Odwiedziłem ostatnio Korbielów i muszę przyznać, że jest to całkiem fajny ośrodek, żeby rekreacyjnie pojeździć. Brakowało mi trochę ostrzejszych tras, ale jak na nasze warunki ich różnorodność jest nawet niezła. Inną sprawą jest, że niektóre rzeczy są tam absolutnie nie do przyjęcia - najlepszy przykład to ostatni wypadek na taśmociągu dla dzieci. Ponadto strasznie rozbawiły mnie porozmieszczane w paru miejscach tabliczki ostrzegające przed kamieniami. Możliwe chyba tylko w Polsce - ostrzegać, zamiast usuwać. Jak dla mnie mówią one jedynie - nie chcesz rozwalić nart - jedź gdzie indziej. No i największa perełka na koniec - zjazd z Hali Szczawiny na parking Przyjemna lodowa rynna wypełniona kamieniami zawsze byłaby jakimś urozmaiceniem po całym dniu jazdy, ale głęboka na 0,5m dziura w jej środku potrafi zaskoczyć, zwłaszcza gdy widoczność spada do 3-4m. Ja ją ominąłem, dziecko przede mną nie. Mam nadzieję, że nic mu się nie stało, ja wjazd w dziurę przy większej prędkości i odrobinie pecha oceniam na co najmniej złamaną nogę.