zeberkaa

W zasadzie każdy system klipsów się sprawdza, ludzie nie narzekają. Małżonek ma jakiś patent Decathlonowy i też hula.Trzepaczki chyba są w grupie najdroższych. Wróć. Podeszwa sztywna alew grupie MTB czyli z protektorem a nie gładka. Nie unieruchomi, w razie awarii wykręcasz klipsy, wkręcasz platformy Na SPD ujedziesz więcej jeśli Ci na tym zależy. Jeśli nie zależy to po co przepłacać.Widziałam Amatorów wygrywających zawody na platformach a i doskonale radzących sobie ze sztywnym widelcem. I tak trzymaj, nie to ładne co ładne ale to co komu się podoba i jest dla niego użyteczne.

albo tak:

Drobna nieścisłosć. Dałeś linka do klasycznych SPD zaś trzepaczki /eggbeater/ to Crank Brothers /konkurencyjny system/.

Nie prawda. Zmieniła się struktura wynagrodzeń. Kiedyś były niewielkie różnice a teraz robotnikom płacą gorzej niż w PRL ale jest sporo osób które sobie przy okazji inwestycji nie krzywdują. Mamy potężne rozwarstwienie płac że o nagrodach w wysokości o której się człowiekowi nie śniło - nie wspomnę.

Nie jest.

Ja już straciłam nadzieje na jakiekolwiek sensowne połączenie Wrocławia z Warszawą. fatum jakieś. No nie, przepraszam, dzięki jednemu przewoźnikowi mam przewózkę za 3 dychy w obie strony przy pomyślnych okolicznościach co nie zmienia faktu że 6 godzin na tyłku bez zatrzymywanki.

No to już mam pytanie. Co prawda na razie rozmiarówka wygoglowanych DMI nie zadowala mnie bo nawet damskie oferowane są w rozmiarze pow. 40 ale widzę że DMI robi buty pełne bez siateczki. Czy ma to znaczący wpływ na pocenie się stopy? A może ma inne zalety?

Zgadza się, ale gdyby te pieniądze nie przeszły przez tygiel unijny tradycyjnie byłyby poza jakąkolwiek kontrolą i"rozeszły" by się a drogi ani widu ani słychu. A tak przynajmniej od czasu do czasu mamy jakieś przecięcie wstęgi. Czasem nawet wielokrotne na jednym odcinku

No właśnie tak nie za bardzo mi się podobały, już sam kapeć był jak .... kapeć, rzep jak trok od kalesonów. Niby wyższy model /mierzyłam SH-WM62/ miał być lepszy /tak twierdził sprzedawca/ ale zapewne droższy no nie było możliwości obejrzeć. Natomiast mierzyłam w sklepie Pearl Izumi http://tnij.org/pearlizumi i mimo że na 3 rzepy to wydawały się być o wiele sztywniejsze , solidniejsze i lepiej trzymały stopę. Ja widzę że z tymi spdami to jak z narciarskimi. Można sobie wybierać modele a do stopy dopasować trudno. I jeszcze coś. Moje dorosłe dziecię przez lata intensywnie użytkowało w trudnych warunkach diadory. Żadna marka. Jedyny problem to były rzepy. Pewnie gdyby buty częściej czyściła albo robiła to w ogóle to i rzepy nie stwarzały by kłopotu. Ja rozumiem że lepiej być pięknym bogatym i zdrowym, sama wolałabym mieć piękne czerwone lakierki z linkami ale nie będę miała póki co a jeździć się chce. Własnie kończą się deszcze!

Ale czego mam się bać? Załapałam ale kobieta nie facet, lubi zmieniać buty. Jaro, znalazłam sobie w przystępnej cenie shimano z dwoma rzepami i klamrą ale cóż skoro objętość buta za duża. Faceci mają łatwiej, buty dla nich w każdym sklepie stoją a ja muszę obdzwaniać sklepy czy w ogóle mają coś damskiego lub choć cokolwiek w moim rozmiarze i jeździć do Wrocławia mierzyć Użytkownik zeberkaa edytował ten post 05 czerwiec 2013 - 08:22

Jaro dzięki, mam dobrych doradców na zakupy ale akurat tej marki nie znają. A własnie takie buty pasują i do mojego portfela i wyjątkowo dobrze stopę trzymają. Jak bym miała więcej dutków to bym sobie sidi kupiła bo jak tu nie kupić takich laczy: I tu się kajam bo nie wiem skąd mi się wziął URL do tej foty, nie znam jej pochodzenia ani autora i nie mam na rozpowszechnianie pozwolenia ale jako kobieta powstrzymać się nie mogłam

Jak rowerewk to proszę mi powiedzieć czy ma ktoś wyrobioną opinie o butach Pearl Izumi.

Dyskryminancja! Snowboardziści mogą!

A ja dzisiaj sobie całkiem nowy rowerek ujeżdżałam niestety w większosci po twardych nawierzchniach /nie lubię/ bo kałuże jak ta lala ale i tak pierwsze błoto na plecy złapałam Trallala, trallala , mam nowy rower a taki rower to parower!

No jak bez milości? Są pieniądze jest nartowanie. Bez zatrzymywanki. Masz miłość? Masz. Byle facet był albo nartowy albo wyrozumiały albo obojętny.

Czasy takie że to co było wczoraj dziś może być nieaktualne. W tygodniu chyba tylko jeden wyciąg chodzi w weekend latało chyba wszystko /może jakieś male talerzyki stały/. Śniegu było dużo choć miejscami z tendencją zanikania. Jeździć się dało. Budy z piwem czynne.

Daj spokój, biorąc pod uwagę rozreklamowanie ośrodka i wizję tych grzanych kanap mógł człowiek mieć inne wyobrażenie o ośrodku a tymczasem Zieleniec to tylko lepiej wyposażony i zadbany Górnik w Rzeczce. Wszyscy się trochę nabijamy z kanapy Winterpolu w Karpaczu, tymczasem jest ona tylko o 50m krótsza od tej w Zieleńcu. W dodatku nie ma tam za grosz atmosfery górskiej miejscowości. Myślę że mógł się człowiek poczuć rozczarowany inwestując w pobyt w Zieleńcu.

Jeśli odnajdę w którejś z apteczek samochodowych to postaram się. Nie powiem, śmieszne było do zasmarkania ale potem naszła człowieka refleksja i szybko przeszła cała radość. Zapłaciwszy wprzódy czy też nie?

Mnie nie śmieszno Od czasu gdy kupiłam w markecie sportowym "koc ratunkowy" czyli takie złotko z założenia mające ratować życie i zdrowie, zaopatrzony w instrukcję z translatora.

Sezon się kończy czas na podsumowanie . Jak zwykle miał racje. Może nie tydzień kalendarzowy ale 7 dni jazdy polepszyło sytuację a już po 14 zapomniała bym o problemie gdyby nie wygląd paznokcia. Do przyszłego sezonu odrośnie.

Moim zdaniem nie muszą ale też nie powinny być ewidentnie zamykane, odgradzane, opłotkowane. Zamknięte to zamknięte i przekaz jest jednoznaczny, trasa nie do użytku tylko nie wiesz czy dla tego że nie chciało się ratraka podciągnąć czy powód jest zupełnie inny i nie było sensu uruchamiać - ratrakować.

A jeśli już mowa o TIRach to ktoś może wie co na trasie Stronie Śląskie -Sienna Robił w czwartek rano TIR ciągniony przez koparkę? Tam jest jakaś regularna trasa TIRów do Bystrzycy czy dokądkolwiek?

Miszczu kierownicy, popełniasz błąd nie dopuszczając do siebie że natura może Cię pokonać. Pewnie że można zachować się mniej lub bardziej rozsądnie ale zważ sobie że był to parking godzina 16. Ci ludzie wracali do domu, przyjechali pewnie kolo południa w komfortowych warunkach, zmęczeni zapakowali się do samochodów i los nie dał im szans na zastanowienie, rozpoznanie nawierzchni. Polegli nie wyjeżdżając z parkingu. Zdarza się i może zdarzyć się tobie.

Gratuluję.

No dobra, dobra, mogłeś sobie darować tę lirykę. Wygląda na to że warunki bez zmian, dla mnie jednak za trudne bo nie pląsam z lekkością miedzy tymi zjawiskami stokowymi jako Ty czynisz. A reklamujesz się jako Sztruksiak Spidowiec Dziękuję za informację. Pozdrawiam.