isegrin
Members-
Liczba zawartości
57 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez isegrin
-
Dobrze by było. Sam chętnie bym tam pośmigał
-
Zdał by się jakis opad, bo same armaty za chiny ludowe nie naśnieżą tylu kilometrów tras...
-
No-ponoć jakąś konkretną nagrodę za to przewidują, więc ja na Twoim miejscu już magazynowałbym mocz do testu! PS.: Temperatura spadła. Armaty poszły!
-
Yo! Jak tam ludziki? Sprzęt przygotowany? Pomyśleć, że jeszcze tydzień temu po górach na rowerze jeździłem... A tu dziś już prawie 10cm nasypało i wciąż sypie i sypie i sypie... Załączone miniatury
-
Te karnety to w ogóle jakaś dziwna i abstrakcyjna polityka. Zauważcie, że przedpołudniowy kończy się o 12:00, a popołudniowy zaczyna o 12:30. W międzyczasie półgodzinna przerwa. Tylko po co? Przez to ludzie dosłownie mnożą się przy bramkach w oczekiwaniu aż w końcu wybije ta 12:30 i będą mogli wjechać do góry. W efekcie ktoś, kto ma karnet całodzienny i chce dostać się do wyciągu, musi przepychać się pomiędzy armią ludzi czekających na 12:30. Jakaś totalna paranoja jak dla mnie.
-
Nie chcę nikogo piętnować, bo nie znam ani poszkodowanych, ani właścicieli. Ciepło być powinno-to jest jasne. Ogólnie przyjęta temperatura pokojowa to 20-21 stopni. Jak tylu nie ma, to właściciele powinni pomyśleć o jakimś dodatkowym grzejniczku. Jeśli faktycznie temperatura była niższa, gadałeś o tym z nimi i Cię olali, to faktycznie typowi dorobkiewicze i nie ma co się nad takimi rozczulać. Co do reszty, typu zimna podłoga-nie obraź się mareszym, ale uważam, iż z tym już trochę wydziwiasz. Co do braku grzejnika w łazience-tu masz rację-być powinien. Mam nadzieję, że następnym razem trafisz lepiej i będziesz bardziej zadowolony (gdziekolwiek by to nie było) Co do sprzątania po sobie-możesz mi wierzyć lub nie, ale nie jest to aż tak oczywiste, jak się powszechnie wydaje Średnio 2 gości na 10 zostawia istny, za przeproszeniem, syf :/
-
Uprzejmie donoszę, iż 40zł w szczycie sezonu, to bardzo niewygórowana cena. I za tę cenę, jak z opisu wynika, dostajemy duży, dwupoziomowy pokój, dostęp do kuchni, jakiś salon z tv i jeszcze stoły bilardowe. Sorry, ale w hotelach za dużo wyższą cenę standardu takiego nie ma. Co do zimna-nie wiem, bo nie byłem, ale jak ktoś żale wylewa, że podłoga i deska sedesowa zimne... Równie dobrze można się przyczepić, że jak wchodzę pod kołdrę, to ona nie jest rozgrzana... Albo odkręcam kran, a tam od razu nie leci ciepła woda, tylko najpierw zimna... Ludziki-stuknijcie się w głowę... Tym bardziej, że z opisu wynika, że na ogrzewaniu nikt tam nie oszczędzał, bo grzejniki gorące. Niestety ale jak na zewnątrz temperatury po -20, to wyciągnięcie w środku powyżej +20 staje się trochę mało realne. Podłoga zimna-a ilu z nas ma w domach ciepłą podłogę w łazience? Jak ktoś ma podłogówkę, to może i ma. Kuchnia była, ale trzeba było do niej po schodach iść! No tragedia! Za 40zł kuchnia powinna być w pokoju przecież! I jeszcze niech służka kawę zaparza! A tymczasem jadąc na narty do np.takiej Francji wynajmujemy pokoje za dużo wyższą cenę, bez żadnych luksusów i jeszcze sami po sobie sprzątamy, bo inaczej kasują nas 50 Euro dodatkowo I jakoś wszyscy zadowoleni Ot dziwosz
-
Jesteś dziwny Chłopaki z GOPRu niemal co chwilę zwożą podobnych "zawodowców", którym nie przeszkadzają ani silne wiatry, ani zamknięte trasy, ani zamknięte szlaki, ba-nie przeszkadzają im nawet schodzące lawiny, bo przecież są "zawodowcami", którzy tylko w kotłach jeżdżą, a w górach to w ogóle są ekspertami! Ale tego nie pojmie ktoś, kto nie widzi i nie słyszy o tym na co dzień. Każdy myśli, że jego taki problem nie dotyczy, bo on jest przecież lepszy! A przepraszam-w czym? Co najwyżej w głupocie To i owszem
-
Ja zawsze przyjeżdżam skoro świt i stawiam na darmowym wzdłuż drogi, ale niestety trzeba przespacerować jakiś tam kawałek Na przeciw kas jest mały parking płatny (albo nawet 2 małe to były-nie pamiętam), ale ile to kosztuje nie wiem, bo nie korzystam Tak, czy siak lepiej być z samego rana, bo później będzie problem tak z parkowaniem auta, jak i kolejką do kasy po bilety.
-
Dzięki Nordic Masz rację-4 godzinki tam są do wykorzystania Tylko z kolei w Janskich krócej, ale jednak dość fajna kanapa, no i trasa ciekawsza. Tak myślę, że zaważyć może jednak ten parking nieszczęsny właśnie, bo w Janskich jest gratisowy, a jeżeli w Pecu będą wołali kasę, to różnica cenowa zniknie. Kurczę-wiem tylko jak parking działa u nich za dnia (kupujemy całodzienny karnet, który później trzeba oddać na parkingu), ale jak jest wieczorami-nie mam zielonego pojęcia, bo wieczorem nigdy tam nie byłem. Ech... Inna opcja jeszcze to gondola w Świeradowie. Ale tam już mamy obcykane i trochę nam się nie uśmiecha po raz kolejny tę samą trasę męczyć... Czy ktoś jeszcze może wspomóc radą potrzebującego?
-
Hej, powiedzcie ziomki z własnego doświadczenia jak sprawa nocnych jazd wygląda? Czy fruwają oba orczyki, czy tylko jeden? Po której trasie, czy stronie orczyka się jeździ? I jeszcze ile liczą sobie za parking? Chcemy z koleżką polecieć w tygodniu, ale chcemy przeliczyć, czy bardziej opłaca się wbić do Pecu, czy może lepiej będzie do Janskich
-
Apel do wszystkich kochających białe szaleństwo!!!
isegrin odpowiedział Tomasson → na temat → Narciarstwo
Baw się dobrze wodzu -
Normalnie-ratrak ubija tak jak jest i na trasie powstają góry i doliny Później niektórym to przeszkadza, a innym się podoba. Ja akurat lubię takie klimaty-przynajmniej coś się dzieje podczas zjazdu
-
Z tego, co się orientuję, to Sudety Lift chciało usunąć przynajmniej te największe głazy i konary ze Śnieżynki i Lolki, ale niestety nie zgodził się na to Park Karkonoski (podobno to rezerwat i ma być naturalnie). Jedyne co mogli wysprzątać, to Puchatek, bo ten w całości leży w granicach Nadleśnictwa, które problemu żadnego nie widziało. Fakt-dobrego deskarza to z gromnicą szukać! Takiego, który faktycznie śmiga na desce widuję raz na kilka wypadów-przyznam, że aż miło popatrzeć Reszta-szkoda słów... Z tym się zgadzam-piszemy o aktualnych warunkach, żeby każdy, który się tu wybiera mógł spodziewać się, co zastanie Póki co-warunków nie ma. Każdy, kto tutaj jedzie, powinien zdawać sobie z tego sprawę Sam jak się wybieram do Szklarskiej, to z pełną świadomością na Puchatka, np. na nocną Na całodzienne szusowanie nie jadę, bo w obecnej chwili szkoda kasy A z innej beczki-w jakiejś pogodynce zasłyszałem, że do końca stycznia mają przyjść mrozy po -10. Kurde-jak ja bym chciał, żeby ta prognoza im się sprawdziła... Użytkownik isegrin edytował ten post 09 styczeń 2012 - 23:54
-
Heh-nie emocjonalny, tylko się kłócą ludzie nie wiadomo o co Temu mgła, tamtemu armata nie działa, jeszcze innemu kamienie wystają, itede. a wszystkiemu winien gospodarz. Jak dla mnie-bezsensowne bicie piany. Nie ma śniegu, temperatury na plusie i jest kicha-tak u nas, jak i u Czechów. Do zimy z zeszłego roku nawet nie ma porównania, a gadanie w stylu "moja noga więcej tutaj nie stanie" jest po prostu bezsensowne. Teraz wygląda to tak, że albo trafisz w moment, kiedy śnieg będzie nieco lepszy, albo nie trafisz. Nie ma się nad czym roztkliwiać, tylko obczajać sytuację w całej okolicy Jest lipa tutaj, to lecę gdzie indziej-po prostu. Przecież wszystkie okoliczne ośrodki są w odległości max 1 godziny jazdy samochodem U Czechów ogólnie łatwiej trafić na lepsze warunki, bo raz, że ośrodków mają więcej, a dwa, że są po drugiej stronie gór (wiatrów praktycznie nie ma, śniegu więcej, ale za to stoki południowe, nasłonecznione i śnieg szybciej spływa-coś za coś). Co do Szklarskiej-jest jak jest. Trudno obiektywnie ocenić cokolwiek nie mając pojęcia o funkcjonowaniu takiego kompleksu. Sam się czasami zastanawiam dlaczego np. do tej pory nikt nie pomyślał o zainstalowaniu taśmy samojezdnej na dolnej stacji 1 sekcji-przecież wyciąg mógłby wtedy szybciej jeździć. Ale w sumie nie wiem-może jakieś pozwolenia kosmiczne trzeba na to mieć, bo wiadomo, że zwiększy się przepustowość. Nie mam pojęcia.
-
Ludzie-wyluzujcie... Piszecie wywody pt. u Czechów lepiej, a żaden, kompletnie ŻADEN, nie ma pojęcia o pogodzie, która tej zimy u nas panuje. Żaden u tych Czechów w tym roku nie był, ale każdy wie, że tam lepiej! No bez jaj... Dla Waszej i wszystkich informacji. Tegoroczna zima jest BEZNADZIEJNA! Śniegu brakuje i to nie tylko u nas. Nawet jak cokolwiek napada, zaraz jest wydmuchane przez wiatr. Chcecie jeździć na nartach po śniegu a nie po kartoflisku, to obserwujcie warunki, pytajcie ludzi, zainteresujcie się tematem. Na Szrenicy do tej pory jest lipa i żadna armatka tego nie zmieni, skoro patrzę na termometr za oknem i widzę +4. O dziwo pada śnieg, ale chyba każdy zdrowomyślący zdaje sobie sprawę jaki to jest śnieg. Patrząc na 3 dni wstecz-2 dni sypał śnieg, a wczoraj trzepnęło deszczem. Na tej nieszczęsnej Szrenicy otwarto Śnieżynkę tylko dlatego, że na Hali są całkiem przyzwoite warunki, bo śnieg z całej Szrenicy zwiało właśnie tam, a przecież trzeba jakoś wrócić na dół-no nie? Pomstujecie, że armatki nie chodzą, a niby jak mają chodzić? Dla przykładu Świeradów wali z 10 armat kiedy tylko się da i co z tego? Śnieg momentalnie spływa, bo za oknem temperatury za dnia nawet do +10. Nartostrada non stoper zamknięta. Otwierają, polatają 2-3 dni i tydzień przerwy, bo więcej ziemi, niż śniegu. Jeśli ktoś wybiera się na Szrenicę niestety ale musi zdawać sobie sprawę, że szału nie będzie. A teraz zaskoczę co niektórych miłośników Czeskiej Republiki i bramborów z knedlikami na obiad, ale u naszych przyjaciół z południa też szału nie ma. Na zachód od Szrenicy jest cienizna. Rokytnice otworzyły się jako ostatni ośrodek, bo nie ma śniegu. Sytuacja jest taka, że owszem-trasy wszystkie otwarte, ale od połowy do dołu NIE SĄ RATRAKOWANE W OGÓLE, bo śniegu tak mało, że nie ma czego rozgarniać. Jak tylko sypnie trochę z nieba, starają się robić jakiś porządek, ale to wszystko jest tylko na chwilę. Nieco lepsza sytuacja była na wschód od Szrenicy i Karpacza. Najwięcej śniegu, jak do tej pory, spadło chyba w Janskich Lazniach. Tam jakiś specyficzny mikroklimat wydaje się być, bo i temperatury dużo niższe, niż wszędzie, więc naśnieżanie daje radę (choć uprzedzam, że naocznie widziałem warunki miesiąc temu). Nie wiem jak jest w Szpindlu, bo nie byłem. Reszta okolicznych ośrodków niestety nie jest w stanie zapewnić dobrej zabawy. Przykro mi, ja wiem, że macie urlopy i chcecie fajnie pośmigać, ale brakuje śniegu. Wszędzie go brakuje. Nawet jak śnieg jest, to jest on mokry i ciężki. Obserwujcie wszystkie możliwe ośrodki i ostatecznie uderzcie tam, gdzie pogoda dała największe szanse-w obecnej chwili to jedyne wyjście. Dla pocieszenia mogę powiedzieć, że mimo wszystko troszkę się poprawia od paru dni-na jak długo, niestety nikt nie wie. W tej chwili wygląda to tak, że na dole pada śnieg z deszczem, ale u góry-śnieg. Mokry, ale jednak śnieg. W szczytowych partiach temperatury schodzą nawet na -4 i jak tylko nie dmucha, to naśnieżanie działa. Niestety od świąt dmucha niemal codziennie. Amen.
-
Dlatego jest czynna, bo nie wszyscy na Szrenicę jadą na narty Są też takie osoby, które po prostu chcą wjechać na górę i iść dalej pieszo
-
A ja dzisiaj interweniowałem w tej sprawie w Sudety Lift. Byli bardzo zaskoczeni. Powiedzieli, że to z Łabskiego Szczytu, ale że on nie ma prawa tam jeździć w godzinach pracy wyciągu. Rozmawiałem z dyrektorem eksploatacji-powiedział, że natychmiast się tym zajmie, bo to bardzo niebezpieczne. Podziękował też za informację, bo nic o tym nie wiedział. Zobaczymy jak będzie A swoją drogą proponuję, żeby każdy kto go zobaczy ponownie, zgłaszał to w Sudety Lift, bo w końcu ktoś tam przez idiotę zginie... Użytkownik isegrin edytował ten post 19 grudzień 2011 - 23:38
-
No-srebrny Nissan typu pickup. Jeszcze ze mną kretyn dyskutował, kiedy go poinformowałem, że jest delikatnie mówiąc niepoważny. Nie wiem czy to typ ze schroniska Pod Łabskim, czy z tej budki z żarciem na pośredniej. Później wyrównali te doły ratrakiem. Ale daj spokój-pomysłowość ludzka nie zna granic. Ciekawe, czy jak będzie hulać Śnieżynka i Lolka, to on tez będzie tam jeździć w poprzek w godzinach pracy wyciągów? Jeśli tak, to masakra totalna.
-
Uprzejmie donoszę iż przetestowałem Puchatka Warunki określane jako dostateczne faktycznie takie są. Wyraźnie czuć niedobór śniegu. Jest troszkę przetarć i trochę zlodowaciałych placów, ale też tragedii nie ma i jeździć się da bez orania nart-wystarczy patrzeć przed siebie (do ominięcia na trasie są bodaj ze 3 miejsca, w tym tylko 1, na które faktycznie lepiej nie wjeżdżać). Za to zaskoczyło mnie coś zupełnie innego. Otóż jakiś idiota pchał się do góry terenowym Nissanem drogą, która wiedzie przez stację pośrednią! Do tego jeszcze się rzucał, żeby mu ludzie z drogi schodzili, bo on zaopatrzenie wiezie! Nie muszę chyba mówić, jakie to bezmyślne i niebezpieczne... Zwłaszcza, kiedy przejeżdżał pod górną stacją pierwszej sekcji-tam ludzie wysiadają z wyciągu i zjeżdżają łukiem w lewo na dół przy zerowej widoczności na drogę. Wielu z nich jeździć nie umie i zjeżdża na przysłowiowym tyłku, a tu nagle wyrasta im przed oczami samochód! Jak dla mnie bezmyślność do potęgi! Nie wiem kto na to pozwala, ale tylko czekać, aż dojdzie do poważnego wypadku.
-
W końcu ruszyło naśnieżanie na dole! Nie wiadomo tylko na jak długo, bo jaskółki coś ćwierkają, że jutro znowu ma być w plusie...
-
Ano tak jak piszesz Max czas oczekiwania na gondolę 2min Na kanapę 0min Tylko niemiło zaskoczyła mnie niespodziewajka pod nazwą parking. Otóż parking płatny 60 koron Pierwszy raz się z tym spotkałem u "knedli"...
-
Niniejszym tegoroczny sezon zimowy uważam za OTWARTY! W załączeniu fotorelacja z Janskich Lazni! Sorry za jakość, ale to z telefona Miała kręcić tylko góra, a okazało się, że działa CAŁY KOMPLEKS na Czarnej Górze! Do tego 60cm zmrożonego, twardego śniegu! R E W E L A C J A ! ! ! Warunki po prostu WYBORNE! Temperatura -4! SZAŁ!!! PS.: Jednak dzisiaj otwarto Puchatka. Warunki określane są jako dostateczne, ale trasa otwarta Załączone miniatury Użytkownik isegrin edytował ten post 10 grudzień 2011 - 16:19
-
Rozwiewam wątpliwości. To nie śnieg z armaty. Tam jest faktycznie taka góra (podejście pod kanapę 6os na Świąteczny Kamień). Oczywiście górka przykryta śniegiem, ale naturalnym. Reszta dziwnych refleksów, to światło (tam są dość mocne lampy i w nocy światło odbija się od śniegu) Pogoda się załamała-całą noc padał deszcz niestety i zmyło sporo z nielicznego śniegu Tak to wygląda u nas. Ale jak widzę, w Szklarskiej nie było tak źle i tam zamiast deszczu sypał śnieg! Teraz pokrywę śnieżną podają na 20cm przy dolnej stacji i 30cm przy górnej! Całkiem nieźle, jak na warunki, które obecnie panują. Może się mylę, ale na kamerce na żywo chyba widać, że po Puchatku zapieprza ratrak! Nie mogę niestety tego wkleić, bo się obraz na mapę bitową nie chce zgrać-nie wiem czemu Nie mam pojęcia, czy na weekend ruszy Puchatek. Wczoraj byłem przekonany, że nie. Ale teraz sam już nie wiem. Jest lepiej, niż się spodziewałem, że będzie Tutaj jest dość specyficzny mikroklimat. Dla przykładu-wczoraj w Karpaczu śniegu jak na lekarstwo było, ale tak się złożyło, że pojechałem w kierunku Kamiennej Góry przez Przełęcz Kowarską. To raptem 5-7km ode mnie, a przeżyłem niezłego schiza, kiedy okazało się, że od połowy podjazdu na przełęcz nawalone jest tyle śniegu, że wręcz ciężko było jechać! Normalnie cała droga biała! I tak przez kolejne 10km. Po tym nagle jak ręką odjął-ZERO śniegu! I z tego, co widzę, podobnie sprawa ma się ze Szklarską. U nas deszcz, u nich śnieg Się nie obrażam-sam do Karpaczowni na narty bym specjalnie nie jechał Jedyny rozsądny ośrodek tutaj, to Szklarska, a i to pod warunkiem, że się oko przymknie Na Kopie fakt faktem jeżdżę często, nawet bardzo często, ale to tylko z racji zamieszkania-wiesz-mam parę kroków do wyciągu w sumie. Choć z drugiej strony, jak śnieg dopisze, to Kopa nie jest zła-trasa ze szczytu jest bardzo fajna. Złotówka+Grosik też są ok. Gdyby jeszcze nie te wyciągi sprzed 150 lat... Na szczęście coś tam się dzieje w kwestii modernizacji całego kompleksu. Ale to temat do innego wątku Heh-no nie mogę skończyć tego posta coś Właśnie się dowiedziałem, że jutro startują Janske Lazne! Rusza gondola i orczyki na szczycie Czarnej Góry! Niestety przygotowane mają być tylko odcinki na samym szczycie, ale to i tak 1100 i 1400m + ośla łączka. Na górę wjeżdżamy więc gondolą, tam latamy na orczykach i wracamy na dół prawdopodobnie też gondolą. Pokrywę śniegu podają 30-60cm. I co Wy na to? http://www.cerna-hora.cz/zima/ Użytkownik isegrin edytował ten post 08 grudzień 2011 - 16:03
-
Hehehe-no niby najbliżej Ale nie każcie mi leźć tam do góry, żeby obczaić Tak tylko pomyślałem, że może akurat ktoś był na jakimś wypadzie i coś przypadkiem wie Póki co u nas w Karpaczu nie śnieżą NIGDZIE! Ale jak chcesz śnieg zobaczyć, to pakuj się i dawaj do nas-faktycznie jest co nieco A i w Szpindlu nawet pojeździsz! Na 270m zaledwie, ale pojeździsz! Użytkownik isegrin edytował ten post 07 grudzień 2011 - 17:22