Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    3 290
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1. Nie będę polemizował z Mietkiem bo w większości podzielam jego pogląd w tym temacie. Odniosę się natomiast do mojej rekomendacji. Tytułem wstępu nigdy nie polecałem i nie będę polecał konkretnego modelu narty za wyjątkiem sytuacji w której sam na na takich nartach jeździłem. Miałem przyjemność przez kilka dni w różnych warunkach użytkować ten model (nie znając jego docelowej grupy) http://www.skionline...style,5849.htmlwzrost 165 cm ( w stosunku do 180 cm 90 kg), Narty z początku potraktowałem jak każde - ot zwykłe narty o profilu slalomowym z wszystkimi ich zaletami i wadami. Jak to z "nowymi nartami" na początku nic specjalnego: pług, poszerzenie kątowe, przestępowanie, ewolucje ślizgowe itp - normalnie. Kiedy się wstępnie oswoiłem i przeszedłem do ewolucji ciętych - bardzo miłe zaskoczenie, narty wykazywały cechy znacznie wyżej usytuowanych nart slalomowych. Moje zaskoczenie było tym większe kiedy okazało się iż narty te dedykowane są kobietom.  
  2. Ponownie informuję: Z tego co się orientuję Zwardoń ski rano lub po ratraku ustawi ci skromnego SL- a - bardziej forma zabawy niż prof. treningu. Jak był byś zainteresowany mogę popytać o szczegóły ale po 17. 12.2016
  3. Poprzedni link wskazywał inne narty teraz pokazujesz RTM 7.4 - to też jest chyba model pozakatalogowy. Z opisu wynika że narta o profilu slalomowym więc powinno być dobrze
  4. Model chyba poza katalogowy dla marketów. Z opisu wynika że dla początkujących - no to wychodzi że chyba się nie nada 
  5. http://www.skionline...inity,9392.html- wzrost 150 - myślę że to było by dobre rozwiązanie
  6. Adam ..DUCH

    Szczyrk - Beskid

    Panowie i Panie w białym szaleństwie -  poczekamy i zobaczymy na BSA narciarski świat się nie kończy
  7. Adam ..DUCH

    Szczyrk - Beskid

    No to są drożsi niż SON i tańszy niż Podhale (Jurgów ski). Tak w środku ale wolę SON mimo wszystko. Cena instruktorska nie powinna przekraczać 80zł 
  8. Chyba trochę źle mnie odczytałeś. Jestem zwolennikiem umiarkowanej progresji sprzętowej - jeżeli chodzi o samouctwo. Natomiast w przypadku umyślnego szkolenia nic nie stoi na przeszkodzie aby zaczynać z "górki". Gradacja nart w wydaniu markowym jest czystą fikcją dla danej firmy w jednym roczniku spokojnie można wyciągnąć góra 5 rodzajów nart
  9. Czyli wychodzi na to że każde zapytanie o sprzęt winno się kończyć jedną odpowiedzią "co najmniej narty z grupy RACE". Nie do końca zgadzam się z teorią Mietka dot. zepsutych nart. Zawsze "zepsute" narty były tyle tylko że mało kto zwracał na to uwagę - ręką do góry a co pod ręką nieważne byle jeździło a jazda dawniej niestety była bardziej "skuteczna" niż dzisiejsza. Czy było to zależne od nart - nie.   
  10. Jeżeli postępy są realizowane przy pomocy szkoleń to tak . Jestem zwolennikiem progresji sprzętowej w rozsądnym wymiarze ale jednak, nie mniej  jeżeli ktoś kupi GS y i cały czas będzie pod nadzorem instruktorskim, będzie dbał o rozwój umiejętności to oczywiście tak. Natomiast pytania typu" jestem zaawansowanym narciarzem poziom 8-9 proszę o dobór nart" są śmieszne. W dużym wymiarze obecne narciarstwo amatorskie jest bardzo pasywne - ludziom wystarcza że jako tako zjechali z czerwonej lub czarnej o!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - to już jest pewna 8.    A jak 8 to i narty race bo inne to "tektura". Potem jedziesz kanapą i słuchasz sprzętowych narzekań gości którzy nie są w stanie postawić krawędź o żaden kąt 
  11. Oczywiście wszystko co napisałeś jest oczywiste natomiast najważniejszym i kluczowym problemem związanym z pytaniami o dobór nart jest przeszacowanie (czasami nawet znaczne) własnych umiejętności oraz  ogromne przeświadczenie iż to narty same skręcają (im lepsze tym lepiej skręcają)
  12. A jeszcze taka ciekawostka kilka dobrych lat temu nartostrada z DS na MS była zamknięta z uwagi na zagrożenie lawinowe
  13. Mapka nie oddaje realiów. Ale takie połączenie jest jak najbardziej możliwe a podchodzenie może ograniczyć się jedynie do kilku - kilkunastu metrów w okolicach szczytu MS
  14. Nie no masz rację. Muszę się trochę zreformować. Dla mnie zawsze COS to jedno a Czyrna- Solisko to drugie. Znając (trochę) górki tak zawsze sobie myślałem że M. Skrzyczne może spokojnie być komercyjną konkurencją dla skrzycznego - w letnim kontekście - całoroczna kanapa, tor saneczkowy, DH rowerowy itp i itd - teraz nie ma to znacznego znaczenia gdyż wszystko wskazuje że to jedna całość   
  15. Ja wiem że się da i to bez szkody dla przyrody (się mi rymło    ). W pewnym okresie swojego narciarskiego życia kilka sezonów spędziłem na Wielkiej Raczy. Za pierwszym razem made in PRL. Pamiętam nieskoczenie długi wjazd na Lalikach (swoją drogą patent na obniżenie krzesełka w połowie trasy - rewelacja) - jak było zimno (zawsze było zimno) to gluty do kolan. Wszech obecne wyprzęgane talerzyki. I nagle pstryk bodajże w cztery sezony trzy kanapy, Pełna instalacja naśnieżania - ski busy z Dedovki i zapora na zwykłym górskim potoku (zawsze mnie ciągnie żeby się wykąpać). Ośrodek klasowy - w tym czasie żaden Polski nie był w stanie mu dorównać. I to wszystko w obszarze natura 2000 i w granicy rezerwatu przyrody - więc da się i to spokojnie. Szczyrk był jest i będzie zimową mekką Ślązaków i Zagłębiaków - tego nic nie zmieni. Przy takiej ilości klientów sezon może trwać od stycznia do marca a i tak się zwróci a nowe inwestycje mogą jedynie go powiększyć. Skąd wziąć wodę - spiętrzyć Żylicę i Potok Malinów i po problemie, zresztą ciągów wodnych w dolinie jest sporo 
  16. No chyba macie rację ale beskidenverein na pewno nie. Szyndzielnia tak. Na skrzycznem z tego co pamiętam to pierwsze schronisko przed wojną wybudował bielszczanin a to wtedy była enklawa niemiecka. Wracając do tematu masyw skrzycznego ma niewiarygodne możliwości i myślę że z 80 km tras spokojnie dało by się wyciągnąć
  17. DK10 jak już tak marzymy to nie można zapominać o drugiej stronie Malinowska Skała. M. Skrzyczne, Skrzyczne. No ale bądźmy realistami - Zimnika terroryści nie pozwolą ruszyć. Dalej jest cała nie zagospodarowana dolina po lewej stronie Golgoty, no jeszcze marzenia o Kotarzu i połączeniu z Brenną   . PS Beskidenverein chyba nie maczało palcy w chronisku
  18. Ok i to jest argument którego nie uwzględniłem - masz rację. Natomiast jeżeli faktycznie wszystko wypali to - mamy nową zimową stolicę Polski
  19. No pięknie to wygląda ale wydaje mi się że pomysł dwu etapowej kolejki z Soliska na M. Skrzyczne nie jest do końca dobry. 
  20. Po Polskiemu to się nazywa Jazda Terenowa i to jest na egzaminie. Używanie terminu "freeride" uważam za fanaberię zwłaszcza że coraz częściej w las jadą frustraci  którzy na trasie nie dają rady - max pod butem full rocker i jakoś to będzie     .  
  21. Od 4 lat mieszkam w górach - kiedy w tv mówią o ataku zimy zazwyczaj wsuwam popcorn i się śmieję - patrząc na tony b. g za pknem. Masz na zbyciu tysiaka to kupuj a nie pytaj, PS nie pamiętam kiedy miałem założone ogniwa - sorki ostatni raz przy wjeździe na Martinskie Hole ale bez ogniw i tak by mnie nie wpuścili. 
  22. Ferie 2011 pierwsza tura tatrzańska (i ostatnia) Kuźnice - Murowaniec - Prz. Liliowe - Beskid - Kocioł Gąsienicowy -Kasprowy- Kocioł Goryczkowy - Kuźnice. Pogoda jak dzwon: . Zjazd z Beskidu do kotła - przepiękny koszmar - płaty szreni przeplatane płatami puchu. Pampers pełny ale warto było. Zjazd płynny bez zatrzymanki ale na dole sprawdzałem czy nie przelało    
  23. A ja sztucznej nawierzchni nie lubię. Byle jaki byle naturalny - jest lepszejszy
  24. Adam ..DUCH

    Szyndzielnia

    Bielszczanie,  żywczanie to bardzo fajni ludzie i to fakt. Natomiast pytanie brzmi czy są zainteresowani rozwojem infrastruktury narciarskiej a im głębiej w las to coraz ciemniej 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...