hammerh34d
Members-
Liczba zawartości
353 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez hammerh34d
-
Sprawdź sobie. Ludwiczek napisał, że zagłosuje na Dudę dlatego, że ten umie jeździć na nartach. Pewnie zagłosuje tez z innych przyczyn (np żeby cieszyć uszy skowytem, że zacytuję sformułowanie popularne w mediach reżimowych), ale o tym nir pisał Tak że pis i low, ja spadam dopingować zrzutkę na radio.
-
Dokładnie tak. Szwedzi mogą mieć luz, bo myślą i ufają swojemu państwu. My z założenia myślimy, ale o tym jak obejść zakazy, a państwu nie ufamy też z założenia. I wiemy lepiej, zawsze. I dlatego jedyne co można zrobić w Polsce to trzymać za ryj możliwie krótko i walić kary takie, żeby bolało maksymalnie, wtedy może 60% posłucha zaleceń.
-
Heh... Ty naprawdę myślisz, że do szpitali przyjmuje się ludzi z lekkimi objawami? Ludziom z lekkimi objawami to u nas się nawet testów nie robi.
-
Gdyby babcia miała wąsy, to był by dziadek. Serio masz jakieś mocne argumenty żeby podeprzeć to widzimisię?
-
Hmmm... A z czego wynika chaos? Ta epidemia da w sumie co najmniej 4 fale zgonów. Jedna - sppwodowana samym wirusem. Druga spowodowana przeciążeniem służby zdrowia i brakiem ratunku dla ludzi z ostrymi schorzeniami, którzy umrą stosunkowo szybko z tego powodu (urazy, zawały, udary etc). Trzecia fala to będą śmierci ludzi którym z powodu braku dostępności opieki medycznej posypią się choroby przewlekłe, w tym nowotwory. A czwarta fala to zgony z przyczyn niemedycznych, czyli samobójstwa u wypalonych albo szykanowanych lekarzy/pielęgniarek/medyków i paramedyków, ofiary przemocy domowej, ofiary regulacji forsowanych przez reżim. Death count będzie znacznie większy niż oficjalne cyferki z dupy. I oczywiście, że nie wszystkich zabije sam wirus bezpośrednio. Ale zabije ich pośrednio.
-
Heh... A z czym nie zawalił? Mobilizuje lekarzy do pracy. Emerytów, dziewczyny na urlopach macierzyńskich, opiekunów małych dzieci. Wali na ślepo. Ale obawiam się że ma rację, że czeka nas fala nowych zachorowań zaraz. Po pierwsze były święta, a sporo ludzi olało izolację, po drugie robi się ciepło i sporo ludzi "izoluje się" w stylu opisanym tu już przez wiele osob ("pojechałem do teściów i wypiłem z nimi w ogrodku kawę"), a maski są złem jak wiadomo, po trzecie bedzie głupio wyglądać jak realnie zgony dojdą do 500 dziennie, a tymczasem nowych zachorowań wolno raportować max 400, więc trzeba będzie urealnić nieco dane. Ale kościoły muszą być otwarte ofkors.
-
Tak ogólnie to nie ma znaczenia co ma sens. W praktyce państwo jest już w stanie wyjątkowym, sądy nie działają, opozycja nie robi nic, wladza może sobie zatem robić co tylko chce - i zrobi, bo kiedy jeśli nie teraz.
-
Wojewoda mazowiecki zarządził zorganizowanie we wszystkich szpitalach oddziałów z respiratorami na potrzeby covidowe, spodziewając się lawinowego wzrostu ilości zachorowań w najbliższych tygodniach i przewidując że jednoimienne szpitale nie dadzą rady. No pewnie. Święta były, a zasłanianie otworów jest wbrew etosowi wszak. Zwracam uwagę, że wojewoda nie jest bynajmniej mordą zdradziecką. Lekarzem też jest beznadziejnym, ale mimo to rozumie powagę sytuacji...
-
https://patronite.pl/radionowyswiat Ja już wspieram.
-
To by kosztowało.
-
Heh... Zawsze lepiej wiedzieć czy w razie przymusowego skierowania do pracy w jakimś szpitalu na drugim końcu województwa czy kraju ryzyko wyjscia z tego na własnych nogach mam mniejsze, czy większe. Tylko tyle. Już teraz sytuacja w niektórych miejscach jest dramatyczna, co będzie za tydzień czy dwa - trudno zgadywać, bo dane epidemiologiczne tylko odrobinę bardziej wiarygodne od chińskich, a mniej rzetelne na pewno. Czas pokaże.
-
Oczywiście, że dotarło, dotarło dawno dawno temu i to bynajmniej nie od Ciebie. Sam nosiłem maseczki chirurgiczne wiele razy, również na oddziale gdzie kiedyś pracowałem. Ale jeśli poczujesz się lepiej uważając, że jesteś ode mnie mądrzejszy, to w sumie uważaj sobie. Wesołych świąt.
-
Nie, nie tylko do tego.
-
No właśnie. Mając tylko maskę mamy nieco większe ryzyko oberwać skutecznie, niż mając pełny rynsztunek.
-
Ostatnio ogoliłem się jak mnie do Czechosłowacji w Cieszynie jakiś ćwok nie chciał wpuścić, bo w paszporcie miałem zdjęcie z matury. Dzięki, pozostanę futrzakiem
-
Oczywiście, że to tylko część ochrony. Zastanów się, czemu bokserzy zawodowi noszą tylko ochraniacze na jaja, a amatorzy też na łeb?
-
Jakby to... Każdy w miarę trzeźwo myślący wie czemu są te ograniczenia. Są kraje gdzie takich trzeźwo myślących jest dużo, i dlatego np w takiej Szwecji mimo braku takiego lockdownu jak u nas katastrofy medycznej nie ma. Są 2 kategorie ludzi, którzy się zarażają. Jedna to idioci i w sumie to wcale nie jest takie złe, zmniejszenie ich populacji zrobiło by wszystkim dobrze. Ale niestety są jeszcze inni, w tym służba zdrowia i ci co muszą pracować. I niestety nie da się zrobić tak, żeby tylko kretyni chorowali, więc niestety kretynów też trzeba chronić, co im się nie podoba oczywiście, a że internet pozwala kretynom się nawzajem stymulować i wspierać, to jest jak jest. Ja w sumie i tak jestem zaskoczony tym jaka niska u nas jest dynamika zakażeń. Oczywiście wiem, że junta kłamie na temat liczby chorych i fałszuje dane choćby zabraniając raportowania konkretnych przypadków, ale to jest błąd systematyczny, więc dane na temat liczb rzetelne oczywiście nie są, ale trendy już nieco bardziej. I te trendy wyglądają mniej źle, niż się spodziewałem. Czas pokaże jak bardzo są zafałszowane.
-
Ta. Kulsony już skomentowały, że to wykonywanie obowiązków służbowych. Ale dobrze, niech się zbierają. Znaczenie ma to żadne, a może jakiś bezobjawowy nosiciel na nich nakicha po drodze. Trzymam za to kciuki.
-
Znaczy na emigrację? Owszem, nigdy nie bylem bliżej tej decyzji. Ale na razie jednak zostanę, liczę, że tak od razu nam junta paszportów nie zabierze.
-
Edit: CDC i WHO podobno już nie mają nic przeciw maseczkom w miejscach publicznych a nawet je zalecają, ale uzasadnienie jest takie, że chodzi ograniczenie rozsiewania syfu przez bezobjawowych (niegłupie) i mowa o maseczkach chirurgicznych, czyli barierowych, a nie filtracyjnych. W stronę "od" bawełna jakoś zadziała, znacznie gorzej, niż normalna maseczka, ale zawsze. Zastanawiam się nad zmianą futra na paszczy na model "zappa", czyli wąchy morsa z soul patch. Żeby w razie czego móc skutecznie korzystać z maski. Dla futrzaków jedyna alternatywa to całotwarzowa maska przeciwgazowa plus wazelina na brodę w miejscach styku z maską. Chyba mi się nie chce tak pierdzielić...
-
Logiczne. Maska bawełniana przepuszcza i nasiąka parą wodną czy też śliną. Jeśli na masce osadzi się wirus, to w takim wilgotnym srodowisku jest mu dobrze, a jak masz mokrą maskę która ociera się o usta roztworem tego co na niej osiadło, to robi się gorzej niż gdyby jej nie było
-
Nie, nie o to chodzi. Chodzi o to, że poniżej pewnego progu chiroba się nie rozwinie. Powyżej tak, i nie ma dużego znaczenia ile powyżej. Edit: I proszę nie wkładać mi w usta. Znaczy czegoś czego nie napisałem. Nigdzie nie twierdziłem że ,ciężkość" choroby zależy od dawki wirusa. Jej wystąpienie albo nie - tak. Ale nie nasilenie objawów.
-
Wiesz ile wirusów jest potrzebnych żeby wywołać chorobę? Ja nie wiem. Ale wiem, że poza odpornością swoistą mamy odporność nieswoistą, różne lizozymy, makrofagi i komórki K. Nie ma tak, że 1 wirion daje chorobę. Im mniej wirionów dotrze do miejsca docelowego tym mniejsza szansa na rozwój zakażenia. Z odrobiną syfu sobie poradzimy. Dlaczego 95?... A czemu nie? Przykład taki. Bo akurat miałem maseczkę n95 na oku. Zobacz sobie co to znaczy.
-
quote name="Maciej S" post="648710" timestamp="1586071810"] 2-3^5 ale to jest różnica liczby 2 i 3 podniesionych do potęgi piątej. [/quote] Że przepraszam co?... Edit: aaa. Ok, można to też sensowne przeczytać. Ale opis sugeruje dzialanie (2-3)^5.