-
Liczba zawartości
1 237 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Estka
-
Ja poleciłam kubek Contigo. Szukałam czegoś dla syna na treningi zimowe. Tam - wiadomo - kubki czy termosy na murawie leżą byle jak, czasem ktoś nimi rzuca, w plecaku lądują do góry nogami, a czasu podczas treningu na picie jest mało. Contigo faktycznie jest drogi, ale ma cechy, których szukałam: - dobrze trzyma ciepło (przez kilka godzin) - jest absolutnie szczelny (nawet postawiony "do góry nogami") - obsługujemy go tylko jedną ręką! - można go myć w zmywarce
-
Obojętnie. Dla mnie liczy się wartość, a nie wygląd zewnętrzny . Idę złożyć wniosek. Dzięki chłopaki!
-
Własny mąż zajechał mi drogę na stoku i zaliczyłam glebę. Jak się bardzo skoncentruję, to czuję, że kolano nadal mnie boli. Jak to ugryźć, hmm...?
-
Contigo Mam 2 sprawdzone i polecam. Tylko zobacz ile godzin wybrany kubek będzie trzymał ciepło, bo mają różne opcje, w zależności od modelu.
-
Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi .
Estka odpowiedział lobo → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Czasem związki z rozsądku są trwalsze niż te z miłości... -
Tak, to z pewnością była wina nart! To one mnie spowalniają, a jak chcę przyspieszyć, to mnie przewracają . Czas na shopping! Tym razem kupię sobie megaszybkie-niewywrotne .
-
Ja niedawno też zaliczyłam upadek, który "nie miał prawa się wydarzyć", bo postanowiłam... odpuścić sobie kontrolę . Syn zarzucał mi, że jeżdżę zbyt wolno, że za często skręcam, aby wytracić prędkość. Więc postanowiłam się przełamać. Na stoku są dwie trasy koło siebie. Można zjeżdżać jedną lub drugą, można też przejechać z jednej na drugą, a wtedy spory odcinek jedzie się w poprzek stoku. Jedzie się dość szybko, bo zjeżdża się po skosie i tak wtedy jechałam. Razem ze mną ruszył mój mąż, który był trochę wyżej. Nie pamiętam, czy umawialiśmy się, jak i gdzie jedziemy, ale ja byłam pewna, że jedziemy w tym samym kierunku . Obserwowałam cały stok nade mną i widziałam, że jest całkiem pusty, więc starałam się jechać jak najszybciej. Nagle, kątem oka zobaczyłam, że mój mąż jest przede mną i zaczyna przecinać mój "tor" . Wystraszyłam się i zaczęłam hamować, ale ponieważ byłam w poprzek stoku, zaczęłam robić odwrót o 180 stopni, już wiedząc, że nie ustoję. Pamiętam trzask nart i zbliżający się śnieg do mojej twarzy. Pamiętam, że zdążyłam jeszcze pomyśleć "ale będę miała zdartą twarz...", a potem poczułam, że nie czuję prawej nogi. Po kilku minutach czucie wróciło, ale kolano bolało mnie przez kilka dni. Twarzy na szczęście nie zdarłam . Mąż nawet nie widział mojego upadku (za to usłyszał krzyk ), on był przekonany, że ja jestem daleko za nim i też nie pamięta, czy ustalaliśmy, gdzie jedziemy. Nie umiałam odtworzyć potem w jakiej odległości go zobaczyłam i nie wiem, czy byśmy się faktycznie zderzyli, ale... ... wracam do jazdy z pełną kontrolą, trudno - reszta niech mnie mija, najlepiej szerokim łukiem .
-
Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi .
Estka odpowiedział lobo → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
To nie jest rada, bo Luśka mierzyła wiele nowych par i nic jej nie pasowało. Może masz pomysł jaki rodzaj buta będzie najlepszy na tak niestandardową nogę - wąska stopa i szeroka łydka. Może szukać takich, w których klamry po przestawieniu obejmą łydkę? A może np. męskie? Masz jakiś pomysł? Problem w tym, że takie buty nie będą nadawały się do zwrotu... -
Buty narciarskie stopa 24,5cm
Estka odpowiedział blachaxxx → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
I za duże! Tak, że jak się chodzi na boso po domu, to czubki skarpet zwisają, a jak się naciągnie, to pięta jest na achillesie. -
Oj tam, zaraz "skłonna". Powiedzmy, że rozważam wstępnie taką możliwość...
-
Bez męża to... ewentualnie mogę coś zasymulować..., bo to przez niego zaryłam twarzą w śnieg. Moja wina też była, ale oczywiście dużo mniejsza .
-
Wyjaśnię jeszcze, co to znaczy "naprawdę otumaniona": Moje narty są cale czarne (z małym logo i czarną grafiką widoczną w odpowiednim świetle). Kiedy podniosłam się po upadku do pozycji siedzącej popatrzyłam na moje nogi. Jedną nartę straciłam, a druga nadal była przypięta. Wpatrywałam się w nią i zastanawiałam się: "Jak ja mam tę nogę, że widzę cały ślizg?!"
-
No dobra chłopaki... powiem Wam jak to zrobić... . Sposób jest banalny - trzeba wypatrzeć dziewczynę, która leży i rzucić się jej na ratunek. Sprawdziłam to na sobie tydzień temu: Zaliczyłam najgorszą glebę w swoim życiu (mam nadzieję, że to "taka" pierwsza i ostatnia). Od razu zjawiło się przy mnie kilku goprowców-amatorów . I gdyby nie mąż w pobliżu, to pewnie któremuś bym uległa, bo byłam naprawdę otumaniona upadkiem . A skąd wiem, że koledzy nie byli wybitnymi narciarzami? No cóż... nadciągając z pomocą, o mało mnie nie staranowali .
-
Uwaga na swoje i nie swoje dzieci na wyciągu.
Estka odpowiedział toolpusher → na temat → Narciarstwo
A jak proszę o niezajeżdżanie drogi przy wysiadaniu. Dla mnie jest oczywiste, że jeżeli jest możliwość zjazdu na prawo i na lewo - to każda połowa kanapowiczów zjeżdża na "swoją" stronę. Jeżeli jadą sami znajomi, to wtedy mogą zdecydować, że wszyscy zjeżdżają na jedną stronę. Ale jak zauważyłam, nie dla wszystkich jest to oczywiste. Zdarzało mi się, że np. osoba piąta od lewej zjeżdżała na lewo, na dodatek próbując wyprzedzić pozostałych jadących w drugą stronę... -
Uwaga na swoje i nie swoje dzieci na wyciągu.
Estka odpowiedział toolpusher → na temat → Narciarstwo
Są różni instruktorzy... Robiłam niedawno prawo jazdy. Jeździłam z czterema instruktorami. Pierwsza - kobieta - była tak znudzona i olewająca, że już po 15 minutach chciałam jej podziękować. Drugi - dość młody chłopak - był chamski. Przy mnie się trochę hamował, ale innej dziewczynie, dużo młodszej, potrafił tak dowalić, że była bliska płaczu. Ponieważ w samochodzie dość dużo się rozmawia, to jej i jemu zadałam dość "niewinne" pytanie: "Czy lubisz swoją pracę". Każdy odpowiedział mi, że nie bardzo. Potem trafiłam na właściciela szkoły - pasjonata - który powiedział, że uwielbia swoją pracę i z nim jeździłam już do końca. Uwielbiał uczyć, był megacierpliwy i nawet opieprzał kulturalnie. W moim wyborze nie byłam odosobniona - właśnie ten instruktor był najbardziej obłożony i miał najlepsze opinie w necie. Wzięłam też kilka lekcji u mojego kolegi (z innej szkoły), który też bardzo lubił to zajęcie. Uczył trochę gorzej niż szef z tamtej szkoły, ale ja potrzebowałam już tylko pojeździć przed egzaminem i nie zależało mi na instrukcjach. Więc nie widzę możliwości "hurtowego" oceniania instruktorów. To samo dotyczy trenerów piłkarskich (wielu poznałam w klubie syna) czy innych. Kiedy widzę, że jakiś instruktor jadąc z dziećmi podnosi drążek kilka metrów przed siatką to uważam, że ten instruktor jest nieodpowiedzialny. No chyba, że chciał pokazać uczniom, jak nie należy zachowywać się na wyciągu . -
Uwaga na swoje i nie swoje dzieci na wyciągu.
Estka odpowiedział toolpusher → na temat → Narciarstwo
A może jednak byś podał? Zawsze lepiej uczyć się na cudzych błędach... -
Uwaga na swoje i nie swoje dzieci na wyciągu.
Estka odpowiedział toolpusher → na temat → Narciarstwo
Nie rozumiem, co ma do tego moja miara? Przecież każdy - narciarz, turysta czy snowboardzista - zdejmuje narty, buty czy deskę z podnóżka, zanim jeszcze znajdzie się nad siatką. Tak przecież wygląda "przygotowanie do wysiadania". Dopiero nad siatką zaczynamy podnosić poprzeczkę. Jaki jest cel podnoszenia zabezpieczenia na kilka metrów przed siatką? Zwłaszcza, gdy jedzie się z dziećmi? -
Uwaga na swoje i nie swoje dzieci na wyciągu.
Estka odpowiedział toolpusher → na temat → Narciarstwo
Skoro zdjęcie desek trwa tak długo, a dobre oparcie gwarantuje bezpieczeństwo - składam wniosek, aby snowboardzistów zwolnić z obowiązku zamykania kanapy. -
Buty narciarskie stopa 24,5cm
Estka odpowiedział blachaxxx → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Zamiast dyskutować z moją tezą - przeczytaj uważnie cały post . Napisałam, że można przymierzyć mniejsze i oczywiście można je sobie potem kupić. W zasadzie, jak ktoś chce - może je kupić bez mierzenia. Nie zabraniam . -
Uwaga na swoje i nie swoje dzieci na wyciągu.
Estka odpowiedział toolpusher → na temat → Narciarstwo
Zieleniec, kilka dni temu. Wjeżdżam z synem kanapą. Na kanapie przed nami trzech snowboardzistów. Po wzroście oceniłam, że to troje dzieci. Dobrych kilka metrów przed siatką zabezpieczającą podnoszą pałąk. Mówię do mojego syna: "Zobacz, co robią te dzieciaki. Zaraz któryś wypadnie". Na to mój syn: "Mama, ten w zielonej kurtce, to... instruktor". Niestety, miał rację. Do dziś jestem zła na siebie, że nie zwróciłam mu uwagi. Gdyby ktoś z Was na niego trafił - przekażcie mu ode mnie, że jeżeli "to" są jego instrukcje, to o jego uczniach też pewnie kiedyś usłyszymy w jakiś wiadomościach... Ps. Wiem, że kilka metrów to już prawie stacja. Ale wystarczy, że w tym momencie kanapa zatrzyma się z tym charakterystycznym wahnięciem do tyłu... -
Buty narciarskie stopa 24,5cm
Estka odpowiedział blachaxxx → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Stopa 24,5 = buty 24,5. Można przymierzyć mniejsze, ale nie większe. Jeżeli buty równe stopie są za ciasne, to trzeba szukać innego modelu, a nie większego rozmiaru. -
Wybór i kupno butów narciarskich - porady i uwagi .
Estka odpowiedział lobo → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Im wyższy flex, tym lepsze buty. Jeżeli 75 leży Ci dobrze, wybrałaś parę, która nie jest za duża (to podstawowy błąd przy zakupie pierwszych butów narciarskich) - bierz te z wyższym fleksem. Ps. Wyzwanie zaczyna się dopiero od 90, a według prawdziwych twardzieli - od 140 . -
Wiemy - po wyborach.
-
Jak to niczyja? A kto dał pięćset plus? Teraz to dopiero będzie ciasno... . W Białce pewnie zamontują pierwsze na świecie kanapy 20-osobowe .
-
Szybka decyzja w sprawie damskich butów: Hawx Magna czy Salomon Quest
Estka odpowiedział sese → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Wiem, właśnie o nich mówię. Ale podobne kolory to jeszcze nie wszystko...