Skocz do zawartości

bakkz

Members
  • Liczba zawartości

    652
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bakkz

  1. bakkz

    Box na narty - pytanie

    Pasy transportowe powinniśmy stosować zawsze, zarówno w bagażniku samochodowym, jak i w bagażniku dachowym, choć nie zawsze się chce, bo to kłopot. Wystarczy wyobrazić sobie co stanie się z ładunkiem na dachu przy awaryjnym hamowaniu z prędkości autostradowej. Wydaje mi się, że warto poświęcić te kilkadziesiąt sekund dla bezpieczeństwa, na wszelki wypadek. Dodatkową zaletą jest to, że unieruchomione narty mniej się telepią i wolniej uszkadzają pokrowiec.
  2. Poszperaj za filmami Piotra, jest na co popatrzeć.
  3. Spokojnie, po kolei, małymi kroczkami. Nie ma co się porywać z motyką na słońce. Przyjdzie czas na Ryterski Raj, ale w pierwszej kolejności niech temperatura nieco spadnie.
  4. Wychodzi na to, że zdrowo przyfarciłem, śmigając parę razy na Saharze w latach 90.
  5. Bolce to pierwsza wskazówka, że coś jest nie teges. Drugą daje nazwa MTX, czyli motocross. Kupiłeś/dostałeś gogle motocrossowe. Ale jest też dobra wiadomość, bo wątpię, żeby producent był szczególnie chętny do wprowadzania większych zmian w produkcji ramki, więc po prostu spróbuj kupić szybki do gogli Raptor (zdaje się, że Cruiser ma identyczny kształt) i przymierz, jeśli nie będą pasowały, odeślij. Sprawdź też, czy taki interes Ci się w ogóle opłaca.
  6. Cała modyfikacja stylu jazdy to zasługa komentarzy lobo, Mitka, Dziadka Kuby 10, harpii, Tadka T, fredowskiego i jana kovala; część była w wątku, część na PW, część na stoku. Jeśli któregoś z komentatorów pominąłem – z góry przepraszam, każdemu jednak bardzo dziękuję.
  7. Ja tam się przygotuję tak, żeby 3 marca móc zostać do wieczora. Z Czarnego Gronia do Bielska mam w końcu rzut beretem, więc nic straconego.
  8. Mogę być tylko 3 marca, 4 rano niestety wyjeżdżam już w Alpy.
  9. Dzięki za ciepłe słowa i kubeł zimnej wody.   Inspirowałem się Śpiochem.  Nawet na jakiś czas dałem sobie ósemkę, ale później pojawiły się wobec rzekomo niezasłużonych ósemeczek lekkie szydery, to co ja będę przed szereg wykraczał. I tak już dość podskakuję.   To mnie akurat nie cieszy, bo Twoje sugestie, nawet takie, którym początkowo oponowałem, w rozrachunku końcowym najczęściej były bardzo trafne.   Hmm. Ręce – wiadomo, to moja zmora. Nie do końca rozumiem sugestię z kolanami i biodrem. Mocniejsze zakrawędziowanie blokowała w głównej mierze niska prędkość, a szczerze mówiąc i tak byłem dość pozytywnie zaskoczony amplitudą, jaką udało mi się uzyskać. Jednocześnie to już to zakrawędziowanie nie było możliwe do osiągnięcia przy poprzednich butach, bo przy tym rozstawie nóg już zaliczałem wybutowanie. Klatki z filmu: Mówisz jeszcze bardziej biodro i bardziej kolana? Na pewno da się zrobić, niech no się tylko odrobinę wjeżdżę w te narty. Wyjaśnij proszę z tańcem brzucha, bo nie kumam aluzji i nie wiem jak bardzo ma mnie to urazić. Kuba99, rozwiń/pokaż z łaski swojej. Wtyka się łatwo.
  10. Filmik z dzisiaj. Jeszcze nieco niepewnie na nowych nartach, ale w sumie jakiejś szczególniej bidy nie było: Ręce się trochę uspokoiły, prawie na tyle, ile bym chciał, na pewno będę jeszcze pracował nad obniżeniem sylwetki.
  11. bakkz

    Noszenie nart.

    Tadek, to ciekawy punkt widzenia i rozumiem dlaczego tak nosisz narty, komfort noszenia też jest przecież bardzo ważny. Z ciekawości podszedłem się właśnie przymierzyć do niesienia nart w ten sposób i nie podoba mi się kilka rzeczy: - tylne wiązanie mam tuż przy oku, blokuje mi pole widzenia, - system regulacji wiązań (rentalowe Markery) wrzyna mi się w bark, podobnie jak ostra część przodu wiązania i płytka naciskowa skistopu, - niesienie narty w równowadze oznacza, że dzioby są nisko i łatwo kogoś walnąć. Ten ostatni punkt jest dla mnie szczególnie ważny, bo jako jedenasto-dwunastolatek przyłożyłem przypadkowo we Francji gościowi nartami w głowę. Były przeprosiny i upewnienie się, że wszystko jest OK, ale zdarzenie na tyle mocno wyryło mi się w pamięci, że do tej pory tyły nart unoszę bardzo wysoko, żeby taki incydent już się nie powtórzył. Przy dłuższym spacerze trzeba przypłacić to piciem w bark, ale przecież narty można bezproblemowo przerzucić na drugą stronę. Jest to pewne poświęcenie, a może i w pewnym sensie podświadoma pokuta, ale nie potrafię inaczej.
  12. bakkz

    Noszenie nart.

    Estka, jak to ostatnio mnie kumpel zagadał: „podać ci słomkę czy sam wyciągniesz z butów”. A ja na to w duchu: co się martwisz, [co się smucisz, ze wsi jesteś, na wieś wrócisz. No i w końcu sam po słomkę sięgnąłem. Edyta: (Ponieważ pojawiła się wątpliwość, bo rzeczywiście wydźwięk może być dwuznaczny, spieszę wyjaśnić że zbijam się sam z siebie ) Dzięki ojcu mówią na mnie Radek „Szybkie ręce”. Gardę trzymam wysoko. A tak na poważnie, to ojciec mimo zaawansowanego wieku jest bardzo komunikatywny i kije trzyma w ten sposób zupełnie podświadomie. Mam wrażenie, że po prostu ta informacja nie zapisuje się u niego na twardym dysku. Uwagę zwracam mu bez przerwy, gdy razem jeździmy, nawet kilkanaście razy dziennie. Poprawa następuje wyłącznie po zwróceniu uwagi. Użytkownik bakkz edytował ten post 08 styczeń 2016 - 19:21
  13. bakkz

    Noszenie nart.

    Ten wątek mnie zadziwił. Taki w sumie niepozorny, nieco humorystyczny, z nutką szydery, a jednak trochę ciekawych informacji wyszło. Informacji, które normalnie nie ujrzałyby światła dziennego jako zbyt błahe. Noszenie nart na ramieniu, dziobami do przodu, przednimi wiązaniami na barku, pomijając wyważenie, daje najlepszą kontrolę nad tym, co dzieje się z tyłami nart. Będąc świadomym tego, że ktoś jest w pobliżu, bardzo łatwo jest poprzez obniżenie przodu podnieść tyły nart do góry, aby nie powodować zagrożenia dla cudzej głowy.   tomal wspomniał o kijach. To też często ignorowany aspekt. Akurat Tomek skupił się na bezpieczeństwie dzieci, ale groty lubią latać na wysokości od głowy dziecka po głowę dorosłego, bo z niewiadomych przyczyn narciarze lubią łapać kije pośrodku. Warunkowo OK, ale chwycenie kija bliżej rękojeści jest zdecydowanie roztropniejsze, choćby dlatego, że z jednej strony ułatwia chodzenie po śliskim i nierównym terenie, a z drugiej praktycznie gwarantuje, że grot kija nie będzie wznosił się powyżej kolan. Złapanie kija pośrodku w zasadzie gwarantuje, że grot znajdzie się powyżej, bo rękojeści zawsze przeważą.   Co do kijów na krześle, to zależy od obszerności krzesła. Kiedyś byłem przyzwyczajony, żeby kijów nie ściągać. Teraz zdejmuję i łapię w jedną rękę, ale często brakuje mi miejsca, żeby je w miarę komfortowo trzymać. Będąc na skraju, trzymam kije skośnie, będąc pośrodku, trzymam kije pionowo. Absolutnym bossem obsługi kijków na krzesłach jest mój ojciec. Trzyma je w pobliżu grota i w efekcie wygląda jak kosmita (może nadaje jakiś przekaz?) Nierzadko potrafi kijem przez nieuwagę komuś przyłożyć, najczęściej mi. Niestety w żaden sposób nie reaguje na rady, wnioski i sugestie.
  14. bakkz

    Jaworzyna Krynicka

    No, to byłem dzisiaj z kumplem z Krakowa. Pierwszy wyjazd dość późno, bo dopiero koło 10:40. Za pierwszym podejściem największa kolejka: zajęła jakieś 2 minuty. Przy każdym kolejnym zjeździe kolejka malała. Górna część do wypłaszczenia bardzo słaba. Gigantyczne łaty lodowe, niewielkie odsypy śniegu po bokach, spore przetarcia, liczne minerały, bardzo słabo. Od górnej stacji krzesła było dobrze, końcowa ścianka i poniżej – przygotowanie fenomenalne. Widoczność dzisiaj bardzo słaba plus od godziny 13 mgła marzła na goglach. Ogólnie żeby pojeździć na krześle jest naprawdę w porządku, kolejka (do wejścia bezpośrednio na krzesło) w szczytowym momencie wyniosła 3 osoby, natomiast na gondolę bym się nie nastawiał, choć być może o wcześniejszej godzinie góra będzie lepsza.
  15. Nie dostałem informacji o parametrach ostrzenia itd., narty dzisiaj doszły, krawędzie są ostre, ślizg ma założoną strukturę. Chyba tylko ustawić DIN-y, posmarować i jazda.
  16. W którym momencie ten wątek zmienił nazwę na „Czy mój ubiór jest zgodny z kanonem narciarstwa?”.
  17. bakkz

    Włochy - Civetta

    Mnie się w Civetcie w marcu 2014 roku bardzo podobało. Rzeczywiście część wyciągów starawa i nieco wolniejsza, ale nie ma co przesadzać. Wyjazd wspominam bardzo dobrze. Najlepiej zapadły mi w pamięć trasy: - 33 Duell, - 38 Foppe, - 39 Cristelin, - 36 Valgranda, - 43 Crep. Każda z nich jest po prostu rewelacyjna, tylko Duel i Crep obsługiwane są przez stare krzesła, ale jakoś to nie przeszkadza. Ze starszych krzeseł pamiętam: 21 w Palafavera, 32 Delle Coste i 35 Valgranda w Zoldo.
  18. Ja wiem, harpia musiał oglądnąć, więc pewnie coś się później przestawiło, bądź co bądź teraz już robi. Estetyka wąsko prowadzonych łokci to jedyne, co mi się nie do końca podoba (no dobra, i jeszcze piankowe gacie ), ale ja zaś majtam łapami, jakbym miał się w powietrze wzbić, co mi ostatnio bardzo słusznie wytknął Tadeusz T. Więc ten tego. Dla mnie klasa.
  19. Prywatny – nie da się odtworzyć.
  20. Oj, nie wiem. Zapytam.   Edyta: Zadałem pytanie wczoraj w nocy, ale póki co nie mam jeszcze odpowiedzi. Użytkownik bakkz edytował ten post 05 styczeń 2016 - 14:16
  21. bakkz

    Poznajemy się z gs

    Dla mnie to wygląda, jakbyś był okrutnie spięty podczas jazdy. Masz może jakiś filmik, na którym po prostu jedziesz dla frajdy?
  22. bakkz

    Jaworzyna Krynicka

    No jak trasa będzie do samego dołu, to już mocno bym się wahał, bo jednak nachylenie w dolnej części daje nieco większe pole do szaleństw. Jedziemy gdzie 4 stycznia?
  23. bakkz

    Jaworzyna Krynicka

    Ta promocja jest do dzisiaj. Jutro, 2 stycznia, wraz z uruchomieniem trasy 1 rozpoczyna się kolejna promocja: 80 zł za karnet dzienny i 55 zł za karnet 2-godzinny.
  24. Ja wiem. Nadal jestem napalony. Symbol nart głosi RACAW03 i jest to dla mnie informacja zupełnie wystarczająca:   SL jak byk.   Wiązanie jest inne, bo zamiast MFX sprzedają z podstawowym modelem Axial 3 12 DIN. To może nieco studzić zapał, wątpię jednak, żeby miało komuś skali zbraknąć. Jakoś się dogadamy.
  25. Jurek, przechlapane mam chyba u Kuby i Ciebie. arson, hsk wszystko dokładnie napisał. Czyli koszt całkowity 1614 zł (tyle wyszło przez PayPal z dostawą), obejmuje narty z sezonu 2013/14, montaż wiązań Axial 3 120 z sezonu 2014/2015 i wysyłkę. Na pewno da się lepiej, ale mnie już nosiło. W międzyczasie już harpię lekko dręczyłem. Tadek, z jednej strony dzieło przypadku, a z drugiej nie było innego wyjścia, jak skosztowałem Twoich Felków, hehe. hsk, dzięki za uprzedzenie mnie i rekomendację sklepu, 60 tys. pozytywnych ocen piechotą nie chodzi, ale osobiste polecenie to jeszcze większy plus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...