Skocz do zawartości

mlodzio

Members
  • Liczba zawartości

    798
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Zawartość dodana przez mlodzio

  1. mlodzio

    Moja jazda

    Jesteś z Lublina ?, z filmu wynika że bywasz w Kazimierzu Dolnym, bywasz na stoku w Chrzanowie Czwartym ?
  2.   Sądzisz że sam zdefiniuje błędy i szybko wyzbędzie się złych nawyków ? - raczej je utrwali. Jeżeli nawet uda się ich wyzbyć to poświęci na to zbyt wiele czasu (lat). Ten proces można znacznie przyspieszyć i o tym właśnie pisałem.   Nie zamierzam zabierać oloss radości, wręcz przeciwnie, Dla radości jeszcze większej sugeruję "fachowe" przyspieszenie podnoszenia umiejętności. Obok "większej radości" pojawi się wtedy dodatkowa satysfakcja a nawet duma. Być może przestaną wystarczać przygotowane stoki i pojawią się nowe wyzwania. To dopiero będzie Fun fun fun !. Tych "Fun" czeka go kilka rodzajów i tego mu życzę.
  3. oloss Cieszysz się z jazdy bo już pewniej stoisz na nartach ale to dopiero pierwszy pozytywny efekt. 25 dni w sezonie na nartach to nie mało, pamiętaj że z każdym dniem utrwalasz głębiej złe nawyki. Tylko nieliczni potrafią samodzielnie dostrzegać i poprawiać swoje błędy. To ostatni moment na oddanie się pod opiekę kogoś kto się tobą zajmie.    ponadto odkryjesz także ogrom/skalę dotychczasowej nieświadomości narciarskiej
  4. Rhotax weź pod uwagę ten post i wróć do poprzednich gdzie masz opisane co prawdopodobnie przyczynia się do twojego parowania   No właśnie, prawdopodobnie z każdymi będziesz miał ten sam problem   Przemyśl sposób ubierania się, zanim zaczynasz jeździć ma ci być chłodno, dopiero jazda ma cię rozgrzewać ale nie pocić.
  5. lub w jakiś sposób przyczyniasz się do zaparowania
  6. Czyli jednak przekonałeś się że da się zacieśniać skręt poniżej R "fabrycznego" ?
  7. mlodzio

    Promień skrętu narty,

    To zrezygnuje ze sznurka a sięgnie po drut inwarowy, na pewno gdzieś w piwnicy taki mu zalega.
  8. Nie wiedziałem że oceniamy czy krytykujemy skalę - skala jest jaka jest. Jasne że można ją zmienić np. 1 - 5 zbyt tolerancyjne, w tym zakresie mogło by być 1 - 2, max 1 - 3, w odróżnieniu do ciasnego 6-7. Dlatego prawie każdy kto jeszcze nie wie czego nie umie a nie jeździ już pługiem tylko np. "na goryla" może postawić sobie 6 lub 7. Pisałem wcześniej raczej o uczciwym jej traktowaniu dla wiarygodności samooceny.
  9. Wątek zboczył w kierunku skali umiejętności. Moim zdaniem skala  jest w miarę prawidłowa. Osoby z małym doświadczeniem najczęściej zawyżają swoją ocenę. Czy to ich wina ?, oni nie są świadomi tego czego jeszcze nie wiedzą. Dla prawidłowej i uczciwej samooceny wystarczy traktować kryteria skali dosłownie i bez jakiejkolwiek tolerancji. Skala nie zawiera 0,5 (połówek), jeżeli ktoś deklaruje np. 6,5 to oznacza że powinien ocenić się na 6. Jeżeli w 100% nie spełniasz wszystkich wymogów danego stopnia to nie deklaruj wyższego. Można też zadać sobie pytanie - czy mając narty 10-15 cm dłuższe ocenisz się tak samo ?. Śmieszą mnie wpisy "zacząłem jeździć, dobrze mi idzie, oceniam się na 6". Być może w błąd wprowadza zapis "potrafisz dotrzeć na dół w jednym kawałku" ?. Moja pierwsza samoocena to było 7, potem nadeszło otrzeźwienie i obniżyłem do 6.
  10. Czy rozmawiamy o nauce poszczególnych technik, czy o doborze geometrii nart uwzględniającym zaawansowanie ?. Pytania wynikłe z kontekstu dotyczą zbyt wielu czynników, odpowiedzi zrobią początkującemu mętlik w głowie. Są pewne etapy nauki, z nich wynika odpowiedni stan zaawansowania oraz praktyczna znajomość poszczególnych technik. Gabrik - nie nauczysz się jeździć czytając teksty, wbijesz sobie za to do głowy mnóstwo mało zrozumiałych na tę chwilę informacji. Na stoku za dużo będziesz myślał a za mało czuł, myślenie zabije odczuwanie, twoje ciało musi się nauczyć "nowego". Nie kombinuj, umów się z dobrze jeżdżącym kolegą lub z instruktorem a postępy będą błyskawiczne. Wymienione w tytule techniki były wcześniej wykonywane na tzw. ołówkach czyli nartach prawie nie taliowanych. Geometria narty nie determinuje możliwości wykonania którejś z technik a jedynie może coś ułatwić. Najważniejsza jest sylwetka, z niej wynika obciążenie wzdłużne nart, dopiero z tego łatwość skrętu. Na stoku widuje się bardzo duży procent początkujących narciarzy nieświadomych tego zjawiska. Nie zagłębiaj się w teorię, zacznij ćwiczyć na śniegu pod właściwym doświadczonym okiem. Rower ? - spróbujmy : Czy zauważyłeś że na "Wigry" mogłeś wykonać bardziej ciasny nawrót niż na "Ukrainie" ?. Przyczyną była mniejsza wzajemna odległość punktów podparcia. Czy zauważyłeś że na rowerze mogłeś pojechać każdy łuk po większym lub mniejszym promieniu zależnie od wychylenia ?. Z nartami jest podobnie, w zależności od kąta wychylenia/zakrawędziowania, przy odpowiednio dawkowanej dynamice pojedziesz promieniem większym, mniejszym lub równym R "fabrycznemu" danej narty. To nie narta i jej "R" narciarzem kieruje, to narciarz nartą kieruje i nad nią panuje.   Ps. Czy chcesz czy nie ale bez udziału fizyki na nartach jeździć się jednak nie da. 
  11. mlodzio

    GS bez szaleństw :)

    Jeżeli jest aktywny ruchowo to teraz wzrośnie jego masa mięśniowa, czyli jego waga, to narciarsko parametr ważniejszy od wzrostu.
  12. Więcej dystansu do siebie, więcej tolerancji i empatii dla innych, mniej napinki - tego życzę w 2019
  13. fredowski - może nie zauważyłeś ale nikt nie kwestionuje twoich umiejętności, rozbieżności dotyczą formy twojego "przekazu" (rozmowy). Jazda w puchu bardzo mi się podoba.
  14. także jestem zwolennikiem naturalności np: gdy ktoś pyta jak szeroko nogi to odpowiadam daj im (nogom i biodrom) szansę znaleźć swoją naturalną pozycję - wykonaj w butach narciarskich kilka swobodnych podskoków patrząc w przestrzeń a potem spójrz jak szeroko lądujesz butami - spróbuj barkiem przepchnąć np. ścianę, napierając na nią, a nogi i biodra same ustawią się tak jak powinny bo ludzie to jednak nie klony i każdy ma swój indywidualny układ ruchu im mniej myślenia o ciele tym ciało staje się bardziej samodzielne w adaptowaniu do sytuacji
  15. Twój staż sugeruje, że nie wiesz jeszcze jak powinieneś czuć się w butach narciarskich. Prawdopodobnie nie przyswoiłeś jeszcze właściwej pozycji narciarskiej. Prawdopodobnie nie wiesz w jaki sposób stopy powinny sterować nartami. Prawdopodobnie nie wiesz jeszcze jak powinieneś czuć się na nartach w ogólności. Czego byś nie zrobił to sam swoje pierwsze buty prawdopodobnie źle  dobierzesz. Z butami często jest tak, że wraz ze wzrostem umiejętności a tym samym świadomości, wybór jest właściwy dopiero za trzecim razem. Dopiero gdy będziesz miał praktykę narciarską, zaczniesz powoli rozumieć i czuć swoje stopy w butach narciarskich. Jest sporo ludzi którzy jeżdżąc na nartach nie wiedzą że ich buty są źle dobrane ale są zadowoleni że są wygodne. Nie masz innego wyjścia jak zaufać wiedzy personelu w dobrym sklepie specjalizującym się w butach narciarskich.   Ps. Rada żeby potraktować pierwsze buty jako "buty na pierwszy rok", w związku z powyższym ma swój głęboki sens.       Choć mało prawdopodobne jednak życzę obyś trafił w "10" już za pierwszym razem.
  16. mlodzio

    Małe stacje narciarskie

    Dzisiaj na tym stoku zainaugurowałem sezon 2018/19, ośrodek ruszył wczoraj chyba jako pierwszy w regionie.
  17. mlodzio

    Ocena jazdy samouka

    Adam P10 - marchel nie jest świadomy zjawisk występujących w jeździe na nartach. Sądzę że twoje dobre rady nie będą właściwie zrozumiane a tym bardziej świadomie zastosowane. marchel - nie gniewaj się że w tym poście nie zwracam się bezpośrednio do ciebie.
  18. mlodzio

    Ocena jazdy samouka

    marchel - przeczytałem twoje wszystkie posty. Wcześniej napisałeś że zacząłeś jeździć kilkanaście lat temu. Zapomnij wszystko to czego się do tej pory sam nauczyłeś gdyż idziesz w złym kierunku. Bez instruktora twoja jazda będzie zawierała coraz więcej błędów - szkoda kolejnych lat. Techniki nie poprawiłeś za to dołożyłeś bylejakość oraz nonszalancję - wybacz szczerość. Instruktor + cierpliwy instruktor + konsekwentny instruktor + twoja marchel pokora względem rad instruktora.
  19. mlodzio

    Ocena jazdy samouka

    Cześć Po pierwsze - narty na jakich jeździsz, jeżeli są prawidłowo dobrane, nie mają znaczenia. Po drugie - bardzo mnie ciekawi stan twojej świadomości narciarskiej i dlatego odwróciłbym pytanie. Napisz:proszę: co czujesz w trakcie jazdy, co twoim zdaniem poprawiłeś a co chciałbyś poprawić, z czego jesteś zadowolony a z czego nie, co widzisz oglądając siebie na filmach starszych vs obecnych, do czego dążysz ?.
  20. mlodzio

    Voelkl Racetiger SL

    Symbol SC (na Fischer-ach) oznacza nartę mniej radykalną, trochę "łagodniejszą".   uwzględniając aspekty pozatechniczne: - Volkl ma dominującą czerń i żółć ale także niemały akcent niebieski oraz czerwony dlatego trudniej będzie zgrać dodatki - kolor czarny z akcentem żółtym, wyglądającym jak złoty, jest bardziej stonowany co jak wiesz pasuje na każdą okazję
  21. Sądzę że dobre "spasowanie" konkretnej stopy i podudzia z konkretnym butem ma większe znaczenie niż bliżej nie skatalogowany Flex. Do czasu unormowania sposobu określania tej wartości producent na bucie może dowolnie malować każdą liczbę Flex . Być może byłyby niezłe jaja gdyby w standaryzowany sposób porównać twardości butów różnych marek. Są narciarze którzy dowartościowują się liczbą flex podobnie jak literami R, X, Q, na innym sprzęcie. Dla kogo zatem produkowane są buty z Flex-em poniżej 90?. . Ps. wort - to nie jest odpowiedź na twój post
  22. mlodzio

    jaka druga para

    Stupkiewicz - Twój pomysł o zmianie nart  jest typowym na obecnym poziomie zaawansowania. Zobaczysz że to nic nie da i za chwilę będziesz szukał sztywniejszych butów. Koledzy radzą ci nie wydawać kasy na kolejne narty bo to nic nie zmieni. Ja także doradzam wstrzymanie się z zakupem na rzecz podniesienia umiejętności. Gdy już będziesz więcej wiedział, więcej umiał, więcej czuł, dopiero wtedy możesz się zastanawiać. Bo dopiero wtedy będąc bardziej świadomym będziesz lepiej wiedział czego ci brakuje. Nie byłbym wtedy zdziwionym gdybyś zmienił zdanie i zaczął nagle szukać slalomek. Narty nie jeżdżą, narciarz kieruje nartami a nie odwrotnie.
  23. Narty z wypożyczalni mogły być nieostre i już "zmęczone" - ale niekoniecznie.   Raczej podejrzewałbym "niedoskonałą" jeszcze technikę jazdy a szczególnie że niedostosowaną do dzisiejszych nart. Obecne narty w odróżnieniu od wcześniejszych mają tak że postawione płasko na śniegu zaczynają w trakcie jazdy myszkować. Efekt ten jest tym wyraźniejszy im mniej idealnego sztruksu na trasie. Prawidłowe obciążenie nart wynikłe z sylwetki plus ich zakrawędziowanie zniweluje ten nieoczekiwany efekt. Po opanowaniu techniki (INSTRUKTOR) poczujesz wyraźna różnicę i szczególną frajdę z jazdy na nartach "biszkoptowych".   Przed tobą dużo nowych radosnych wrażeń i doświadczeń - pozdrawiam
  24. wskaż takie stwierdzenie czy to miałeś na myśli ? jeżeli tak to spójrz na dyscyplinę jako całość w piłce nożnej za: złe przyjęcie, niecelny strzał, zablokowany strzał, wybicie na aut ... nie tracisz automatycznie bramki / punktu   Jeżeli ktoś jeszcze nie zauważył - celem tytułowego postu nie było gloryfikowanie dyscypliny ale osiąganych w niej wyników.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...