Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    3 071
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1. Do najbliższej stacji narciarskiej z miejsca zamieszkania ma ok. 300 km. Zimowiska, ferie, kursy kadrowe oczywiście że mają sens tylko zastanów się kto jest dla dzieciaka autorytetem, wzorem do naśladownictwa???. Jeżeli ja albo każdy inny instruktor, szkoleniowiec/wychowawca/ trener ustawia dzieciaka w jeździe z kijkami które są niezbędnym elementem jazdy a następnie pociecha jeździ z opiekunem który owych kijków nie ma a jest wzorcem????, jeżeli szkoleniowiec przestawia dziecko z technik kątowych na równoległe z zaleceniem dla opiekunów - długie trawersowe skręty a ten że dorosły nie jest w stanie się poświęcić/zrozumieć i wali w dół wężowymi skrętami a za nim dzieciak ciśnie pługiem.....jeżeli tłucze się do głowy że dzieciak potrzebuje narty na wzrost a dostaje do pępka - takie dostaje i takie będzie dawać swoim dzieciom to właśnie ten brak wyszkolenia/świadomości w sposób najbardziej transparentny rzutuje na jazdę naszych przyszłych pokoleń.
  2. Dziadkowie, rodzice, opiekunowie słowem wszyscy którzy gdzieś tam w jakimś zakresie kierunkują rozwój narciarski swoich podopiecznych. Majka r 2012 nie jest w pełnym sensie zawodniczką klubową - jest wychowanką mojej córki Karoliny która generalnie (pomijając przypadkowych instruktorów) nauczyła Ją i wprowadziła w "narciarski świat". Z tego co wiem to "czesała" ją dokładnie i po wszystkim. Majka nie trenuje regularnie a jedynie uczestniczy w "zgrupowaniach" i okazjonalnie w zawodach. Prezentując ów materiał nie chodzi mi o analizę ale o zrozumienie iż osiągnięcie pewnego poziomu narciarskiego zarówno w kontekście jazdy technicznej jaki świadomości narciarskiej nie jest wynikiem 1,5,30 h z instruktorem ale setek godzin szkolenia. Tak że jeżeli ww. chcecie aby Wasze pociechy prezentowały nw. poziom, szkolcie się, podwyższajcie Wasze umiejętności - pamiętajcie to Wy jesteście wzorcem/autorytetem. To co instruktor musi budować czasami przez kilka lat Wy macie z "urzędu".
  3. No i....???🤣.....się kapituła zbierze i zaleci montaż twojego ustrojstwa. Czego nie rozumiesz????🤣.
  4. Zapraszam oczywiście, @Victor codziennie namawia mnie do wydojenia całości ale ja twardy jestem - nie dam się....ciężko jest....
  5. @Victor nie będzie ale wpisowe do klubu jebniętych inaczej zostawił.
  6. Idę do auta.......jechać nie zamierzam???
  7. Się skuć nie może bo prostowanie/zginanie "młodego" musi mieć cd....- tak sobie myślę że obaj w butach przysiady robią.
  8. Proponując Stożek miałem swój tajemny plan i się nie zawiodłem. Ciebie Krzysiek nie widziałem ale tak sobie myślę że dałeś sobie radę. Można się pokusić o stwierdzenie " Co było na Stożku zostaje na Stożku". Trasowo bardzo trudne warunki i w tych warunkach egzamin na "5" oczywiście zdała Natka - mimo że tłukłem że kijki nie służą do hamowania. Pamiętacie kochani jakie było "podsumowanie"??. Natka jak na swój wiek ma bardzo dorosłe narty do których nie tyle że dorasta ale zaczyna nad nimi panować, owszem jest motylkowo, owszem jest sztywno ale jak na mój gust zaczyna być świadoma co się z nią dzieje. Rafał zdecydowanie ucieka w "potęgę sprzętu" i własnego 'ego" - a było powiedziane "technik klasycznych nie unikniesz"....moim zdaniem prędzej czy później wróci do tematu. Krzysiek - skręt mechaniczny - prawidłowy ale mechaniczny. Koledzy zwrócili uwagę na nieprawidłowe zgranie w czasie NW z wbiciem kijka....i mają rację.....olej wbicie bo jak ci mówiłem samo wbicie i schemat ruchowy przed wbiciem wzbudza u Ciebie nieprawidłowy schemat poszerzenia kątowego. Skup się na skręcie równoległym ślizgowym. Natka - 5 Rafał - 3+ Krzysiek - ???🤣
  9. A miałem taki dziki plan żeby z Wami tam się wybrać i co??? znowu spieprzyłem sprawę. Miałem okazję przełamać strach przed Stożkiem - na zawodach poniosło mnie w las - uraz jest do dzisiaj
  10. Austriacka szkoła jazdy oparta jest na śmigu a jej odzwierciedleniem są wyniki w APŚ - ja jestem zwolennikiem zrozumienia tego zjawiska (kontr rotacja) a nie upartym do niego dążeniem. I na tym etapie kończę temat kontr rotacji....
  11. No ubierasz się Pan? - w płaszcz jak pada....
  12. Czy ktoś podrzuci mi 1l grzańca czym mam się dalej męczyć????🤣
  13. Kasiu, Bato, Dżesiko, Grażynko, Janie, Krzysztofie, Wacławie, Antoni itd posłuchaj : kontra to jest "obrót miednicy biodrowej na zewnątrz skrętu" tzn kierunek obrotu jest na zewnątrz ale w skutek kątowania(angulacji) biodro wewnętrzne jest do środka skrętu. (...) Mamy separację więc nie jest możliwe obracanie tułowia. Linia barków prostopadle do kierunku w którym jedziemy. (...) a WY tego Q....a nie robicie Poważnie????
  14. A ja mam do ciebie prośbę - myślę że temat nie jest trudny do zrobienia. Bardzo cię proszę abyś zrobił wykon w postaci filmu z wykonaniem 4 podstawowych ewolucji - wiesz to takie narciarskie ABC - 1. Łuki płużne, 2 Skręt z pługu, 3. Skręt równoległy ślizgowy, 4 Skręt NW (jak dla mnie wykończenie nie ma żadnego znaczenia ale może być cięte)????
  15. Sorki ale będę brutalny - wszystko jest do poprawy, ręce, pozycja nad nartami, sylwetka dośrodkowa, przeciążenie prowadzące do wymuszonego skrętu, szuflada. Olej skręt cięty który na tej "plażowej" trasie robi za ciebie "narta". Wróć do podstaw.
  16. Wiesz co napisała mi moja córka - kolejne ładne "trupki" do kolekcji....dasz się przejechać??
  17. Takie wiotkie?? Takie nie łopaty a idą jak marzenie Krzysiek wielkie dzięki za "słowiki"
  18. Generalnie chodziło mi o to iż będąc w trudnych warunkach terenowych a w szczególności gdy mamy do dyspozycji góra kilka metrów na wymuszony skręt do tego głęboki śnieg lub wręcz przeciwnie płytę lodową, dalej wpadamy na trasę o bardzo silnym nachyleniu itd, itp. skręty rotacyjne a wręcz anachroniczne skręty rotacyjno zamachowe mogą być bardzo wskazane ba niezbędne i mało tego są ujęte jako prawidłowe w starszych programach nauczania - na ten moment można je jednak uznać jako skręty sytuacyjne - tylko i wyłącznie. W jeździe trasowej rotacja jest całkowicie niepotrzebna a wręcz szkodliwa - do tego stopnia iż instruktor prowadzący zajęcia winien bardzo szybko eliminować to poprzez blokowanie barków. Ja wiem że zawodnicy "ciągną" barki w rotację w celu przyśpieszenia zmiany kierunku ale My amatorzy absolutnie nie powinniśmy tego robić bo nie poruszamy się w warunkach skrętu wymuszonego. Z przecieków które do mnie docierają wynika iż termin "kontr rotacja" wraca do programu nauczania ale w jakim zakresie tego nie wiem i mam nadzieję że jedynie w formie naturalnego układu ciała wymuszonego pogłębianiem sylwetki dośrodkowej. Wracając do tematu "szuflady" - technika (o ile można w tym przypadku mówić o technice) bardzo nieprawidłowa - pisał o tym problemie Marek Ogorzałek odnośnie mojej jazdy...i....miał rację -był etap w którym pomimo prawidłowej inicjacji skrętu ciętego i wstępnej fazy sterowania nadmiernie i pod świadomie wysuwałem nartę wewnętrzną. O ile pamiętam Marek zwrócił uwagę że prowadzi to do niekontrolowanego przeciążenia co skutkowało tym iż sam skręt był wykonany wizualnie prawidłowo ale poza moją kontrolą. Ostatnia kwestia - techniki oporowe - są całkowicie pominięte w Polskim PN. Moim zdaniem skręt z oporu narty dolnej zwany popularnie "przeciw skrętem" winien być ujęty w tym samym dziale co "skręt z poszerzenia kątowego" i proponowany jako ewolucja umożliwiająca narciarzowi w stopniu podstawowym do pokonywania tras o dużym kącie nachylenia zwłaszcza iż owa technika jest bardzo intuicyjna i łatwa do opanowania - owszem prowadzi do błędów ale tu już rola instruktora jest bardzo ważna
  19. Można nieco odwrócić Twoje pytanie. Czy rotacja (rozumiana jako obrotowy ruch barków w kierunku przyszłego skrętu) jest impulsem skrętnym? - jest. Czy powinna być stosowana w jeździe trasowej - nie....a teraz wyjdźmy poza boisko..czy mając w np kotle albo na mega ścianie do dyspozycji ledwie kilka metrów czy można się posiłkować rotacją - oczywiście że tak bo jest to technika całkowicie dopuszczalna a wręcz pożądana ale w ściśle określonych warunkach, zresztą film o skrętach rotacyjno zamachowych umieściłem w tym wątku. A zatem czy można poważnie traktować "szufladę" jako impuls skrętny? Teoretycznie tak albowiem wysunięcie przyszłej wewnętrznej skutkuje wywołaniem skrętu - tu nie ma co dyskutować - tak działa anatomia i fizyka. Czy zatem owo wysunięcie jest skutecznym sposobem wywołania skrętu? - nie albowiem po jego wywołaniu następuje znacząca blokada układu ruchowego uniemożliwiająca regulację fazy sterowania. Owa technika jest bardzo popularna u osób wykonujących wężowe skręty równoległe ale i tak owe bardzo sprawne i widowiskowe czasami skręty obarczone są poważną wadą. Filozoficznie kończąc ten niewątpliwie przy długi wywód - nie wysuwamy - narta wewnętrzna wysuwa się sama zgodnie z anatomią ciała wynikającą z pogłębiania sylwetki dośrodkowej
  20. Czy na prawdę chcesz iść w tym kierunku rozmowy....czy poważnie chcesz skręt sytuacyjny - wymuszony odnieść do własnej jazdy. Jeżeli tak to serdecznie zapraszam - ustawię ci 10 tyczek gdzie na drugiej już się nie zbierzesz w skręcie ciętym krótkim. A tak dla wyjaśnienia zdjęcia - zawodnik jest w fazie przekrawędziowania i robi to koncertowo bo bardzo niewielu narciarzy narciarzy umie to zrobić odstokowo. Zachowując ostry kąt narta - goleń (dół jest może nie tyle wychylony co stabilny) obniża środek ciężkości poprzez ugięcie stawu kolanowego osiągając niemalże kąt ostry w zakresie uda - golenie i w ten sposób wypuszcza nartę w celu przyśpieszenia. Cofnięta prawa ręka dąży do rotacji co sumarycznie będzie skutkować bardzo szybkim przejściem w następny skręt. Prawa ręka idzie do ataku na tyczkę - moim zdaniem a dalszej sekwencji nie widzę - nie będzie "boksowania" a sama tyczka zostanie strącona goleniami......Na tym etapie ten poziom dla mnie, dla Ciebie jaki i większości użytkowników SF jest nie osiągalny
  21. Twoim podstawowym problemem nie jest zbyt szerokie prowadzenie nart. Twoim podstawowym problemem jest "kibel" czyli skrajnie odchylona sylwetka. Co do zasady - to jest koniec twojej kariery narciarskiej jeżeli nic z tym nie zrobisz a wada jest poważna bo "siedzi w głowie". Generalnie nie ma na tą wadę żadnych skutecznych ćwiczeń. Oczywiście możesz "czarować" nartami ale to i tak nic nie zmieni. Jak ktoś ci radzi "wsadzanie biodra" to chyba nie wie o czym pisze bo to akurat wychodzi ci całkiem nieźle o ile możemy mówić o tak durnym terminie jak "wsadzanie biodra" ( znajdź fachowe źródło które to definiuje). Wszystkie inne a widoczne na filmie wady są pochodną "kibelka" I jak podoba Ci się???. Jeszcze troszkę krytyki....w twojej prezentacji nie ma ani skrętu krótkiego, średniego ani długiego - jest takie miotanie się gdzie narty poniosą. A teraz plusy....proszę weź się do roboty bo tak sprawnego narciarza "na kibelku" dawno nie widziałem. Moim zdaniem jest potencjał na dobrego narciarza ale musisz się i to bardzo szybko uporać z wadą podstawową a dalej pójdzie z górki. Co mogę doradzić: bardzo dużo łuków płużnych i skrętów z pługu przy rozpiętych górnych klamrach a jak się da to w trampkach, długie trawersowe skręty tak abyś się czuł bezpiecznie z skrajnie wychyloną sylwetką i tu podkreślę skrajną. Całkowite zaniechanie skrętów w linii spadku stoku, skrajne wyciąganie rąk do przodu. Kup sobie takie ostre kulki dla psa takie wielkości piłki tenisowej i wkładaj z tyłu cholewki buta. Jak na golenie zaczniesz nakładać plastry lub podpaski to znaczy że jest dobrze
  22. Narty i buty to kompletny złom i teraz przepraszam za krytykę - realnie ale to poważnie realnie twój poziom oceniam na...no nie da się ocenić ale przypuszczam że nie jesteś w stanie wykonać żadnej z ewolucji z poziomu podstawowego wykonać w sposób poprawny, tu mam na myśli łuki płużne, skręt z pługu, skręt równoległy ześlizgowy, skręt NW. Buty - nowe z flex w granicach 90-110, narty - drugi katalogowy sort GS na wzrost lub narty kros nieco poniżej wzrostu. Ale zanim to zrobisz zainwestuj ok 100 pln w instruktora który realnie oceni twoje aktualne umiejętności i z pewnością doradzi jaki sprzęt kupić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...