Skocz do zawartości

Marek O

Members
  • Liczba zawartości

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Marek O

  1. Tak oczywiście masz rację, że inicjowało się skręt naciskając piszczelami, kolanami na dzioby nart tradycyjnych, których sztywność i głębsze na dziobach taliowanie przyśpieszało ich skręcanie. Pod koniec skrętu odchylało się do tyłu, przez co sztywniejsza i mniej taliowana piętka narty wybijała zawodnika jak z trampoliny, ale czy dalej się tak jeździ.... chmyyy. Nie jestem pewien, bo krótkie narty slalomowe dają nam mniejsze i krótsze podparcie co może doprowadzić do wywrotki. 50 - 50% jest z punktu widzenie fizyki najbardziej ekonomiczne. Narty rowadzone w śniegu wycinają w nim rowek na bandzie którego się opierają. Przy dużych siłach banda śnieżna nie wytrzymuje i powoduje dryfowanie nart, tym samym hamowanie i tracenie kontroli nad ślizgiem. Uważam że nie tylko jeździ się 50 -50 jak jest miękko lecz tam gdzie się da. Bardziej zastanawia mnie Twoja sugestia co do jazdy na dolnej narcie. Uważam ze tego się właśnie teraz unika.... Ciekaw jestem Twoich i Waszych sugestii PozdrMO
  2. Każdy skręt slalomowy jest skrętem sytuacyjnym, w którym ideały zwykle biorą w łeb. Raz jest się bardziej na zewnętrznej raz na wewnętrznej, stąd umiejętności jazdy powinny być identyczne na jednej i na drugiej nodze. Walczy się o ideał, którym jest 50 na 50 %... 
  3. Tak, masz rację. Polski trening, to setki nieświadomie wyjeżdżonych kilometrów. Sam jestem tego przykładem. Martwica septyczna kości piszczelowych. Trenera jedyne święte słowa to jeździj aż sam dojdziesz do perfekcji. U mnie pierwsza rzecz to rozpięcie butów i stanięcie w równowadze na stopach na każdej górce. Jeżeli jeździsz na zewnętrznej nodze, to kolejny krok tak samo długi i obszerny jazda na wewnętrznej nodze. Dobry atakujący piłkarz tak samo strzela prawą jak i lewą nogą, tak samo narciarz tak samo jeździ wewnętrzną i zewnętrzną nogą. Co do nauki wewnętrznej nogi jest sporo wypraktykowanych ćwiczeń. Oprócz pochylenia kolana, czucie w stopie paluszka wewnętrznej części podbicia i pięty, ustawianie stopy a tym samym narty... ups to są już sekrety, ale chętny jestem do ich zdradzania bo mam świadomość ich skuteczności. Jak widać po zdjęciach lata praktyki a każdy rok coś nowego przynosi... Pozdr MO
  4. Ingemar to pierwszy carvingowo jeżdzący slalomista. Też jest moim idolem. Pozdr
  5. Witajcie serdecznie - cieszę się że ruszyły komentarze i obserwacje. Dziękuję za miłe i doceniające słowa. Przede wszystkim Marek jestem, bo na nartach sobie Markujemy.... Rzecz na którą warto zwrócić uwagę w nowoczesnej technice slalomowej, to jej lekkość. Narciarze postury Tomby nie liczą się obecnie w slalomie. Zwinność, szybkość i lekkość. Na moich warsztatach główne motto i zarazem pierwszy krok, to brak napięcia między narciarzem a nartami.   Jak do tego dojść...? Tu jest temat - czary mary.
  6. Czy PMTS to tak na prawdę sprawa tylko i wyłącznie amerykanów, czy na naszym podwórku wydarzyło się już coś podobnego? Zapraszam do dyskusji. http://szkolacarving...ikacje/4448.pdf Załączone miniatury
  7. Marek O

    PMTS - ktoś coś ?

    Hejka W    Hejka  W sprawie PMTS, to może taki artykuł http://szkolacarving...ikacje/4448.pdf Już trochę wiekowy i jak to czytam to rozumiem teraz że trochę pisałem o własnych odczuciach które nie koniecznie mogły być zrozumiane w tamtych czasach. Dla rozszerzenia książka w której opisuję ze narty to nie tylko technika ale i czucie ciała w czasie i przestrzeni co pozwala na lekkość i swobodę. Jest tam dużo o wewnętrznej nodze. http://szkolacarving...ing_ksiazka.pdf Jeszcze filmy Zaczynam od filmu z wewnętrzną nogą ale jest tam więcej ciekawych tematów. Wszystkie materiały mają już swoją historię a nowinki ci co spotkali się ze mną dwa lata temu w Czarnym Groniu wiedzą że to nie je bajka. Kiedy publikowałem swoje pierwsze artykuły i pisałem książkę 2001 rok większość podchodziła do tego pół żartem pól serio. Teraz po kolejnych latach praktyki mam nowe doświadczenia i chętnie się nimi dzielę na swoich wyjazday www.szkolacarvingu.pl (gdzie jest więcej publikacji) i chętnie przyłączę się do Waszego wyjazdu. Proponuję wiosenny Molltaler... sprawa do dyskusji. Mitek chętnie dołączę do organizacji wyjazdu i dyskusji.   PS Jestem w trakcie budowy ośrodka szkoleniowego i rzadko jestem przed netem   Pozdrawiam wszystkich Marek O
  8. Witajcie serdecznie! Właśnie udało mnię się aktywować moje od wieków nie używane konto i mogę wreszcie odezwać się do Was. Mitek - wiellllllllllkie dzięki za zaproszenie na warsztaty.  Dziękuję Wszystkim za miłe słowa, chęć wspólnej jazdy i złapanie "carvingowego" podejścia do narciarstwa. Co prawda zdążyłem ino zamieszać w głowach - z zamieszania zazwyczaj coś ciekawego powstaje. Jeżeli macie jakieś pytania, uwagi lub sugestie, jestem do Waszej dyspozycji. Nie znam się na możliwościach jakie daje Ski Forum, ale może można rozwijać tematy z techniką w oparciu o jakieś filmiki ...., coś przeanalizować....trochę się pospierać Miejcie dla mnie wyrozumiałość jeżeli jakiś czas się nie odzywam. Jutro znowu startuję a tam od rana do wieczora robota. Sami tego doświadczyliście. Po całym dniu nartowania i wieczornych dyskusjach trudno jest usiąść do kompa. Trzymam kciuki za dobre samopoczucie. Pozdrawiam Marek O
×
×
  • Dodaj nową pozycję...