Tak? A ile razy ty na tym forum określenie "głupota" zastąpiłeś czymkolwiek bardziej kurtuazyjnym? Nie byłeś, nie widziałeś, nie znasz cudzych możliwości a oceniasz zwykle bardzo autorytatywnie i bez pardonu. Głupota, nieudacznictwo etc. Jak tylko komuś się noga na stoku powinie. Nie znam się ani na nartach ani na himalaizmie. Ale jestem przekonana że zarówno na nartach jak i w wysokich górach nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji które mogą cię spotkać. Jeśli nie jesteś w stanie przewidzieć i się zabezpieczyć to ryzykujesz. Dla jednych to fun dla innych, wyznających inne wartości - jest to głupota. I żadne wyższe wtajemniczenie nie jest do tego stwierdzenia potrzebne. Ty zdaje się uważasz że prawdziwy narciarz nie popełnia błędów a jeśli nie ustoi to nieprzygotowany patałach. Mierząc jedna miarą co powiesz o tych niedostatecznie przygotowanych którzy pozostali w górach? Czemu nie pozwalasz innym być takimi jakim jesteś ty? Patent masz jakiś na jedynie objawioną prawdę? Palec Boga cie dotknął? Rozumiem że może nie podobać ci się niepoprawność jaką jest obmawianie zmarłych a to już całkiem inna sprawa.