polm
Members-
Liczba zawartości
1 260 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez polm
-
A to są już podobne dyscypliny, deskarze wymyślili, narciarze pozazdrościli albo odwrotnie
-
Tu jest GS z Are z 2001 roku. Wtedy nie obowiązywały hujary. Dopiero w 2003 wprowadzono przepis o tym, że narty GS mają mieć "aż 185 cm" i promień "aż 21m" i pod butem "aż 65mm". Na tym GS jadą na nartach 175 cm i promieniu 15m ! Wrzucają tak samo narty w skręty bo bramki były ciaśniej ustawione i podkręcone. Dla mnie takie GS to jak oglądanie klonów. Hujary przepis o r=35m wprowadziły, bo chciały, żeby faceci którzy jeżdżą GS nie bali się jeździć też SG.
-
Nikt nie dorabia teorii. Bramki zawsze były "węziej" ustawione niż promień i każdy tu o tym wie. W stivocie nie chodzi tylko o wrzucenie nart w nowy skręt. Trudność stivotu nie polega na rozpoczęciu stivotu tylko na jego zakończeniu. Przy jeździe dowolnej nie ma większego sensu stosowania ale namawiam do spróbowania.
-
Nie zgodzę się z "ma każdy z nas". Uważam, że stivot jest przepięknym elementem jazdy ale jest bardzo trudnym elementem do wykonania i nie widziałem na żywo, żeby ktokolwiek umiał to wykonać. Sam próbowałem i próbuję i może w przyszłym życiu mi wyjdzie. Stivot jest powodem dla którego ponownie lubię oglądać GS w PS. Lobo, okropnością to były Giganty w PS na nartach 175cm na przełomie wieku.
-
Nie wiem jak wygląda teraz. To film chyba sprzed 3 lat. Filmy z szerokiego kąta bardzo spłaszczają.
-
Tutaj jest fragment zajazdu z Goryczkowej. Kiedyś ten film znalazłem i jakoś go pamiętam. https://youtu.be/DriACpZnoq4?t=92 Facet jedzie na jakiś tam nartach, pewnie promień max 15m (myślę, że 11m) , a wychodzą mu łuki po 40 albo i więcej metrów. Wychodzą mu takie, bo mimo, że wygina ciało śmiało to narty dość płasko prowadzi. Miękko jest więc mu to uchodzi płazem. Prędkość dość duża bo te łuki są ogromne. Zmniejsz łuki, zmniejszysz prędkość. Narty o krótkim promieniu ale łagodne to narty SC - slalom carver. Np. X-kart max Salomona, chwalona przez NTN za "fajność" tu test http://www.ntn.pl/te...n-x-kart-max-2/ Nieprodukowane już ale można kupić nowe na allegro w cenie około 1800 pln (model 2015) i koło 1550 pln (model 2014). I forumowy wątek http://www.skiforum....mon-x-kart-max/
-
Może i stare ale ja o nich nie wiedziałem i dziękuje za link.
-
Co do tego strachu to głównie chodzi mi o soczewkę. Na starej go-pro zrobiłem sobie rysę na obudowie (spadła mi z kaskiem z dachu samochodu na asfalt) tam gdzie jest soczewka i było to widać na filmach jako jasna plamka. Ja "kręcę z kasku" bo u mnie to są filmy "krajoznawcze" i nie zależy mi na dynamice itd. Głowa jest najbardziej stabilna i dopóki nie kupię/zrobię sobie jakiegoś stedi to kamerka zostanie na głowie. Pierwszy film z giganta najlepszy. Stabilizacja powoduje, że wszystko dobrze widać i jest wrażenie dużej prędkości jazdy.
-
Fajnie, a nawet rewelacyjnie. Na Jochu niezłe szkło było aż się świeciło. Czy używasz tego stedi gdzie kamerkę mocuje się bez obudowy ? Pytam bo myślę o tym intensywnie ale to mocowanie trochę mi się nie podoba. W obudowie gdy przywalę to najwyżej wymienię obudowę. Bez obudowy gdy przywalę to jest po kamerce, bo go-pro nie serwisują i nie naprawiają, tak czytałem.
-
Wcale nie wszyscy mają operacje kolan. Operacje mają na ogół ci którzy zaliczyli jakieś nieszczęśliwe dzwony. Raich miał operację dopiero pod koniec kariery i tylko dlatego, że wychrzanił się na zawodach drużynowych. Herman Maier nie miał problemów z kolanami. To tylko przykłady zawodników których kariera była długa, piękna i skończyła się w późnym wieku.
-
Mitek czy Ty masz wagę w domu ? Jeśli masz, to stań na niej, sprawdź wagę. Potem kucnij i sprawdź wagę. Potem sprawdź co się dzieje pomiędzy. Sprawdź kiedy waga zmienia wskazania i w jaki sposób je zmienia. W którym występuje jazda po łuku... Bo jeśli nie występuje jazda po łuku to nie ma fazy sterowania. Przyjrzyj się jeszcze raz Waszej jeździe (tu od tyłu lepiej widać) https://youtu.be/duglHU5D_m0?t=18 i zobacz, że nie ma jazdy po łuku. Nie chodzi mi o to że nie ma kresek tylko o to, że po rozpoczęciu skrętu, skręt jest od razy kończony. Z fazy I wskakujecie do fazy III. Decyzję o tym w którym miejscu kończysz te skręty podejmujesz w fazie I i nie masz wpływu na to miejsce to momentu, aż nie znajdziesz się w fazie III. Tym to się właśnie różni od krótkiego skrętu. Przesadzony przykład masz tutaj. To jest bardzo, bardzo przesadzony przykład odciążenia i czy da się sterować do momentu wejścia w wykończenie skrętu. I żeby nie było, sam tego nie wymyśliłem tylko wytłumaczył mi to pewien starszy instruktor z Zakopanego gdy próbowałem go przekonać, że jest cięty śmig. Nie będę się już udzielał, bo mnie głowa boli od walenia w mur. Jeśli ewolucją śmigu jest śmig cięty to ewolucją konia jest samochód.
-
Mitek uzupełnij słownik http://www.skiforum....c-narciarskich/ o odciążenie odwodzeniowe. Strasznie stary słownik, trzeba zaktualizować.
-
Nie mam co analizować, zgadzam z koncepcją zegara. Myślę, że 10-14 jest możliwa na bardzo niebieskiej. Teraz tak myślę, a sprawdzę za tydzień albo dwa.
-
Poproszę jeszcze o dodanie: wirtualnym narciarzu i dziecku karwingu.
-
Harpia, dzięki za wyjaśnienie co znaczy tramwajarz. Widziałem to określenie parę razy ale wstydziłem się zapytać co to znaczy. Macieju S, dzięki za wyrażenie opinii.
-
Myślę, że to da się zrobić na niebieskiej. Spróbuje przy najbliższej okazji.
-
Na moją prośbę "Niech mi ktoś w dobroci swego serca poda definicję fazy prowadzenia skrętu i pokaże tę fazę w śmigach prezentowanych przez Mitka lub Michała Rażniewskiego lub w filmie SITN w części dotyczącej śmigu" Nikt nie chciał odpowiedzieć, definicję sobie sam znalazłem, ale fazy prowadzenia nie mogę znaleźć. Może będzie łatwiej na przykładzie. Poniżej wrzucam sekwencję jednego skrętu Michała Rażniewskiego z tego cytowanego już wcześniej filmu. Ja nie ma wątpliwości, że to porządny śmig. Sekwencja wygląda tak (mam nadzieje, że u wszystkich będzie się animować, trzeba klinkąć w nią) a rozłożona na klatki tak Moja prośba jest o podanie numeru klatki w którym zaczyna się faza prowadzenia skrętu i klatki w której się kończy. Kijek od śniegu odbija się gdzieś w okolicach klatki 43.
-
Dziadku Kuby10, już wprawdzie podawałem, tu jest Joubert w wersji "filmowej" Ciekawi mnie jeszcze co sądzisz o takim godille.
-
A czy Ty przeczytałeś to co napisał Wojtek Jahu ? Którego słowa nie zrozumiałem ? Cytuję "sie ma, no nie wiem Tadeusz - ja to tam widzę świetne wykorzystanie umiejętności jazdy na krawędzi w różnych formach - nie ma to nic wspólnego ze śmiegiem " i dalej "o niebo lepiej obrazują śmigi filmiki Mitka np., których sporo na Forum, niż te których linki podesłałeś.. , może i dla Ciebie są to śmigi, dla mnie niebardzo - z całą pewnością ja bym tego materiału nie pokazywał jako podstawowego o śmigach ." Mitku, sparafrazuję Cię: samochód ma koła i jeśli tego nie rozumiem to jestem wirtualnym kierowcą i dzieckiem Abs. Okazuje się, że jednak w angielskim jest określenie śmigu i jest to short swing w odróżnieniu od short turns. Proszę sobie wpisać w tłumacza google (niemiecki na angielski) słowo Kurze Schwünge co tłumaczone jest jako short turns i wpisać słowo Kurzschwung które jest tłumaczone jako short swing. Okazuje się, że anglojęzyczni też mieli problem z tymi jazdami Bergera i mieli swoją dyskusję http://www.epicski.c...ne#post_1445979 Robicie ludziom wodę z mózgu pokazując wszelkie możliwe warianty dynamicznych krótkich skrętów. Często za przykład pokazujecie serie bardzo dynamicznych krótkich skrętów ciętych bardzo, bardzo trudnych do powtórzenia twierdząc, że to śmig. Jednocześnie podajecie, że śmig to podstawa. Cięty krótki skręt jest nauczany na przedostatnim szóstym poziomie szkolenia amatorskiego w Austrii. Siódmym i ostatnim etapem jest już tylko jazda frirajdowa i jazda w muldach. Myślę, że w Polsce jest podobnie. Krótki skręt cięty jest bardzo trudny i bardzo trudny do opanowania. Natomiast śmig jest to umiarkowanie trudny skręt którego w Austrii uczy się już od 2 poziomu szkolenia. Dodawanie mu aury niezwykłej trudności jest zespołem starego majstra który "magię" plecami zasłoni i doda: jeszcze wiele lat się musisz uczyć. Ps. Niech mi ktoś w dobroci swego serca poda definicję fazy prowadzenia skrętu i pokaże tę fazę w śmigach prezentowanych przez Mitka lub Michała Rażniewskiego lub w filmie SITN w części dotyczącej śmigu.
-
Tadeusz, skoro wywołujesz Jahu, to ma (przynajmniej miał) podobne zdanie do mnie w tym poście http://www.skiforum....owski/?p=213317 Co do faz to napiszę wieczorem bo teraz nie mam za bardzo możliwości posłużyć się przykładem, a i trochę roboty mam na głowie.
-
Aha jeszcze przypomniała mi się taka piękna dyskusja http://www.skiforum....-ala-fredowski/ Widzę, że nie tylko ja jeden głupi mam inne zdanie od "oficjalnej" i "narciarsko poprawnej" definicji śmigu.
-
Mnie się ta definicja śmigu z wiki kojarzy z tą znaną definicją konia https://pl.wikiquote...st,_każdy_widzi W myśl tej definicji śmigu to jest śmig, włoski a to cały wachlarz śmigu tym razem koreańskiego a, tu wielonarodowy śmig Na koniec jazda kandydatów na poziom Landes 1 (2 stopień austriackiego wtajemniczenia) https://youtu.be/NwXwS9wj6GA?t=210 Film z Anastazją Cigollą ("Śmig pięknie wykonany" z tego postu http://www.skiforum....9#entry524738 )pochodzi z filmu dołączonego do książki Szczęsnego. Tu jest jeszcze inny fragment z filmu
-
Nie wiem nie byłem, piszą, że 46 stopni. Harakiri faktycznie można pokonać na krechę Na dole tej strony http://www.snowplaza...chwarzen-piste/ jest lista najbardziej stromych odcinków w Austrii. Ciekawy jest ten wpis Langer Zug: Gefälle bis 142 Prozent, 4.700 Meter lang, Skiroute, im Skigebiet Lech-Zürs - See more at: http://www.snowplaza...h.WWnNAmfh.dpuf
-
Tam jest jedno miejsce b. strome, kilka metrów. Ja nie przejechałem tego śmigiem tylko drapałem ile sił w nogach. Widziałem natomiast takiego co jechał czymś co uważam za śmig i to jest użytkownik tego forum.
-
Ja nawet na ostrych gigantowych nie pojadę bo jestem cieniasem, ale myślałem, że śmig można pojechać na wszystkich nartach. Przynajmniej tak nawet w tym wątku przeczytałem, że narty nieważne tylko technika. A czy widziałeś gdzieś jakikolwiek film instruktorski podpisany jako śmig albo Kurzschwung gdzie jest WN ? Naprawdę chciałem coś takiego znaleźć. Bo w ten sposób każdy krótki skręt można nazwać śmigiem, np śmig złożony z serii 3 skrętów. Wertikal w SL też będzie śmigiem. (...) Tego nie wiem, ale na filmach SITN taki śmig nie występuje. Nie wiem o który film chodzi, chyba nie załączyłeś. A tego to ja nie napisałem, że piszesz bzdury, nawet w najbardziej zawoalowany sposób. Jakbyś nie zauważył, to powołałem się na Wasze posty jako na takich co się znają, że w śmigu jest NW i że nie pasuje to do muld... Proponuję obejrzeć film który podlinkował Radcom w tym poście http://www.skiforum....e-6#entry524563 i te https://youtu.be/UWhNbuf6ZDg?t=504 i poszukać 2 fazy skrętu i odpowiedzieć sobie czy faza 2 w ogóle występuje w śmigu. Na filmach jam session V. Malfatto pracowicie parę razy rysował fazy więc można podejrzeć np. tu https://youtu.be/bTVp2d7uIJM?t=88 W razie wątpliwości można jeszcze doczytać tu http://www.youcanski.../inside_ski.htm cytuję "I always discuss the role of the inside ski in relation to where it is used in a turn. I usually divide an arc of a turn into three hypothetical phases: Phase-I - above the fall line Phase-II - in the fall line Phase-III - after the fall line" To właśnie odróżnia śmig od krótkiego skrętu i dlatego śmig nie może być cięty. A teraz można wrócić do licytacji czy stok Mitka ma 40 stopni czy 39 i kto czym po Harakiri jechał.