Skocz do zawartości

piotrswiderek

Members
  • Liczba zawartości

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez piotrswiderek

  1. Na ten moment byłem w kurtce tylko 7 dni. Jeśli kosztuje już 879zł to proponuję ją kupić (chyba że jest coś ciekawszego w przedziale 1000zł). Cały tydzień jeździłem tylko w bieliźnie termoaktywnej (1 warstwa Craft/Spyder) i kurtce przy temperaturach od +2 do -12 stopni C czyli jest całkiem ciepła, przy +2 zdarzało mi się trochę spocić (to samo znajomi w Spyder, Colmar, Burton więc dla mnie nie było różnicy), ale kurtka naprawdę szybko odprowadzała wilgoć (jeżdzę bardzo aktywnie). Mocno padający śnieg także jej przeszkadzał. Myślę, że to najlepsza kurtka jaką miałem jak dotąd.
  2. Także tak uważam, żebyśmy się lepiej psychicznie czuli i żeby w jakimś stopniu naprowadzić naprowadzić na daną nartę.
  3. Całkowicie przeoczyłem, że Atomic Medusa ma szerokość 98mm. Ktoś wie gdzie można przymierzyć taki but w Warszawie?
  4. Jeeeej, i zawsze ktoś znajdzie się urażony lub coś mu nie podpasuje. Można by tak gdybać w nieskończoność. Jednym moja opinia podpasowała, drugim nie. Ile ludzi = tyle opinii. Nie ciągnę dalej tego tematu, sprawa wyboru nart dla mnie, opinie i rady innych użytkowników całkowicie mnie satysfakcjonują. O to mi chodziło, do tego służy forum. Jeszcze raz dodam, że na pewno nie chodziło mi o krytykę innych. Oczywiście wasze końcowe opinię jeszcze bardziej zmotywowały i zmusiły mnie do kładzenia jeszcze większego nacisku na technikę i trzeźwej samooceny. Dziękuję wszystkimi i życzę szczęśliwych oraz spełnionych dni na nartach.
  5. Myślę, że rozwija się niepotrzebna dyskusja i trochę źle mnie zrozumieliście. Nie mówię, że nie ma dobrze i bardzo dobrze jeżdzących narciarzy. Jest ich masa, i każdy dobrze o tym wie, przede wszystkim w Alpach. Chodzi tylko o to, aby każdy spojrzał na siebie i przemyślał swoją jazdę na tle innych, przede wszystkim jak szuka narty. Nieprawidłowa samoocena ponad poziom może skończyć się tym, że komuś kto jeździ "dobrze" zostaną doradzone dobre slalomki z którymi będzie miał potem ciężką przeprawę. A to może tylko zniechęcić do dalszej jazdy. Nie próbuje zmieniać świata, stawiać się na pierwszym miejscu jako super jeżdzący narciarz, staram się poprostu doradzić innym i dać trochę do myślenia. Może zrozumiecie mnie lepiej, jak ktoś kiedyś trafi w was na nartach, ponieważ przy dużej szybkości po prostu nie poradzi sobie z ominięciem was jadąc na nartach zbyt trudnych dla siebie (braknie techniki, siły?). Użytkownik piotrswiderek edytował ten post 17 styczeń 2012 - 15:40
  6. Na pewno przy następnej okazji nagram filmik i dam go do oceny bo sam jestem ciekaw. Trzeźwo patrząc na siebie, oraz słuchając opinii innych tak się oceniam po 16 latach na nartach. Chyba trochę źle mnie zrozumiałeś, nie mówię, że wszyscy jeżdżą słabo a ja super, poprostu kładę nacisk na to, aby nie oceniać się zbyt wysoko.
  7. Dokładnie, nie można przecież wyjść z założenia, że co roku skaczemy o punkt wyżej w skali forum. Myślę, że już od punktu 6-7 skok na kolejny poziom to naprawdę duży wkład w technikę ale przede wszystkim czas jaki spędzimy na nartach. Ja np po sobie jestem w stanie ocenić, że mimo stałych treningów, na poziom 9 wskoczę za parę lat, jeśli dobrze pójdzie... Chodziło mi też o uświadomienie paru osobom, że ocenianie się zbyt wysoko do niczego nie prowadzi w pomocy przy wyborze nart, w tym jak jeździmy także. Martwi mnie też, kiedy zdarzy mi się na stoku otrzymać uderzenie ciałem od osoby która jechała na "krechę" w dół, ale brakło jej siły i techniki żeby mnie ominąć... Dlatego o tym napisałem. Może i podpunkty byłyby dobre, ale obecna skala jest naprawdę dobra, jeśli tylko mamy trochę samooceny! Gwarantuję, że trzeźwe spojrzenie na nasz poziom jazdy sprawi, że znacznie wydajniej i szybciej będziemy podnosić swoją technikę. Oczywiście to o czym wspomniałaś, to jedna z ważniejszych rzeczy. Dobra zabawa przede wszystkim, przyjemność z jazdy, ale przy zachowaniu 100% bezpieczeństwa.
  8. piotrswiderek

    Skarpety

    Ja osobiście używałem jedynie skarpet Rohner, model Silver Jet II, cena około 70zł, bardzo wygodna, nigdzie nie uciska, odprowadzanie wilgoci na dobrym poziomie. Kupiłem okazjonalnie kilka par i nie miałem okazji spróbować innych producentów ale skarpeta po około 30 dniach na śniegu zaczyna spadać z łydki (ściągacz się wyrobił), w stopie trzyma nadal bardzo dobrze. Teraz przymierzam się do X-Socks, ale zastanawia mnie czy jest sens wydawać więcej kasy i czy X-Socks są naprawdę lepsze?
  9. Myślę, żę ciężko będzie Ci znaleźć opinię kobiety która ma jedną z tych kurtek. Jeśli nie zależy na kasie, można wyjść z założenia, że skoro jest droższa to producent "coś" poprawił. Z drugiej strony nie widzę żadnej różnicy w tych kurtkach, te same membrany (jedynie model Sugar ma Powertech), te same detale, więc po co kupować droższą? Ja na 100% zadzwoniłbym do producenta i zapytał wprost, czemu Lila jest droższa skoro na pierwszy rzut oka niczym się nie różni.
  10. Witam, Wiem, że temat był już poruszany, lecz jest już chyba trochę nieaktualny. Poszukuję damskich butów na wąską stopę (rozmiar 24, na miarce lekko ponad 24, szerokość 91mm), może ktoś coś może poradzić? Na ten moment udało mi się znaleźć: 1. Lange Exclusive RX 100 L.V. (97mm) 2. Lange Exclusive RX 80 L.V. (97mm) 3. Dalbello Mantis 8 (99mm) 4. Tecnica Viva Dragon i Viva Inferno (ogólnie na wąską stopę, lecz nie znalazłem szerokości) Problem w tym, że nawet wąski Lange nie trzyma stopy tak jak należy (to znaczy w bucie pięta unosi się, w palcach jest o.k.), pomaga oczywiście wkładka Sidas, ale nie jest to jeszcze to, co powinno być. W jednym ze sklepów polecono mi, żeby dla lepszego trzymania buta w kostce, podwyższyć pozycję pięty w bucie (przez umieszczenie podkładki pod piętą). Czy jest to dobry pomysł? Zwiedziłem już masę sklepów narciarskich, dziewczyna przymierzała chyba wszystkie możliwe marki (przynosiłem jej po kolei każdy but z danego rozmiaru), lecz za każdym razem ma problem z trzymaniem pięty. Butem bliskim ideału był Lange RX100 L.V. lecz wydaję mi się, że będzie to zbyt twardy but jak na drugi sezon na nartach (przy wadze 53kg). Dla porównania, buty szersze, np Salomon, musi dopinać na ostatni ząbek klamry w palcach, reszta klamer też dość mocno, a pomimo tego czuje luz.
  11. Myślę, że JMP nada się do chodzenia zimą "po mieście" ponieważ ma lepsze ocieplenie niż inne marki (120g/80g Thinsulate), wg mnie krój też jest w miarę dopasowany. Przejżałem chyba wszelkie opinie o kurtkach 4F na tym forum, zdecydowana większość jest pozytywna. Napewno nie jest to najwyższa półka, ale fakt że nasza kadra (skoczkowie, alpejczycy, a nawet ekipa TVP) w tym chodzi, o czymś świadczy.
  12. Na mnie był dobry M, mam 180cm, szczupłą budowę ciała, 75kg. Napewno odpada L, choć np w Killtecu, Descente tak mam.
  13. To akurat racja, kupno slalomki o takiej długości w stosunku do wzrostu całkowicie minie się z celem. Jak już to na pewno 165cm, ale bliżej jestem i.Supershape lub i.Supershape Magnum
  14. Jestem zdecydowany na Head'a, teraz będzie tylko męcenie w głowie czy zwykły i.Supershape czy może Magnum a może i.SL. Bez przetestewoania każdej narty, tutaj na sucho nic raczej nie dobierzemy odpowiedniego w 100%. Chciałem tylko żeby ktoś mnie naprowadził, i dostałem to w 100%. O to chodziło.
  15. Chyba wybiorę i.Supershape Magnum. Miałem ochotę na Head'y, jak mi nie przypasują po jednym sezonie to je sprzedam. Voelkl jest ciekawy, ale musiałbym najpierw ją potestować parę dni, nie kupię narty za 3400zł w ciemno. Poczekam aż zacznie się posezonowa wyprzedaż i upoluję gdzieś Head'y. Jeszcze jedno: do moich 180cm i 75kg lepiej 170cm czy 163cm?
  16. Z tego co dokładniej się przyjżałem tej narcie, pasuję mi Black? Mam rozumieć, że ta narta ma 190cm? Nie wiem czy sobie z nią poradzę przy moich 180cm... No i czy jest naprawdę warta tych 3400zł? DZIĘKUJĘ. Takiej odpowiedzi i naprowadzenia szukałem. Z tego wynika, że pasowałby mi Magnum? Mam jakąś awersję do Salomona po pękniętej skorupie w dwóch miejscach w butach Salomon Impact 8 (Serwis - ten model tak ma) po 3 tygodniach na śniegu. Ale narta wygląda interesująco, choć kupując takiego allround'a, wolałbym już chyba .Supershape. No widzisz? Ile ludzi, tyle opinii. Ktoś kto dawał mi wskazówki trochę źle mi doradził i ciągle starałem się podnosić czubki nart do góry i przenosić ciężar ciała na tył nart. Do jazdy w głębokim puchu naprawdę potrzebne jest duże pojęcie, doświadczenie, sam odczułem to własnej skórze żeby w całości dojechać na dół. Voelkl Code Black naprawdę zrobił na mnie wrażenie i mnie zaciekawił, jednak te 190cm chyba dyskfalifikuje mnie przed stylem jazdy, gdzie preferuje sobie pokręcić. Jeszcze jedno pytanie. Jak ma się twardość i.SL do pozostałych slalomek? I jak z twardością i.SL bądź .Supershape do takiej SL11 z 08/09r na której jeżdżę obecnie? Użytkownik piotrswiderek edytował ten post 08 styczeń 2012 - 19:42
  17. Masa ludzi pisze o swoim poziomie 8 i wypadach poza trasę. Dla mnie wypad poza trasę równa się jeździe po typowym dziewiczym puchu, która wymaga zupełnie innej techniki nie mającej wiele wspólnego z jazdą po przygotowanej trasie. Sam próbując w tym i tamtym roku jazdy po puchu miałem sporo problemów ze zmianą środka ciężkości no i przede wszystkim zapadającej się "zwykłej" narcie pod butem. Zjazd gdzieś obok trasy gdzie śnieg jest trochę ubity bo codziennie zjeżdża tam masę "amatorów" jazdy poza trasą nie może być chyba nazwany jazdą "off-piste". Dlatego proponuję zastosować trochę samo-krytyki, a użytkownikom z forum będzie znacznie łatwiej dobrać wam narty. No ale nie o tym miało być w tym wątku...
  18. no i ciekawie mnie naprowadziłeś, szczerze mówiąc nigdy w życiu nie jeżdziłem na narcie gigantowej ale będę musiał spróbować w ramach testu. Mógłbym zostawić SL11 do slalomu a kupić gigantówkę. Teraz pytanie jaka długość do mojego wzrostu = 179cm? Taka która nada się do rekreacji i do GS? No i jaka gigantówka? Jeśli Head, to chyba i.Supershape Speed (170cm ? ), a inne marki? Ten Voelkl CodeSpeedwall to ciekawa narta... A jak z doborem jej długości? Użytkownik piotrswiderek edytował ten post 08 styczeń 2012 - 05:33
  19. Witam, Jestem na etapie wyboru nowych nart. Może od początku: 1. M 2. 24 3. 75 4. 179 5. 16 lat 6. 7/8 (dla mnie 9 czy 10 to już ktoś naprawdę BARDZO dobrze jeżdzący...) 7. Lange RS 110 8. Odkąd pamiętam: Metron 11 (super narta, naprawdę dobrze ją wspominam, jeździłem na niej 3 sezony), obecnie Atomic SL 11 08/09 163cm (dobra narta, wg mnie kompletnie nie nadaje się na zamuldzony stok, poza tym ją naprawdę lubię) 9. Jeżdzę szybko i krótkimi skrętami, tak lubię 10. Po 16 latach delektuję się jazdą, niebieskie, czerwone, czarne, i w Polsce, i w Alpach. Zjechanie po czarnej trasie nie jest dla mnie problemem, aczkolwiek żeby utrzymać technikę na wysokim poziomie trzeba włożyć dużo siły. 11. Od zawsze jeździłem rekreacyjnie, w lutym i marcu tamtego roku byłem na paru treningach slalomu i giganta, mam zamiar kontynuować treningi w tym roku. 12. Kondycja jest ok, jeżdzę dość agresywnie więc po całym dniu jestem dość zmęczony, kiedyś po 7 dni w sezonie, od paru lat jeżdzę częściej, do 20 dni/rok 13. Lubię kupić coś dobrego raz na jakiś czas, więc cena nie jest wyznacznikiem. Mały komentarz: Zauważyłem, że 3/4 forum ma poziom 7-8... Nie wiem gdzie jeździcie, ale nie widzę was ani w Polsce ani w Alpach. Wg skali forum, narciarze na poziomie 9-10 to już naprawdę wymiatacze i osoby wyróżniające się podczas każdego zjazdu. Podziwiam takich. Od zawsze oceniałem się dość krytycznie, i nie widzę swojej jazdy, ale znajomi i rodzina twierdzą iż jestem jedną z lepszych osób jeżdzących w danym dniu na stoku. Może, ale cały czas staram się coś poprawiać i mam szacunek do innych narciarzy, nie pędze jak kojot za strusiem jak jest tłoczno, itp... Odkąd pamiętam, zawsze jadąc w dół 100% przykładałem się do techniki a nie do tego żeby być pierwszy na dole. Mam do perfekcji opanowaną jazdę klasyczną, śmig, itd... Teraz dążę do jak najlepszej techniki jazdy na krawędziach, trudno bo od zawsze uczony byłem przez ojca: NOGI RAZEM. Myślę, że przez ostatnie 2 lata już się przestawiłem, także na wspomnianych treningach gdzie kazali mi trzymać zaciśnięte dłonie między kolanami... Szukam narty, z którą będę mógł iść na trening slalomu (który znacznie bardziej mi pasuje niż gigant - do giganta ewentualnie zakupię oddzielną używaną gigantkę) ale również wyjechać na tydzień w Alpy i bez jakiegoś morderczego wysiłku pojeździć 6 dni w różnych warunkach (bo przecież nie zawsze stok jest idealnie przygotowany...). Miesiąc temu byłem już na 99% pewny zakupu Atomic D2 SL 160cm lub 165cm ale po ostatnim wyjeździe do Włoch, gdzie warunki były fatalne przez brak śniegu (lód, muldy) stwierdziłem iż jazda na dobrym poziomie na SL11 potrzebuje wkładu naprawdę dużego wysiłku (może też słabe przygotowanie do sezonu?). Dopadły mnie też pewne przemyślenia, czy tak naprawdę dobrze/bardzo dobrze jeżdzący narciarz, potrzebuje do normalnej jazdy narty z grupy race? Nie jestem osobą, która musi mieć napisane RACE na sprzęcie. Gdyby producenci chcieli, żebyśmy jeździli na slalomkach czy gigantkach, produkowali by np all-round'y? I tak stoję na rozdorżu, czy kupić slalomkę, czy może krok wstecz i jakiś dobry allround? Aha, i jeszcze jedno. Mam chyba dość Atomica, jeżdzę od zawsze na Atomicach, chętnie spróbuję czegoś nowego. Mam jakieś dziwne ciągoty do sprzętu 'Made in Austria' więc bardzo przyciągają mnie Head'y. I tu pierwsze pytanie: Jak bardzo różnią się i.SL i i.Supershape? Obie mają charakterystykę slalomową, zapewne i.SL jest twardsza? Czy można to tak porównać jak ATOMIC D2 SL i Race Ti SL? No i coś co mnie bardzo nurtuje, dlaczego w tegorocznym World Ski Test, Head wystawił i.Supershape do testów slalomek zamiast i.SL? Miałem okazję zjechać raz z góry na tegorocznym i.Supershape, napewno lepiej sobie radzi po jeździe po muldach niż mój SL11 (jest mniej sztywna?), wagowo cięższa niż mój SL11, ale wg mnie była całkowicie nienaostrzona więc miałem duże problemy żeby postawić ją na krawędź, przez co nie mogę wydać większej opinii. Może jakieś inne propozycje? A co z i.Supershape Magnum bądź Titan? Z góry dziękuje za wszelkie sugestie i pomoc osób które jeżdziły na tych nartach, bądź słyszały opinie. Użytkownik piotrswiderek edytował ten post 08 styczeń 2012 - 03:58
  20. Z tego co mi się zdaję, to jedyna różnica jest w membranie. Ktoś kiedyś napisał na tym forum pewne stwierdzenie i popieram je w 100%: "Jest tylko parę osób na tym forum które są w stanie wykorzystać parametry 20.000/20.000". Więc jeśli zależy Ci na kasie, spokojnie kup kurtkę na membranie powertech, i tak obie mają 20.000/20.000
  21. Witam, znajomy tak samo pobrudził kurtkę smarem jadąc na orczyku na Jaworzynie Krynickiej. Orczyk stanął na chwilę, podczas nagłego ruszenia element pomiędzy liną a uchwytem trysnął smarem. Zdjęcie poniżej. Kurtkę bez problemu uprał w pralni chemicznej (na koszt zarządu Jaworzyny).
  22. Nie przekonała mnie ściereczka, to bzdura, ale tak ważna, że potem jadę w gondoli i na 6 osób znajomych 2 mają ściereczki i wszyscy z tego korzystają, szczegół który każdy wykpi a jednak... Co do JMP przyznaję, zwiedziłem masę sklepów i w cenie 690zł nie widziałem lepszej kurtki. Nie ma co nawet próbować szukać. Co do wentylacji, zamki są na dość długiej części, bryzgoszczelne, po otwarciu siatka. Czy kaptur wchodzi na kask to nie wiem i nie sprawdzę na ten moment (złamany palec - gips po łokieć jeszcze tydzień więc nawet jej nie przymierzałem jak przyszła w poniedziałek. Ogólnie wykonanie wydaję się być bardzo dobre.
  23. Nadszedł czas na podsumowanie. Pewnie ku zdziwieniu osób które śledziły ten wątek, wybrałem kurtkę Killtec, model SETCO, 20.000/20.000, dostałem bardzo duży rabat. (http://sport2002.pl/...TCO-2012r./1080). Dlaczego nie JMP? Przede wszystkim wykonanie. Na sam koniec wyboru pojechalem jeszcze raz porównać obie kurtki. JMP leży znacznie gorzej, wielki kaptur który nadaje się tylko na kask, inaczej opada na oczy, fatalne suwaki w kieszeniach i wywietrznikach (o których pisałem wcześniej), ktore na dodatek dość ciężko się otwierają i zamykają, brak "ciepłej kieszeni". Killtec pod tymi względami okazał się znacznie lepszy, masa kieszonek, ciekawie rozwiązana wentylacja, wszystkie zamki bryzgoszczelne, kieszeń na gogle i okulary oddzielnie, ściereczka do gogli. Jak będzie z jakością, napewno tu opisze po wyjeździe do Włoch, po 20 grudnia.
  24. Jestem juz prawie pewien, chodzi mi jeszcze po glowie jedna kurtka o ktorej wcale tu nie pisalem... Killtec Setco, 20000/20000, membrana nie jest mi znana bo nie ma wiele w internecie o tych kurtkach(linia performance). Kurtka wykonana super, zamki bryzgoszczelne, super regulacja pasa snieznego, itd. Cena 1200zl
  25. Dostałem dziś odpowiedź z JMP, iż powodem zastosowania standardowych zamków było to, że zamek bryzgoszczelny jest sztywny (racja) więc zastosowanie go w miejscu wywietrzników na ramionach byłoby niewygodne w użytkowaniu. W sumie trochę z sensem, w poprzednim modelu z 2010 też były zwykłe zamki więc pewnie patent się sprawdza. Tylko, że dziś usłyszałem opinię, że znacznie lepiej już kupić 4F niż JMP...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...