Za namową kolegi pojechałem na Czantorię. Mówię mu nie jedźmy tam bo są kamienie z racji małej ilości śniegu, koledzy z GOPR też mówią nie jedź to się uparł i pojechaliśmy. Trasa fatalnie przygotowana, wąska i niebezpieczna. Po 12 stu zjazdach jedna krawędź na odcinku 10cm wygląda jak potraktowana młotkiem, o innych strzałach nie wspomnę. Podsumowując, do królowej beskidźkich tras jej daleko....jedyne co radzę, to OMIJAĆ ten ośrodek szerokim łukiem!!!