu tego zdarzenia stok na czas trwania zawodów jest wyłączony z użytkowania dla "cywili". Chcesz zobaczyć jedyny profesjonalny GS w ZW SKI proszę bardzo:
  8. Marku nie migrujmy tematu bo to kolejna kwestia gdzie jestem "obrażony" na PZN.
  9. Zresztą Panie i Panowie ja mam takie fajne narty volkl P40 RC w bardzo uniwersalnym rozmiarze 175 (moje pierwsze narty carwingowe) z czasów kiedy narty robiło się na lata a nie na sezon. Krawędzi mnóstwo - zrobię je tak jak te SL 11(Mitek wie - na tym się nie dało jechać, Paweł też chyba próbował) i próbować, próbować sorki testować testować. Authier-ów nie dam są moje i tylko moje ale dla Pań mam bardzo wdzięczne seledynowe Atomic ARC😁. Dla ambitnych mam Atomic 10,26 - 195 Hermana M. ale one wymagają pełnego serwisu.🤣
  10. Marku zaznaczyłem że MPA tylko po to aby uświadomić że mamy do czynienia z gościem który umie. Stok podzielony na pół wzdłuż linii spadku stoku czyli do dyspozycji jakieś 15-20 m szerokości. Wszyscy na rozgrzewce gnali płytkim skrętem, pompowali ile mogli. Nie wiem czy na tym końcowym upadzie przestraszył się prędkości czy też chciał celowo pogłębić skręt. Poszedł w poprzek i piętki go przytrzymały, nie był w stanie przeciwstawić się bezwładności i sile odśrodkowej i katapulta i z 10 metrów bokiem w las......
  11. Byłeś widziałeś pomagałeś, wiec wiesz jako to w praktyce wygląda. Połowa stoku wyłączona, panowie w gumach na pełnym gazie (nie wiem po co) tak jak by nigdy na nartach nie byli. Narty zrobione tak że ani grama ześlizgu. Przestrzegam jeżeli nie bawimy się na tyczkach w zabezpieczeniu, jeżeli nie mamy pustego stoku nie kombinujmy z ostrzeniem. Fajne GS-y z fabrycznymi katami i NW do bólu i łez, poprawne łuki płużne słowem wszystko to co w mniemaniu swojej wielkości pomijamy.
  12. Więc pytanie jest takie - jeździłeś na nartach sportowych zrobionych na "prawie" "0" podniesienia. Wrażenia są kosmiczne. Z jednej strony jest fenomen trzymania z drugiej strach i to poważny strach. Już nie uprawiam narciarstwa w wymiarze sportowym wolę rekreację i w takie hokus pokus się nie bawię - to zbyt niebezpieczna zabawa dla innych użytkowników stoku.
  13. Właśnie wylazłem z piwnicy - ciekawiło mnie czy te twoje P30 wymagają serwisu (bo sezon zamierzam właśnie nimi otworzyć)- nie wymagają - ja nie muszę czytać recenzji - ja wiem że są to świetne narty - może wyklepane ale to nie ma żadnego znaczenia. Takie serwisowe czarowanie jest potrzebne sportowcom lub amatorom którzy narciarstwo traktują pod kątem sportu. A cała reszta (także ja) potrzebuje świeczki, żelazka i raz na sezon ostrzenia. Wątek o ostrzeniu to zadam pytanie: Czy osoby ostrzące "na sportowo" są przygotowane na sytuację kiedy nie utrzymają trzymania??? - pytanie nie dotyczy narciarzy "sportowców" Jeżeli nie jesteście gotowi to tak to właśnie się kończy: https://dziennikzachodni.pl/koszmarny-wypadek-narciarza-w-zwardoniu-dobil-do-drzewa-wezwano-helikopter-lpr/ar/c1-14707561 Zawodnik MPA na rozjazdówce przed GS-em. Przyczyny zdarzenia są mi znane ponieważ je widziałem. Próba poszerzenia skrętu i piętka chłopaka po prostu przytrzymała. Niestety chłopak do dzisiaj na wózku. Maier miał dwie siatki i kupę puchu a narciarz z ZW SKI gnotek z ściętego świerczka. Siły działające na narciarza w skręcie ciętym są olbrzymie i warto pamiętać o bezpieczniku.!!!!
  14. Tak masz rację ale osoby bazujące na recenzjach nie zdają sobie sprawy iż opisy te ukierunkowane są pod techniki cięte.
  15. Przecież napisałem że z świadomością jest ok.......😁 I teraz można zadać sobie pytanie kluczowe i takie też powinna sobie zadać Angelika - co dalej z moim nartowaniem, czy w tym co robię czuję się dobrze, czy spełnia to moje oczekiwania, czy nie stwarzam zagrożenia na stoku. Jeżeli odpowie TAK to zmień jej narty na GS i będzie się jej łatwiej "zamiatać". X9 Tak pamiętam tego gościa - piękna jazda
  16. Paweł po co ta rozkminka......w tych wszystkich opisach brakuje tylko "same jadą". Być może technika jeszcze troszkę kuleje ale świadomość Twoja z pewnością nie.....chcesz radykalnie - wg. Ducha-proszę bardzo - poziom 0-1 kolanówki, poziom 2-6(7) ołówki lub GS, 7 wyżej SL......chcesz ostrzyć - ostrz - pytanie czy twoje stawy to wytrzymają??? . Czy wolisz 2 h na tyczkach do zakatowania i dumy czy 8 h w pełnej rekreacji i banana na buzi......Ja, ty, Mitek, Brachol, Szymek itd pozostajemy w kręgu rekreacji, radości, swobody - z tego czerpiemy radość.....to że Nas bumerów odstawia się na bok to nic nie znaczy, to nie ma żadnego znaczenia. Taki przykład z ostatnich dni - znajomy (w sierpniu będzie może już rodzina) przed wczoraj zrobił 45 km w górach - z Mesznej do Zwardonia, zapytany o wrażenia, widoki i tym podobne duperele odparł nie wiem śpieszyło i się, czas czas....
  17. Myślę że ten materiał (już kiedyś był) wszystko wyjaśni:
  18. Krzyśku jako pierwszy podjąłeś rękawicę wiec Ci odpowiem. Bardzo trudno jest oceniać wyśmienitych narciarzy i chyba nie ma takiej potrzeby bo choćby nie wiem jakie błędy robili to i tak im wychodzi. Natomiast filmy instruktażowe i porady należy i trzeba oceniać bo one rzutują w przekazie medialnym na powiedzmy wzorzec jazdy. Ten film ma niewątpliwie drugie dno. Pierwsza sprawa i to widać na zdjęciu - jak trudno jest wykonać ewolucję na "wolnych obrotach" - ten sam element prawidłowo wychodzi gdy jedzie dosyć szybkim aczkolwiek płytkim skrętem a inaczej gdy przestają działać siły i układem ciała musi je sztucznie wygenerować. Druga sprawa to jest to o czym już kiedyś pisałem - wschodnio azjatycka szkoła jazdy która bardzo mocno się przebija - jest trudna a jej korzenie tkwią bardzo mocno w tzw "jeździe po muldach" - krótkie szybkie płytkie skręty, pełna kompensacja, sylwetka nieco odchylona (wypuszczenie narty przy zachowaniu ostrego kata narta-goleń), wąskie prowadzenie nart a nawet tzw spętanie, minimalna wykroczna. Chcesz się tak nauczyć jeździć - szukaj górek z dość dużym nachyleniem i garbami - góra cię nauczy - nie ćwicz (tak jak na filmie) na płaskim bo to pogłębi twoją wadę sztucznego przeciw skrętu (patrz zdjęcie). W związku z tym, iż wątek jest "materiały szkoleniowe" pokuszę się o wolne wnioski w kontekście materiału. "kontr rotacja" - ćwiczyć ale nie przesadzać. Należy wyrobić dość dużą swobodę w tym zakresie. Podstawa to zrozumieć na czym to polega i to już na etapie łuków płużnych....w czym pomaga a w czym przeszkadza........ a na czym polega - "co skręcisz na górze odkręci na dole"
  19. Roberta mi zablokowali - już jest ale bez dźwięku.
  20. Marek i dokładnie wychwyciłeś mój przekaz z kilku postów wcześniej....jazda jazda i jeszcze raz jazda....jak się da, gdzie się da i po czym się da....- jedno małe sprostowanie - film to materiał z jednego przejazdu....jednego.....chłopak robił kilka/kilkanaście skrętów....Karolek dawała mu wskazówki....i następna partia....20 min szkolenia dało więcej niż pierdylion godzin cyzelowania łuczków. "Góra powiedziała" sprawdzam.....możemy stosować różne sztuczki, blefy możemy oszukiwać i kantować ale gdy "Góra" mówi "sprawdzam" - przegrywamy ...zawsze przegrywamy. Tylko od Nas zależy czy będzie bardziej bolało czy tylko bolało. Na końcu zjazdu chłopak spuszcza ręce - to nie jest gest poddania on jest kompletnie fizycznie wykończony...... Panowie nie ma bata - i ja tu nie będę montował np przejazdów Karoliny aby udowodnić że jeździć nauczyła się wtedy kiedy zacząłem ją "czesać" poza sztruksem i tyczkami. Mnie wystarczy "tato bieńkula na surowo smakuje najlepiej". Na koniec Pilsko pod koniec kwietnia - "smakuje najlepiej": PS majowa Śnieżka jest równie smaczna - tak mówi moja żona.....????
  21. Coś mi zaczyna nieprzyjemnie pachnieć w tej sprawie. Kolega kupił pod koniec 21 jako model 21/22, a pewien sklep oferuje je jako model 22/23. Na SO nie ma jeszcze katalogu 23 więc trudno zweryfikować. https://sport2002.pl/pl/p/Narty-Atomic-Redster-X7-Wiazania-M-12-GW-2023/15952?gclid=Cj0KCQjw--2aBhD5ARIsALiRlwAQ0Ua72StNN6rCm5O0j_7auHnNmROPVl_29qMHCtTQxUi7uayncK8aAq34EALw_wcB
  22. Limitowane serie zdarzają się dość często ale zazwyczaj dotyczą one bardzo wysokich modeli, (X7 się do takich nie zalicza choć to bardzo dobre narty)tu typowym przykładem może być Atomic G9 w homologacji FIS w całkowicie czarnym kolorze - model ten nie występuje w katalogu. W twoim przypadku brak informacji o tym modelu może świadczyć iż jest to narta dla wypożyczalni.
  23. Tak ....ale zanim zobaczysz przeczytaj.....to już nie jest taka sama 7 emka którą ty pamiętasz a która ja znam....Kiedyś to był wzorcowy kocioł gdzie kąt nachylenia nie był regulowany kątem nachylenia stoku ale garbami po "pachy"....wąsko...brak możliwości reakcji....kompletna improwizacja na odcinku no może nie 100 ale 300 metrach....Trasa nigdy nie ratrakowana utrzymywana w ciągłej gotowości...cokolwiek to oznacza... Niestety Łazarczyk (poprzedni właściciel) przeprowadził w celu komercjalizacji roboty ziemnie których skutkiem było gigantyczne osuwisko. Trasa od lat jest oficjalnie zamknięta. Film - no cóż Karolek powiedziała "skakaj bo ja lubię jak ty to robisz" ...to sę troszkę poskakałem....nie jest to wydarzenie epickie, takie z filmów demonstratorów, ale takie uwiecznienie chwili i chyba całkiem dobrej zabawy. W przebłysku na początku to Artur Ponikwia - instruktor Karolki z SKI Klubu Żywiec., na niebiesko z plecakiem to moja żonka Iwona która klasykiem ogarnia wszystko, młodzieniec to kolega Karoliny i jest to jego pierwszy sezon na nartach a uczyła go Karolina, Karolina działa na słusznie długich GS 11...Ja no ja stary pryk który chciał się przed młodymi popisać......żenada..sztywno jak diabli. Na koniec to drugie z 4 zakończeń sezonu:
  24. Mitek trochę mało teraz czasu mam ale postaram się wyłuskać film z trzema neptykami na czarnej na Pilsku.....myślę że wtedy stanie się jasne przez co rozumiem "jazda..jazda i jeszcze raz jazda...."
  25. Wątek Pawła to o Pawle będzie.....znam człowieka....jakiś tam wkład w to co obecnie potrafi mam, wiem jakie ma nastawienie, wiem z jakimi demonami się boryka, wiem jakie ma "ułomności" i nawiązując do tego ostatniego napiszę tak nikt ale to nikt kto nie uczył jazdy na nartach osób posiadających wady postawy nie ma bladego pojęcia jaką walkę muszą stoczyć takie osoby i naprawdę szczerze je podziwiam nie tyle za umiejętności i progres ale za wolę walki. Jest i to całkiem spora grupa ludzi do których systemowe nauczanie nie ma żadnego zastosowania i Paweł (tak mi się wydaje) do takiej grupy się zalicza. Inaczej jechał ewolucje ze mną a inaczej (lepiej) na kursie KK, inaczej jedzie zadniówkę samemu a kompletnie inaczej kiedy jadę za nim i się drę co ma robić, inaczej jedzie skrętem ciętym po pustym stoku a inaczej (lepiej) na bramkach. Jazda jazda i jeszcze raz jazda...do bólu do łez
×
×
  • Dodaj nową pozycję...