kamil.k

podobno już tam gdzieś jeżdżą http://www.dziennikz...ezdza,id,t.html

    wtedy się dogadają bo obie partie socjalistyczne, wszystkim pracującym zabiorą pieniądze żeby dać kasę tym którzy nie chcą pracować .Gorzej jakby jeden był za PO a drugi za Korwinem

nie potrafię zrozumieć właścicieli stoków z podnoszeniem cen i to jeszcze w taki sposób że cena za 2 godziny to 65 zł gdzie przecież i tak wyciąg chodzi i tak chodzi .Karnet 1 dniowy cena 110zł tylko szkoda że nie napisali tego w godzinach,wtedy pewnie każdy by ich od razu skreślił   brak karnetu rodzinnego też nie zachęca do zjeżdżania.Znam rodziny gdzie jest 4 dzieci i jeżdżąć tydzień na jaworzynie można stracić majątek   może te ceny porównać z podobnym wielkością, konkurencyjnym ośrodkiem zagranicą ??

byłem tydzień temu ze znajomym w Austrii po maszynę do serwisowania nart,desek plus trochę używanych  nart i w serwisie widziałem sporo nowych zafoliowanych jeszcze nart i jedne były  naprawdę bardzo ładne  ale już nie pamiętam dokładnie producenta ,któryś z czołówki.Miały przeźroczystą górę i było widać pełną strukturę plastra miodu ,normalnie miodzio

  panowie te 15 stopni to jest przez ile czasu za dnia ?? asfalt pewnie tyle nie ma a to po nim toczy się opona   ktoś napisał że po 1 km opona się rozgrzeje,zgoda że się rozgrzeje tylko o ile   zimówki maja swoją żywotność i  ich oszczędzanie nie ma sensu.Śmiać mi się chce jak u mnie pod blokiem sąsiedzi mający auta pseudo terenowe jeżdżą zimą na letnich i nie mogę wyjechać z kolein na parkingu

Witek jak chcesz odchodzić to muszę Ci napisać ( bo może nie będę miał później okazji ), że masz dobre plecy   ja nad swoimi muszę popracować i może kiedyś ,kiedyś ....   nie czytałem tych kilku stron ale może w wolnej chwili mi ktoś streści

myślicie że po 1 marca pojeździ się jeszcze w Jaworzynie ??chociaż może w weekend będzie mnie ludzi niż w tygodniu bo wszyscy już się po woli zbierają do wyjazdu do domu ??

Ja chciałbym w tym sezonie jechać właśnie na 1-2 dni  na jaworzynę za tydzień albo dwa.Czy wszystkie województwa  już skończyły ferie ?? i można lecieć za tydzień bez obawy że będzie się stało godzinę w kolejkach ??

pewnie że powinni to zalegalizować ale bagatelizować nie należy bo tutaj sytuacji jest  podobna jak z alkoholem.jeden wypije piwo i będzie normalnie się zachowywał i kontrolował co robi a drugiemu już odbije po 1 piwie więc tutaj bym nie uogólniał bo dużo zależy od człowieka poza tym maryśka palona jest szkodliwa zwłaszcza ta od handlarzy którzy pędzą ją nie wiadomo  jaką odmianę i nie wiadomo na czym, analogicznie jest z warzywami i owocami że lepsze te z własnej hodowli a nie genetycznie modyfikowane czy pryskane pestycydami .Maryśka ma właściwości lecznicze itd. ale jako olejki i inne postacie ale nie palenie bo ono działa tylko znieczulająco .To tak jakby bolał nas ząb i zamiast pójść dentysty bierzemy palimy maryśke albo łykamy papacetamol i to nie jest lecznicze działanie     chętnie bym wsadził kogoś zjaranego na tyczki żeby się wykazał  rozluźnieniem jaki dała mu marycha   śmieszne jest to że skręta można zrobić z wielu innych rzeczy które znajdziemy w kuchni i kopie lepiej niż marycha ale jakoś się nie przyjęło

nie dostaję emaili z powiadomieniami od jakiegoś czasu.Na początku dochodziły normalnie a teraz już nie da się coś z tym zrobić ??

ten system co pisałem wcześnie to się recco nazywa

cześć   ja w piątek byłem w Krynicy Zdrój i jeździliśmy na Tyliczu ośrodek nawet okej i chyba ciekawszy niż Białka.Miejscami nie które trasy trochę wąskie ok 5 metrów szerokości przez las ale może taki była zamysł .Fajna czerwona trasa tylko króciutka no i mimo sporej prędkości to później wąską trasą przez las i ledwo dojeżdżałem do wyciągu a 90% osób machało kijami albo szli pieszo.Dobre też były dwa ostre zakręty po prawie 180stopni takie 'S'" wiadomo co katowałem  schodziłem tam na kolano jak na moto ale sporo osób wjeżdżało w siatki bo szuracze zrobili tam taki kopny śnieg że szok   Śnieg świeżutki ale miejscami plamy lodu poza tym ładnie przygotowane   chciałem jechać na Jaworzynę po 17 ale było rozczarowanie bo czynne do 18 i odpuściłem bo podobno spore oblężenie co zresztą było widać po korkach na mieście.Myślałem że tam jest czynne co najmniej do 20 a tu taka niespodzianka   pojadę tam za dwa tygodnie jak skończą wszyscy ferie

znajoma kupiła spodnie i ma wszyty jakiś lokalizator ale zapomniałem jak się ten system nazywa może maja coś do nart tylko nei wiem jak z lokalizatorem do tego bo ona ma tylko spodnie

też bym się nie miał czym popisać ale chętnie bym na to wjechał chociaż z raz żeby zobaczyć jak bardzo kaleczę jazdę   kto zwrócił uwagę na kaski w drugim filmie ??

średnie muldy to potraktuje ześlizgiem i jakoś to jest ,jedynie w łagodne się mieszczę ze swoim skrętem .W sumie to od tego chyba zacząłem ćwiczenie pod krótki skręt że robiłem takie szybkie ześlizgi ale nic z tego nie wyszło bo nie umiem tak szybko z krawędzi na krawędź i jeszcze trochę mi to zajmie.Podejrzewam że bez instruktora się nie obejdzie bo wszystkiego sam się człowiek nie nauczy żeby nie wiem ile instrukcji na forum przeczytał na filmie dobrze widać sylewtke z boku w jednym momencie i tors dosłownie jest prawie nieruchomo a nogi chodzą jak zawieszenie góra-dół; lewo-prawo       jeśli muldy byłyby  takie jak w tym filmiku to niestety ale na dzień dzisiejszy to nie wiem jak bym je pokonał ale na pewno nie tak jak ci kolesie .Obstawiam że po 2-3 muldach  skończyłbym tak jak narciarz na końcu  filmu zostałbym wystrzelony w powietrze albo sponiewierałoby mnie jak w tym filmie niżej dobry moment jest na 3:10 jak kolesiowi narty się odpinają momentami się wydaje jak by byli kukiełkami ale wyciągają się z takich sytuacji że szok     znalazłem jeszcze jeden ciekawy film z którego coś próbowałem się naumieć.Jest dla mnie dobry bo jest zwolniony w paru momentach i wtedy cokolwiek rozumiem  

  nie rozumiem trochę tych pytań bo ona dla mnie są takie same ale jeżdże 4 sezon i nie jeździłem nigdy na prostych nartach.zaczynałem od carvingowych   muszę opanować tego skręta bo na gęstych muldach po prostu wymiękam

Ja też mam problem z nauczeniem się krótkiego skrętu .Próbowałem wczoraj parę razy  i zupełna porażka.Już lepiej mi szło w tamtym sezonie bo co prawda robiłem to o połówę wolniej niż na filmie i na pewno jechałem szerzej, tutaj oni robią praktycznie dwa skręty na sekundę i mieszczą się na pasie 2 metrów szerokości >ja pewnie  robiłem to  na 4 metrach ale udawało mi się dochodzić do 20 takich skrętów i za każdym razem dotknąć dłonią śniegu   wczoraj ruszałem się jak mucha w smole i zmiana skrętu z jednej w druga trwała wieczność że o złapaniu rytmu nie wspomnę, ale czy mokry śnieg i ogólnie kiepskie warunki mogą mieć aż takie znaczenie że nas spowolni ?? narty cały czas te same więc je pomijam i nie obwiniam

  na pewno ??

przepraszam ale nie przyszło mi do głowy i nie zerknąłem na datę a temat mi wyskoczył w podpowiedziach na dole

raczej tak a dokładnie pewnie chodzi o vat 1 i jego warunki.Dla mnie to jest normalnie napisane i są bardziej zawiłe przepisy ale z wszystkim idzie się oswoić

najwięcej to 6 godzin intensywnej i szybkiej jazdy    nogi co prawda nigdy mnie nie bolały i zakwasów nie miałem ale czułem lekkie zmęczenie pod koniec jazdy.Więcej można ale trzeba się już dobrze przygotować przed sezonem na co ja nie mam czasu i siły, bo praca zawodowa nie pozwala się zregenerować odpowiednio

        Jak to jest z tą zależnością wzrost a długość nart ?? powiedzmy że ja mam niewiele więcej jak wspomniane 165cm ale ja ważę w stroju 80kg  .20 kg różnicy jest i teoretycznie możemy jeździć na takich samych nartach .Jak to powinno być w praktyce  czy nie ma to aż takiego znaczenia ?? poruszone było to na pierwszej stronie tematu ale odpowiedzi nie znalazłem

akurat wzrok mam dobry i jako operator obrabiarek skrawających potrafię ocenić czy coś jest ostre czy nie ale kto wie czy nie masz racji

Mitek dobrze że na desce Ci nie kazali zjeżdżać bo byś poległ     ja różnice między nartami czuje i to nie kiedy jest tak że narty dziwnie późno reagują a inne same skręcają albo na innych nawet kawałka nie ujedzie się prosto bo nimi rzuca,myszkują na boki.Najbardziej mnie to myszkowanie denerwowało przy zsiadaniu z krzesełka bo każda narta w swoją stronę chciała jechać

  Niby masz racje ale tylko w przypadku małego ruchu na stoku bo inaczej nie zjeżdżamy tylko omijamy innych .Patrzyłem co dzisiaj się dzieje na stokach i w białce ruch jak na targu.Ogólnie to naprawdę ciężko przewidzieć ruchy  płużących i tych co próbują krawędziować a o dzieciach nie wspominam bo one czasem  to mają kosmiczną zwrotność i potrafią zaskoczyć.Jedynie osób w miarę jeżdżących nie trzeba jakoś szczególnie przewidywać a tych na stoku procentowo jest wydaje mi się mniej niż połowa  ale to temat rzeka i dopóki nie będzie jakiejś regulacji odnośnie umiejętności to będzie jak jest a może gorzej bo narciarzy przybywa