Cześć. Nie wiem czy pamiętasz ale byliśmy kiedyś razem ze ZBerkiem we Włoszech. Z Wieśkiem byłem kilkakrotnie. Mile wspominam. Nie "trza" stać o 8 przed busem, odjazd ze skoku jak wszyscy są, pierogów, i kiełbasy nie wydziela. U Wieśka to raczej ekipa decyduje co i kiedy. Bezstresowy luz ale "trza" się liczyć, że jak chciałbyś być o 8 na stoku to raczej niemożliwe