zeberkaa
Members-
Liczba zawartości
1 231 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez zeberkaa
-
To i tak nieźle zważywszy na plastikowe kierpce. Ale dzięki łaskawcze.
-
Sstar ty draniu, cały śnieg nam wyużywasz i opóźnisz otwarcie sezonu!
-
Zerowy - pierwszy serwis nart
zeberkaa odpowiedział sebawroc → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Warto bo nawet 2 dychy na ulicy nie leżą a poza tym to jest bardzo ważne czy możesz biec na stok prosto ze sklepu lub po wizycie kuriera czy też będziesz musiał poczekać. Doszukujesz się. Z tego co pamiętam to przy - 20 w ogóle zaczynają się problemy. Jedni jadą inni zazdraszczają. -
Zerowy - pierwszy serwis nart
zeberkaa odpowiedział sebawroc → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Skoro tak napisał znaczy trza było je posmarować, do tego i SF nie potrzebne. -
Zerowy - pierwszy serwis nart
zeberkaa odpowiedział sebawroc → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Białe rękawiczki są używane tam gdzie kiedyś nie używano żadnych bo nie ma innej przyczyny niż zapewnienie estetyki i to chciałam ci przekazać. Przymusu nie ma i wszystko jasne. A bogatemu nikt nie zabrania. Jeśli przez to i ubogi miałby się poczuć szczęśliwszy, niech sobie smaruje choćby dwa razy. Albo i trzy. Narty dobrze nasmarowane zawsze wyglądają rewelacyjnie a już nowe wręcz genialnie. Natomiast narty używki sprzedawcy jąda bezpardonowo sprajem do kokpitów i te smarować na pewno trzeba. -
Zerowy - pierwszy serwis nart
zeberkaa odpowiedział sebawroc → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Tak sadzisz? Chyba pamiętasz jeszcze fabryki komunistyczne z czasów kiedy deficytowy towar kupowało się z fabrycznego samochodu na rynku.. Dziś używa się białych rękawiczek żeby śladów palców nie zostawiać na produkcie. Gdyby krawędzie nart nosiły ślady "wyboistej drogi" nikt by ich nie kupił a jeszcze obsmarował w wirtualnej przestrzeni i nie tylko. -
Jeszcze dodam że istotne jest rozpinanie po całości tego polarka. Seniorzy często mają nieco sztywniejsze barki i szarpią się z tymi ubraniami "przez głowę" tak jak kiedyś wchodziły im całkiem gładko. Zibi ma rację z tą porządną pierwsza warstwą i cieńszym polarem. Tyle że ta pierwsza warstwa też nie powinna być już ciasno pasowana jak góralskie portki. A przynajmniej zwróć uwagę jak tato sobie radzi z takimi ubraniami, bo tę pierwszą warstwę naciągnąć najłatwiej. Jak wysłać górala do lekarza? Ano nie wiem. Na pewno trzeba coś skłamać.
-
Nie jestem fachowcem ale obstawiam tę wyjściowo najdroższą. Polar The North Face Arashi MT937FQ Bo jest najładniejszy , miękki więc nie będzie uwierał pod kurtką i do tego ma kieszonki na zamek które bywają przydatne. https://www.interspo...7-mt937fq.html# Proponuję jeszcze wysłać Pana Ojca do doktora. Mnie się to opłaciło, już tak nie marznę.
-
Zerowy - pierwszy serwis nart
zeberkaa odpowiedział sebawroc → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
I da tego niektórzy folii nie ściągają. Bo to panie później lepiej sprzeda. Chcesz to sobie smaruj, nawet tłuczoną bombką możesz posypać żeby było "ostro". Po prostu jak nie przesmarujesz tez pojeździsz i uszczerbku na jakości nie będzie. Co więcej powiem że na pierwszym smarze jeździłam szczególnie długo nie tracąc bdb właściwości jezdnych, co mi się później na smarowaniu w "renomowanym serwisie"nie zdarzyło. W dodatku krawędzie ostre były jak żyleta. I nie pisz o jakimś smarze konserwującym jeśli bladego pojęcia nie masz jak jest na prawdę a tylko konfabulujesz bo później ludzie czytają i łykają takie słowa jak prawdę objawioną i się Dany usmarował niepotrzebnie przez takich proroków a mógł se śmigać z paluszkiem w nosie. -
Zerowy - pierwszy serwis nart
zeberkaa odpowiedział sebawroc → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Nie wiem jakim smarem są prześmalowane nowe narty ale myślę że gdyby się nie nadawał do jeżdżenia to info byłoby o tym wielkimi bukwami. A ty wiesz jaki to smar? -
Zerowy - pierwszy serwis nart
zeberkaa odpowiedział sebawroc → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Mnie też tak sprzedawca powiedział, zrobiłam jak mówił i żadnego wyrzucania nart nie było. Narty są nasmarowane czymś co ewidentnie do jazdy się nadaje i ślizgowi nie szkodzi no bo jak. Albo ci to ściągną i przesmarują czym innym co się też do jazdy nadaje albo sam se ściągniesz z przyjemnością na stoku i oddasz do nasmarowania. Ja tu szczególnych cudów wianków nie widzę. -
Ojojoj, no teraz to się zadziało . Komuś było żal Mikaeli?
-
Miśka i Petra są z jednego rocznika a jakoś tak wydaje się że młodzieżówa goni starą wyjadaczkę.
-
Nikt jej chyba gwiazdorzenia nie zarzuca, Miśka gwiazdą jest. A w grze musi się dziać. I się zadziało.
-
Oglądałam i mnie się tam podobało i nikogo mi nie żal. To sport przecież a nie pudelek z "gwiazdami".
-
Przecież każdy, nawet niedzielny narciarz zauważył że bachorki to takie gumiklyjzy co to się ich prawa fizyki nie imają, starczy przypiąć do nart, ochronić łebek kaskiem, kopa w dupę i może toto fruwać po stoku godzinę, dwie, trzy... aż się przewróci z wyczerpania. jedyne co może dziwić to fakt że ktoś je zebrał do kupy bo one żyją sobie swoim własnym życiem.
-
Ponieważ nie mam okazji to ty mi powiedz na czym owo "wariactwo" polega.
-
Nie doszukuj się. To co sugerujesz jest nielegalnym procederem. Natomiast wysoce prawdopodobnyme ze jakiś przedsiębiorczy rodak kupił Kurtkę w TK Maxx i oddał ale już podróbę z przełożonymi metkami. Przypadak podobny był już notowany. Dopiero następny klient zorientował się że kupił kurtkę z Lidla i narobił hałasu.
-
No na moje oko jeżeli to są kurtki pełnosprawne i nie wiszą na drążku z napisem "schudnę" to dwie kurtki są ilością optymalną. Ew. naddatek pieniędzy wydać na skręty. Ale jeśli kurtki służą również do użytku codziennego to głosu nie zabieram.
-
Żyłkę mocy można niechcący uszkodzić.
-
Ha ha ha , no niestety ale chciałabym.
-
http://tiny.pl/gpvrm No dobrze, moze tu się wstrzelę w temat. To taka znajoma emerytka. Konstruktywne uwagi mile widziane. Kurde, Mitek, nie zauważyłam,
-
Hehe, nie ten kaliber. Ludzie piszą na siebie że sąsiad sąsiadowi proszki z Niemiec przywozi inne duby smalone spod brudnego palucha a ty tu o prawdziwych przekrętach zdaje się.
-
Luzik, przecież to jest wucet satyryczny.