Rambo!
Members-
Liczba zawartości
57 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Rambo!'s Achievements
-
Jako, że mamy październik witam wszystkich po letniej przerwie od narciarstwa Powoli należy wypatrywać pierwszego śniegu na Chopoku, w Wysokich Tatrach z nadzieją, że ten sezon będzie obfitował w dużo białego puchu !!!
-
Jest dobrze sezonka działa na Chopoku oraz Strbskim Plese. Znajomy sprawdził tydzień temu. Ja sprawdzam w ten weekend. A swoją drogą jutro napiszę maila do Gopass.sk i zapytam o ten Szczyrk. A warunki w Strbskim Plese nadal całkiem fajne. snieg mokry ale nie może być inaczej przy letnich temperaturach. Na trasach kilka przetarc ale ogólnie warunki 4/5. Najbliższy tydzień ma być chłodno i padać śnieg wiec może być lepiej na majówkę pozdrawiam z Vysokych Tatr
-
Również zakupiłem 2 karneciki sezonowe W kwietniu pasowałoby jeszcze zaatakować Chopok ! Pozdrawiam i do zobaczenia na stoku !!! PS. Czy karta GOPASS, którą wyślą nam do domu będzie od razu "naładowana" na cały przyszły sezon, czy trzeba ją będzie jakoś uzupełnić w 2015/2016 ???
-
Do diabła ze Szczyrkiem Ważne, że jest Chopok, TŁ oraz Strbskie Pleso
-
Punkt 6 mówi o tym, że w 1 dniu nie możemy skorzystać z wyciągów i aquaparków w przypadku posiadania karnetu z opcją Waterparks. Napisano również o wszystkich ośrodkach zarządzanych przez Tmr, wiec wychodzi na to, że mamy wszystkie ośrodki za 800 zł
-
Koledzy jeszcze taka ciekawostka. W regulaminie Smart Season Pass napisane jest, że w ramach karnetu mogę korzystać ze stacji narciarskich zarządzanych przez Tatry Mountain Resorts. A jak wiadomo od sezonu 2014/ 2015 spółka TMR jest również większościowym właścicielem Szczyrku tj. Dużego i Małego Skrzycznego. Czy mam rozumieć, że oprócz ośrodków Słowackich będzie można korzystać również ze Szczyrku "do upadłego" ??? Coraz ciekawsze to wszystko
-
Ja tak samo myślę coraz poważniej nad zakupem. Dziś sobie przekalkuluje za i przeciw następny weekend wstępnie zapowiada się pięknie więc można by godnie zakończyć obecny sezon weekendem na Słowacji w niedużych stacjach narciarskich w Bieszczadach karnet sezonowy to około 1200 zł. Więc jakby nie patrzeć Chopok plus Łomnica plus Szczyrbskie pleso i Smokovec za 800 zł wygląda naprawdę nieźle
-
Póki co warunki na chopoku coraz lepsze. Zima pełną gębą także jak sobie pomyślę, że jak ktoś się wybiera na 1 weekend w tym sezonie (zapłaci 49 euro, czyli taniej niż normalny 2 dniowy), to karnet na cały następny sezon mamy za 150 euro, a to już jest piękna cena
-
Witam szanowne grono. Będąc na stronie www.jasna.sk natknąłem sie na coś takiego: http://www.jasna.sk/...juz-od-199-eur/ Jak to rozumieć ? Z wstępnie przeczytanego opisu wynika, że za 199 Euro mamy cały sezon 2015/2016 na Chopok (czy pozostałe ośrotki tj. Łomnica, Strbskie Pleso również ???). Płacimy teraz 49 EUR i mamy karnet do końca bieżącego sezonu !!! , resztę dopłacamy przed kolejnym sezonem i śmigamy całą zimę. Napisałem o tym na forum , bo aż dziwna mi się ta promocja wydała troszeczkę. Jak sobie pomyślę, że 1 dzień na Chopoku to 35-37 EUR to ta oferta ma sens Przyglądnijcie się temu tematowi na stronce i podzielcie uwagami Czytałem regulamin, ale jest tylko po Słowacku :> Wydaje się to wszystko zbyt piękne, by mogło być prawdziwe Pozdrawiam
-
Mitek nie ma teraz takiego wymogu. Można bez praktyki jako PI podchodzić do CKI. Na kursie codziennie na stoku pytali nas na bieżąco ze szczegółowej analizy techniki. Oprócz jazdy musieliśmy na bieżąco tłumaczyć grupie na czym dana ewolucja polega i wykonać mały pokaz. Do tego dochodził egzamin z techniki i NRS pisemny i ustny. Wiadomo, że te parę dni na stoku nie zrobi z człowieka dobrego instruktora narciarstwa, ale przynajmniej pokazali nam kierunek, w którym powinno się iść. Jeżeli chodzi o kursantów to poziom jazdy technicznej naprawdę był niezły. Będąc na egzaminie regionalnym widziałem sporo "tak sobie" jeżdżących kandydatów na pomocników, a tutaj jednak większość prezentowała fajną technikę. Trochę umiejętności brakowało nam na tyczkach (SL na stromym stoku), no ale myślę, że to już jest indywidualna sprawa każdego, kto chce być dobrym instruktorem żeby i ten element u siebie podszkolić trochę. Po tym wszystkim co przeżyłem w Sitn PZN przechodząc kolejno KK, Zawody regionalne, PI, egzamin regionalny, a teraz CKI widzę, jak wiele mi jeszcze brakuje do bycia kompletnym narciarzem. Trochę to wszystko kosztuje, płaci się składki, opłaty za egzaminy itp, ale satysfakcja mimo wszystko jest spora, gdy idzie się trudniejszą drogą W marcu spróbuję wybrać się na część metodyczną CKI- potem opiszę wrażenia
-
Byłem i zaliczyłem CKI w Kluszkowcach (przeniesiony z Krynicy). Dziękuję koledzy za wszelkie wskazówki przed CKI. Ogólnie uważam, że poziom kursantów na CKI jest wysoki, zdecydowanie bardziej równy niż na pomocniku. Jeśli chodzi o poziom kadry- można by rzecz zachwycający. Ekipa z Demo Team Poland okazała się bardzo sympatyczna i pomocna podczas codziennych zajęć na stoku. Egzamin z jazdy sportowej nie był łatwy, ale do zdania. Na szczęście instruktorzy nie rywalizowali między sobą o najlepszy czas obliczeniowy, bo gdyby tak było to obawiam się, że spora część kursantów nie zaliczyła by testu GS+SL (a nie był on łatwy, bo odbywał się na konkretnej czerwonej "ściance"). Jestem już prawie instruktorem SITN PZN, ale patrząc na ekipę z Demo Teamu stwierdzam, że instruktor instruktorowi nierówny i na pewno nie spocznę na laurach, tylko będę dalej pracował nad poprawą swojej techniki i jazdy sportowej. Teraz pozostaje mi zaliczenie części metodycznej, ale z tego co mówicie to będzie już trochę luźniej i weselej Pozdrawiam kolegów instruktorów !
-
Suave dobrze mówi. Jakby to powiedział Bartek Ptak - Twoja jedna noga jedzie już do baru, podczas gdy druga próbuje jechać po bramkach Moim zdaniem skup się na dolnej narcie (zewnętrznej). Na płaskim i równym stoku popróbuj jazdy na jednej narcie. Przy jeździe dowolnej i większej prędkości podczas skrętu w lewo myśl: prawa, prawa, prawa..... podczas skrętu w prawo- odwrotnie. To pozwoli Ci skupić się na dociążeniu dolnej narty, co automatycznie powinno zmniejszyć ten widoczny jakby "wykrok", który można u Ciebie obserwować. Ogólnie jazda swobodna wygląda nieźle. Spróbuj się troszkę rozluźnić. Przy jeździe krótszym bądź średnim skrętem dodaj wbicie kija lub chociażby delikatnie zamarkuj zamiar wbicia kijka. To automatycznie ułatwi Ci przejście z jednego skrętu w drugi. Ciężko to wytłumaczyć online. Popatrz na filmik szkoleniowy SITN PZN zamieszczony powyżej. Teraz progres będzie najtrudniejszy, ale satysfakcja największa. Parę lat temu miałem okrutny "zastój" formy. Zacząłem szkolenie w Sitn, zapisałem się na jakieś wyjazdy tyczkowe i wszystko idzie w dobrym kierunku, co roku jest jakiś postęp, czego i Tobie życzę. Ucz się przez zabawę, z uśmiechem na twarzy. Jazda musi Ci sprawiać frajdę, nic na siłę.... konsekwentny trening i będzie super
-
No ja raczej planuję być od początku do końca. Jak już płacę za kurs, to chcę się nauczyć na nim jak najwięcej. Czasy studiów minęły bezpowrotnie , więc egzaminami na uczelni nie będę musiał się martwić. PS. Przy okazji proszę o więcej historii związanych z CKI, fajnie się je czyta. Nie wierzę, że na największym forum narciarskim w Polsce jest tylko 3 Panów, którzy mieli okazję powalczyć na kursie instruktorskim
-
Jestem już zdecydowany. Zapisałem się na listę do Krynicy na styczeń. Dam z siebie wszystko- jak zawsze Widzę, że na CKI regularnie i od wielu lat powtarzają się te same nazwiska wśród IW prowadzących kurs, tzw. Creme de la creme wśród instruktorów Sitn PZN . Na pewno będzie to ciekawe przeżycie. Podczas kursu teoretycznego zapytaliśmy Pana Marka Palika, w który dzień są zaliczenia na CKI (kiedy jazda sportowa, a kiedy technika i teoria). Odpowiedział, że CKI to jeden wielki tygodniowy egzamin- narty-wykłady-sprawdziany-testy i tak w kółko. Bez przerwy jesteś obserwowany i oceniany. Z Waszych wypowiedzi widzę, że to najprawdziwsza prawda .
-
Dzięki za te historie Prowinter Twoja opowieść brzmi naprawdę groźnie, ale i ekscytująco (ta wzmianka o patrolach IW pochowanych i przyczjonych na całej długości góry :D:D). Na samą myśl się zaczynam stresować ! Wychodzę jednak z założenia, że jadę dać z siebie wszystko, a jaki będzie skutek to zobaczymy. Jeśli się nie uda za pierwszym razem to trudno. Jadąc na kurs kwalifikacyjny i pomocnika byłem raczej spokojny. Tutaj wiem, że poprzeczka będzie dużo wyżej, no ale trzeba spróbować. PS. Czyli to nie jest tak, że jak przykładowo nie zaliczę na kursie któregoś elementu jazdy technicznej, sportowej lub teorii to muszę cały kurs powtarzać ? Można powtórzyć określoną część na następnym terminie ? Hm... brzmi rozsądnie. PS. Naprawdę fajnie się czyta te opowieści o nocnych poprawkach, emocjach przeżywanych podczas sprawdzianów GS, SL czy jazdy terenowej. Potem to oczekiwanie na ogłoszenie wyników, masakra, ale wiem, że warto spróbować