Ja zawsze miałem problemy z butami ze względu na ostre wystające kości po obu stronach stóp,ale problem ujarzmiłem. 1.Wstępnie mierzę buty w sklepie,wybieram te,które sprawiają najmniej bólu. 2.Szukam w wypożyczalni lub wsród znajomych takich butów,pożyczam,jeśli na stoku nie jest strasznie,kupuję. 3.Skonstruowałem sobie urządzenie do wygniatania na gorąco wyobleń w punktach ucisku,wczesniej woziłem do serwisów,ale za dużo korowodów i straty czasu,bo trzeba było poprawiać. 4.Po zrobieniu-zero problemów z bólem,choć oczywiście jak się używa flexu 130-140 i zapnie mocno-noga po godzinie na pewno by zdrętwiała,więc co 1-2 wyjazdy luzuję klamry. Gwoli prawdy,zniwelowanie ogólnego ucisku podbicia albo spodu stopy jest bardziej skomplikowane i wymaga lepszego wyposażenia,niż do usuniecia ucisku punktowego,wystepującego przeważnie na kostkach...