Witam zacne grono i wyskakuję od razu z głupim pytaniem.
Jestem po drugim sezonie nauki. Umiejętności swoje oceniam na przyzwoite 6, większość czasu na stoku spędzam mimo wszystko z instruktorem. Narty mam zdaje się co najmniej adekwatne do poziomu (jakieś takie zielone Dynastary), ale djrzałem chyba do zmiany butów. Drivery od Lange są bardzo fajne, komfortowe i pasują świetnie do mojej stopy, ale są już dla mnie za miękkie chyba. To samo sugeruje instruktor i doradza coś twardszego, około 90.
Od dwóch dni testuję buty z wypożyczalni. Nordica była na mnie ewidentnie za wąska, Rossignole już lepiej, ale przy niższej numeracji od Lange były nieco za długie w stopie - no i przy flexie 80 jakby nadal nieznacznie za miękkie.
Nie znam się na butach. Może ktoś z Was poradzi w którą stronę pójść, żeby zmierzyć w sklepie 6 par, nie 60 i skończyć po 2 godzinach, nie po 16?
Z góry dzięki...
Ach, no i z technikaliów - 40 lat, 85 kilo, 176 cm... B-)
Użytkownik hammerh34d edytował ten post 01 luty 2013 - 10:56