LudwiczekR
Members-
Liczba zawartości
371 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez LudwiczekR
-
Naprawa (wymiana) klamry - czy jest możliwa i ma sens?
LudwiczekR odpowiedział rung → na temat → Sprzęt narciarski
Witam Ma Pan rację : W butach przesuwany jest jedynie grzebień, a nie klamra. Grzebień jest przykręcony śrubą, a klamra przynitowana. Właśnie przed chwilą czytałem temat o pytaniu o zakup butów i oglądałem ich zdjęcia. W załączniku mojego posta zdjęcie buta z widocznymi otworami pod grzebień. Jakoś tak jak nie ma się buta przed oczami to niuansów technicznych można sobie nie uzmysłowić. Zatem pozostaje rozkuć nit by wymienić klamrę. Obecnego posta w celu sprostowania błędu piszę Pozdrawiam Załączone miniatury -
Naprawa (wymiana) klamry - czy jest możliwa i ma sens?
LudwiczekR odpowiedział rung → na temat → Sprzęt narciarski
Tegoroczny sezon narciarski już zakończony. Dam znać jak najbardziej gdy bym był na Śląsku. Szczyrk nieźle się zapowiada na kolejny sezon. Też odkurzanie i remont roweru prowadzę. Pozdrawiam -
Naprawa (wymiana) klamry - czy jest możliwa i ma sens?
LudwiczekR odpowiedział rung → na temat → Sprzęt narciarski
W każdym razie autor wątku dostał tyle porad że nic nie pozostaje jak wyprawa po nity (i inne potrzebne narzędzia) i zabranie się za naprawę Klamry do kupienia są dostępne. Buty jak najbardziej do naprawy. Czy Waszym zdaniem naprawa ma sens i czy jest w ogóle możliwa? - jak pyta forumowicz rung. Tak naprawa jest możliwa i jak najbardziej sensowna jeśli buty są jeszcze dobre i nadają się do jazdy. -
Naprawa (wymiana) klamry - czy jest możliwa i ma sens?
LudwiczekR odpowiedział rung → na temat → Sprzęt narciarski
Startując w zawodach amatorskich. Choćby jakiś tam okoliczny memoriał czy forumowe zawody - dostajesz numer startowy i stajesz się zawodnikiem Prawie każda stacja robi jakieś tam zawody. Warto startować w nich bo rywalizacja nawet o przysłowiową czapkę gruszek mobilizuje do ćwiczeń i pracowania nad sobą i do rozwoju. Pozdrawiam -
Naprawa (wymiana) klamry - czy jest możliwa i ma sens?
LudwiczekR odpowiedział rung → na temat → Sprzęt narciarski
No chyba że jest możliwość zmiany położenia klamry. Prawie każdy but ma możliwość przesunięcia klamry na cholewce. Fabrycznie montują klamrę na środkowym otworze w skorupie. To wtedy ją wykręcić i zastąpić zamiennikiem. Albo oryginału poszukać. Do swoich praktycznie nowych butów taką klamrę sprowadzał bym nawet od producenta z Austrii żeby mieć oryginał i nie zepsuć estetyki butów -
Naprawa (wymiana) klamry - czy jest możliwa i ma sens?
LudwiczekR odpowiedział rung → na temat → Sprzęt narciarski
Jeszcze jedno: Na rysunku widzę że uszkodzona jest klamra cholewki buta. A nie jest tak że tą klamrę można przesunąć w zależności od grubości łydki? Są dodatkowe otwory w skorupie. Wtedy ta klamra nie jest przynitowana do skorupy buta ale przykręcana. Od wnętrza skorupy powinna być nakrętka. Odkręca się klamrę i przykręca w odpowiednie miejsce. Od zewnątrz wygląda jak nit ale to może być śruba z podsadzeniem kwadratowym. Jeśli buty te mają możliwość ustawienia położenia klamry na skorupie, to nic innego nie pozostaje jak kupić zamiennik klamry i go zamocować i buty jeszcze posłużą. Z pozdrowieniami. -
Naprawa (wymiana) klamry - czy jest możliwa i ma sens?
LudwiczekR odpowiedział rung → na temat → Sprzęt narciarski
Najprościej było by wymienić całą klamrę. Przed chwilą patrzyłem - są na allegro dostępne jakieś zamienniki (nieco inna niż oryginał): http://allegro.pl/kl...6753090331.html Pozostaję delikatnie ściąć łebek nita na połączeniu skorupa - klamra i wymienić. Przynitować nawet zwykłym nitem zrywalnym stosując podkładkę od wewnętrznej strony skorupy. Przez gruby botek "pałka" nita nawet nie wyczuwalna będzie. Byle by tylko dysza nitownicy zmieściła się w klamrze. Jeszcze raz pozdrawiam -
Naprawa (wymiana) klamry - czy jest możliwa i ma sens?
LudwiczekR odpowiedział rung → na temat → Sprzęt narciarski
Witam Na tym zdjęciu dopiero po chwili dokładnego oglądania zobaczyłem ten wyrwany nit. Pierw przyglądałem się połączeniu klamra - skorupa buta. Bo jak by doszło do pęknięcia skorupy w okolicy nita to sprawa była by poważna. Nit wymienisz, gorzej ze skorupą - jedynie duża podkładkę by trzeba było wkleić. Czyli masz wyrwany nit na połączeniu zawiasowym. Najlepiej oddać do serwisu. Jeśli ciężko znaleźć serwis który by chciał to naprawić, może spróbować naprawić to samemu. Ucho wyprostujesz kombinerkami, tylko delikatnie żeby nie ułamało się. Najlepiej zastosować nit tulejowy. Można też zastosować zwykły nit zrywalny, tylko od strony wewnętrznej trzeba spiłować pilnikiem iglakiem tą kulkę gwoździa, która rozpiera nit żeby klamra składała się. Główka zaciśnie się w otworze aluminiowej klamry także po spiłowaniu nita połączenie powinno wytrzymać. No i połączenie klamry z uchem bardzo sztywne przed piłowaniem trzeba rozruszać po naoliwieniu żeby klamra pracowała. Ewentualnie możesz spróbować skręcić to śrubą i nakrętką: Zamiast nita możesz dać krótką śrubę odpowiednią do średnicy ucha klamry (najlepiej z cienkim łbem - będzie mniej piłowania). Obojętne czy sześciokątna czy na krzyżak czy imbus bo i tak z zewnętrznej strony pójdzie. Zakręcić specjalną nakrętką stożkową koniecznie cienka od wewnętrznej strony klamry, zachowując luz żeby zawias klamry składał się używając kleju do gwintów loctite - żeby połączenie nie rozkręciło się. Odciąć śrubę przy samej nakrętce. I potem dużo, dużo piłowania małym płaskim iglakiem tej nakrętki. Trzeba spiłować spory naddatek tej nakrętki praktycznie na milimetr grubości żeby część klamry - ta tuleja z gwintem mikroregulacji swobodnie wchodziła pomiędzy klamrę. Także jak by nie było serwisu we Wrocławiu, a nie masz zamiaru poszukiwać to spróbuj samemu się pobawić. Nieco pracy ślusarskiej będzie ale może coś z tego wyjdzie. Są rożne rozdaje nitów (najprostsze zrywalne, nitonakrętki, nity tulejowe) coś można dopasować. Czy najprościej skręcić śrubą. Konieczne będzie od wewnętrznej strony spiłowanie łebka nita czy nakrętki niemal na milimetr żeby klamra mogła się składać. No i połączenie klamra - ucho na tyle luźne żeby zawias klamry mógł się składać. Powodzenia Pozdrawiam -
Dziwny byś miał ten łuk - jeden koniec szerszy drugi węższy i ciekawie by wyglądał po założeniu cięciwy bo wyginał by się bardziej przy cieńszym końcu.
-
Trochę kosztowały te zakrzywiane Fischer'a i żal mi było by je rzucić w kąt. Ja jedynie zauważyłem że bardziej sprężynują podczas wbijania ze względu na to zakrzywienie (zresztą nie duże w porównaniu do Leki). Pozdrawiam Załączone miniatury
-
Jak czytam to w zasadzie wszystkie rodzaje kijków to kijki zjazdowe. Do zjazdu od slalomowych różnią się nieco uchwytem - nie mają tego ochraniacza na kciuk. Do GS i do zjazdu są zakrzywione, do slalomu (specjalnego) proste. Również pozdrawiam
-
Filmik numer 2 jest przepiękny. Niczym najlepsze zwolnione momenty zjazdu alpejczyków. Takie coś mi się bardzo podoba gdy noga zewnętrzna jest praktycznie prosta, a wewnętrzna praktycznie pod brodą. Jazda mistrzowska. Bał bym się nawet spróbować tak nisko wyłożyć w skręcie Pozdrawiam Marcin
-
Dziękuję za zwolnione tępo filmiku Jest widoczny ruch wbicia kijka.
-
No na większych kątach z kijkami pod pachami to już pojechać się nie da. Zbyt silny nacisk na dolną nogę i mniejsza statyka więc kijka pod pachami za wszelką cenę nie mam ochoty trzymać. Kijek pod pachy gdy chcę pędu nabrać lub konieczne przejechać na krechę - przewężenie trasy lub krótki stromy upad. Lubię bawić się na nartach i nie lubię cały czas jazdy po łukach niczym od cyrkla za wszelką cenę dążąc by biodro otarło śnieg na stoku. Kijki konieczne w jeździe i bez nich nie mógł bym się obejść. Bo od początku od dziecka gdy uczyłem się na nartach jazdy miałem kijki. Mam ich dwie pary - jedne proste slalomowe i zakrzywiane zjazdowe. Obecnie biorę tylko do pokrowca z nartami tylko te drugie. Pozdrawiam
-
Patrz powyżej - posty mój oraz Pciemko Pozdrawiam
-
Bardzo dobrze. Tępić złodzieja i ostrzegać innych. Pozdrawiam
-
Dobrze wiedzieć Narty i buty oraz kijki i tak zagraniczne preferuję - jestem wielkim fanem Fischera. Kask, gogle też zagraniczne. A co do ubrań - polskie mogą być jak najbardziej. Pozdrawiam
-
Odnośnie używania kijków: Właśnie miałem na myśli coś takiego jak na tym filmie powyżej. Widać wyraźnie to "wleczenie" jak to nazwałem kijka po śniegu. Narciarz w żadnym wypadku nie wbija go ale dotyka grotem śniegu. A że jedzie bardzo dynamicznie i w terenie muldziastym to używa w ten sposób tych kijków. A jak równy gładki stok zwłaszcza z rana i chcę szybciej pojechać to kijki za plecy, ręce przed siebie i niska pozycja i jazda długim skrętem. Także współczesna jazda na nartach dość zdecydowanie różni się od tej "dawnej". Ale jej pewne elementy przenikają do współczesnej ciętej techniki. Trudno na bardzo trudnej trasie puścić się czysto na krawędziach. Uślizg, zwany szuraniem w czasie skrętu w celu przyhamowania konieczny by się nie rozpędzić do nie kontrolowanej szybkości. Pozdrawiam
-
Witam Czytając posty na forum związane z techniką jazdy da się zauważyć podział techniki narciarskiej na dwie grupy: 1) Jazda "starą" techniką - wykorzystywanie kontrolowanego ześlizgu, narty jak najbliżej siebie. Starsi forumowicze często fani tej jazdy określają ja mianem "oldschool" W rożnych technikach skrętu teoretycznie wykorzystuję się wbicie kijka. 2) Współczesna jazda techniką ciętą (carving). I właśnie jak z tym wbiciem kijka? Bo np jak nie raz próbowałem to przy mojej przeciętnej prędkości jazdy nawet na łatwym stoku szybkość jazdy praktycznie nie daje możliwości podparcia się kijkiem przez wbicie i zainicjowanie skrętu. Szybkość jazdy na nartach taliowanych przekracza szybkość ruchu ręki wbijającej kijek. Proces wbicia kijka to musiał by trwać mały ułamek sekundy. Na trudniejszym terenie, nachyleniu i już przy naprawdę konkretnej prędkości grot kijka w celu pomocy w złapaniu równowagi dotyka jedynie śniegu. O żadnym wbiciu kijka już nie ma mowy. Na filmiku jazdy śmigiem to wbicie kijka to w zasadzie takie "dziubanie" śniegu kijkiem ale i do tego prędkość musi być wolna. Normalnie kijki trzymam w pozycji zjazdowej schowane za tułowiem (są nie używane) i w wypadku utraty statyki używam ich do balansu czy do "powleczenia" grotem po śniegu. Pozdrawiam
-
A czy są polskie produkty narciarskie poza firmą 4F - która produkuje w zasadzie ubrania (według mnie niezłe prawdę powiedziawszy)? Czy Kolega zna współczesne buty narciarskie czy narty "made in Poland"? Polskie sklepy sportowe w zasadzie sprzedają zagraniczne produkty. Jeszcze raz pozdrawiam
-
A przy tym śmigu o którym Kolega pisze stosuję się odstokowe wbicie kijka?
-
A nie lepiej kupować w polskim sklepie internetowym, mającym stronę w języku polskim i płacić polską walutą? Sprzęt narciarski oraz ubrania to tylko ODBIÓR OSOBISTY. Można upatrzony sprzęt zamówić przez internet ale już odebrać osobiście. Już na pierwszej ich stronie widać że mają spore obniżki cen. Pozdrawiam
-
Nie fajna pogoda zapowiada się na jutrzejszą imprezę na Czarnym Groniu. Ma być zimno i zapowiadają opady deszczu. Ale ten deszcz ochotnikom przejazdu przez basen z wodą na stoku nie zaszkodzi bo i tak będą mokrzy
-
Pomijając wartości czy antywartości skrętne nart BBR to są po prostu niezwykle szpetne. Już za sam wygląd bym ich nie chciał.
-
Jeśli da się go na kask matowy to nie wiadomo co z tego wyjdzie Ale spróbowałem na moim starym kasku Bizzarda - z ABSu i efekt jest niezły