Trzeba będzie zrewidować swój pogląd. Czytając ten temat wydawało mi się że większość piszących w tym temacie trochę kaszle na nartach, a tu taki zonk.
Z tego co pamiętam, to na nocnej chodziły tylko te krótkie wyciągi przy karczmie, orczyk i kanapa. Po 7 godzinach jazdy w dzień na długich trasach nie chciałoby mi się jeszcze katować na 400 metrowej oślej łączce w nocy. A nie mówiłem.