-
Liczba zawartości
6 325 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Zawartość dodana przez kordiankw
-
Nie, morał jest taki, że nie sprzęt, a umiejetności są najważniejsze.
-
Dziś rano 🙂 .
-
Bo to agresywny rowerzysta był, tylko chwilowo poruszał się samochodem 😉 .
-
Zostawić, jeździć i rozpychać się łokciami 😉 .
-
Lexi szkoda twojego wysiłku, kolega który niedawno nauczył się jeździć na rowerze i tak wie lepiej.
-
Masz rację.
-
Mam dużo narzędzi do obsługi rowerów. Akurat bez tego skutecznie się obywam. Szczypcami aligator rozpinam łańcuch w sekundę. Kilka dni temu akurat zmieniałem łańcuch w rowerze syna. Centrowałem też koło, bo strzeliła mu jedna szprycha. Udało się bez centrownicy.
-
Rozpięcie łańcucha ze spinkami jest dziecinnie proste i nie wymaga dedykowanych do tego narzędzi. Wystarczą zwykle szczypce, kombinerki czy obcęgi. Do zapięcia spinek wystarczy trochę siły w rękach i żadne narzędzia nie są potrzebne. Trudniej jest z łańcuchem tradycyjnym, tu już przydaje się rozkuwacz do łańcucha.
-
To znaczy, że ludzie nieprzestrzegający przepisów ruchu drogowego będą to robić niezależnie od środka transportu czy będzie to auto, czy rower. Bo tego dotyczyło pytanie, powtórzę je: dlaczego ludzie przesiadając się z auta na rower dostają małpiego rozumu?
-
Droczę się. W Warszawie jeżdżę po DDR tylko kawałek od Ochoty do Ronda Daszynskiego. Czasami jadę do domu rowerem, ale dojazd DDR z Ronda Daszynskiego do Zabranieckiej to koszmar. Wszyscy ci ściganci na mtb czy elektrycznych hulajnogach, którzy mają wewnętrzny przymus, aby na każdych światłach ustawiać się jako pierwsi, a później trzeba ich omijać, bo się wloką. Czuję się bezpieczniej na zwykłej drodze niż na DDR. A na drogach publicznych nauczyłem się jeździć co najmniej w śladzie prawego koła samochodów. Jak jeździłem za blisko krawężnika, to zawsze znalazł się jakiś idiota w samochodzie wyprzedzający na trzeciego i spychający mnie do rowu czy na pobocze. Na czerwonym też nie przejeżdżam.
-
A może to ci sami ludzie, nie pomyślałeś o tym?
-
Bo może taki mają w stajni? Ja mam trzy, to który mam wybrać? A generalizowanie, że rowerzyści na droższym sprzęcie to kombinatorzy rozpychający się łokciami (w domyśle złodzieje), może świadczyć co najwyżej o jakichś kompleksach. Debile zdarzają się w każdej grupie. Ps. a możesz mi wyjaśnić dlaczego ścigasz się z każdym napotkanym szosowcem? Pisałeś o tym wiele razy. Co chcesz tym ludziom udowodnić i jaka jest różnica w zapierdalaniu na rowerze szosowym a na mtb na zatłoczonych ścieżkach rowerowych?
-
To oczywiste, przecież dobry rower szosowy swoje kosztuje, więc mogą sobie pozwolić na niego tylko kombinatorzy rozpychający się łokciami. To ta sama grupa ludzi co jeżdżący w górach na ebike, tyle, że po szosie.
-
A ma podstawy? 😄
-
Nie pisałeś o statystyce, tylko o rozpychaniu łokciami przez ludzi których stać na więcej. Wystarczająco długo już żyje, aby odróżnić stereotyp od rzeczywistości. Jak jadę na szosowce, to każdy rowerzysta z naprzeciwka też na szosowce unosi dłoń w geście pozdrowienia. Może więcej uprzejmości na drodze czy szlaku zamiast uprzedzeń.
-
Na przykład taki:
-
Po lekturze tego wątku można odnieść wrażenie, że wszyscy którym się w życiu powiodło, to kombinatorzy, złodzieje i takie tam. Ciekawy materiał do badań dla socjologów, a prokuratura z urzędu powinna przeciwko takim wszczynać postępowania, bo na bank mają coś za uszami.
-
Wysłałem ci namiar na Grześka na priv. Pisz na WhatsApp
-
Moge napisać do Brunera na WhatsApp, żeby się do ciebie odezwał jeśli chcesz.
-
Do zrobienia z marszu i to w km, nie metrach. Pytanie jedynie w jakim czasie.
-
Typowa przełajówka 🙂
-
Z tego co kojarzę to chyba kupiłeś YETI, może nie jest to Suburban, ale też trochę wpisujesz się w trend 🙂 .
-
A może zwyczajnie, ludzi zaczęło być stać na większe auta. Po co powtarzać oklepane powiedzenia? No chyba, że to też forma dowartościowania, to w takim przypadku chciałbym zobaczyć ten rozmiar 😄 .
-
Robert Karaś nowym rekordzistą świata na dystansie 10x Ironman. Zawodnik pokonał dystans 38 km pływania, 1800 km roweru i 420 biegu w ok. 164 godziny!* Oznacza to, że poprzedni rekord (182 godziny) pobił o blisko 20 godzin!