-
Liczba zawartości
6 332 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Zawartość dodana przez kordiankw
-
W SMR otwierają bramki o 8:30 w COS o 8:00. Jeśli byś zaparkował na Julianach to nartowanie możesz zacząć trochę wcześniej, bo na nartach zjeżdżasz na Solisko. Żeby w tygodniu zaparkować pod Gondolą, trzeba być na parkingu przed ósma, na tym drugim parkingu powiedzmy do 8:10. Na otwarciu jeżeli nie ustawisz się pod bramkami, to trzeba się liczyć z tym, że dopóki gondola nie rozwiezie narciarzy którzy chcieli zaparkować na darmowych parkingach trzeba postać tak koło 15 minut. Pod tym względem na Solisku jest lepiej, bo parkingi o wiele mniejsze i płatne, dodatkowo masz dwie kanapy do wyboru. Nie ma już orczyka na MS, jest talerzyk. Obłożenie w miarę przybywania narciarzy proporcjonalnie się zwiększa, czyli im węcej ludzi na stoku, to w kolejce do talerzyka również. Generalnie na trasach nie ma tragedii, bo jak chodzi wszystko, to ludzie rozjeżdżają sie po wszystkich trasach i nie ma problemu z tłokiem na stokach. Najbardziej oblegana trasa to ta nowa ze Zbónickiej Kopy do Hali Skrzyczeńskiej, ale to ośla łączka, więc bez wpływu na jazdę, wszyscy jadą w podobnym tempie. Z moich obserwacji wynika, że najmniej oblegana jest trasa czerwona numer 1, ale pożniej stoisz w kolejce do gondoli. Gdyby chodził orczyk z Czyrnej, byłaby bajka. Już pisałem, że zauważyłem pewną zależnoś, jeżeli warunki są takie jakie miałem w ostatni weekend czyli mroźno, trasy nie degradują sie tak szybko ludzie jeżdżą szybciej i dzięku temu jest luźniej na trasach, za to dłuższe kolejki. Gdy temperatury są na plusie, robią się odsypy a śnieg jest ciężki, ludzie zjeżdżają wolniej, więc na trasach jest tłoczniej, za to kolejki do kanap mniejsze. Zawody MPA na Bieńkuli planowane są na najbliższy weekend. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Ja tego nie deprecjonuje, podkreślam tylko fakt, że Szczyrk stał się ofiara swojego sukcesu. Napływ dużego kapitału spowodował, że z upadającego ośrodka stał się w ciągu trzech lat najlepszym ośrodkiem w Polsce z najciekawszymi trasami, uwzględniając tu również COS. Odbija się to negatywnie na sąsiednich mniejszych ośrodkach i te będą niestety podupadały. Ludzie chcą jeździć do Szczyrku, bo jest tu nowocześnie, wygodnie, a jak zaplanujesz odpowiednio podróż, np. z Warszawy nie dojedziesz w krótszym czasie do porównywalnego ośrodka. A że trzeba postać w kolejce do kolei, co za różnica stać w kolejce czy siedzieć w knajpie. Jak niedzielny narciarz zjedzie ze Zbójnickiej Kopy do gondoli czy na Soliska, to po przejechaniu czterech kilometrów i tak musi odpocząć . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Wystarczy być na otwarciu ośrodka o 8:30 albo zacząć w COS o 8:00 i do jedenastej można wyjeździć się do woli po pustych trasach, nie stojąc w długich kolejkach. Gdy trzeba stać dłużej niż 20 -25 minut do kanapy kończę jazdę. W okresie feryjnym wypada to około dwunastej. Orczyk z Czyrnej nie chodzi bo spadła lina na narciarkę i dozór techniczny musi go ponownie dopuścić do użytkowania, pewnie z tego powodu również Bienkula nie jest czynna, dodatkowo za tydzień zawody MPA na Bienkuli. Lanser ze skiforum .
-
Niektórzy nie potrafią też liczyć do sześciu . Dziś na Solisku obsługa musiała ściągać jednego delikwenta z niebieskiej kanapy, bo wsiadło na nią siedem osób. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Wieczorami to się zwiedza lokale w Szczyrku . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Co dobre szybko się kończy. Kolejne kilka dni pojezdzone, czas wracać. Dzięki @Ski-mAn za wspólna jazdę. W dobrym towarzystwie czas szybko mija. Kolejny dzień ze wspaniałymi warunkami i świetna pogodą. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Dziś do 10:00 jazda prawie na bieżąco. Do 11:30 tak z dziesięć minut stania. Po tej godzinie tak jak w weekend, czyli na jakieś 20-25 minut. Nie zauważyłem czy chodził rano talerzyk na MS, ale po 10 gdy chciałem z niego skorzystać, to nie działał, przez co kolejka do kanapy na Zbójnicką Kopę była taka jak na Solisku do żółtej kanapy. Za to warunki rewelacyjne, zawinąłem sie o 12:30 na COS i o dziwo dziś śnieg na SON był lepszy niż na COS. Trasa FIS poniżej Dolin naśnieżana w ciągu dnia. Czy wyżej nie wiem bo nie jeździłem, Kolejka na Jaworzynie w okolicach południa też znaczna, natomiast na dolnej stacji COS niewielka.
-
To chyba obniżyli ceny, wydawało mi się, że w grudniu na budzie parkingowego było napisane 20 zeta. Wczoraj i dziś parking wypełniony do ostatniego miejsca. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
-
Jak kupisz karnet całodniowy możesz jeździć w obu ośrodkach - warto. Te 10 zeta to chyba za któryś z małych sąsiednich parkingów prywatnych, bo na dużym za Delikatesami Centrum krzyczą 20 zeta i Żeby zaparkować pod gondolą trzeba być przed 8:00. Dziś o 8:10 drugi parking pod gondolą był już pełny i zamknięty. Możesz też zaparkować na Solisku, Moruniek w ostatniej relacji wkleił jego zdjęcie, lub na Czyrnej, ale będziesz musiał się wciągnąć talerzykiem, żeby dostać się do gondoli, tylko nie wiem, czy jest na wspólnym skipassie. Orczyk z Czyrnej wczoraj i dziś nie chodził. Jeżeli byś jechał od strony Wisły to możesz też zaparkować przy hali pośredniej i zjechać na nartach na Solisko, ale moim zdaniem lepiej jechać obwodnica Bielska. Wjeżdżałem w sobotę do Szczyrku o 7:40 i od ronda w Buczkowicach do COS podróż zajęła mi 20 minut. W tygodniu o tej godzinie powinno być luźniej. Krzysiek ostatnio reklamował knajpkę na Julianach. Te należące do TMR to dla krezusów. Kiełbasę z grilla czy naleśniki z bitą śmietana dostaniesz też w knajpce na Solisku obok okrąglaka, ale tam nie da się zapłacić kartą. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Tak, ale bez tego pana na zdjęciu . Ja mam zielone slalomki Elana i zieloną kurtkę Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Dziś pogoda w Szczyrku petarda. Obawiałem się tłumów i jestem mile zaskoczony, otwarte prawie wszystkie trasy za wyjątkiem Bienkuli, ludzie rozjechali się po całym ośrodku i nie ma trasy na której nie dałoby się fajnie pośmigać. Odsypow brak, to i strażników muld również nie ma. Najbardziej zatłoczona trasa to ta ze Zbójnickiej Kopy: Do godziny 11:30 kolejki do kanap na Solisku czy na Hali Skrzyczenskiej tak do 10 minut. Do talerzyka na MS około 5 minut. Po dwunastej na Solisku trzeba było już odstać około 25 minut do żółtej kanapy, podobnie do niebieskiej. Na Hali trochę krócej: Jeszcze kilka fotek, dla tych co nie mogą być w SON i COS bo w obu ośrodkach petarda: A tego pana poznajecie? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Wybaczam i nie gniewam się. Czytaj ze zrozumieniem, pytałem o doświadczenia w prowadzeniu tego konkretnego modelu auta, jeżeli takim nie jeździłeś to pytanie ciebie nie dotyczy . Co to auto potrafi w terenie wiem, bardziej chodziło mi o podzielenie się wrażeniami w czasie normalnej jazdy autostradowej. Czy przy prędkościach autostradowych auto prowadzi się stabilnie czy pływa? Charakterystyczne dla aut zbudowanych na ramie jest przenoszenie drgań na kierownicę i do wnętrza kabiny, jak to wygląda w tym modelu? Poprzednik czyli Musso był stosunkowo miękki i przy prędkościach powyżej 120 km/h miało się wrażenie, że trochę za bardzo nim buja. W tej chwili pytania są jedynie retoryczne, bo żona już podjęła decyzję i zrezygnowałem z jego zakupu. Kupię to co jej się podoba, bo głównie ona będzie nim jeździć codziennie do pracy. Ps. Dziś udało się podjechać do apartamentu bez łańcuchów , taka zima jak ta trafia się raz na 10 lat, nawet raz do roku jeżeli będę musiał założyć łańcuchy, to przeżyje. A w Szczyrku pogoda wyglada dziś tak: Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Zamierzam jeździć codziennie od otwarcia tak 4-5 godzin. Podeślij kontakt na priv to się zdzwonimy. A tu wieczorna niespodzianka, chyba obejdzie się jutro bez łańcuchów Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Prawdopodobnie będę miał dwa miejsca w aucie i na kwaterze w Szczyrku (400 m od dolnej stacji kolei na COS). Wyjazd jutro około 3:30 rano z Warszawy, powrót we wtorek po południu. Czekam na potwierdzenie dziś wieczorem od kolegi który miał jechać, ale chyba rozłoży go choroba. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Też jestem od jutra do wtorku. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Ale montowane w niej silniki to przeważnie 4.0. My tu w Europie płacimy za paliwo mierzone w litrach, nie galonach . W Bośni miałem do dyspozycji Land Cruiser 3.0 w dieslu i Pajero HP z silnikiem bodajże 4.7 w benzynie. Jeśli chodzi o możliwości terenowe to Pajero nawet nie mógł postać przy Toyocie. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
-
Vitara jeździłem na testach, tylko wcześniejsza wersją zbudowaną na ramie. Ta obecna jest malutka, mniejsza niż sx-4 s-cross. Obecna to typowa bulwarówka, domyślam się, że właściwości jezdne porównywalne z innymi autami tego segmentu i musiałbym jeździć z boxem na dachu, to już wolę te kilka razy założyć łańcuchy. Zrobiłem sobie mała kalkulację. Przy różnicy w spalaniu między np. nową Honda cr-v hybryda 5l/100 km na korzyść Hondy i cenie zakupu o 30000 PLN niższej na korzyść Rextona (jest okazja) różnica wyrówna się po przejechaniu 120000 km. To jakieś 5-6 lat jazdy. Ps. Jedyne auto któremu udało się podjechać w opisanych warunkach bez łańcuchów to Volvo XC 90 w starej budzie. Jestem przekonany, że ten Rexton z dobrymi oponami też sobie poradzi. Moje pytanie dotyczyło raczej doświadczeń z jazdy po normalnych drogach. 20 lat temu jeździłem SsangYong Musso i komfort jazdy tym autem był przyzwoity, trochę za miękkie na autostrady i trochę nim bujalo, ale w terenie radził sobie bardzo dobrze. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Ten Rexton ma napęd na tyl i dołączany ręcznie napęd na przód oraz reduktor. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał okazję jeździć SsangYong Rexton model 2018 z silnikiem diesla 2.2 181 HP i może podzielić się wrażeniami? Planuję w tym roku zakup nowego auta z napędem 4x4. Biorąc pod uwagę preferencje żony, rozważałem zakup hybrydy rav4, albo cr-v. Po tym jednak jak ostatnio musiałem zakładać łańcuchy na koła w suv-ie z napędem 4x4, żeby podjechać na stromej, ośnieżonej i oblodzonej drodze, zwracam się jednak w kierunku aut lepiej radzących sobie w ciężkich warunkach terenowych, a jednocześnie zapewniających przyzwoity komfort w normalnym użytkowaniu oraz aby nie drenowalo kieszeni podczas zakupu auta i jego tankowaniu. Dodam jeszcze, że Q7 i A7 z napędem quattro dojeżdżało do tego samego miejsca co mój poczciwy qashqai, dlatego szukam czegoś co sobie poradzi w takich warunkach, a na drodze będzie zachowywać się jak suv a nie ciężarówka. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
-
W komentarzach https://www.facebook...81477045260825/ Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Takie info na stronie FB Szczyrkowskiego: "Trasa nr 5 - Bieńkula zostanie uruchomiona w weekend, aktualnie trwa jej przygotowywanie. Pozdrawiamy :)" Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
-
Ale to nie są te same łańcuchy które podlinkowałes wcześniej. Thule z linku są jakieś 1k droższe od moich, pewnie te drugie też niewiele tańsze. Nawet kiedyś brałem Thule pod uwagę przy zakupie. Nie znam francuskiego, ale na zamieszczonym filmie widzę tylko ich montaż i demontaż, a zdjęcia auta obutego w łańcuchy są na płaskim. Chciałbym je zobaczyć na podjeździe na strome wzniesienie, gdy zajeżdżonego śniegu jest na szerokość auta, pod zajeżdżonym śniegiem żywy lód, a po bokach bandy ze śniegu na 1,5 m, ale z luźnym śniegiem i jeżeli cię ściągnie na taką bandę to wisisz podwoziem na luźnym śniegu. Czym się taka jazda kończy może powiedzieć Jurek „Harpia” bo widział jednego kozaka w wypasionym aucie podczas próby podjazdu, a po nieudanej próbie zjazdu tyłem na dół. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Wyglądają bardzo delikatnie. W ciężkich warunkach, takich jakie mam na podjeździe u siebie w Szczyrku obecnie, obawiałbym się, że podczas próby podjazdu pod górę mogłyby się zerwać. Czym to grozi nie chciałbym się przekonać na własnej skórze. Moje może trochę drogie, to jednak wyglądają na pancerne, zdały egzamin podczas ostatniego wyjazdu, a kolejny test już w sobotę i jeszcze cięższy bo śniegu cały czas przybywa. Może zakładanie trwa dłużej, ale nie muszę się obawiać, że coś się wydarzy podczas podjazdu. Trzeba tylko pamiętać by zakładać je zanim koła się zakopią, będzie łatwiej i szybciej . Pewag Brenta-c 4x4 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Ja nie miałem wyboru, w Buczkowicach jest sklep Pewag-u kupiłem wzmocnione do SUV za 680 zł. Pewnie online byłoby parę groszy taniej. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Żona już wybrała, ma być proekologiczne , a łańcuchy to ja zakładam niestety . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk