polm
Members-
Liczba zawartości
1 260 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez polm
-
A do czego potrzebna jest na nartach wodoodporność ? Jeżdżę w deszczu bo jestem uparty ale większość ludzi nie robi tego, poza tym w zimę deszcz w górach to rzadkość. Padający śnieg nie powoduje przemakania kurtki.
-
Softshell nie ma membrany. Na metce nie powinno być, żadnej informacji o oddychalności i wodoodporności. Jeśli jest taka informacja to nie jest to softshell tylko wynalazek w którym będziesz się gotował, a potem marzł. Na innym wątku pytasz o kurtkę TH za 100. Dodaj do tego 200-300pln i kup sobie normalny softschell. Za 370 możesz sobie kupić Spydera w skiteam (trzeba skorzystać z promocji* ) w którym nie będzie Ci zimno przy -15 i wietrze. Mam, jeżdżę i nie narzekam na zimno. Poniżej 15 i tak nie będziesz jeździć bo marznie się wtedy nawet w stopy;). Ewentualnie bez promocji są tam ładne softy Icepeak za niecałe 400pln. Są nawet lepsze od Spydera bo mają ściągacze w rękawach. *Promocja na Spyder niestety wymaga kupna czegoś za co najmniej 1000pln. Akurat potrzebowałem damskich nart więc kupiłem takie z 2011 roku i parę drobiazgów .
-
A być może . To był ktoś ubrany na czarno i myślałem, że to może Ty. Nawet nie wiem czy to był Gajowy bo znam go tylko ze zdjęć .
-
Fajny ten Twój film. Jazdy nie będę oceniał bo masz od tego lepszych fachowców. Widać progres i jazda całkiem fajna chociaż mnie to bardziej interesuje jazda po nierównym i chętnie obejrzę Twoją jazdę z marcowego śniegu.
-
W SFL to Ciebie z Gajowym chyba widziałem na trasie 18. Jechałem wtedy wyciągiem. Nie wiem czy to Wy byliście, ale zgrabnie Wam szło.
-
Mnie też nigdy żadne dziecko nie stuknęło. Nie ma szans, żeby na mnie jakieś dziecko wpadło, bo dzieci jeżdżą jednak wolno. Starsi i owszem ale jakoś nic złego nikomu się nie stało. Trochę mnie dziwi, że ludzie na mnie wpadają, bo jeżdżę wolno i wąskim paskiem więc można przewidzieć gdzie będę za chwilę. No cóż może po prostu jestem łatwym celem
-
Softa piorę w normalnych proszkach do koloru (mój jest czerwonawy) w pralce. Soft nie ma membrany więc nie ma co pękać i można go detergentem. Jeśli jednak to jest soft z membraną to to nie jest soft .
-
Ostrzenie nart Warszawa?
polm odpowiedział daro109f → na temat → Wypożyczalnie nart / Serwisy narciarskie
Spójrz sobie tutaj http://www.skiline.c...day/17sulp9732u . Tramwaj jedzie w górę 6.20 minuty i pokonuje 1298m w pionie. Zjazdy trwają średnio 8.5 minuty. Z góry na dół trasa 4, 5. To nie jest jedyna publiczna trasa gdzie można wykręcić duży wynik ale powyżej 200km to już trudno jest. Kiedyś był 24 godzinny bieg zjazdowy w Aspen. Nawet Marcin Szafrański brał w nim udział i opisywał ale nie mogę tego znaleźć. Opis tego jest m.in tutaj http://sportsillustr...09181/index.htm i cytat In the end the Austrians weren't paid a dime, but they did ski 212.51 (339km) total miles, shy of the world record of 223.27 (356 km) set in 1991 by Canada's Chris Kent and well ahead of the _ second-place U.S. team of Bryan and Williams. -
jaki flex ,jakiej firmy buty 25.5 męskie ? prosze o rade?
polm odpowiedział janio66 → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Bardzo dobry opis. Dzięki. -
No z takiego czegoś http://www.karlkelma...-2010-05-15.jpg http://getstrongergo...N=1295482232464 trudno się się wyciągnąć samymi stopami, a u mnie na początku to ciągle tak było . Bez skoków, tylko w jeździe , bo mnie nikt nie powiedział o językach.
-
Kto powiedział, że trzeba kupować drogą odzież narciarską ;)
polm odpowiedział Toro → na temat → Multimedia
No ten sam, golasy popularne, nie ma się co dziwić, że często wrzucane . -
Nie wiem jak się robi multi cytat więc napiszę ciurkiem. Piszczelowe wtedy spały bo nikt mi wtedy nie powiedział, że trzeba na języki cisnąć. Byliśmy samoukami na ołówkach w wiecznie za małych butach. Potem jak usłyszałem gdzieś, że trzeba cisnąć to i tak nie wiedziałem jak to zrobić. Uda oczywiście, że bardziej bolą ale jeśli się prawie leży na plecach to wtedy rzuca się całe ciało do przodu i macha rękami żeby się nie wywalić i dlatego bolały też mięśnie brzucha;). W ogóle na początku to boli wszystko, a tyłek od wywrotek najbardziej . Do obniżania sylwetki nie używamy tylko piszczelowego, a pochylenia w s.s. kolanach i biodrach równocześnie. Wszystkie te stawy w ruchu góra-dół muszą zadziałać. Piszczelowy jest od ruchu w przód. Jest pewna anatomiczna granica pochylenia goleni, ale ona jest i tak dalej niż możliwości pochylenia cholewki. Myślę, że mniej więcej tak wygląda maksymalne pochylenie goleni (noga zewnętrzna) jakie można zrobić w bucie w jeździe na nartach: http://thumbs.dreams...ce-32629426.jpg I można powiedzieć, że s.s jest zablokowany w jedną stronę tzn. nie pozwoli na większe pochylenie ale coś takiego raczej nam amatorom się nie zdarzy, a nawet jeśli to nie byłoby w tym nic złego, pojedziemy wtedy bardzo krótkim skrętem .
-
Całe te moje obliczanki były po, żeby pokazać, że nie trzeba buta giąć o 30 stopni, żeby ruszyć sc o odpowiednią długość. Mnie nikt nie wytłumaczył co znaczy cisnąć na języki bo jeździłem z takim samymi leszczami jak ja(Panie moderatorze, nikogo tu nie obrażam tylko piszę jak było, więc proszę bez urlopu ) . Wszyscy jak jeden mąż wisieliśmy na tyłach i tylko mięśnie brzucha nas bolały bo narty uciekały i żeby je dogonić, to trzeba się było bujnąć całym ciałem do przodu. To o co chciałem przekazać, jest pokazane na filmie który załączyłaś tutaj http://www.youtube.c...xJhzIi_mOA#t=93 i już chyba nie ma co do tego wracać. Co do miednicy, to moim zdaniem ona na ogół jest tam gdzie powinna być, no chyba, że ktoś ma naprawdę bardzo dziwną pozycję np. bardzo wypina pierś do przodu. Wydaję mi się, że częściej występuje garbienie się, robienie kociego grzbietu albo jazda w tyłozgięciu niż takie wyginanie się o którym piszesz. Nie wiem. Może u kobiet jest to jakaś cecha związana z przyzwyczajeniem się do obcasów albo inny diabeł. Ja świadomie pcham (gdy sobie przypomnę )miednicę do przodu tylko w przypadku takim jak pokazałem w tym poście http://www.skiforum....ezyki/?p=461408 Chodzi o przejście między klatką drugą, a pierwszą od prawej. To jest dla mnie ruch wypychania miednicy. Na ogół zapominam, że mam miednicę i chyba nic z nią szczególnego nie robię. Przypomniało mi się, że kiedyś trochę było pisane o tym http://www.skiforum....-postawa/page-2 Same forumowe autorytety więc ja swoje zdanie zostawię dla siebie.
-
Spróbuję tak pochodzić ale wydaję mi się, że piszczelowy też będzie boleć. Nie jest stabilizatorem w takim ruchu ale ze względu, na to, że jest antagonistą brzuchatego to sądzę, że też będzie napinał się i przy szybkim chodzie rozboli.
-
Kto powiedział, że trzeba kupować drogą odzież narciarską ;)
polm odpowiedział Toro → na temat → Multimedia
Ja mam kurtkę 5k icepeek i w niej pływam na stoku. Zdecydowanie wolę softy. Lekko, tanio, ładnie, sportowo i jeszcze nie zmarzłem. Owszem gdy był deszcz to zmokłem jak pies, ale portki 10k też mi przemokły, bo to duuuży deszcz był. Softa testowałem na sobie przy -15 i wietrze takim, że mi zarost z twarzy zwiało. Btw. film z golasami to już chyba po raz 5 ktoś wrzucił. -
Masz rację. Pomyliło mi się z trzymaniem. Dlatego ta https://hartskis.com/f17-world-cup ma max tylko 99 mm, a tam potrzebna jest najszybsza zmiana krawędzi mimo, że na krawędzi się nie jeździ.
-
Najwolniej bo najszersze.
-
Czytałem, że im węższa narta pod butem tym szybciej zmienia krawędź, sportowe mają około 65 mm. Ja nie czuję różnicy bo jeżdżę na nartach 80 i 85 mm więc to prawie to samo. Może trzeba lepiej jeździć żeby czuć.
-
Mięsień piszczelowy przedni – znajduje się na przedniej ścianie podudzia. Rozpościera się od kłykcia bocznego i górnej części powierzchni bocznej kości piszczelowej do podeszwowej części kości klinowatej przyśrodkowej oraz guzowatości kości śródstopia I. Przede wszystkim bierze udział w zginaniu grzbietowymstopy. Współuczestniczy również w jej odwracaniu i przywodzeniu. Mięsień piszczelowy przedni jest wykorzystywany szczególnie podczas jazdy na nartach, marszu oraz szybkiego biegu. Mięsień piszczelowy przedni rozpoczyna się na kłykciu bocznym kości piszczelowej, na błonie międzykostnej i powięzi goleni. Brzusiec mięśnia w połowie goleni przechodzi w długie, mocne ścięgno, które biegnie przez przedział przyśrodkowy troczków prostowników i kończy się na powierzchniach podeszwowych kości klinowatej przyśrodkowej i podstawy I kości śródstopia. Czynność. Jest to najsilniejszy prostownik stopy. Kiedy ścięgno końcowe przesuwa się w stronę przyśrodkową, unosi on brzeg przyśrodkowy stopy i odwraca ją; w tym ruchu m. piszczelowy przedni przeciwdziała powstawaniu płaskostopia. Gdy stopa jest ustalona (np. podczas jazdy na nartach czy łyżwach), zbliża goleń do stopy. Dla osoby o wzroście 180 cm, środek ciężkości jest oddalony o mniej więcej 100 cm od s.s (chyba nawet więcej, ale nie mam centymetra pod ręką). Obrót o 1 stopień w tym stawie powoduje przesuniecie środka ciężkości o mniej więcej 1,5 cm dla przyjętych 100cm. Dla buta o flexie 100, na pochylenie o 1 stopień jest potrzebna siła 100/15 N = 6,6 N ( odpowiada to sile jaką wywiera masa 673g pod wpływem przyciągania ziemskiego). 1 stopień to jest naprawdę mało. Przesunięcie rzutu środka ciężkości ze środka stopy o długości 29cm (rozmiar 45) na koniec kości śródstopia wymaga przesunięcia środka ciężkości o 10-12 cm, czyli pochylenia o 6,6-8 stopni. Jeśli będziesz na siłowni, to tam powinna być maszyna do ćwiczenia łydek. Np. taka http://www.fitnow.pl...19_796eb50a.jpg lub taka http://www.fitnow.pl...22_68734a7a.png Obie służą głównie do ćwiczeń brzuchatego podczas wspinania, ale przy opadaniu pracuje piszczelowy. Sprawdź jaki ciężar jesteś w stanie wytrzymać na piszczelowym. To jest bardzo silny mięsień, ja byłem zdziwiony ciężarem jakim ćwiczyłem, a łydkę mam chudą. Jeszcze jedno, sprawdź co boli pierwsze jeśli idziesz szybko przez dłuższy czas i pomyśl dlaczego się tak dzieje. Pozornie nie ma tam zgięcia grzbietowego. Chodzi o chód po normalnym podłożu, a nie na bieżni. Na bieżni efekt nie występuje bo tam piszczelowy nic nie ma do roboty bo środek ciężkości stoi w miejscu;).
-
No na forum to trochę ciężko praktykę uprawiać. Daj nam frajdę z teoretyzowania i nie czepiaj się. Śniegu coraz więcej, a po weekendzie będzie jeszcze więcej...
-
Mięsień służy do zmniejszenia kąta (zgięcie grzebietowe) między stopą, a piszczelą. Jeśli stopa jest uwiązana w bucie który jest w wiązaniu to co się stanie z piszczelą jeśli napniemy piszczelowy? Pochyli się od przodu czy odchyli do tyłu ? Wrażenie, że bierze w tym ruchu udział brzuchaty i achilles wynika z tego, że asekureujemy się nimi przed za dużym wychyleniem do przodu i utratą równowagi. Ten ruch to jest najszybszy sposób na przesunięcie środka c. do przodu, bo oś obrotu jest najdalej od środka c. Mała zmiana kąta, powoduje duże przemieszczenie ś.c dlatego tak szybko czujemy nacisk na paluchy. Aby podobny nacisk poczuć na paluchy bez pochylenia piszczeli trzeba by się "złamać w pół". Co widać czasem na stoku u początkujących, nogi proste, tułów złamany.
-
Na nartach buty są w wiązaniach, wiązania przypięte do nart, a narty oparte o śnieg. Nie ma problemu by zgiąć but mięśniem piszczelowym bo działa duża dźwignia (w okolicach 1:15) o ile pięta siedzi sztywno. But o flexie 100 oznacza tyle, że wychylenie cholewki do przodu/tyłu o jeden stopień wymaga 100 niutonów siły, jeśli masz dźwignię to potrzebujesz 100/15. Jeśli but w powietrzu to nie ma dźwigni. Nie wiem po co ludzie kupują coraz twardsze buty, może dlatego, że są drogie albo dlatego, że zawodnicy jeżdżą w twardych ? Zresztą, sam mam za twarde 120 (akurat były tanie ) i następne kupię kiedyś 100, bo mi się trochę słabo jedzie w długim skręcie w obecnych butach. Powiedz co w tym momencie http://www.youtube.c...k4c87HEOAQ#t=72 zmienia pozycję wobec śniegu. Narty się przesuwają pod tułowiem czy tułów nad nartami ? Czy jeśli chcesz się pochylić to łamiesz tułów w biodrach, czy najpierw przenosisz ciężar na palce, a dopiero potem łamiesz tułów ? Nie wiem o co Ci chodzi z tym "Jak pressure by wykonać ski bent into reverse camber-ugięciem w stawie skokowym? Czy od 38" do 55"" Jeśli chodzi Ci o to jak wykonać ugięciem w stawie skokowym wygięcie narty, to narty nie wygina się stawem skokowym ani żadnym innym stawem tylko własnym ciężarem. Narty uginają się po ciężarem, jeśli ciężar( siła bo ciężar to siła) jest przyłożony pośrodku narty to nie ma problemu, żeby narta zakrawędziowana się ugięła. Ręką możesz ugiąć nartę, jeśli oprzesz tył o podłogę i złapiesz za dziób (to są miejsca gdzie narta zakrawędziowana opiera się o śnieg). Nie potrzeba dodatkowej siły, sam ciężar wystarczy. Problem jest wytrzymać przeciążenie jakie wtedy powstaje w skręcie co ludzie mylnie określają "twarda decha! trzeba wielkiej siły aby ją docisnąć i wygiąć na krawędzi". Chodzi o powstałe przeciążenie które trzeba wytrzymać, a nie generowanie jakiegoś dodatkowego nacisku na nartę. Wygięcie narty powinno być największe w 2 fazie skrętu, wtedy nacisk (środek ciężkości) na nartę powinien być centralnie. To nie jest ten moment kiedy ciśnie się mocno na języki. Ciśnie się w fazie 1 po to żeby zacząć skręt, a nie żeby go prowadzić. W fazie 2 jeśli ciśnie się mocno na języki, to piętki wchodzą w ześlizg.
-
Ale przecież nie napisał, że prędkość jest większa tylko siła napędowa. A jak się komuś chce poczytać jeszcze to tutaj jest szerzej http://www.real-worl...-of-skiing.html http://www.math.utah...aq/physics.html Btw. Waga narciarza ma na pewno wpływ na pęd i w związku z tym na kuku jakie sobie zrobi gdy walnie w przeszkodę.
-
Taki pomiar widziałem w Zell am Ziller. Sam nie próbowałem, ale widziałem przejazdy i wyniki powyżej 60km/h... Rekordy ponad 90km/h. Dla mnie to były prędkości w okolicach 40km/h. Ten stoczek pomiarowy to taki pagórek i nie wiem jak tam można mieć 60 km/h. Coś z tymi pomiarami chyba było tak jak piszesz. Wyniki są na skiline np. tu http://www.skiline.c...date/2013.03.08
-
To nie wstawiaj tylko napisz dwukropek + nawias i samo się wstawi o tak " :)" -> .