-
Liczba zawartości
413 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez mlesik
-
Wyczytalem twoja odpowiedz na komentarz lookasa ze dla niego widok czlowieka wypadajacego z krzesla jest tragiczny zakonczony Co innego mozna wyczytac? Brak empatii na pewno. Chwaliłeś się już kiedyś tym wypadkiem. - ponawiam jestes jednak idiota
-
Jestes idiota. 24 lata temu prawie stracilem zycie zamiast miec fun z jazdy na nartach w Szklarskiej. Jak czytam cos takiego to kurwa rece opadaja. Szkoda ze cie tam nie bylo. Bylby fun.
-
W Szklarskiej Niemiec jak wyskoczyl nadzial sie na pret poniewaz wyciag byl "jeszcze w budowie" i prawie stracil oko. Jest filmik z Gruzji z tego co dzialo sie na gorze wyciagu. Jedna osobe prawie katapultowalo w przepasc tylko zaczepila sie kurtka w krzeslo. Masakra poszkodowanych pewnie bedzie wiecej niz 8.
-
W szklarskiej nawalily oba hamulce. Podstawowy i awaryjny. Wyciag zatrzymal sie tylko dlatego ze slup sie zgial i przygwozdzil line do ziemi. Co do komentarzy ze trzeba bylo szybko wyskakiwac - uwierzcie nie jest latwo przy takiej predkosci. Ogladajac zdjecia z Gruzji normlanie jakbym przezyl deja vu.
-
Calkiem udane widoki.
-
Ja jechalem na R21:)
-
Szpindlerovy w sobote. Super pogoda, zimno, slonce, ludzi znosnie - na podwojne krzeslo przy czarnej i orczyk z biegu. Na 6 osobowa kanape stanie do 15 min. Hromovka rano i na koniec bez czekania. Trasy jak to w Szpindlu swietnie przygotowane ale na dobrze zrobione narty. Tzn. twardo potem lod ale malo odsypow. Slalom z pomiarem czasu na czerwonej fis przy orczyku super sprawa. Gigant ale podkrecony - lepiej jechac na slalomkach. Załączone miniatury
-
Kupilem tegoroczne. Narty po serwisie jada fantastycznie. Przetestowane w sobote w Szpindlerowym, zadnego telepania dolnej narty. Dzieki wszystkim za info co moglo byc nie tak. Mozna na nich grzac az milo.
-
tylko czy dziala? to ze najlepszy to wiem.
-
a byl ktos w weekend bo myslalem o przyszlej niedzieli.
-
no wlasnie widzialem ta kamerke:) ale na fb bukowej chaty - sic! dwa dni temu niby dzialalo.
-
Ktos byl w tym roku? Dziala Rymarz czy nadal zmarnowany stok?
-
Czy mogę sprawdzić po karnecie ile natrzaskalem km podczas pobytu w 3 dolinach?
-
Dzieki za info, Z reguly mam Atomici. I zawsze mialem przekonanie ze pierwsze jazdy byly najlepsze. Nigdy narta tak dobrze nie szla jak fabryczna. Teraz sie zastanawiam czy byla fabryczna czy facet ktory mi zalatwial i dorzucil zamowienie do swojego na klub nie zrobil serwisu:d
-
Fredo naprawde to nie ugiecie nog. Ja nie jezdze na nartach jak .... i tu wstaw co Ci sie podoba. Napisalem ze probowalem roznie na nich stanac. Mam nadzieje ze to faktycznie problem z serwisem.
-
Tylko ja nie napisalem ze puszczam krawedz tylko to ze jadac na krawedzi na stromym gdzie dociskamy mocniej narta telepie masakrycznie.
-
Szybko ale jest tyle tras że frajda jest fantastyczna. Naprawdę ilość tras i możliwości kosmiczna.
-
Uff, wiesz kupiłem i nie dawałem do serwisu mimo że daje do kumpla co Babickiemu bedzie serwisować narty bo zawsze nówka smigała mi najlepiej. Mowisz że to krawędz?
-
Wiem że temat był tłuczony wiele razy ale jak na złość nie mogę znaleźć i się przykleić a mam problem i może forum mi pomoże. Rok temu pożyczyłem sobie od znajomego na Gardenissimę i na kilka dni przed Rossignole GS 182 r21. Nie komórki tylko zwykle sklepowe. Jeździło mi się bardzo fajnie, jedynie stwierdziłem że być może trochę za miękkie szczególnie że na codzień jeżdzę na Atomicach komórkach. Także w tym roku zakupiłem sobie Mastery 180 r21 licząc że będzie duże WOW i ogólnie stradivariusy. I zamiast wow jest rozczarowanie... Konkretnie jeden problem i nie wiem skąd się bierze. Narta idzie jak po szynach ale wtedy gdy stok jest relatywnie płaski i równy. Gdy robi się stromo a ja zostaje na krawędziach dolna narta skacze, zrywa krawędź dramatycznie. Jest naprawdę dziwnie. I nie wiem skąd się to bierze, Myślałem że to kwestia przyzwyczajenia że poprzedni dzień jeździłem na slalomkach, że pochylić się trzeba na nich bardziej do przodu/ do tyłu, bardziej włożyć biodro, docisnąć krawędź. I nic skacze dół skacze masakrycznie albo inaczej nie daje takiego podparcia jakie powinno być. Najbardziej to widać jak wjeżdzam na ostrzejszy stok i przedłużam skręt aby nie nabierać większej prędkości. Myślałem za krótkie - ale przecież miałem wiele razy r21 na nogach i 180 i nic takiego się nie działo. Może za twarde - ale ja lubie twarde narty, mam komorki SL atomica i stare GS komorki, które te miały zastąpić. Nigdy nic takiego się nie działo. Stok słabo przygotowany - no ale bez jaj. Twardo czy miękko powinny iść jak po szynach a nie telepać się. Sl komórki w takich samych warunkach i w podobnym skręcie szły jak po szynach. Co jest grane? ps. mam nadzieję że kwiecień na Kaunertal rozwieje mi wątpliwości bo jedynym minusem 3v gdzie teraz byłem był tłok na stokach i nie można było lecieć długo skrętem gigantowym. Łudzę się że się do nich jeszcze nie przyzwyczaiłem ale... zakładałem że to będzie prosta relatywnie narta a tu... jest dziwnie.
-
Pierwszy raz byłem w 3 dolinach i poniżej kilka wrażeń może komuś się przydadzą - tych na plus i na minus. - daleko oj daleko. dobrze że swoim samochodem bo podróży busem nie jestem sobie w stanie wyobrazić. - zakwaterowanie klepnąłem sobie we wrześniu. Dzięki temu duuuużo taniej i rabat na skipas. Apartament/studio takie jak miało być. Czysto, ciepło, dobrze wyposażone (kubki, szklanki, garnki inne duperele) i mega małe. Dobrze że są narty bo lekkiej klaustrofobii można się nabawić. Fantastyczny stolik wychodzący ze ściany. - Val Thorens jest genialne, zostawiasz samochód i widzisz go za tydzień. Dojazd do miejsca gdzie mieszkasz na nartach chyba że odśnieżą ulice. Klimat fantastyczny. Drogo ale jest to wiadome przed przyjazdem. Mimo wszystko browar na stoku 8,5 eur który pyszny nie jest lekko szokuje. - a teraz to co najważniejsze - trasy, stoki, możliwości do jazdy fantastyczne. Ilość poraża. Byłem w wielu miejscach ale w takim jeszcze nie. Do tego masę stoków do freeridu. Także wszystkie moje 3 pary nart zostały wykorzystane. Jednym słowem mistrzostwo świata. - kiedy nie ma połączenia z innymi dolinami w VT robi się tłoczno, gdy to połączenie jest do kolejek nie stoisz ale na większości tras dość tłoczno. - przez pierwsze dwa dni był duży opad, pożniej z nim walczyli na trasach, ale przygotowanie stoków obiektywnie gorsze niż w innych krajach alpejskich. Być może ta ilość tras jest niedoprzejechania ratrakiem w ciągu nocy. - karnet trzeba koniecznie wykupić na 3doliny. Być w takim miejscu i skupić się np tylko na VT bez sensu. - trasa jerusalem będzie jedną z moich ulubionych już na zawsze. - później wstaje dzień i wyciągi ruszają od 9. Można się spokojnie wyspać bez nerwu że traci się coś z jazdy:) POLECAM kilka fot: Załączone miniatury
-
Cały czas się zastanawiam jakie warunki będą na IO. Mam nadzieję że nie takie jak w Sochi tym bardziej że na próbach przedolimpijskich było chyba zimno.
-
Brak slow i to na gorze ktora jest jakos wybitnie nie lezy. Zawsze mi sie wydaje ze w tym Flachau jakis dziwny snieg jest.
-
Czy ktoś może polecić miejscówke/ferienwohnung na kwiecień? Planuje tym razem nie jechać ani na Pitztal ani na Kauner tylko zmienić otoczenie. Czy na Tuxie jest może tańszy tydzień jak na Kaunertal?
-
Czyli mialem Cie zbluzgac do konca? ))) Zalozyles ze facet ktory natrzaskal tyle km pewnie jedzie na jajo albo nie wycina skretow - to wlasnie pokazuje ze za duzo teoretyzowania. Co do Twojego podejscia do pasji to co mnie to obchodzi. Gdzie Cie hejtuje? Ze smieje sie ze pokazujesz skrety na dywanie. Sam tez tak znajomym cos pokazywalem i tez sie ze mnie nabijali. Zastanow sie co do meritum. 80-letni facet trzaska pelno km. Jedzie bez przerw. Jadac na jajo sie nie meczysz??? Dlatego Ci zarzucam ze nie rozumiesz tego.
-
Troche przesadzasz. Nie sa to asy stylu i techniki, szczegolnie ten pierwszy jadacy w dol ale dohamowuja sie przed zakretem i hopami i pusty stok przede wszystkim. Poza tym predkosc co najwyzej srednia.