Skocz do zawartości

kordiankw

Members
  • Liczba zawartości

    6 318
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Zawartość dodana przez kordiankw

  1. Doskonale widzę to o czym piszesz i zdaję sobie sprawę, wolałbym jednak zobaczyć bardziej wymierne skutki twojego "robienia kawałka w sprawie". Bo to że się poprzerzucamy tu na forum argumentami, niestety niczego nie zmieni. Ilu decydentów jest zarejestrowanych na tym Forum, ilu szefów korporacji mających wpływ na przyszłość ludzkości? Sądzisz że ktoś, kto ma wpływ na naszą przyszłość usłyszy twój głos wołającego na puszczy? To jest dopiero naiwność.
  2. Ja widzę problem gdzie indziej, to nie Państwo jako instytucja wychodzi z inicjatywą ustawodawczą, która ma zmusić producentów do wprowadzania takich czy innych ograniczeń. Jest wprost przeciwnie, to lobbiści opłacani przez różne firmy przekonują "wybrańców narodu" (również u Sowy i Przyjaciół), że wprowadzenie takich rozwiązań będzie z korzyścią dla zwykłego obywatela, a tak naprawdę z korzyścią dla kieszeni ich mocodawcy. Trzeba to zaakceptować, albo próbować zmienić, jak? pisałem w postach powyżej.
  3. Wiesiek a ty nad interpretujesz moje. Podobnie jak mig-u mnie, napiszę tobie "problem jest w nieco innym miejscu i u innego adresata", to nie Państwo jest winne temu że padnie ci dysk, zepsuje auto czy cokolwiek innego, a producent danego urządzenia, który ten bubel wyprodukował, Czy to Państwo zmusiło producentów samochodów do tego by ich jakość z roku na rok spadała? Nie! I do tego się odnoszę w swoich postach, a nie do tego czy wisi mi ochrona środowiska czy nie. W moim poście nr #126# wyraźnie napisałem, że zamiast tworzyć 1000 kolejnych postów z podawaniem przykładów jakie to Państwo jest opresyjne, jeżeli wam to nie odpowiada, zróbcie coś by to zmienić, a nie tylko pisać że trzeba to zmienić, już za miesiąc trafia się pierwsza okazja . Dziękuję za życzenia, ale na środku drogi również sobie poradzę. Istnieje jeszcze coś takiego jak "ASSISTANCE"
  4. Ale to wszystko już jest i funkcjonuje, przypomnij sobie drogę byłego ministra Kaczmarka do i w hotelu Mariot sprzed 7 lat.  
  5. A co ma Państwo do uszkodzenia twojego dysku. Przecież Państwo ci go nie naprawi czy nie wymieni. Nic nie jest wieczne i trzeba się liczyć z tym że czasami coś szwankuje. Trzeba się zabezpieczyć by nie stracić ważnych informacji. W domu mam dysk zewnętrzny 1T na który nagrywam to czego nie chciałbym stracić. Jak padnie dysk to kupię nowy, wgram nowy program operacyjny i nie będę winił Państwa za to, że mam dodatkową robotę. W pracy w systemach, które muszą być niezawodne w 100% zainstalowane są dwa dyski i automatycznie są aktualizowane oba, na wypadek gdyby jeden padł drugi przejmuje jego rolę. Akurat ten argument uważam za nietrafiony, tego by było już chyba za dużo by Państwo nakazało ci dodatkowe zabezpieczenia byś nie tracił bazy danych czy pieniędzy, do tego wystarczy zdrowy rozsądek. A gwarancja 36 miesięcy to i tak długo, znam państwa stojące o wiele wyżej w rozwoju od Polski gdzie nadal obowiązująca gwarancja to tylko rok.
  6. Moja propozycja była skierowana do tych, którym obecny układ podcinajacy im skrzydła nie odpowiada. Zamiast narzekać niech coś zaczną robić, nie tylko wylewać żale. Ja się odnalazłem w tym systemie i nie winię wszystkich dookoła ze świat jest inny niż cchciałbym by był. Potrafimy narzekać ale nic nie robimy by zmienić to co nam nie odpowiada.
  7. Koledzy zamiast biadolić na system który was tłamsi i ogranicza waszą wolność, weźcie się do roboty i weźcie sprawy w swoje ręce. Stwórzcie alternatywę dla tłamszących, za miesiąc na własnym podwórku, a po zebraniu doświadczeń za rok przenieście to na rynek ogólnopolski, a już za trzy lata również na europejski. Z samych forumowiczów zebrałaby się niezła paczka, a jakby połączyć siły z SO (bo tam również nie brakuje, takich którym nie po drodze z obowiązującym układem, tylko nie mam pewności czy nie doszłoby do kryzysu przywództwa ), to stworzycie taką siłę, że kraj nasz kochany, będzie mlekiem i miodem płynący.  Do roboty  . Macie moje pełne poparcie
  8. Może nie dla wszystkich dość wyraźnie to wyartykułowałem, wstydzę się za zachowania Polaków o których pisał Piskoor, a nie dlatego że jestem Polakiem. Podobnie jak większość tu piszących uważam, że jest ich naprawdę znikoma ilość, ale jednak się zdarzają i chluby nam nie przynoszą. Co do podpisu w mojej stopce to tu masz wyjaśnienie skąd pochodzi - http://www.warsawuprising.com/ O szacunku dla Polaków świadczy również to, że Polak piszemy dużą literą, pozostałe literówki pomijam, bo zdarzają się każdemu, szczególnie jak pisze się używając smartfona. Wiecej uśmiechu w ten piękny jesienny weekend Dużo zdrowia życzę.
  9. Nie napisałem że się wstydzę, tylko staram się nie mówić, a to różnica. Można bardzo wielu rzeczy się dowiedzieć o sobie, gdy siedzący obok na krzesełku nie wiedzą że ich rozumiesz. Mina gości przy opuszczaniu kolejki, gdy mówię "do widzenia", bezcenne. 
  10. Zwykle za granicą staram się nie mówić w ojczystym języku. Nie trzeba się później wstydzić za rodaków, a ile ciekawych rzeczy można usłyszeć na krzesełku, czy dowiedzieć o sobie.
  11. Trzeba będzie zrewidować swój pogląd. Czytając ten temat wydawało mi się że większość piszących w tym temacie trochę kaszle na nartach, a tu taki zonk.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...