polm
Members-
Liczba zawartości
1 260 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez polm
-
Jeśli nie wiesz co lepsze to spytaj autora. Po co rozmawiasz przez pośrednika? Nie umiesz bezpośrednio ? To się robi tak: @Enzo, o co do cholery chodzi Ci z tymi kątami ? Ps. jednym postem dałeś do wora Fredowi, Enzowi i jeszcze poklepałeś po plecach Adama. Znaczy Adasia, nie Adama.
-
Nie czepili. Dużo piszę, to mi odpowiadają, ale dzięki za troskę.
-
Bo ty jesteś narciarskim celbrytą. Sława Cię wyprzedza. Jeździsz w jakieś miejsca w których ja nie jeżdżę. Bywasz w ogóle w Austrii ? Rejon Salzburga ? Mnie pewnie kojarzy z 15 osób, ale mnie się wydaję, że znam setki narciarzy. Tych sławnych też znam tylko oni mnie jakoś nie bardzo .
-
Już się nie czepiam. Olśniło mnie.
-
Ja niczego nie chciałem porównywać. Film był do wpisu o tym, że młody sprawny, z przeciętną techniką pojedzie lepiej niż starszy o doskonałej technice. Wcale nie chodziło mi o tych szybko tam jadących ratujących się sprawnie z błędów, tylko o tych spokojnie ale robiących mało błędów. Jeszcze raz, moim celem nie było kopanie IW z SITN.
-
Ale ja się nie napinam, że coś potrafię. Mam 3 w profilu, opisałem jakie porażki na Kicu zaliczyłem. Z filmu SITN chciałem się dowiedzieć, jak radzić sobie ze zmorą w jeździe na muldach czyli z równowaga przód tył. Pierwszy IW pokazał, że jemu też nie idzie. Drugi IW popisał się, że ma potwornie silne nogi i kupę odwagi. Cały film jest bardzo dobrze dydaktycznie zrobiony i nagle bum, ktoś tnie na krechę po muldach. Co ? I tak mam pojechać ? Na tym to polega ? Dalej nie wiem jak walczyć ze zmorą. Zysk z tego - nie tylko mnie tłuką zmory. Dla kontrastu, czy nie można zrobić takiego filmu z jazdą po muldach ? https://www.youtube....h?v=2_dYnemJXPU Muldy na Kicu to jest trochę inna para kaloszy bo są zrobione pod jazdę zipline i tam jest problem z rozpędzaniem się. Nie da się zwolnić przez stawianie nart w poprzek. Chciałem zachęcić do spróbowania się z zipline. Wyszło, że piszę na bani i cierpię na HipoŚniegomię. @Wort Przemyślałem. Przypomniał mi się jeszcze jeden forumowicz który też jest 50+ i myślę, że sporo ludzi go widziało w Austrii bo ma czerwony kombinezon. Muldom się nie kłania. Nawet jest jego film na YT. Wiem, że nie lubi się ujawniać i nie dam linka. Mr Jasiek też potrafi jeździć po muldach. Nie bywa już tutaj, nie ma 50+, filmów też nie ma więc nie dam linka. Do tego Siwir, sam kiedyś tu wrzucał, więc daję link https://www.youtube....h?v=o9gJp538PRk Młody, więc się trochę nie liczy i nie bywa już tutaj. Reszty niestety nie widziałem, na pewno są jeszcze jacyś inni. Smutne było to, że nic się z filmu SITN o technice jazdy po muldach nie dowiedziałem. Pozytywne, że komuś też nie idzie. Na dodatek nie wiem jakim cudem YT zaproponował mi ten film poniżej. Całkowicie niezwiązany z tematem. https://www.youtube....h?v=AOG-xW55azQ
-
Przeprosiłem przecież.
-
Piotrze, to długa dyskusja :) Jestem tu oponentem już chyba każdego na tym forum. W skrócie, załączyłem ten film jako przykład bardzo dobrej jazdy po muldach amatorów (fanatyków muld) i to niemłodych. Jako przykład, że starsi ludzie, z techniką pojadą bardzo dobrze. I dowiedziałem się, że to tylko kwestia montażu. Poddaję się. https://media.istock...tmSkiclo4GF68I= Ps. Tu jest ten film polskich demonstratorów który skrytykowałem. Tylko ten fragment z jazdą po muldach od 16 minuty. Przepraszam cały SITN i wszystkich oponentów ale mnie się to nie podoba. https://www.youtube....youtu.be&t=968
-
To ja nie rozumiem sensu stowarzyszenie SITN. Jedyna wiarygodna certyfikująca organizacja, która złożona jest z amatorów? Wyszukałem nazwiska ludzi z tego filmu i większość posiada szkoły narciarskie i/lub zasiada w zarządzie lub komisjach egzaminacyjnych SITN. Jedynie Małysa nie jest chyba powiązany ze szkoleniami. Przynajmniej nie znalazłem. Naprawdę też nie rozumiem, jak można nie zauważyć, że ci kolesie z filmu jadą bardzo dobrze po tym stoku. Tych filmów jest więcej. Był kiedyś jeszcze montaż na 10 lecie ale gdzieś zniknął. Z tego co pamiętam z tej grupy to zawodowo związanym z tej narciarstwem był kierowca ratraka. Reszta to kolesie, którzy jęczeli, że nie mają czasu pojechać, że im po lodzie nie idzie itd. Naprawdę uważacie, że amator z kamerą w ręku tak pociął film, że zrobił efekt WOW, a organizacji takiej jak SITN nie było stać na zrobienie montażu? W filmie który miał służyć instruktorom jako pomoc ? Czy ten film to też surówka ? https://www.youtube....h?v=YNplwQiVyKo Tu macie surówkę https://www.youtube....h?v=Kq4nhtlj8UU
-
Przecież dobry narciarz zjedzie po wszystkim na wszystkim. Nie musi się specjalizować, wystarczy doświadczenie, objeżdżenie i znajomość taktyki. Skoro ktoś jest IW to dla mnie jest zawodowcem i tego tytułu nie kupił na bazarku. Tego filmu z amatorami nie wrzuciłem, żeby kogoś kopać po kostkach. Chodziło mi tylko, że byli tam faceci blisko 60. Można było poznać którzy. Sporo wolniej jechali ale za to ładniej.
-
To kim są IW ? Nie są zawodowcami ? Tam jest przynajmniej jeden członek demo team Polska. To też nie jest zawodowiec ? To kto jest zawodowcem ? Działacze PZN i minister sportu bo biorą stałą pensję ? Program jest rozdawany za darmo czy sprzedawany ?
-
Nasi demonstratorzy to zawodowcy, a to film amatorów.
-
Amatorzy z forum www.mogulskiing.net na swoim zlocie. Sporo siwych głów i bród. Może nie dziadki, ale już za półmetkiem. https://www.youtube....h?v=QEbxQgt5gu0
-
A macie tam jakieś muldy na/w/po PZJU ?
-
Mitku, to już nie odnosiło się do filmu tylko ogólnie do pomniejszania roli techniki. Mnie się to nie podoba, szczególnie na takim tematycznym forum. Sam zresztą piszesz, że technika nie jest tak ważna jak taktyka. Dla mnie to niepojęte. Tu czytam, że w zasadzie muldy dla starych narciarzy to bułka z masłem. Dlatego dodałem film z instruktorami którzy uczą instruktorów. To narciarze którzy mają mieć perfekcyjną technikę. Okazuje się, że nie jest to bułka z masłem nawet dla nich. Głównie jeżdżę w Austrii bo tak jest dla mnie najtaniej. Nie widzę tam ludzi którzy jakoś dobrze radzą sobie na muldach. To jest element który sprawia naprawdę dużej liczbie ludzi problem. Owszem, widziałem rosyjską kadrę freestyle, widziałem demo teamy przed Interski. Oni jeździli genialnie i na różne sposoby pokonywali muldy. Naprawdę opadła mi szczęka, kosmos. Tego się nie spotyka i to jest 90% żmudnie wypracowanej techniki, a reszta to sprawność. Jeździłem z dużą liczbą ludzi na nartach. Muldy oprócz mnie lubi tylko jeden kolega i bardzo dobrze po nich jeździ. Sam jeździsz z dużymi grupami. Zrób sondę ile ludzi lubi muldy. Zapytaj dlaczego nie lubią? Jeśli ktoś naprawdę uważa, że refleksem, objeżdżeniem, siłą, taktyką pojedzie po muldach, to niech pojedzie tor treningowy na Kitzsesinhornie. Dowolny, nawet ten najłatwiejszy przy orczyku na górze. To jest bardzo łagodny stok, może 5%. ,Garby są tak co 2 metry, malutkie. Wydaje się banalne z boku. Samoocena spada o kilka poziomów:). Większość z nas wypadła przed trzecim garbem, a garbów jest dużo, 40-50. Mnie ciężko było w ogóle zacząć, odpadłem na pierwszym garbie. Gdyby tych torów było 5, to jakoś można by lawirować, ale jest jeden i narzuca linię. Rynna w która się wpada, wyrzuca z toru. Trzeba walić na wprost ale wtedy wywala w górę i tu kłania się technika której nam zabrakło. Jeden kolega przejechał całość bo miał technikę, a drugi był młody i nieustraszony. Rzucało nim zdrowo i wypadł gdzieś przy 10 garbie ale i tak to było sukces. Ps. Widzę, że jak pisałem to pojawiły się tory z Kica na filmach . Amatorzy z tego filmu, mogą robić za profi przy tym co się widzi normalnie. Może na filmie tego nie widać, ale jeden z tych torów jest na niezłym czarnuchu. Ps2, Ten z 3 filmu jest w strefie zamkniętej. Tam po treningu często wbijają tyczki, żeby nie jeździć ale nie zawsze . Ten tor to zakapior. Oczywiście tego na filmie nie widać ale to jest zakapior. Nawet stanąłem na górze ale odłożyłem jazdę na kiedyś indziej.
-
Jazda na nartach to nie jest bieganie. W poprzednim moim wpisie, masz przykład jak kończy się olanie stylu. Widziałem raz człowieka który po muldach pojechał na jajo. To były muldy po treningach GS na Stubaiu. Było kilka torów, zdjęto tyczki, zostały rowy. Na dodatek zamarzły. Facet pojechał od góry do dołu na jajo, pozycja zjazdowa. Tylko raz coś takiego w życiu widziałem i to był jakiś super kozak z gumowymi kolanami. Natomiast na muldach powinno się używać techniki jeśli nie jest się super kozakiem. Jazda bez kontroli po muldach kończy się zerwaniem ACL bo na ogół dzwon jest na plecy. Pierwszy garb podbija, na drugim jest się na piętach, na trzecim jest się na plecach, a piętki nart w śnieg wbite i nie wypinają się narty. Bo tak się nie wypną. Potem jest gadanie, podbiło mnie na muldzie. Nie podbiło, tylko jazda była "skuteczna". Wśród moich znajomych mam dwa takie przypadki ACL na trzy jakie się w ogóle przytrafiły. Trzeci nie wiem jak się wydarzył, ale coś czuję, że również było "skutecznie". Muldy były, są i zawsze będą. Trzeba je polubić i jeździć na "ich warunkach" albo będzie to męczarnia.
-
Już nie będę tego oceniać. Obaj jeżdżą na pewno lepiej niż ja będę kiedykolwiek. Może tam była widoczność do bani, a to bardzo mocno wpływa na jazdę po takim terenie. Tu jeszcze taki artykuł z historii tworzenie torów do jazdy https://bumpyandcool...g-race.html?m=1 Z przykładem (drugi film) jak się kończy utrata kontroli nad prędkością u zawodowca. Dodam dla niezorientowanych, że ocena końcowa w pojedynczej jeździe po muldach to 60% skręty, 20% skok, 20% czas przejazdu. Szybka jazda ma mniejsze znaczenie niż styl. Do oceny stylu pomocne są łatki które zawodnicy mają na kolanach. Łatki pomagają ocenić jak bardzo w linii spadku stoku jedzie narciarz. Oceniana jest też jakość carvingu. Im mniej ześlizgu tym wyższa ocena. Ocenia się też pracę kijkami, rytm i miejsce wbicia kijków. Miejsce ma być za szczytem garbu. Jakoś tak mi się kojarzy, że to ma być za szczytem. Ramiona nie powinny zbytnio się ruszać ale dozwolone jest gdy oba ramiona ruszają się symetrycznie. Nie ma wtedy punktów karnych. Jeszcze ocenia się pochłanianie garbów tu też pomagają łatki. W podwójnej jest 50%, 25%, 25%. Chyba na ostatnich IO dla pojedynczych też było 50%, 25%, 25%. Być może za ostro skakali albo za szybko jeździli i przelatywali na tor obok. Na to jest oddzielny algorytm punktów karnych. Pamiętam, że były jakieś wyjazdy z toru na IO i to w finałowej rundzie. Kiedyś więcej to oglądałem ale dla mnie różnice w jeździe są trudne do zauważenia i na ogół nie zgadzałem się z oceną za jazdę bo się nie znałem. Poza tym monotonne to mocno. Myk, myk, skok, myk, myk, skok, myk i koniec. Oczekiwanie na ocenę Skład sędziowski tez jakiś skomplikowany jest, bo styl ocenia 3 sędziów, każdy może dać do 20 pkt, a do skoku jest 2 innych jeszcze sędziów do 10 pkt. Czas już wg kolejności. Z tego co pamiętam widownia to ze 100 osób na krzyż. Mało popularny stał się ten sport w porównaniu z tym co było kiedyś bo jest trudny do oceny dla amatora. Jeśli nie jest się fanem to ciężko się ogląda. Ps. Kto by pomyślał, że oni też jeżdżą carvingiem. Regulamin jest tutaj jak kogoś ciekawi https://assets.fis-s...e_ICR_MO-AE.pdf i szczegóły sędziowania tu https://assets.fis-s...ng_Handbook.pdf Już chyba wszystko napisałem co miałem napisać i niech pozostanie, że to jest po muldach, a nie po garbach skoro tak wszyscy uważają . https://www.merriam-...ictionary/mogul
-
Dużo patrzę na ludzi którzy jadą po muldach i zdecydowanie bardziej podoba mi się elegancka jazda z kontrolą niż dzida ale oparta na refleksie, sile i objeżdżeniu. Fajnie jak jest prędkości i technika, ale wolę samą technikę niż samą prędkość. Uważam, że jazda na muldach to mega techniczny element i bardzo mało ludzi widać na stokach którzy umieją po nich jeździć. To lepiej jechać majestatycznie niż szybko i badziewnie. Ps. Przynajmniej jednego forumowicza po 50 widziałem który dużo lepiej jeździ muldy niż to co jest na filmie w obu przypadkach ale nie mam zamiaru go ujawniać. On zna swoje umiejętności ale nie chwali się za bardzo.
-
Wiesz, chodzi mi o ten drugi przejazd. Pierwszy jest może mało dynamiczny ale taki z kontrolą jednak. Miota nim trochę ale kontroluje prędkość. Natomiast drugi przejazd to refleks, siła i jakoś to będzie. Myślę, że tam było potem płasko, bo jeśli były dalej muldy to go zamiotło. Jedzie coraz szybciej, a to na muldach jest kaplica. Pod koniec łapie tylko garby więc nie jest w stanie zgasić skoku,
-
Jak znajdę jakieś łatwe muldy.
-
Też je próbowałem. Okropnie mnie zmasakrowały, ale na szczęście dało się uciec.
-
Kompletnie się z tym nie zgadzam. Muldy można jechać tylko technicznie. Jeśli nie ma techniki to przez chwile może być siła, a potem już tylko bar. Każde uda spłoną na długiej trasie z muldami, jeśli będzie jazda tego typu https://youtu.be/UWh...Nbuf6ZDg?t=968 (od 16 minuty jeśli link nie przeniesie do podanego momentu). Podstawą jest kontrola prędkości i pięty pod tyłkiem. Jedno i drugie wymaga techniki która wcale nie jest oczywista. W podręczniku SITN ten rozdział jest tak słabo napisany bo jak widać z filmu, pojęcie o jeździe po muldach jest takie jak ten rozdział. Wiem, że jadą tam świetni instruktorzy ale to co pokazują na muldach jest smutne.
-
Chyba na jednej skiturucie w Schladming. Garby strome, wysokie, jakieś podcięte i stromo tam było. Nawet wywaliłem orła. Muldy na trasach treningowych na Kicku są dla mnie trudne bo są strasznie gęste, im mniejsze tym gęstsze. Nie wyrabiam się z rytmem. No i muldy we mgle dają popalić.
-
Może nie wprost napisałem, że to moja wersja, ale wejście mi się kojarzyło z wejściem na Golgotę. Jasne, że nikt tam nie wchodzi normalnie. To co robiliśmy, gdzie wchodziliśmy zależało od naszych opiekunów. Nie mieliśmy na to wpływu. To był 87, albo 88 rok, luty. Potem jeszcze jeździłem kilka razy już na Golgocie ze śniegiem i nie wydawała mi się jakoś zasługująca na nazwę kojarzącą się z całą męką Chrystusową.