cyniczny
Members-
Liczba zawartości
236 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Zawartość dodana przez cyniczny
-
Pływak pisał o najstromszej, a nie najstarszej.
-
Korzystałem z niego podczas 3 wyjazdów narciarskich, box wypożyczałem w wawie za 19 PLN za dobę. Był bardzo pojemny i cichy. Wchodziły 5 par nart długości 165-170 cm, 5 par butów i kijków i 3 kaski. Montaż banalnue prosty ale to chyba standard. Jechalismy z prędkościami autostradowymi 140-150 samochód Volvo s40II.
-
Jpdl, przy metodzie kopiuj/wklej chociaż dla przyzwoitości byś cudzysłów zastosował.
-
Zgadza się, ale rozłączna forma jest dopuszczalna, gdy bezpośrednio odnosisz się do rzeczownika "prawda" w stylu - "W tym przypadku na prawdę nie ma co liczyć".
-
Trochę słabo jest komuś zwrócić uwagę na błąd i samemu za chwilę walnąć byka.
-
A wystarczy/wystarczyło nie uczestniczyć w gównoburzach, z których absolutnie nic pozytywnego nie wynika oprócz wkurwu.
-
No niestety 3 rowery na dachu to już konkretna ściana się robi.
-
Jeśli w prognozowaniu koronawirusa masz podobną skuteczność jak w pogodzie to nie ma czym się martwić.
-
No to lecim:-) Plusy dodatnie: Tak, to duży + zwłaszcza dla jeżdżących w terenie. W większości przypadków korzystam/korzystałem z tego podciągania w górach, aby dać udom trochę odpoczynku. Na płaskim Mazowszu raczej nie przypominam sobie, ale ja sie z nikim nie ścigam, nie jeżdżę w zawodach/peletonach itp., może tam jest przydatne, aby nikt Cię nie zerwał z ogona lub jeśli Ty chcesz kogoś zerwać.. do plusów dodałbym jeszcze, że gdy stoisz i chcesz podciągnąć sobie pedał do góry - ino podnosisz nogę:-) Plusy ujemne: Tak są wydatki, ale można spokojnie podejść budżetowo. Rok temu przechodziłem z szosowych pedałów na SPD, więc musiałem kupić buty (pedały miałem z Ogra). Zakupiłem takie https://www.bikeman....5,3,27286,29283 i jestem z nich bardzo zadowolony. Przejechałem w nich na razie około 7 tys. i nic się nie pruje, nie wyciera, właściwie śladów zużycia wcale. Są wygodne i najważniejsze, nic nigdzie od początku nie obcierało, nie uciskało. Wcześniej używałem szosowych Maviców za około 400-450 pln i też były wygodne. Na pewno warto przed zakupem trochę po przymierzać, bo często pomiędzy firmami są różnice zwłaszcza w szerokości buta. Mam stopę dość szeroką i np. Shimano, te co przymierzałem były zbyt wąskie. Tu nie zauważyłem różnicy, bo i tak w robocie zmieniam obuwie. Generalnie przed zupełnym zatrzymaniem warto - przynajmniej na początku - wypinać się chwilę wcześniej. Mi przejście z normalnych butów/pedałów na SPD przyszło stosunkowo łatwo, bo od zawsze dużo jeździłem po mieście, przez co była od razu duża liczba wpięć i wypięć:-) Gleb nie pamiętam żadnej z tym związanej. Dodatkowo na początku jak ustawisz siłę wypięcia na minimalną to w podbramkowej sytuacji mogłem wyszarpnąć nogę zwykłym mocnym ruchem do góry, zamiast pięta w bok . Do minusów dodałbym, że przy pedałach SPD nawet gdy chcesz rowerem podjechać raptem kilka km po przysłowiowe bułki to trzeba zakładać odpowiednie buty. W normalnych butach na tych pedałach daleko nie zajedziesz - przynajmniej ja tak mam.
-
Koniecznie:-)
-
Jest - http://monitorpolski...20000056601.pdf I w kwestii poruszania się niewiele się zmieniło. Doszło, że trzeba zachować 2 m - wyjątki rodzic z dzieckiem poniżej 13 roku życia lub osoba niepełnosprawną i niepełnoletni nie mogą wychodzić bez rodziców. W kwestii rowerów zlikwidowali wypożyczanie, pozostałe przepisy, zwłaszcza paragraf 5 jest identyczny jak w poprzednim rozporządzeniu bodajże z 20 marca.
-
Wczoraj też żona mi go pokazała, no po prostu zwijaliśmy się ze śmiechu - w obecnych czasach bezcenne:-)
-
Różnica między średnim a zaawansowanym narciarzem
cyniczny odpowiedział rung → na temat → Nauka jazdy
...do czasu, aż nie pojawi się zakręt;-) -
arky nie pisze raczej o jednym ciągłym zjeździe, bo taki (z 3250 na 1400) na tuxie nie jest możliwy. Kluczem pewnie jest "bez wypinania":-). Żeby zjechać na sam dół trzeba się wciągnąć minimum jednym krzesłem Sommerberg i zjechać na dół skirutą 1a lub dwoma krzesłami i trasą 1. Stąd najdłuższy i z największym przewyższeniem zjazd w dolinie Zillertall jest na Arenie - z 2500 m n.p.m. (Ubergangsjoch) na 576 (dolna stacja gondoli Karspitzbahn lub Rosenalmbahn 1).
-
Warszawa - Pinzolo, gdzie się zatrzymać po drodze?
cyniczny odpowiedział clip1 → na temat → Transport i podróże
Jadąc do Zillertalu w okolicach Monachium staram się być zawsze wczesnym rankiem (5, maks 6 rano) w sobotę i wtedy ruch idzie płynnie, a do doliny dojeżdżam na 7-8 rano. W tamtym roku trafiliśmy na ciągłe opady śniegu praktycznie od Hof i byliśmy w okolicy Monachium około 7:30 i korki były spore. Oczywiście oprócz późniejszej pory do tych korków wydatnie dołożyła się pogoda, co spowodowało, że w dolinie byliśmy 3 godziny później niż zwykle. -
Trochę o tragedii na Broad Peak napisali Bielecki/Szczepański w książce "Spod zamarzniętych powiek", choć rzecz jasna nie jest to jej temat przewodni.
-
Są inne ośrodki, narty ani nie zaczynają, ani nie kończą się na Szczyrku.
-
To raczej Ty nie chwyciłeś mojej...
-
A w przypadku trzeźwego, który z powodu swojej głupoty/brawury spowodował szkodę będziesz miał litość?
-
W poniedziałek na tej trasie nie było grama śniegu - przynajmniej tak wynikało z kamerki nr 5, która była widoczna u nich na stronie. No i info na FB też nie napawa optymizmem, bo wyraźnie informują że w weekend będą chodziły Luxtorpeda, Biba, Efka i Misiowa Polana. O Żmiji nic nie wspominają.
-
Ma bardzo podobne wrażenia z mniej fragmentarycznych jazd do naszych zachodnich sąsiadów - kilka razy w ciągu roku się zdarza, głównie w kierunku Bawarii. W listopadzie jechałem z Piaseczna do Frankfurtu nad Menem i z powrotem i najlepiej jechało mi się po S8 Łódź- Wrocław:-)
-
Cmon :-) Pisałem to w kontekście, aby maks kilka razy tak sprawdzić, a nie za każdym razem się upewniać ile samochód pali. Choć dla mnie to i tak niewielki problem, bo praktycznie zawsze tankuje pod korek i kasuję licznik dystansu - ot tak z przyzwyczajenia:-) Ale nie chce mi się już liczyć, bo różnice mam na poziomie 0,5l-1l.
-
I faktycznie tyle przejeżdżasz? Bo u mnie tez napisane jest do następnego tankowania około 1000 km, ale przejeżdżam w porywach 700-750 no maks 800 km. Stąd uważam, że najpewniejszym sposobem policzenia ile pali samochód jest zatankowanie pod korek, wyzerowanie przebiegu tymczasowego, wyjeżdżenie zbiornika, znowu zatankowanie pod korek i po spisaniu ile weszło litrów i ile km przejechaliśmy policzenie ile spalił na 100 km.
-
U mnie wszystkie (całe 4 szt.) benzyniaki gazowałem. W dwóch pierwszych (Astra I i SpaceStar) jedyne czego żałowałem, to że nie zrobiłem tego od razu po zakupie i że małe butle wrzucałem (częste tankowania). W dwóch kolejnych (Rav4 i Vitara) zrobiłem to od razu po zakupie i nigdy żadnych problemów nie miałem. Fakt instalacje nie wybierał najtańsze i robiłem to u uznanych gazowników. W tych dwóch ostatnich z uwagi na to że koło jest na tylnej klapie, butle poszły do bagażnika. Zaleta - zwiększony dystans pomiędzy tankowaniami, bo wrzucałem dość duże butle, wady - pół bagażnika z głowy, ale nie żałuję.
-
Ech coś czuję wkrętkę, ale dobra zapytam - jakie rozmiary tych butów (ewentualnie + flex) i jakie długości nart? Ewentualnie pokaż fotki;-)