micalab
Members-
Liczba zawartości
65 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez micalab
-
1. K 2. 38l 3. 67kg 4. 170cm 5. 3 sezony, ale mniej więcej co drugi sezon w ciągu 5 lat 6. 4 - wg. tej skali na pierwszej stronie przypiętego wątku, który raczej zawyża 7. Damskie Rossignol flex chyba 50, w ocenie posiadaczki wygodne 8. Zawsze na pożyczonych i to dość krótkich 9. Wolna spokojna jazda długi skrętem 10. niebieskie, łatwe czerwone w Polsce (np. Witów Ski) i Austrii 11. Rekreacyjnie, poziom 6 wg. powyższej skali to cel na najbliższe kilka lat ;-) 12. Kondycja zmienna (raz lepsza raz gorsza - w zimie raczej lepsza niż w lecie) w sezonie 5-7 dni na stoku 13. Ciężko określić, chyba narty pod takie wymagania nie powinny być bardzo drogie
-
Cieszę się, że się podoba. Jeszcze raz dziękuję Mitek, za pomoc w wyborze. W przyszłym roku będę stawiał na nartach najmłodszego i na pewno znów poproszę o pomoc ;-).
-
To jesteśmy po pierwszym dłuższym wyjeździe. Instruktor jeszcze przed pierwszą jazdą spytał, czy córka nie ma za długich nart (o syna się nie pytał), po czym po pierwszych zjazdach dał ją do wyższej grupy :-). Znów trafili więc do grupy z dziećmi ok. 12 letnimi, które po dwóch dniach zrezygnowały i moje miały grupę prywatną 2 osobową przez część czasu. W styczniu w Austrii jest naprawdę mało ludzi, (w zeszłym roku w lutym w tej samej szkółce, było kilka grup 6-8 osób na ich poziomie). Wyjazd udał się więc, jesteśmy zadowoleni. Instruktorka, w tej drugiej grupie, stwierdziła, że przy ich technice długość jest odpowiednia. Czy miała rację, może sami ocenicie na podstawie filmów. Córka: https://www.youtube....h?v=GELPwUrF6O8 Syn: https://www.youtube....h?v=9264JTU1jG4 Razem: https://www.youtube....h?v=ihgxHoQjdcc Wybaczcie za jakość, drgania i dźwięk, to moje pierwsze nagrania do tego telefonem córki z ręki.
-
Dzięki za pomoc. Jesteśmy po pierwszych jazdach. Córka - wybrałem Stockli SXJ 130cm, syn Fischery rc4 120cm. Oboje radzą sobie na nartach moim zdaniem dobrze, choć syn na stromiźnie czasem przypłuży, czego w zeszłym roku już nie robił. Może to kwestia tego, że ostatni raz na nartach stał w lutym 2014. Choć wolę jak w sytuacjach awaryjnych przypłuży niż miałby pojechać w krzaki. Trochę się obawiałem, to że nie będą sobie radzić ze sprzętem w ręku, nie słusznie - od samochodu do wyciągu i spowrotem narty nosili sami i sami je zakładali. Ale ja nie jestem instruktorem, więc moja ocena jest bardzo wstępna, w ostatni tydzień ferii będą jeździły z instruktorem to będę wiedział więcej. P.S. Na nartach 130cm łatwiej spotkać wyrośniętą nastolatkę lub wręcz dorosłą kobietę uczącą się jeździć niż dziecko postury mojej córki.
-
Zupełnie jak ja, na razie jeszcze mam nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą, ale już czas zacząć szukać alternatywy.
-
Co do różnicy między mgłą a zamgleniem wikipedia chyba nie jest do końca spójna - już w samym podanym przez Ciebie linku jest inna definicja niż podążając za linkami w treści. Ale OK, we mgle żółta szybka nie pomaga tylko w zamgleniu. W takim razie to z czym mamy doczynienia najczęściej na stoku to mgła czy zamglenie?
-
Twierdzisz, że we mgle światło niebieskie rozprasza się tak samo jak czerwone? Jeśli tak jest to istotnie żółta szybka pomaga tylko na zamglenie.
-
Niebieski kolor - najkrótsza fala dlatego ulega największemu rozproszeniu, dlatego mgła wydaje się niebieska. Jeśli zastosuje się szybkę żółtą lub pomarańczową to odcina się najbardziej rozproszone światło - co zwiększa kontrast, choć przyciemnia obraz. Z tego samgo powodu światła przeciwmgielne w samoochodach bywają żółte.
-
Na zamglonych zdjęciach 7000 K nie jest niczym nadzwyczajnym. A rozproszenie też wpływa na temperaturę barwową, bo światło różnej długości rozpraszane jest w różnym stopniu, dlatego też przy zachmurzonym niebie (też nic innego jak rozproszenie światła powodują chmury) światło ma wyższą temeperaturę barwową czyli potocznie jest bardziej niebieskie.
-
jak najbardziej są, głównie niebieski, właśnie dlatego szybki są żółte lub pomarańczowe, bo takie najbardziej przyciemniają niebieski właśnie. A nie widzisz tych kolorów z tego samego powodu, dla którego po jeżdzeniu cały dzień w goglach różowych świat nie wydaje się przez nie różowy, a po zdjęciu wydaje się niebieskawy.
-
Ale kolorowe szkiełka mogą zwiększać kontrast - przyciemniając jedne kolory mocniej od innych, co w połączeniu z akomodacją daje subiektywne odczucie bardziej wyraźnego obrazu choć wcale nie jaśniejszego.
-
czy coś z tego się nada? http://allegro.pl/sh...item=4853898411 http://allegro.pl/na...4873807712.html http://allegro.pl/na...4873965344.html http://allegro.pl/ro...4849137772.html
-
Dzięki. To niestety odpada ze względu na dziewczęcą szatę - nawet po zmyciu kwiatków, które sama domalowała, to model dziewczęcy. Więc muszę kupić tak czy siak, sugerujesz, że lepiej w takim razie 120 niż 110?
-
Cześć, dzięki za wybór nart w zeszłym sezonie dla córki, wybór był dobry ( o tutaj http://www.skiforum..../#entry463767).Dziecko trochę urosło no i jeździ dużo lepiej niż rok temu, przed sezonem, gdy wybierałem nartym więc chyba warto będzie zmienić. 1. K 2. tej zimy skończy 9 3. dwadziścia pare, ostatnio nie ważyłem powiedzmy 24 drobna budowa jak na swój wiek 4. 127cm 5. to będzie 5 sezon 6. nie wiem czy skala jest odpowiednia dla dzieci, po przygotowanej trasie czerwonej zjeżdża pewnie narty równolegle, zarówno długim jak i krótkim skrętem. Po oblodzonych muldach, czarnych trasach, popołudniowym grząskim błocie też zjeżdża i też równolegle, choć oczywiście znacznie wolniej. 7. w zeszłym roku bardzo dobrze sprawdziły się takie: http://www.skionline...am-60,2267.html, teraz więc kupiłem rozmiar większe takie same 8. w zeszłym roku jeździła na Rossignol Fun Girl 120cm - rocznik około 2004/2005 czy coś takiego 9. Różnie, 10. Najwięcej jeździła w austryjackiej szkółce, po czerwonych trasach, bawiło ją też najeżdżanie i skakanie na muldach. 11. w klubie jeździć nie będzie, 12. kondycja bardzo dobra, trenuje 5 razy w tygodniu jazdę figurową na łyżwach + 2 razy w tygodniu basen 13. chciałbym narty używane do 300zł Zastanawiam się nad kupnem nart długości 130 w tym roku. Tylko często w takich nartach są wiązania 2-7, a dla niej chyba lepsze byłyby 0,7-4,5 - w zeszłym roku miała ustawione przez serwis na 1,75 chyba nawet jeśli w tym roku będzie powyżej 2 to chyba i tak lepiej 4,5, czy się mylę? Niestety 130cm z wiązaniami 4,5 występują dużo rzadziej. Kolejna sprawa to nie do końca umiem rozpoznać narty zawodnicze od rekreacyjnych dla dzieci. Zauważyłem, że dzicięce narty często mają w nazwie race nawet jeśli nie są to narty zawodnicze juniorskie. Do tego na skionline, często model o takiej samej nazwie z różnych lat jest różnie oznaczany. Myślałem o trochę bardziej zaawansowanych nartach, ale nie zawodniczych, czy takie będą ok: http://allegro.pl/sh...item=4867540860 http://allegro.pl/sh...item=4867548688 No i jeszcze syn: 1. M 2. 6,5 3. ok. 17-18 też drobnej budowy 4. 114cm 5. to będzie 4 sezon 6. jeździ prawie tak dobrze jak 2 lata starsza siostra, trochę mniej stylowo, ale trochę szybciej, instruktorzy z austryjackiej szkółki rekreacyjnej nie wierzyli, że nie ma jeszcze 6 lat, w grupie był z dziećmi którym wjeżdżał pod pachę. 7. http://www.skionline...60-jr,3296.html 8. w zeszłym roku jeździł na nordica hot rod 100cm 2010/2011 - nie widzę ich na skionline 9. jw. 10 jw. 11. jw. 12. też bardzo dobra 4-5 razy w tygodniu uprawia sport (hokej + basen) 13. jw. U syna też myślę, że trzeba wymienić na dłuższe, pewnie 110cm może takie: http://allegro.pl/ko...4861804286.html(bez butów) http://allegro.pl/no...4852101651.html http://allegro.pl/no...4832032084.html Mam wrażenie, że zeszłoroczne narty syna były twardsze od córki to to lepiej się sprawdziło, nie wiem czy to kwestia modelu czy roku produkcji - narty córki były parę sezonów starsze, choć stan był podobny. Czy jest jakiś rocznik, poniżej którego nie warto kupować nart? Z góry dzięki za pomoc
-
Też tak myślę, na początek kupiłem dzieciom łyżwy regulowane (głównie dlatego, że takich jest najwięcej po prostu i na początek pomyślałem, że najtańsze będą ok, aby zobaczyły czy im odpowiada), kupiłem im normalne łyżwy po połowie sezonu różnica odczuwalna przez dzieci była kolosalna, co przeniosło się też na jazdę. Zakup łyżew regulowanych uważam więc, za mało przyszłościowy, podejrzewam, że w przypadku butów narciarskich może być podobnie.
-
Ja zrobiłbym teraz odwrotnie. Dwa lata wypożyczałem, płacąc po 100zł za wyjazd, w tym roku zapłaciłbym prawie 300zł (dwa wyjazdy, jeden dłuższy), co jest mniej więcej równowartością straty wartości boxa używanego w stosunku do nowego ... Fakt, że trzeba mieć go gdzie trzymać, bo przez cały rok jeździć z boxem na pewno się nie opłaca.
-
To jedyny box, który jednocześnie wchodzi na mój samochód (klapa nie otwiera się do końca, ale akceptowalnie) i wchodzą do niego moje narty - K2 179cm. Lekko na ukos ale bez problemu, jeszcze trochę dłuższe by weszły. W tym boxie siłowniki przedni i tylny składają się w przeciwne strony, trochę to pomaga przy pakowaniu na ukos.
-
Jesteśmy po pierwszych jazdach więc mogę przekazać pierwsze wrażenia. 120cm to w porównaniu do tego co obserwuje się na stokach rzeczywiście dużo. Większość dzieci jeździ na nartach do brody - tak miało też większość dzieci znajomych które tam były. Koleżanka córki o podobnej budowie miała 100cm, 120cm miała córka znajomych, która była starsza o rok, dużo wyższa i potężniejsza. Sprawdziłem na zdjęciach z zeszłego roku i wtedy miała 90cm - więc skok naprawdę ogromny. Oczywiście na początek trudniej takie narty dziecku opanować i męczy się trochę, ale potem jest coraz lepiej. Zjeżdżała z czerwonych tras po muldach i błocie bez większego problemu, w pług przechodzi tylko awaryjnie, nauczyła się hamować "bokiem" (nie wiem jak to się fachowo nazywa, chodzi o to, że nie pługiem). Dodatkowo ponieważ dłuższe narty szybciej się rozpędzają, to dziecko jeździ ostrożniej, kontrolę prędkości opanowała bardzo szybko i bardzo dobrze. Generalnie uważam, że długość jest bardzo dobra, zwłaszcza że w tym roku ma się zamiar spędzić więcej niż tydzień na nartach.
-
Cześć ponownie. No u mnie, to bracia noszą po niej ... czasem ciężko jej zrozumieć, że nie chcemy jej kupić różowej lub chociaż fioletowej kurtki, takiej jakie ma większość koleżanek ;-). Ostatecznie stanęło na jasnych niebieskich, malować będziemy jak je "oficjalnie" dostanie czyli po świętach, mamy też farby, zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
Dzięki. Bo takie robią :-(, większość z tych które mają w nazwie girl wygląda niestety podobnie. Moja na pewno będzie wolała brzydkie dziewczęce niż ładne chłopięce. Ma dwóch braci i już dość rzeczy, dla chłopców, a nawet unisex. Najchętniej to wzięłaby całe białe i sama pomalowała, ale takich nie widziałem. Myślę, że wybierze te które będą najbardziej białe.
-
O dziękuję, to jest konkretna odpowiedź. Ja tej wiedzy nie miałem.
-
To jasne, ale czy te opcje powyżej są sensowne od strony czysto sprzętowej? Wybiorę te, które będą się jej podobały z tych, które są odpowiednie dla niej.
-
Wracam do tematu, bo jeszcze nic nie kupiłem. Przejrzałem wstępnie allegro i wpadły mi w oko takie: Typowo dziewczęce: http://allegro.pl/ca...3750782386.html http://allegro.pl/sh...item=3762145034 http://allegro.pl/na...3747537197.html http://allegro.pl/ca...3750866061.html http://allegro.pl/na...3745253748.html http://allegro.pl/14...3757239740.html I unixsex: http://allegro.pl/na...3747370002.html http://allegro.pl/na...3768361616.html http://allegro.pl/ca...3750133040.html Czy coś z tego jest sens kupić?
-
Dziękuję bardzo.
-
Z góry dziękuję, nie ukrywam, że na to liczę :-).