LudwiczekR
Members-
Liczba zawartości
371 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez LudwiczekR
-
Witam Ten Splash na zakończenie sezonu to wspaniała impreza na Czarny Groniu. Byłem raz tylko w 2015 roku już bez nart jako turysta pieszy (zrobiliśmy z żoną wtedy trasę na Łamaną Skałę przy okazji) - zabawa przednia i śmiechu co nie miara. Pomysłowość uczestników przejazdu przez basen nie zna granic w sprawie strojów. Pogoda była wtedy piękna. Polecam kto ma czas i ochotę wybrać się na taką imprezę na pożegnanie sezonu. Będzie w najbliższą sobotę. Poniżej parę zdjęć - pingwiny najlepsze I konferansjer prowadzący też niezłe gadane miał. Na youtube jest też sporo filmików ze splasha jak i równie widowiskowego "przejazdu przez knajpę". Załączone miniatury
-
Witam Fajny kask.Tylko proszę nie matowy czy to czarny czy to biały. Kupować kask tylko z tworzywa "połysk". Był nie dawno temat na temat matowego kasku, który się potem kleił. Jakąś gumowata maź na nim się tworzyła. Niezłe perypetie z tymi matowymi kaskami mieli użytkownicy. Oto link do tego tematu: http://www.skiforum....ask#entry558294 Trzeba wierzyć w to co piszą Koleżanki i Koledzy na forum A kask "połysk" warto od czasu do czasu potraktować preparatem PLAK do kokpitu, wtedy będzie jeszcze bardziej się błyszczał i żadne gumowate mazidła na nim się nie tworzą. Pozdrawiam
-
Tak czytałem opis. Mi się podoba Mivida Revival. Choć nieźle kosztuje ale wygląda super. Przeszukam po internecie. Koniecznie muszę znaleźć sklep w Małopolsce najlepiej Kraków. Po przymiarkę i zakup kasku to już osobiście się udać trzeba. I też widzę że są gogle Mivida. Bo i je by pasowało wymienić i żeby były kompatybilne z kaskiem. Pozdrawiam
-
Bardzo ładny i nie drogi. Poszukam czy są męskie.
-
Odnośnie doboru kasku: Czy warto dla dorosłego (nie rośnie już głowa) kupić kask bez regulacji obwodu głowy, czy lepiej z tą regulacją przez śrubę z tyłu kasku? Ta nakrętka na pasku zębatym się nieraz zacina i przeskakuje. Uważam że to nie potrzebny bajer. Czy może ktoś zna jakiś fajny kask bez tej regulacji - interesował by mnie Carrera? Żona ma fajny kask Carrera bez tej regulacji i też podobny myślę zakupić na przyszły sezon. Mój Blizzard z tą regulacją dopasowania już jest nieco wiekowy i nie jedne uderzenia już zaliczył - w tym pasku regulacyjnym nawet plastikowe nity się ścieły (jedno uderzenie po zderzeniu ze snowbordzistą było tyłem głowy o stok i widać spora siła zadziałała na ten pasek regulacyjny że się zerwał) i podklejałem już klejem epoksydowym by do końca sezonu w nim dojeździć. Pora pomyśleć o nowym kasku. I bez tej regulacji.
-
Tak mnie zainteresował Szczyrk bo nie mam daleko do niego z Trzebini gdzie mieszkam. A prócz "jednodniówek" pojechał bym tam na dłuższy pobyt z rodziną. Myślę że w październiku zapewne trzeba jakąś nie drogą agroturystykę rezerwować. Gorzej będzie jak śniegu po Nowym Roku zabrakło by
-
Zastanawiałem się jeszcze co znaczą te linie zielone. Teraz już wszystko wiem Czyli planują kolej gondolową na szczyt Skrzycznego z Hali Skrzyczeńskiej oraz 4 koleje krzesełkowe. To w tym przypadku orczyki już były by nie potrzebne. Plany inwestycyjne niezłe. Miejsce warte inwestycji. Piękny jest Beskid Śląski. Nie tylko trasy narciarskie ale i świetne szlaki piesze dla turystów górskich. Jeszcze też jak by tak w Beskidzie Żywieckim w Pilsko zainwestowali. Już nie tyle budowy kolei - orczyki niech pozostaną. Tam armatek śniegowych brakuje i nie wystarczające sztuczne naśnieżenie tras. Dziękuję za zamieszczenie szkiców map. Trochę czasu wymagała edycja mapki. Pozdrawiam
-
A tak nie zauważyłem na mapce że wzdłuż Golgoty planują kolej 6 osobowa ze stacją pośrednią. Ale Juliany będą musiały być obsługiwane przez orczyk. Chyba że przewidują trawers na Hali Pośredniej i zjazd Golgotą do Soliska. Tak czy siak niektóre orczyki pozostać muszą bo planowane koleje linowe nie pokryją transportu na mniejszych trasach.
-
No to piękny ośrodek narciarski powstanie patrząc na mapę. Kolej gondolowa i te dwa krzesełka w zupełności pokryją zapotrzebowanie transportowe. Jeszcze jak by te kotwice zamienili na talerzyki na pozostałych trasach to było by super. Orczyki czy talerzyki to dobre na rozgrzewkę i trening nóg oraz dla zabawy. Szkoda gdy ośrodki narciarskie by je masowo likwidowały na rzecz kolei krzesełkowej. Fajnie że na Czarnym Groniu na górnej trasie pozostawili ten orczyk - służy głównie użytkownikom snowparku.
-
Czyli ten odcinek grzbietem Skrzycznego gdzie zielona trasa bez wyciągu przebiega?
-
Wybudują kolej krzesełkową to w cenach karnetów odbiją sobie koszt inwestycji już w przyszłym sezonie na pewno. Na Czarnym Groniu jak postawili dolny wyciąg krzesełkowy z kanapą 4 osobową to cena karnetu 4 godziny wynosi 60 zł. A tam dolna trasa zjazdowa ma zaledwie 600 metrów długości. A górna 400 metrów. A jak były orczyki (i mogły być nadal) to był to jeden z tańszych ośrodków narciarskich w Małopolsce. Na SONie jedna kolej krzesełkowa nie zaszkodzi. Oby ceny karnetów za bardzo w górę nie skoczyły.
-
Byle by ambitnemu narciarzowi, który nigdy nie jechał na tyczkach nie rozbiła ona twarzy bo zapewne próbę podejmie bez ochraniaczy, a ambicja sprawi że wjedzie w tyczkę. Tak a propo czy do uprawiania slalomu (specjalnego mam na myśli) istotna jest budowa ciała? Tzn. czy wysoki i masywny narciarz może być dobry w tej konkurencji? Wydaje mi się że slalomiści muszą być bardziej zwinni i szybcy niż zawodnicy konkurencji szybkościowych. Jak czytam Marcel Hirscher ma 173 cm wzrostu i 75 kg wagi. Zjazdowiec Bode Miller ma 188cm i 95kg Budowa zbliżona - obydwoje umięśnieni. Tylko ten drugi większy i cięższy
-
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
I wódka to tylko roztwór 40%, a denaturat to praktycznie czysty spiryt. Pozostanę przy denaturacie zatem. -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
W życiu takiej temperatury się nie otrzyma. Wysoka temperatura występuje na styku ziarno - stal na poziomie mikroskopowym ale daleko jej do 800 stopni C. To zwilżanie to raczej w celu ułatwienia poślizgu pilnika. -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
E tam fachowiec -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
I w tarczy diamentowej o której pisał kolega mig12345, podczas jej pracy w betonie taka temperatura jest nie osiągalna. Styk ziaren w chwili skrawania trwa bardzo mały ułamek sekundy (dociekliwy może sobie policzyć), prędkość obrotowa rzędu 11 000 obr/min (jak typowy flex), pod obciążeniem nieco mniej dajmy na to 8 000 obr/min. Drugie ciepło od mikro ziaren diamentu odbiera metaliczna osnowa oraz po trzecie tą tarczę studzi pęd powietrza podczas jej wirowania. Po czwarte: tarcze takie mają budowę segmentową co polepsza jej właściwości odprowadzania ciepła i skrawanego materiału. -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
W załaczniku W załączniku zamieszczam wykres równowagi fazowej Źródło: Borowiecka-Jamrozek J., Zastosowanie obróbki powierzchniowej materiału osnowy dla poprawy własności użytkowych spieków metaliczno-diamentowych, Rozprawa Doktorska, Politechnika Świętokrzyska, Kielce 2008 Ale sednem sprawy jest że PCD (polikrystaliczny diament) jest spiekany z dodatkiem faz wiążących (najczęściej kobalt), który obniża ciśnienie i temperaturę przemiany. Jest to temperatura rzędu 800 stopni C Załączone miniatury -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Zaraz sięgnę po układ równowagi faz to dam znać. My raczej stosujemy przemianę odwrotną grafit w diament: Tu ciśnienia rzędu około 10 GPa i temperatura ponad 1900 stopni C ale konieczne zastosowanie KATALIZATORA przemiany (kobalt). Na czysto przemiana zachodzi w ciśnieniach rzędu 20 GPa i temperaturze ponad 4000 stopni C. Te warunki są raczej nie osiągalne w urządzeniach przemysłowych do syntezy i spiekania. -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Pomysł niezły. Denaturat capi jak nic i na dodatek trujący ponoć. Tylko nie wiem czy drogą oddechową czy pokarmową bardziej? Pracując przy nartach w mieszkaniu mimo że w oddzielnym pokoju i tak podtruwam żonę i małe dziecko. Ja zawodowo wdycham różne chemikalia więc mi to całkiem obojętne. Jakiś użytkownik w tym temacie używał do zwilżania zimowego płynu do spryskiwaczy. Poza alkoholem izopropylowym zawiera mnóstwo przeróżnych dodatków i zapachów. Też nie za ciekawy pomysł. Także pomysł z tą najtańszą gorzałą całkiem niezły - lepsza to opcja niż denaturat. -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
P.S. Inżynieria materiałowa, kompozyty to też sport bo i nasze narty nowej generacji mają budowę kompozytową. Także temat ciekawszy od polityki, a około narciarski. -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
A krawężnik zawiera żelazo panie kolego? Druga sprawa: Tylko chwilowo występuję tarcie na styku ziarno diamentowe, a beton więc to mikronowe ziarno diamentu nie zdąży się zagrzać do temperatury przemiany alotropowej diament -> grafit. Chętnie wejdę w polemikę na temat odmian alotropowych węgla Pozdrawiam -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Szczoteczka do zębów może się ścierać i zanieczyszczać ścierniwo diamentowe opiłkami plastiku pogarszając ich jakość. Będą sprawiać wrażenie tępych. Połączenie diamentu i stali (i innych metali z grupy żelazowców) w obróbce skrawaniem to nie za dobre połączenie, a wręcz złe W sumie ostrza skrawające z diamentu stosuje się do tworzyw sztucznych. I trzeba je intensywnie chłodzić ponieważ z diamentu w wysokiej temperaturze może nam powstać grafit i stąd to całe delikatne obchodzenie się z diamentami. -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Po polerowaniu krawędzi powstaje taki szlam zawierający opiłki metalu jak i też wytarte ziarno diamentowe. Szczoteczka do zębów ma stosunkowo twarde włosie i to z tworzywa sztucznego.Lepiej zwilżać diament pędzelkiem czy nawet palcem - ja taką metodę stosuję. Wiele satysfakcji i przyjemnej pracy podczas serwisowania nart życzę. U mnie to już tylko czyszczenie nart i wiązań oraz konserwacja sprzętu na letni sen pozostała.Z pewną nostalgią oglądam obrazy z kamer na stokach i widać jak śnieg ubywa z dnia na dzień. -
Zestaw pilników diamentowych Am-Tech
LudwiczekR odpowiedział LudwiczekR → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Witam Te Am-Techy to mam jeszcze w blistrze zapakowane i nawet ich nie miałem ochoty próbować. Krawędzie ostre są i szkoda ich szlifować. Dopiero na przyszły sezon.Ja wolę częściej delikatnie podostrzyć krawędzie diamentami niż robić to rzadziej, a pilnikiem chromowym, który naddatek nie mały zbiera. - widać wiór. Ubytek materiału przy użyciu pilnika diamentowego jest na poziomie setnych mm - opiłków nie widać. Musiał bym użyć chyba mikroskopu czy dokładnego mikrometru żeby zmierzyć ubytek To w zasadzie polerowanie, a nie ostrzenie. I Sormy trzymają się już drugie sezon jak należy to po kiego zagracać sobie skrzynkę. Dbam nie w ten sposób, że po każdym użyciu czyszczę je grubą szczotką i nic im nie jest. Jazda oczywiście na mokro Facet musi mieć swoje męskie zabawki I dla mnie pasją jest rozbudowywanie warsztatu (nie tylko narciarskiego) o wszelkie narzędzia i elektronarzędzia. Robotę zawsze sobie wynajdę by coś po remontować -
Witam Warto dodać w temacie że bardzo ważne jest odpowiednie ustawienie siły wypięcia narty i trzeba zrobić to rzetelnie. Przy upadku (lepiej już z dużą prędkością niż wolną co gwarantuje dynamiczne wypięcie narty) gdy narty pozostają w butach to im dłuższe tym gorzej - albo ma się stawy kolanowe i biodrowe z gumy albo coś sobie można zerwać lub złamać. Mnie na przestrzeni lat nigdy wiązania nie zawiodły i pozbyłem się nart w czasie gdy było to konieczne. A i po prostu szkoda samych nart czy butów jak z impetem uderzą o siebie i albo się porysują albo coś pęknie lub krawędź zagniecie. A sam ślizg na czterech literach to uczucie nawet przyjemne i to uczucie ulgi że kości, stawy oraz głowa (w kasku) są całe Pozostaje ochłonąć, otrzepać się ze śniegu i jeździć dalej o ile wszystko w porządku.