polm
Members-
Liczba zawartości
1 260 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez polm
-
Lara Gut miała w 2009 poważną kontuzję biodra, miało być miesiąc przerwy, potem 3, a w efekcie było kilkanaście miesięcy przerwy. On 29 September 2009, Gut fell during training at Saas-Fee, Switzerland, and dislocated her hip. She was transported by helicopter to a hospital in Visp, where it was reset. The Swiss Ski Federation initially reported that Gut would be out of competition for at least a month.[5] In January 2010, it was announced that Gut would miss the 2010 Olympic Gamesin Vancouver because of slow recovery from the hip injury.[6] She sat out the entire 2010 season, but returned for the2011 season and earned four podiums, which included a victory in the super-G at Altenmarkt-Zauchensee in January. https://genevalunch....r-three-months/ Jak pewnie wiesz, zdobyła ostatnio wielką kryształową kulę. Czyli głowa do góry.
-
To czemu np. na Enduro gorzej Ci się jeździło niż na GS ? Wiesz ?
-
Snowtime, mniej więcej o tym pisałem tu http://www.skiforum....ty/#entry533078 tu http://www.skiforum....ty/#entry533099 i tu http://www.skiforum....e-2#entry533169 ale to zdaniem niektórych bzdura. http://www.skiforum....ty/#entry532910
-
Macedonia - Eskimo Freeride 17-23.03.16
polm odpowiedział Burdoror → na temat → Freeride / Freeskiing / Heliskiing
Ciekawa relacja, ładne zdjęcia i fajne filmy, szczególnie efekty dźwiękowe w tym filmie "Perfect.." . No i broda pełna szronu... -
Bardzo fajne zdjęcia z tej imprezy są na stronie którą przytoczyłeś http://nolimitkasprowy.pl/ Dobrze się je ogląda z tą podłożoną muzyczką. Dość ciekawe są też wyniki. No i oczywiście życzę powodzenia wszystkim na zawodach w Val Gardenie.
-
No to dobrze. Ja tyle szczęścia nie miałem. Z guzka został tylko gruz więc mięsień nie miał czego się trzymać. Na to trzeba uważać bo to podobno częsta kontuzja i długo się rehabilituje. Powodzenia życzę.
-
Miałem coś takiego. U mnie było podejrzenie, że mięsień nadgrzebieniowy został urwany. Mięsień ten jest przyczepiony właśnie to tego guzka. Na RTG tego nie widać jaki jest stan mięśnia. Najpierw miałem 3 tygodni ortezy z odwiedzeniem 90 stopni bo była szansa, że może się nie urwał całkiem i się zrośnie. Potem miałem operację. Wsadzono mi jakąś kotwicę i przyszyto do niej ten mięsień. Potem 3 tygodni rekonwalescencji, ponad 6 miesięcy rehabilitacji. Ruchomość trochę gorsza niż w zdrowym ramieniu ale da się żyć. Można to podobno poprawić operacyjnie lub dużo pływać kraulem/na grzbiecie.
-
To bardzo ciekawy temat i chętnie się czegoś dowiem. Sam mam tendencję do odchylania się. Przy słabej widoczności, mgle wiszę całkiem na tyłach. Nie jestem początkujący ale w mgle jestem bezradny ze względu na to wiszenie na tyłach. U mnie to jest lęk przed poleceniem przez dzioby gdzieś w białą niewidoczną przestrzeń. Do jazdy na nartach wnosimy to czego się wcześniej nauczyliśmy. Nie schodzimy po schodach/stromiznach głową do przodu więc na nartach nie potrafimy na początku "pójść do przodu". Tylko nie wiem dlaczego potem też nie potrafimy "pójść do przodu" na stromym. Piszę o sobie ale widzę na stoku ludzi którzy nieźle jeżdżą ale im stromiej tym bardziej do tyłu ich ciągnie.
-
W Austrii dopuszczalny limit dla jazdy samochodem to 0.5 promila. To jakieś 0,5-0,8 l piwa dla zdrowego człowieka. Dla jazdy rekreacyjnej na nartach 1 piwo czy Jagerek nie ma większego znaczenia. "Śrubę" czuje się przez chwilę ale jest to bardziej "czucie" niż faktycznie jest "śruba". Tym bardziej, że jeśli coś się pije to chwilę się jeszcze siedzi, jakieś WC i inne rzeczy się dzieją przy okazji. Przecież to nie jest lufa, lufa, lufa i jazda. Bakkz, to ile tego rumu tam Ci wleli ? Normalnie gorąca czekolada zawiera 20ml alkoholu. Nie da się po tym być pijanym/podciętym.
-
Żeby się odwodnić wskutek picia alkoholu to trzeba go sporo wypić. Tutaj jest mowa o browarkach, herbatkach i innych umilaczach. Gdyby ludzie nie pili alkoholu na nartach to by nie było w górach barów w których się alkohol sprzedaje.
-
WARSZTATY NARCIARSKIE CZARNY GROŃ KOMUNIKAT + LISTA
polm odpowiedział Mitek → na temat → Sport, Zawody, Zawodnicy
Z Waszych opisów cieszy mnie tyle pozytywnych opinii o Marku Ogorzałku. W wielu miejscach czytałem mocno krytyczne uwagi o nim, moim zdaniem mocno niesprawiedliwe. -
WARSZTATY NARCIARSKIE CZARNY GROŃ KOMUNIKAT + LISTA
polm odpowiedział Mitek → na temat → Sport, Zawody, Zawodnicy
Dla mnie to Mitek na zdjęciach jest przede wszystkim bez brzucha . Chyba zapisał się do stowarzyszenia anonimowych michałkożerców. -
Ustawienie siły wypięcia Salomon Z12 Speed
polm odpowiedział piobo → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
U mnie jest tak: 9.5 przód w obu nartach, 7 i 7.5 na tyłach. Skorupa 336mm. Wiązania były nowe ustawiane na Jet Bond. Ktoś kto sobie samodzielnie ustawi te wiązania może się nieźle zdziwić podczas jazdy. Wydaje mi się, że powodem tych "anomalii" jest duży zakres regulacji rozstawu. To "speed" w nazwie jest chyba od łatwości przestawiania rozstawu wiązań. W Z12 bez "speed", mam 9 przód i 8.5 tył, też nowe i też z Jet Bond, ta sama skorupa, waga i umiejętności jak przy Z12 "speed". -
Podsumuję moje uczestnictwo w wątku starym dowcipem. Mąż pyta żonę: - Dlaczego ty zawsze odcinasz koniec szynki, jak wkładasz ją do brytfanny? No, powiedz mi, dlaczego? Ja tego nie rozumiem. - Jak to dlaczego, przecież tak się robi. - Co to znaczy: się robi? - No, tak się robi. - Ale dlaczego tak się robi?... Wreszcie żona mówi: - Moja mama zawsze tak robiła. Mąż poszedł do mamy. (Mężczyzna w takiej sytuacji potrafi być wytrwały i dociekliwy) - Mamo, dlaczego ty zawsze odcinałaś koniec szynki, jak wkładałaś ją do brytfanny? - No, jak to, to normalne. - No, ale konkretnie, powiedz mi, dlaczego? - Nie wiem, pewnie dlatego, że moja mama tak robiła. Dotarli do babci i pytają: - Babciu, dlaczego ty obcinałaś koniec szynki, jak wkładałaś ją do brytfanny? - Bo miałam za małą brytfannę.
-
Niedługo spadam na fajne narty więc rocker niezagrożony. Zamiast pisać skąd się wziął klej co klei protony dam fajny instruktorski film z nauką śmigu. Nie jest to kolejny pokaz Koreńczyków czy Bergera, ani też wersja śmigu pitu pitu. Powinna być jeszcze wersja angielska ale nie chce mi się szukać. Ps. Dlaczego ogień parzy ? Bo tak! Ps2. Niech będzie jeszcze ten film
-
Dla kolesia który sobie patrzy na narciarza z boku to jest inercjalny, a dla narciarza który sobie jedzie to jest nieinercjalny bo jak sobie wjedzie tak https://youtu.be/3JZR6vzoI0M?t=56 https://youtu.be/tB_...OXNJFkwHQ&t=241 Zmiana pędu ciała w jednostce czasu jest proporcjonalna do wypadkowej siły działającej na to ciało i jest skierowana zgodnie z tą siłą. https://youtu.be/ZrRndk9_UJw?t=41 https://youtu.be/OlGl2hdiZQk?t=81
-
No to sprawdź na kimś kto nie pamięta fizyki, że f=m*a i czy na tej podstawie zgadnie co się stanie z jego "wagą" w ruszającej windzie
-
II zasada r.o. była do rozstawienia nóg (1 eksperyment z filmu) i sensu wbicia kijka (2 eksperyment z filmu) w śmigu i nie była związana z odciążeniem/przeciążeniem/dociążeniem. Wbicie kijka nie tylko pomaga "odciążyć" się ale daje dodatkowy moment siły potrzebny do rotacji ciała. Głaskanie kijkiem śniegu tego nie daje. To dotyczyło dawnej dyskusji nt. kijków. Edit: Tutaj https://youtu.be/20mRoAq8M0Q?t=1813 2 eksperymenty z obracaniem Pani. Nie wszyscy pamiętają fizykę, łatwiej pokazać na przykładzie z wagą i nie da się z takim prostym eksperymentem dyskutować. Myślę, że f=m*a nie do wszystkich trafia. Dopisek o układach inercjalnych powoduje dodatkową konfuzję u kogoś kto słabo pamięta. Dociążenie/odciążenie powstaje bo zmienia się pęd, f= dp/dt = m*dv/dt czyli jest tak jak piszesz i wcale tego nie negowałem. Czepiłem się tylko dopisku o inercyjności. Zasady d. działają w obu układach zmieniają się tylko wzory. Tu ktoś to ładnie rozpisał i porysował http://www.fizykon.o...ezwladnosci.htm
-
Byłem tam dość dawno. W 2003, chyba. Z bratem. Dla mojego brata to był 3 dzień na nartach. Zrobiliśmy po 12 zjazdów i pojechaliśmy do dołu bo się nam pieniądze skończyły. Jakoś inaczej pamiętam tę trasę niż na filmie. Mniej było tego kluczenia. Z krzesła dość szybko dojeżdżało się do kotła. Trasa wydawała mi się łatwa. Warunki wtedy były przepyszne więc jeździło się świetnie i takiego Kasprowego zostawiłem sobie w pamięci.
-
Na ogół nie czytam relacji z Francji bo tam nie jeżdżę. Twoją przeczytałem ze względu na Twój avatar i bardzo mi się podobała. Fajnie, że się podzieliłeś. Opowieści tutaj coraz mniej. PS. Na Twoim filmie w tym miejscu widać, że układ narciarz narty jest nieinercjalny https://youtu.be/3JZR6vzoI0M?t=56
-
Portki z membraną piorę w płynie do prania jakimś normalnym do ciemnych tkanin. W kurtce nie mam membrany, bo po co. Kurtkę piorę w tym co akurat mam.
-
Wort, czy dla Ciebie mulda to górka czy dołek bo się gubię ? Od razu piszę, że dla mnie to górka i dodaje do stopki. Tu jest wątek założony przez Bakkz i też było czy "po" czy "w" czy "na" muldzie się jedzie. http://www.skiforum....2-ach-te-muldy/
-
Ale jak usypanie ? Chyba wykopanie skoro mają to być muldy. I tak to z tą terminologią jest.
-
Mnie się już ta terminologia całkiem po.a. W takim razie co jest na tej trasie, muldy czy odsypy (równają ją codziennie)