Skocz do zawartości

mlodzio

Members
  • Liczba zawartości

    798
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Zawartość dodana przez mlodzio

  1. mlodzio

    Narciarski horror

    Cześć, pozwoliłem sobie twój tekst nieco wyodrębnić aby wyraźniej potwierdzić twoje zdanie gdyż jeżeli rozważamy pewną obserwowaną średnią to mam podobne spostrzeżenia.   Na pocieszenie -W ubiegłym roku 9 marca miałem prawie identyczną sytuację na Pilsku.  Jechałem przy lewej krawędzi stoku ok. 6 metrową równą "amplitudą", w miejscu gdzie po lewej skończył się las a stok poszerzył wykonałem pierwszy wydłużony o 3-4 m skręt w lewo, w tym momencie usłyszałem z tyłu z lewej strzęp okrzyku "Oh !" zakończony wielkim Bum !.  .... Wjechał we mnie od tyłu inny narciarz, uderzenie było bardzo solidne, wyleciałem z nart jak z katapulty. Po 1-2 minutach podniosłem się z trudem by szybko znów się położyć, w tym czasie podjechało moich 2 kolegów. Odleżałem kilka kolejnych minut, szok powoli mijał ... poruszyłem najpierw jedną nogą, potem druga, potem jedną i drugą ręką - na razie nic nie boli czyli chyba jest OK ?. Poleżałem jeszcze kilka kolejnych minut, koledzy pomogli mi się podnieść, wtedy poczułem silny ból żeber z tyłu po lewej, dostrzegłem też za sobą "sprawcę" zgiętego bólem żeber z przodu po prawej. ... Powoli oddaliliśmy się każdy w swoją stronę, z konieczności miałem wymuszoną przerwę, potem właściwie już nie jeździłem a tylko zjechałem na sam dół. Ból silnie stłuczonych żeber doskwierał mi jeszcze cały kolejny miesiąc, całe szczęście ze skończyło się tylko na tym.   Moim zdaniem obecna łatwo inicjująca skręt narta wielu początkującym narciarzom dość szybko daje złudzenie umiejętności, narta wiezie narciarza a nie odwrotnie. Taki narciarz nie jest tego świadom, z powodu braku umiejętności przewidywania oraz braku szerszego zakresu technik przekłada się to w trudniejszych chwilach na stoku na poważne problemy.
  2.   Potwierdzam, trasa efektywnie znacznie dłuższa od pozostałych,w dodatku z jednorodnym nachyleniem, jednak z powodu odległości częściej bywam w Rąblowie.  Biorąc pod uwagę fakt że to nie są góry, nawet nie pogórze, określenie "bardzo krótka" nie jest trafione  - bardziej trafnym byłoby "najdłuższa w regionie", da się wykonać znacznie więcej skrętów niż kilka     . 
  3. a_senior pozwoliłem sobie wyszczególnić to co moim zdaniem oddaje zamysł twojego pierwszego wpisu a którego znaczenie nie dla każdego było od razu czytelne
  4. to wynik "drogi na skróty" oraz ogólnego trendu odrzucania "starego"
  5. U ciebie tak - co pochwalam ale czy u wszystkich ?. Nie krytykuję twoich racji i zachowań, odniosłem się do twojej treści ale w kontekście wiodącej myśli autora wątku.     Wskaż gdzie, będę ci wdzięczny - trochę mnie tym przestraszyłeś.   W swoich wpisach zawsze staram się wykazywać logikę zjawiska. Zauważ że zastosowałem słowa: statystyczny ..., często ... , czasem ... , bywa że ... , potencjalnie ...  -  te słowa nie oznaczają:  zawsze ... , każdy ... , wyłącznie ... , na pewno ...     Pewna konieczna skrótowość wpisów powoduje czasami niezrozumienie intencji autora. Serdecznie pozdrawiam.
  6. zwróć uwagę że zawodnicy startują na pustym stoku    o tym właśnie mowa - o zagrożeniu wynikłym z brawury   kilogram z kawałkiem żółwia + prawie kilogram kasku = minimum 2 kg narciarza więcej   statystyczny narciarz amator często przecenia własne umiejętności poczucie posiadania zabezpieczeń działa uspokajająco a czasem usypia myślenie  większa pewność własnego bezpieczeństwa bywa że usprawiedliwia zwiększanie prędkości (brawurę) tymczasem ten narciarz na stoku nie jest sam  i każda przypadkowa kolizja wywoła u potrąconego potencjalnie większe szkody    Ps. nie jestem wrogiem ani kasków ani zbroi
  7. Mogę się mylić, zapewne znajdzie się ktoś kto zaprzeczy ale moim zdaniem narciarz wychowany w innych czasach i na innym sprzęcie o wiele łatwiej przestawi się na tzw. "dzisiejszy carving" niż odwrotnie.
  8. Dziadek Kuby 10 odnoszę wrażenie że nie zrozumiałeś zamysłu a_senior - a, w gruncie rzeczy pisząc niby o czymś innym obaj piszecie o tym samym czyli o zagrożeniu wynikłym z przecenianiu umiejętności czyli brawury.
  9. Jak będzie kilka dni mrozu i prognoza jego trwania to na pewno tak. W ubiegłym roku cały wydatek i wysiłek na pierwsze naśnieżanie szlag trafił z powodu nagłego ocieplenia. Sądzę że właściciel będzie tym razem ostrożniejszy.
  10. Kilka lat przekonywałem żonę (jeździ słabo) do nart dłuższych i mniej wygodnych butów - nie skutkowało. Przed poprzednią zimą zaryzykowałem kupując jej narty dłuższe, buty (!) twardsze oraz dłuższe kije.  Nie wiedziała o zmianie sprzętu na inny do czasu wypakowania sprzętu pod stokiem (parę godzin na rozjeżdżenie się). Była oczywiście zła że postawiłem ją przed faktem dokonanym.  Po 2 godzinach uznała że jeździ się jej lepiej niż wcześniej, że czuje się pewniej i bardziej stabilnie - Ufff   Jak widać człowiek często nie wie że się nie da do chwili kiedy nie okaże się że się jednak da.   Ps. Jak dotąd nie znalazłem jeszcze metody żeby korzystała z moich wskazówek dotyczących nauki jazdy 
  11. mlodzio

    Carving. Pytanie.

      Jakikolwiek spór jest jałowy i do niczego nie prowadzi. Sprowadzasz do modelu statycznego i jednopłaszczyznowego rzeczywisty dynamiczny układ w którym siły zmieniają się w czasie w 3 płaszczyznach. Oponenci natomiast próbują ci pokazać że przyjęte przez ciebie założenia są zbyt dużym uproszczeniem.   Odrzucając parametry niepasujące do z góry przyjętej teorii można udowodnić wszystko - dosłownie.
  12. Lukaszo86 Powielasz marketingowy slang zaczerpnięty od producenta. Marketingowcy z banalnie brzmiącej rzeczy muszą zrobić coś  .....  najlepiej kosmicznego. Koledzy żartobliwie do tego właśnie nawiązywali - mam nadzieję że nie czujesz się urażony. polm - dzięki za przypomnienie   Dawno temu jednym z takich marketingowych określeń było słowo "komputerowy". Dzisiaj rusza mnie np. gdy słyszę "skóra ekologiczna" w nawiązaniu do czegoś z szeregu tworzyw sztucznych a te w fazie ich produkcji są bardzo nieekologiczne.   Ps. ciekawe jak szybko możliwe będzie zastosowanie znanych silnie hydrofobowych materiałów jako ślizgów narciarskich.
  13. długość o jakiej i ja pomyślałem
  14. mlodzio

    taka sytuacja...

    To co napisałeś świetnie rozumiem, zauważ że nie neguję ani nie dyskutuję z tym co zamieściłeś o innych powodach tragedii drogowych i nie tylko drogowych, mało tego, wręcz zgadzam się z wcześniejszymi ale czy w związku tym muszę pisać pochwalne epistoły ?.   Także w tym zdaniu dopisujesz rozmówcy wyimaginowane intencje aby potem wyciągać z nich kolejne wnioski, to ta sama technika manipulacji i ona właśnie jest powodem mojej polemiki a nic innego. Być może robisz to nieświadomie ale tak to właśnie wygląda - jeżeli jesteś w stanie przemyśl to spokojnie. Z sympatią serdecznie pozdrawiam.
  15. mlodzio

    taka sytuacja...

    Nie odnosiłem się do konkretnych wpisów, także nie do twoich. Wyraziłem swoje zdanie w podwątku "alkohol za kierownicą". Tymczasem ty wyciągnąłeś z tego bardzo pokrętny wniosek , skąd go wytrzasnąłeś ?!. To nawet nie wniosek a czysta manipulacja, nie trudź się, znam takie techniki jednak brzydzę się je stosować. Jest taki bardzo stary dowcip z którego wynika wniosek: cyt "jak nie masz w domu akwarium to jesteś pedał", w nim technika wnioskowania taka sama - masz w domu akwarium ?.   nie rozumiem pytania, zadaj je w inny sposób, insynuację rozumiem   Dla jasności - alkohol pijam ale wiem kiedy, ile, z kim i gdzie. Z forumowiczami chętnie kiedyś się umówię na kielicha (Szymon proszę nie wyciągaj z tego zdania wniosku w stylu jaki zaprezentowałeś, mam nadzieję że ferworze dyskusji tylko nieco się zagalopowałeś)   Sformułuję pytanie inaczej - czy kogoś z was ledwo odratowano od śmierci po wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę ?.
  16. mlodzio

    Zmiana stylu i nart

    Harpia i Wort - rozśmieszyła mnie forma waszego dialogu Miło obserwować jak dwie osoby się kochają
  17. mlodzio

    Carving. Pytanie.

    Pewien spór w dyskusji wynika z tego że przyjmujesz układ modelowy czyli znacznie uproszczony a w dodatku statyczny - wtedy wynik się zgadza i wtedy przyznaję ci rację. Jednak nie uwzględniając innych czynników oraz zmienności otrzymany wynik jest za bardzo uproszczony (wręcz zafałszowany) bo oderwany od praktyki (czasem z nią niezgodny).
  18. mlodzio

    Carving. Pytanie.

    zgadza się ale dzisiejsze narty są znacznie krótsze i dlatego nie wymagają wysokiego podniesienia nogi i wsparcia się na kijach aby przełożyć piętkę narty
  19. mlodzio

    Carving. Pytanie.

     zrobiłeś właśnie dlatego że nie wiedziałeś 
  20. mlodzio

    Carving. Pytanie.

    Zaintrygowało mnie to stwierdzenie, - czy dawniej narty były krótsze że było to bezpieczniejsze ?
  21. mlodzio

    Carving. Pytanie.

    pytanie dziwne bo zawiera warianty odpowiedzi "fizyka skrętu" to fizyka a tam decydują wektory
  22. Poczyniłeś typowe manipulujące założenie - "kto nie z nami ten przeciw nam".  Każde zdjęcie jakiegokolwiek polityka wyzwala we mnie złe emocje - nie podkładaj się 
  23. mlodzio

    Nasze upadki :)

    odnośnie wątku pobocznego 2-3 razy w ciągu ostatnich 5 lat doświadczyłem wywichnięcia kciuka podczas upadku narciarskiego, dzięki forum dowiedziałem się (wywnioskowałem) dlaczego, przed sezonem spiłowałem poszerzone szczyty rękojeści kijów, mam nadzieję że już nigdy więcej nie zwichnę kciuka na nartach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...