-
Liczba zawartości
6 324 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Zawartość dodana przez kordiankw
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
kordiankw odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Otóż to. Nie trzeba w każdym wątku zabierać głosu. Jeżeli ktoś będzie chciał zgłębić problem, Google jest ogólnodostępny i łatwy w użyciu. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
kordiankw odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Ja nikogo z forum nie wyrzucałem, a do czytania głupot tez nikt mnie nie zmusza. Wolny jestem. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
kordiankw odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Jest nas więcej 🤣, już o tym pisałem. Nie zawsze im więcej, tym lepiej (piszę o wstawianiu w każdym poście linków, nie związanych z tematem, a nie o liczbie osób mających w czterech literach wstawiane linki 😄). -
10 sekund wysiłku, leniuszku
-
Chyba ejakulacje 🤣
-
Raz w roku w Skiroławkach.
-
Pytanie było prowokacyjne, film „Sportowiec mimo woli” pamiętam, ale byłem pewien, że sprawnie uda ci się wygooglować. Bez urazy.
-
A Dymsza jeździł na nartach? Nie wiem, pytam. Fajny chłop był, ale czy był ⛷️, oto jest pytanie 🙋.
-
Czy fakt mieszkania w sąsiedztwie kogoś znanego, czyni tę osobę również znaną? Tak tylko pytam, bo wielokrotne przypominanie tego, nie spowoduje, że tak się stanie.
-
Nie, bo buty w Szczyrku, ale tam były już wpięte, bo musiałem ustawić siłę wypięcia, tylko warunki na stoku zniechęcały do jazdy na nowych nartach 😞 .
-
Możemy się licytować, 1-miesięczne Heady 😉. Jeszcze nigdzie nie jeździły 🤣.
-
To nie problem miejsca czy rodzaju nart, a braków kondycyjnych albo technicznych ☺️.
-
Wybierz ten pierwszy zestaw tylko z kiltem. Zaoszczędzisz na bieliźnie.
-
Nie zna życia, kto nie służył w marynarce, …w gumowych butach przy betoniarce 🤣. Jak nie byłeś w Szczyrku, to czas to nadrobić, nie będziesz się chwalił niezużytym ślizgiem 🤪 ps. Ostrzysz je czasami? Widziałeś ile krawędzi jest na moich Elanach a ile na twoich Kneisslach? No i pisałeś coś o kilkuletniej przerwie. Moje Elany to podstawowa narta, jeżdżą po około 20 dni w sezonie, a ślizgi zajechałem w zasadzie dopiero w grudniu na rozpoczęcie sezonu.
-
I cyk, gotowe 👍 jeszcze trochę posłużą, zostało nasmarować i naostrzyć, trzeba to uczcić 😀
-
Robię tak samo, tylko bez polerowania. Po pierwszym zjeździe są już wypolerowane 😀
-
Tak wyglądają narty po ponad 10-latach jazdy, ale tak naprawdę to ślizgi załatwiłem w ostatnich dniach. Mam już nowe slalomki, to przejeżdżając drogę na Zwalisko na czerwonej „1” nawet nie wypinałem nart.
-
Najwięcej zabawy miałem z oddzieleniem ślizgu od starych nart. Narty jakieś piankowe, a ślizg jest tak przyklejony do tej pianki, że trzeba z dużym wyczuciem go oddzielać, aby się nie połamał albo nie pokrzywił. Ja zająłem się nartami, a żona w tym czasie zrobiła przygotowania do tłustego czwartku 😁
-
No Jurek i ja 😁. Mam jeszcze Kastle MX78 i Dynastar GS Master Speed, ale te Elany wyjątkowo lubię i stąd próba ich reanimacji, chociaż slalomki Heada już czekają aby przejąć pałeczkę.
-
Jak nie będzie, to strata niewielka. Krawędzi już niewiele, a i struktura się zrobiła typowo race-owa 🤣. Nowe Heady już czekają, Elany mają być na warunki takie jak w ostatnich dniach.
-
A po co się stresować 😉 Wolny jest.
-
Dom Towarowy Żylica jest, a jakże. Tylko teraz byś go nie poznał. Od chyba trzech lat jest remontowany i remont zbliża się ku końcowi. To zupełnie inny budynek i przybyło mu jeszcze jedno piętro.
-
Papier ścierny i szlifowanie od strony przyklejanej do ślizgu. Ja już w domu i postanowiłem się pobawić. Narty swoje lata już mają, bo jeżdżę na nich chyba ponad 10 lat, a kupiłem je po jednym sezonie od Jurka Harpii. Ślizg już nieźle ścierany, ale po nasmarowaniu na gorąco nie ma to większego znaczenia, wkurzały mnie tylko te ubytki przy krawędziach, które złapałem w grudniu, gdy zachciało się nam zjechać po zamkniętej czerwonej jedynce. Największym problemem było pozyskanie kawałków ślizgu od dawcy, tak by się nie połamały ani nie odkształciły. Tak to wygląda:
-
Prorok jakiś czy cuś 😉 . A na poważnie to przejechaliśmy na COS, żeby sprawdzić warunki, pierwszy zjazd był FISem, ale żeby zjechać jeszcze raz Ondraszkiem, to trzeba by odstać kolejne 30 minut w kolejce do kanapy, dlatego zdecydowaliśmy się na szybki powrót do SON, tu czas czekania w kolejkach do kanap był o połowę krótszy. Do 11 dopóki śpiochy nie dojechały, jazda była na bieżąco. Piszesz o restauracji Mysłąjków "Karczma pod Wodospadem"? Bo tych pawilonów przed wjazdem na parking już nie ma. W ich miejscu jest nowy sklep Delikatesy Centrum, a i sama Karczma Mysłajków od dwóch lat zamknięta, a w miejsce serwisu narciarskiego latem mieli wypożyczalnię rowerów elektrycznych. Nawet odkupiłem od zięcia Mysłajka elektrycznego Batavusa dla żony.