polm
Members-
Liczba zawartości
1 260 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez polm
-
20 lat temu byłem o 20 lat młodszy, były dobre wędliny i dobra muzyka w radiu. To jedyne czego mi żal.
-
Uzycie narty wewnętrznej w skręcie (pokłosie tematu Frediego)
polm odpowiedział Mitek → na temat → Nauka jazdy
Ponieważ tamten wątek jest zamknięty to na post http://www.skiforum....kretu/?p=486322 i post http://www.skiforum....kretu/?p=486318 Odpowiadam tutaj. Klatki m1 do m4 M1 narty równolegle, m2 narty ustawione w V, m3 podniesienie zewnętrznej narty oby wrócić do równoległości, m4 narty równolegle. Ruch podnoszenia zewnętrznej lepiej widać na filmie. Nie da się podnieść narty na której się stoi. To jest faza inicjacji czyli ta w której powinno się jechać głównie na zewnętrznej tak jak na tym obrazku Tak jak napisałem to dotyczy pierwszego skrętu. Tylko pierwszego bo nie było gazu. Jeszcze go nie było, bo z samych kijków trudno o gaz. Co do fizyki to proponuję narysować sobie wektory s.o. i G np. tak i policzyć dla promienia 12m i masy Mastera32 oczekiwaną prędkość na stycznej do łuku w tamtym momencie, aby rysunek się zgadzał. Ponieważ, Master32 jedzie łukami około 1/3 okręgu to myślę, że realnie promień był większy niż 12m. Masterze32, niepotrzebnie się żachnąłeś. Ja napisałem tylko to co zobaczyłem na filmie odnośnie 1 i tylko 1 skrętu. Nie krytykuję jazdy bo jazda wg. mnie super. Ruch głowy rewelacja. Jedyne o co mogę się przyczepić to za krótko w fazie 1 za długo w fazie 2 ale to już masz od tego trenera. Ps. Dajcie spokój z Dorfmeister. Pamiętam tamten zjazd i moje przerażenie gdy zobaczyłem tego jełopa na trasie. Tylko dzięki jej nieprawdopodobnym umiejętnościom nie było 2 trupów na stoku. Ratowała życie. Załączone miniatury -
Uzycie narty wewnętrznej w skręcie (pokłosie tematu Frediego)
polm odpowiedział Mitek → na temat → Nauka jazdy
Tak, to ja napisałem, ale to nie zarzut tylko tak mi wyszło z awatara. PS. Gdzie jedziesz Krzychu . -
Uzycie narty wewnętrznej w skręcie (pokłosie tematu Frediego)
polm odpowiedział Mitek → na temat → Nauka jazdy
Mitku odnośnie Twojej jazdy napisałem o podpieraniu się wewnętrzną, a nie skręcaniu na niej. Poczekam, aż tamten temat otworzy się na nowo bo nie chcę tutaj odpowiadać na wpisy które tam się pojawiły. -
Czytam w tym wątku, że wszyscy oprócz Fredowskiego, jeżdżą na zewnętrznej, a ja chciałbym się dowiedzieć jak to robią. Posłużę się przykładami z awatarów Bociana74 i Brelo. Nijak mi nie wychodzi z nich jazda na zewnętrznej narcie. Nawet na filmie Wojtka zwanego Jahu jakoś nie widzę jazdy głównie na zewnętrznej. Pierwszy skręt Mastera32 też jest na wewnętrznej. Mitek na muldach również podpiera się wewnętrzną... To jak to jest ?
-
Ja używałem rozwiązania z listy dyskusyjnej, rec-zimowe. Kamera z video IN (funkcja magnetowidu) + na kablu dopięta przemysłowa mini kamerka. Niestety w górach zawsze coś się z tym pierniczyło i nie chciało działać. Chyba problem był z zasilaniem mini kamerki na mrozie. Nie zwalczyłem problemu bo pojawiły się kamerki na kask i dałem sobie spokój. To już mam, statyw dobry stabilny, głowica video olejowa tylko 600mm brak. No nie ma w filmach profi takich ujęć bo jest budżet, jest ekipa itd. Filmy mają zarobić pieniądze. Nam amatorom hobbystom zostaje kombinowanie . PS. Przepraszam, że pociągnąłem trochę OT. Użytkownik jark edytował ten post 23 kwiecień 2014 - 19:53
-
Najlepiej mieć całą ekipę + drony z kamerkami ale ja jeszcze do tego nie doszedłem . Kamerka na kask to pół środek ale dla mnie wygodniejszy niż ręczna kamera. Na razie kombinuję skąd wziąć kasę na 600mm, żeby móc filmować z przeciwstoku (np. trasę 17 na Penkenie w Zillertall z trasy 5). Ponieważ nie znam wielu miejscu to mam tu przy okazji pytanie, czy ktoś kto tu zagląda, zna podobne kombinacje stok-przeciwstok jakie występują na Penkenie? Może gdzieś jest mniejsza odległość między trasami.
-
Jeśli umawiam się z kimś, że filmujemy, to filmujemy i jadę np. pługiem za/przed kimś. To kilka, kilkanaście minut w ciągu dnia przecież. Upierdliwość normalnej kamery polega na tym, że muszę znaleźć miejsce gdzie widać kawałek stoku, muszę tam zjechać, wyjąć kamerę, włączyć, machnąć ręką, że jestem gotowy, potem walczyć z zoomem, kadrem i tym, że przy ostrym słońcu nie widzę co i kogo filmuję. Po wszystkim spakować się, dojechać do filmowanego i zacząć wszystko od nowa. Dodatkowo, w rękawiczkach ciężko się filmuje. Bez rękawiczek przy mrozie i wietrze momentalnie odmarza 4 i 5 palec. Dodatkowo, kamery ręczne mają ogniskową od 35mm, czyli dość wąski kąt widzenia. Zatem przy jeździe z taką kamerą, tracimy często filmowaną osobę z kadru i dużo bardziej odczuwalne są wstrząsy niż przy kamerkach na kask które mają z fisza. Kamerkę mam na głowię włączam, wyłączam i nie mam kłopotu i odmrożonych palców. Trochę trzeba popróbować ale jest naprawdę dużo wygodniej niż kamerą ręczną i rezultat jest dużo lepszy. Jeśli kręci się materiał w FHD, a potem i tak konwertuje do HD (Vimeo i YT taki materiał wyświetlają) to jest możliwość małego cropowania, czyli bezstratnego zooma cyfrowego w postprocesie. Do tego 60 fps lub 120 fps + twixtor i widać jak falują nogawki .
-
W obecnych czasach przy pomocy kamerek na kask nie jest to w ogóle upierdliwe. Naprawdę. Można osiągnąć bardzo dobre efekty tylko trzeba blisko trzymać się osoby którą się filmuje gdy filmuje się od tyłu. Gdy filmuje się od przodu (kamerka na tyle kasku), to filmowana osoba musi trzymać się blisko operatora i cała filozofia. Dodatkowo, filmuje się z głowy, a nie z patyka, bo głowa jest najbardziej stabilizowaną częścią ciała i wiadomo co się filmuje. Zresztą przykład jest na filmach Siwira z Wojtkiem zwanym Jahu.
-
Ja się już dawno zgubiłem w całym tym dziale, ale wpisałem sobie w google "carving krok po kroku" i znalazłem https://www.google.p...m=isch&imgdii=_ Tak na poważnie, fajnie to zostało opisane i już cytowane na tym forum tutaj http://www.youcanski.../inside_ski.htm Oprócz tego są filmy Malfatto który dokładnie krok po kroku omawia co, kiedy, jak i dlaczego się dzieje. https://www.youtube....F39956004DC22F5 Szczególnie ten fragment https://www.youtube....qQKvUHPqE#t=146 Można poczytać, pooglądać i wyciągnąć wnioski.
-
Ja oglądam bo lubię oglądać filmiki narciarskie, a Twoje na dodatek fajnie zrobione i dowcipne. Co do jazdy to ja mam wrażenie, jakbyś na chwilę stawał na pięcie wewnętrznej nogi. Nie wiem dlaczego tak się Ci dzieje i nie wiem też jak możesz to poprawić ale wiem, że sobie z tym poradzisz. A siła odśrodkowa to zależy bardzo mocno od odwrotności promienia łuku. Dla długiego łuku trzeba dużej prędkości, żeby poczuć odpowiednią siłę odśrodkową. Bez niej nie można się pochylić do środka łuku i narty trzeba stawiać pod kątem głównie za pomocą pochylenia kolan. Tego chyba Tobie właśnie brakuje i nie tylko Tobie. Sam mam z tym problem i na stokach widzę, że nie tylko ja.
-
Czas znamy, gorzej z drogą .
-
Ale wrzuć chociaż tu zdjęcia bo bez rejestracji na KN nie widać zdjęć.
-
Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :)
polm odpowiedział robertw → na temat → Nauka jazdy
Bardzo mało widać Cię na tym filmie. Kamerki na kask nie nadają się do takiego filmowania. Pewnie jest lepiej niż w tamtym roku ale to można tylko zgadywać. -
Tłok na stokach w ojczyźnie jest czymś naturalnym.
-
Myślę Mitku, że dawno nie byłeś w Austrii bo o niej głównie mowa. Pojedź i przekonaj się, że jest trochę inaczej niż kilka lat temu. Nawet 3 lata temu było inaczej. Do wyciągów nie stoi się (prawie) ale na trasach jest dużo ludzi bo przepustowość wyciągów jest nieograniczona (prawie). Rady typu kiedy nie jechać nie sprawdzają się. W zeszłym i w tym roku omijałem wszelkie popularne terminy, a i tak trafiałem na dużą ilość narciarzy. Jedynie w SFL przed oficjalnym otwarciem było super pusto. Nie wszyscy wiedzieli (nawet kłótnia na forum tu była), że część wyciągów chodzi . No jeszcze w Galtur było mało ludzi bo tam mało wyciągów w tym 2 orczyki oraz kombinat obok w Ischgl obok zasysa narciarzy. To nie tak, że jest taki tłok, że nie widać śniegu spod ludzi ale ludzi przybywa i będzie nas coraz więcej na trasach. Być może ten rok jest jakiś wyjątkowy ze względu na braki śniegu w Austrii i problemy we Włoszech z jego nadmiarem, nie wiem. Ja jestem zaskoczony ilością ludzi na stokach w miejscach gdzie byłem w tym roku.
-
Lubię gdy jest zjazd do samego dołu, bo nie muszę się śpieszyć, żeby zdążyć na ostatnią gondolę. Na ogół po zamknięciu wyciągów do dołu jedzie się w ciszy i w samotności.
-
Tak, ja też. Z tym, że w kwietniu ciężko jest zjechać do samego dołu bo często nie ma po czym. Lubię zjechać na nartach na parking, a nie gondolą. W listopadzie chodzą tylko lodowce, a tam jest sporo trenujących zawodników. Fajnie popatrzeć ale ruch na stoku jest ograniczony przez wydzielone slalomy. Też potrafi być ciasno. Z tego co się orientuje masz dwójkę dzieci w wieku szkolnym. Jak potrafisz pogodzić wyjazdy poza feriami ze szkołą dzieci ?
-
Ferie w Austrii kończą w przedostatnim tygodniu lutego. Potem jeszcze przez 2 tygodnie rządzą Holendrzy. Od drugiego tygodnia marca nie ma żadnych ferii. http://calendar.zozn...school-plat.php Przez kilka ostatnich lat byłem w marcu i widzę zmiany.
-
Keicam, jeżdżę do Austrii w grudniu, potem w styczniu po 3 króli, a potem w marcu. W ciągu ostatnich 2 lat zauważyłem, że nawet w tych mniej popularnych okresach robi się więcej ludzi. Mnie to jakoś bardzo nie przeszkadza ale faktycznie za kilka lat może być słabo. W tamtym roku w Zillertall w marcu, jeździłem obok trasy bo było mniej tłoczno . Tras jest tyle samo, a chętnych więcej. Zwiększa się ilość miejsc noclegowych i przepustowość wyciągów. W kolejkach do kolejek się nie stoi ale na trasach jest dużo ludzi.
-
Nie robi się zielono tylko dmucha w Tyrolu kokretnie, dlatego wszystkie górne wyciągi zamknięte. Edit: Oho, spóźniłem się .
-
W Zillertall są bardziej zatłoczone trasy niż 18. Akurat z tej gondoli da się pojechać jeszcze 14a, 14, 16, 17. Gorsza od 18 jest 11 pod koniec dnia oraz łącznikowe z Gerlos, szczególnie 35.Ciasna też jest łącznikowa czarna 36. W całej dolinie bardziej zatłoczona jest Z na Hochzillertall bo nie da się inaczej dostać do parkingu w Kaltenbach oraz 16 w Mayrhofen bo to jedyna droga ze słonecznej i łatwiejszej części ośrodka. Inne tłoczne to 1, 80 w Ischgl, 7 w SFL, 6 w Soelden itd. Wszystko to są trasy łącznikowe albo trasy prowadzące do dołu lub gondolek na dół. Przybyło nowoczesnych urządzeń, zwiększyła się przepustowość. Pojawili się narciarze z Rumunii, Węgier, Bułgarii, Rosji, Bośni. Sporo jest ludzi z Azji. Jeszcze niedawno nie spotykałem narciarzy z takich państw. W 2006 w Soelden w Grudniu ciężko było spotkać narciarza na 10, 69. Teraz jest ciasno. Nie rozumiem gadania, że ktoś nie powinien znaleźć się na trasie. Niby czemu ? Bo przeszkadza komuś kto chce grzać ? Sport jest coraz bardziej popularny i będzie jeszcze ciaśniej. Trudno, trzeba wolniej i ostrożniej jeździć albo szukać małych ośrodków gdzie jeszcze da się pojeździć w ciszy... Ps. Dzisiaj jakiś kataklizm w Austrii bo z mapek (musiałem sobie cyferki przypomnieć) z Zillertall i Ischgl wynika, że prawie nic na górze nie działa.
-
Instruktorzy z którymi miałem do czynienia jeździli lepiej ode mnie i to mi wystarczyło żeby stwierdzić, że są dobrzy . Brałem zawsze facetów koło 50.
-
Mam kutrkę Ice Peak 5 tys niby narciarską. Jest mi w niej gorąco albo zimno nigdy normalnie, nie używam jej w ogóle na narty. Narty w kwietniu to Softschell dowolnej firmy tylko taki który nie ma podanych żadnych oddychalności/wodoodporności na metce. Chodzi o taki w którym nie dano żadnej membrany. Wtedy soft ma oddychalność niemierzalną . Zachowuje się jak polar ale nie przepuszcza wiatru do środka. Do kwietnia masz trochę czasu, warto poczekać na przeceny w Skiteam (o ile nie zbankrutuje wcześniej) i w Intersport. Można wtedy kupić coś dobrego, ładnego w normalnej cenie. Osobiście używam na nartach softów przez cały sezon, a w lato wieczorem na grillu też nie jest w nich gorąco.
-
Ja wolę mieć kilka różnych rzeczy na różne okazje i warunki ale softów używam przez cały rok . Przy czym za soft uznaję tylko te softy bez membrany. To ma oddychać i chronić przed wiatrem i z rzeczy przeze mnie testowanych tylko soft to mi daje. Na deszcz mam pelerynę i parasol . Na kurtki z membraną 20000 i więcej mnie nie stać.