radcom
Members-
Liczba zawartości
839 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez radcom
-
Płakać się chce... Pozdrawiam, radcom
-
Memoriał Jerzego NIKO130 Dzięcielaka Dzikowiec 2014
radcom odpowiedział radcom → na temat → Zawody SkiForum
Nadal jest to pisanie palcem po wodzie. W prognozach obiecują, że od drugiego dnia świąt będzie mróz w nocy. Jeżeli uda się porządnie naśnieżyć do ferii to powinniśmy do marca wytrzymać. Co do terminu, to bardziej zależy od Was aczkolwiek weźcie pod uwagę, że 7.03 i 21.03 mamy zawody ligi. Pierwsze na Dzikowcu, drugie na Hali Szrenickiej. 15.02 mają być zawody na Łysej Górze a 28.02 na Czarnej Górze. Styczeń jak na razie stoi pod znakiem zapytania. Ja osobiście wyznaczyłbym późny marcowy termin, bo zima ostatnio lubi się spóźniać... Pozdrawiam, radcom -
Sudety Środkowe, 19 grudnia 2014. Temperatura + 5, wieje ciepły wiatr (+10) i pada deszcz. "Koniec świata pani Popiołkowa..." Pozdrawiam, radcom
-
Nie byłby taki pewien Fred. W zachodnich jest bazalt (np Stara Kamienica) a i wschodnie przemielić jest po co. W Rybnicy Leśnej trwa nierówna walka o ostatni skrawek Gór Suchych, nadających się dla narciarstwa. Oślołączkowego co prawda, ale zawsze. I co? I żaden *** i *******, nawet **** nie ruszył. Z żadnej ****** pracowni czy innego *******. Tak więc jak mi ktoś powie, że ekologom zależy na przyrodzie to go chyba opluję. Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Przyrodę wszyscy razem mają w ******. Pozdrawiam, radcom
-
Bo niestety w obecnej sytuacji prawnej, słup pod wyciąg jest ingerencją w przyrodę a kamieniołom nie. I jak tak dalej pójdzie to problem rozwoju infrastruktury narciarskiej w Sudetach Środkowych rozwiąże się sam. Gór nie będzie... Pozdrawiam, radcom
-
I niestety nieustannie cierpimy na "Kompleks Kasprowego". Tyle, że zmiany, które miałyby nastąpić w przepisach, bardziej dotyczą obszarów natura 2000 niż parków narodowych. Fakt, jest pomysł ułatwienia modernizacji infrastruktury i umożliwienia dopuszczenia naśnieżania w ich rejonach, jednak nadal pozostaną one obszarami o szczególnej ochronie. Nikt w Polsce nie będzie betonował, asfaltował czy kształtował teren za pomocą ciężkiego sprzętu. To co zamierza się wprowadzić to zaledwie kosmetyka. Zmiana przepisów jest jak najbardziej wskazana, gdyż ograniczy ona uznaniowość dyrektorów w wydawaniu decyzji. Bo na dzień dzisiejszy, parki narodowe są prywatnymi folwarkami po za kontrolą nie tylko społeczeństwa, samorządu ale nawet władzy ustawodawczej. To bardzo niezdrowa i niedopuszczalna sytuacja. Niezbędne są też zmiany w przepisach dotyczących obszarów Natura 2000, tak by poszczególne samorządy mogły wyłączać tereny będące mniej cenne przyrodniczo i przeznaczyć je na inwestycje. Zmiany dotyczyć też mają przede wszystkim ograniczeniu możliwości blokowania inwestycji przez pseudo ekologów i różnej maści cwaniaczków. Dziewięćdziesiąt procent procedur pozostanie niezmieniona i nadal trzeba będzie uzyskać masę uzgodnień, opinii, pozwoleń, że o kosztownych ekspertyzach (oddziaływania na środowisko) nie wspomnę. To wszystko w połączeniu ze stosunkowo mało atrakcyjnymi lokalizacjami, powoduje że i tak inwestowanie w infrastrukturę narciarską w Polsce, będzie nadal inwestycją podniesionego ryzyka. To widać gołym okiem (+10 19 grudnia). Tak więc podniesione przez niektórych kolegów larum, jest niczym innym jak brakiem rozeznania sytuacji jaka panuje w inwestycjach narciarskich w Polsce. Mogę zagwarantować, że nawet przy super sprzyjających uwarunkowaniach prawnych, nikt nie zrobi z Kasprowego Łomnicy. Bo to się najzwyczajniej nie opłaca... Pozdrawiam, radcom
-
Da radę w basenie, to i z parkiem narodowym sobie poradzę... [youtube) [/youtube] Pozdrawiam, radcom
-
Właśnie za długo siedzieliśmy cicho. I to co mamy jest efektem braku narciarskiego lobby. Różnej maści pseudo ekolodzy od lat narzucają nam swoje widzimisię. Czas z tym skończyć. Jak będzie trzeba to ja jestem gotów pójść "na wojnę" w imię obrony wolności narciarskiej. Pozdrawiam, radcom
-
Jarku, ja daleki jestem od betonowania czegokolwiek. Tym bardziej Kasprowego. Wystarczy mały lifting krzeseł jeden orczyk i możliwość dośnieżenia. Zmiany te w żaden sposób nie wpłyną na zmianę krajobrazu, gospodarkę wodna czy migrację zwierząt. Podobnie wygląda to w przypadku Karkonoszy, gdzie walka o modernizację istniejącej kolei i możliwość naśnieżania, trwała dwadzieścia lat. Piesi turyści nadal mogą hordami zadeptywać szlaki i zostawiać tony śmieci. Czy wiesz może ile puszek po piwie zbiera się z Kasprowego i Giewontu, po weekendzie? O Morskim nawet nie wspomnę. Zdaje się, że mieszkasz o rzut beretem od Mazur. Też mógłbym chcieć zamknąć je dla turystów, wszak dla mnie nie robi różnicy czy pojadę dalej do Finlandii, gdzie jezior jest dużo więcej. Rozpropagujesz taką myśl w Mikołajkach? Pozdrawiam, radcom
-
I to jest właśnie dobry przykład braku rozeznania sytuacji narciarstwa w Polsce. Drogi Jarku, z całym szacunkiem,dla Ciebie i wszystkich hołdujących wyjazdy zagraniczne, jednak nie Masz racji co do skali zjawiska. Możemy posiedzieć nad kompem i zrobić mniej lub więcej dokładne statystyki ilu jest regularnych "narciarzy alpejskich". Stawiam w ciemno, że ciężko byłoby uzbierać pełny autokar z każdego województwa. Zważ, że z tego forum latacie zaledwie w kilka busów i to z całej Polski. Oczywiście mówię tu o regularnych wyjazdach, tak jak to Przedstawiłeś. Sporadycznych pojedynczych rodzinnych wypadów, raz w roku nie liczę. Tak więc będzie Was może dwa tysiące głów, zaokrąglając. Cóż ilość taka nie stanowi nawet błędu statystycznego w ogóle narciarzy w Polsce. Nie wspomnę, że w samej Białce przez weekend sprzedaje się dużo więcej karnetów. Więc skoro dla takiej mniejszości, Chcesz pozbawić większość dostępu do przyzwoitych stacji narciarskich w kraju. To wybacz ale ja krzyczę głośne NIE! Pozdrawiam, radcom
-
Orczyki ściąga się zawsze po sezonie. Z liną to nie bardzo, gdyż istnieje ryzyko rozplotu i uszkodzenia. Po za tym przechowywanie byłoby kłopotliwe. Z silnikiem tez nie bardzo, gdyż należałoby zdemontować cały zespół wraz z przekładnia i sprzęgłem. Dlatego zawsze te elementy pozostają na miejscu. Dodatkowo każdy rok bez pracy powoduje konieczność wykonania ponownych dopuszczeń, a to są kolejne koszty. I tak właśnie umierają kolejne ośrodki, rodem z PRL-u. Złośliwcy powiedzieliby, że to dekomunizacja... Pozdrawiam, radcom Załączone miniatury
-
Szkoda, że takich pasjonatów jest coraz mniej: http://pogoda-lysa-g...-pogodowe.html I pomyśleć, że nowy zarząd rozstał się z Panem Michałem... Pozdrawiam, radcom
-
Gdyby można było tak zrobić, to wiele wyciągów by przetrwało w szopach i stodołach. Niestety jak raz zdemontujesz wyciąg, to ponowny montaż wymaga takich samych procedur jak budowa nowego. Więc się nie opłaca... A miejscówka ma potencjał. Pozdrawiam, radcom Załączone miniatury
-
Właśnie nic się nie dzieje. Dotychczasowy dzierżawca dał sobie najwyraźniej spokój. Szkoda bo bez opieki wyciąg szlag trafi... Pozdrawiam, radcom
-
Niestety, byłem w pracy przez cały weekend... Pozdrawiam, radcom
-
No i niestety koniec. Szkoda, bo stok fajny z dużym potencjałem... Pozdrawiam, radcom
-
Pamiętam dobrze tamte zimy. Kwiatki rosły na stoku w styczniu... Większość małych wyciągów prowadzonych przez pasjonatów może nie przetrwać. Szkoda, bo są to miejsca gdzie zysk nie stoi na pierwszym miejscu.
-
Nie, no nie mogę tego czytać. Naśnieżyli w pierwszej dekadzie grudnia, przygotowali stok, otwierają w mikołaja, karnet za zeta, a tu same narzekanie. Takie gatki to nawet największego optymistę potrafią zdołować. A ja głupi ciągle chcę inwestować w wyciąg... Pozdrawiam, radcom
-
To samo co większość nas na marznięcie latem w Łebie i kąsanie przez komary w Mikołajkach... Pozdrawiam, radcom
-
zawsze wierzyłem, że i u nas będzie normalnie. Po czesku, znaczy się... Pozdrawiam, radcom
-
Podaj termin, liczbę osób to mogę się podpytać w Czechach... Pozdrawiam, radcom
-
Dobra nowina dla wielbicieli Zaclerza. Śnieżą w obu ośrodkach. Jak pogoda dopisze to niedługo ruszą... Pozdrawiam, radcom Załączone miniatury
-
Oczywiście, że po myśli narciarzy. Wszak dobrego gospodarza się nie zmienia. Pozdrawiam, radcom
-
To już jest pytanie do Gminy. Niemniej jednak zakup kolejnych armat jest ujęty w perspektywie rozwoju ośrodka. Cóż realia ekonomiczne są takie jakie są. Pierwszy etap zakończony. Mamy krzesło, orczyk, dobry stok, budynek z restauracją, parkingi i część nowych dróg. Teraz kolej na rozbudowę tras, systemu naśnieżania, droga i kolejne wyciągi... Pozdrawiam, radcom
-
Bo te nowe armaty, to Polskie są. I dlatego świetnie spisują się w naszych realiach... Pozdrawiam, radcom