Blacov

Ja wiem, ze Szklarska to skansen ale bede w Jeleniej Gorze dopiero po weekendzie i planuje jezdzic od Poniedzialku. Prognozuja od Soboty duzy plus w dolinie (w Jeleniej ok +8) dlatego tez szukam jakiegos sensownego miejsca wysoko na 1000mnpm przynajmniej do spokojnego rozjezdzenia sie bo w tym sezonie nie mialem jeszcze nart na nogach. Szklarska lubie za widoki i chetnie wrocilbym tam z sentymentu po drugie w tym roku sa zachecajace warunki sniegowe, Niechce mi sie jechac do Czech (np do Spindla czy Janskich) bo ludzie, z ktorymi bede jezdzil i tak nie wykorzystaja terenu bo im wystarczy hala szrenicka czy jakis inny orczyk o 1km dlugosci

To prawda, zawsze dobrze byc wczesniej. Jednak nie jade sam i wiem, ze reszta ekipy w zyciu nie zbierze sie na 8 rano. Jakbym jechal sam to zaden problem a pewnie oprocz braku kolejki do kasy i expressowego wyjazdu, miejsce na darmowym parkingu gratis. Chyba, ze juz nie mozna parkowac za free tam gdzie wejscie do KPN i zolty szlak do Labskiego idzie

Zalamaliscie mnie tymi kolejkami i korkami i jeszcze ten niedzialajacy karkonosz express do 10 rano. Moj plan dostania sie na swiateczny kamien i hale chyba bedzie trzeba zmodyfikowac albo moze od razu jechac do Czech. Takie cyrki to rozumiem, ze chyba w weekend tylko bo w tygodniu mam nadzieje, ze jest lepiej.

Fajna robota, tylko godziny pracy nie dla kazdego. Ale wyobrazcie sobie rano wyjechac na stok, narobic sztruksu i prosto z ratraka na narty na wlasnorecznie przygotowana trase 

Moim skromnym amatorskim zdaniem wyglada to bardzo przyzwoicie. Mysle, ze przemierzajac Polskie I Czeskie stoki to bedzie 10% najlepszych narciarzy aktualnie przebywajacych na trasie. Pozdrawiam.

Nie mam ani czasu ani budzetu. 2-3h to glownie po to zeby chociaz poznac lepiej te braki i moze sprobowac we wlasnym zakresie pozniej z nimi walczyc. Ja osobiscie nie mam ambicji zeby jezdzic demonstracyjnie i perfekcyjnie technicznie ale dla wlasnej satysfakcji fajnie byloby sie zblizyc do poziomu niezlego lecz nie wybitnego instruktora i moze kiedys sprobowac swoich sil w szkoleniu. Mialbym wtedy okazje wiecej czasu spedzac w gorach na nartach.

Uwazam sie ,za dosc sprawnie jezdzacego amatora. Posiadajacym napewno mniejsze lub wieksze braki w technice. Ktore wlasnie wylaza na trudnych trasach badz odcinkach lub kiedy warunki sa trudne. Obecnie jezdze bardzo sporadycznie i raczej fizycznie jestem slabszy niz 5-6lat temu to jednak dzieki lepszemu ogarnieciu pracy gora-dol lepsze (latwiejsza inicjacja skretu i lepsze odciazenie-dociazanie) latwiej mi sie jezdzi po rozjezdzonej trasie w ciezkim sniegu. Wyeliminowania odchylania sie pomoglo mi znacznie na trudniejszych, stromych odcinkach (przesuniecie srodka ciezkosci do przodu. ugiete lapy z przodu) Osobiscie jezdze na slalomce, na ktorej niestety powolne wozenie,szuranie przynajmniej dla mnie jest meczace.   Odnoszac sie do demonstratorow z filmow dostepnych na youtube to wydaje mi sie ,ze dla amatora spedzajacego 10-20dni na stoku rocznie taki poziom jest nieosiagalny. Oni jada tak lekko, ze az ciezko uwierzyc ze tacy ludzie istnieja. Ja jezdzac glownie w Czechach to takich wirtuozow praktycznie nie widuje, czasami uda sie zauwazyc bdb technicznie i szybko jadacego narciarza ale bardzo rzadko. Osobiscie zastanawiam sie czy nie sprobowac 2-3h z instruktorem ale czujac sie dosc swobodnie na nartach zastanawiam sie czy to ma wogole sens i czy uda sie znalesc odpowiednia osobe, ktora pomoglaby mi zrobic postep. Brutalna prawda jest taka, ze niestety sporo z nas chyba przecenia swoje umiejetnosci.   Mam nadzieje, ze ten wpis nie zostanie uznany za off top.

Sorry za odswierzenie tematu. Ma ktos moze porownanie Hemel do Milton? Szczerze to nigdy moglem sie przekonac zeby placic jakby nie patrzec dosc slono za gorke ktora ma ok 150m.. Warto odwiedzic takie miejsce? Mam w sumie pod nosem te gorki.

Witam pozwole sobie zaktualizowac obecne warunki w Spindlerowym. Bylem dzisiaj na zwiadach w "mlynie" i ku mojemu zdziwieniu warunki sa naprawde dobre, zwazywszy ze jeszcze w samej Szklarskiej Porebie sniegu byly sladowe ilosci. Zima zaczyna sie dopiero w Jakuszycach, co nikogo napewno nie dziwi ale fakt, ze wszystkie czeskie dolinki po drodze sa pod grubym sniegiem juz jak najbardziej moze zaskakiwac. Jak to jest mozliwe, ze po polskiej stronie mamy wiosne a czesi wciaz maja zime?! Wrocmy do tematu warunkow narciarskich. Na parkingu Hromovka zameldowalem sie tuz po 8 30. Kolejek do kasy brak a do godz 10 gora pare minut stania do kanapy. Rano do 9 naprawde twardo i sporo sztruksu, co ciekawe mielismy zjawisko inwersji i gorne partie bardziej miekkie. Pogoda dzisiaj super. Wiekszosc dnia z lekkim slonkiem na gorze, lekkie zamglenie mniej wiecej w polowie stoku i na dole juz zachmurzenie ale chlodniej. Okolo poludnia sporo ludzi i byl problem z parkingiem na Medvedinie. Stok byl juz troche zjechany ale nie uciazliwy, mysle ze kazdy bylby zadwolony bez wzgledu na poziom zawansowania. Załączone miniatury

To jest stok, na ktorym "wychowalem" sie narciarsko, teraz nie ma ferii i warunki sa jeszcze dostateczne. Ale w ferie dolnoslaskie, w weekendy przy bardzo dobrych warunkach, kolejki beda masakryczne. Kiedys jezdzilem tylko w weekendy, z racji szkolnych obowiazkow to stalo sie nawet ponad 30min. Jak dosypie i dosnieza lepiej to polecam nocne zjazdy w tygodniu. Raczej pustawo i niezle zrobiony stok, mozna wyszalec sie. Duzo bardziej oplaca sie , nawet mimo tych 10zl extra. Milo tez wieczorkiem usiac w barze ,najlepiej tym na samej gorze.

O ile sie orientuje poradzili sobie juz, zablokowana byla do polnocy poprzedniego dnia, jednak mimo wspalaniej pogody w gorach, obecnie w Jeleniej Gorze pada snieg dosc intensywnie i na drogach w samej Jeleniej juz sie zrobilo bialo. Wiec jutro z samego rana roznie moze byc, szczegolnie w okolicach Jakuszyc . Polecam kamery internetowe "traxelektronik". Jedna pokazuje obraz z polany jakuszyckiej.

Dokladnie, warunki z samego rana na gorze totalny wypas, wlasnie twardo i w miare rowno no i jeszcze pusto, udalo mi sie zjechac nawet raz sciane calkiem czysto na krawedzi, niezla predkosc na dole byla, wtedy jeszcze calkiem rowno na wyplasczeniu, probowalem tego samego wyczynu okolo 1h30m pozniej to wyglebilem az milo, jak wpadlem na wyplaszczenie to gdzies mnie podbilo i wyladowalem na sniegu, zatrzymalem sie okolo 30m dalej, juz na plecach i bez nart

Jezdzilem dzisiaj na Szrenicy od rana. Wrocilem w to miejsce zwabiony nowymi inwestycjami no i dzisiejsza pogoda. Wrocilem po kilku latach nieobecnosci aby cieszyc sie sloneczna i mrozna pogoda. Jechalem tam bardzo pozytywnie nastawiony, jednak zaraz po dotarciu do kas, okazalo sie ze.... Musze sie cofnac 50m na koniec kolejki, zeby zakupic karnet (byla raptem 9 rano), to jest jakies nieporozumienie... Bo brak bezplatnych parkingow zaraz przy wyciagach, nie jest takim problemem, bo czlowiek sie moze przespacerowac wkoncu. Wkomcu po odstaniu, o dziwo tylko 10min w sznureczku i po paru minutach czolgania sie do KE wreszcie wciagnalem sie na gore... Tutaj zaczyna sie bajka, takiej pogody i warunkow nie bylo tam od daaaawna.. Tlumnie przybylych ludzi rozwozily sprawnie wyciagi wiec rano kolejek nie bylo wogole, szczegolnie na gorze. Scianka rano do 11, niezle przygotowana ale im pozniej tym gorzej, szczegolnie zniszczone bylo wyplaszczenie zaraz za sciana. Lola totalnie zapchana wszystkimi rodzajami narciarzy, od zawodnikow z klubu, szkolki, po poczatkujacych i zaawansowanych, slowem cyrk, bardzo ciasno i dosc niebezpiecznie, kogos ponoc zwozili na toboganie nawet... Dolnej loli nie odwiedzilem, ale moge pare slow napisac o Sniezynce, trasa ta o dziwo od samego rana miala wiele nierownosci a ze bylo twardo to jechalo sie jako tako po tym, oczywiscie pozniej slonce rozpuscilo troche trase i zrobila sie sieczka, nie jezdzilem tam za bardzo, bo i tloczno dosc i bardzo nierowno, praktycznie na kazdym wiekszym nachyleniu. Dlatego postanowilem odwiedzic Hale Szrenicka, okazalo sie to strzalem w dziesiatke, w miare pusto, szczegolnie przed poludniem i super przygotowana trasa, Raj dla fanow cietego skretu, poszalalem troche tam i potem udalem sie na dol, sprawdzajac nowa przecinke ze Sniezynki do Puchatka, bardzo fajne rozwiazanie, i do tego dzisiaj niezle przygotowane... Na dole kolo poludnia, juz niezle zatkane, do dolnej sekcji na maxa, do KE podobnie, ale KE ma super przepustowosc, wiec poszlo dosc szybko, nie wiecej niz 10min. Slowem podsumowania, ci ktorzy maja ochote cieszyc sie alpejska pogoda w Szklarskiej maja czas do Niedzieli, bo podobno caly weekend ma byc na minusie z duza iloscia slonca. Dlatego naprawde polecam ta gore, nawet jesli macie przejechac spora ilosc km zeby sie tam dostac, pamietajcie, nalepiej przyjechac odrazu po 8 rano zeby spokojnie dojsc z darmowego parkingu przy drodze do kas i wciagnac sie odrazu po otwarciu, cieszac sie najlepiej przygotowanymi trasami. Nie mam przy sobie kabla do telefonu, wiec nie moge wrzucic zadnych zdjec... Blacov, Użytkownik Blacov edytował ten post 25 styczeń 2012 - 16:39

W Spindlu sa 2 opcje i tego trzeba sie trzymac, sa 2 darmowe parkingi na Hromovce, przy samym wyciagu, i nastepny pod Medvedinem, tak samo jak hromovce, mozna wpinac narty na parkingu 50m dalej masz kase i kanape na gore, zaden ski bus nie bedzie potrzebny, jesli decydujesz sie dojezdzac na stok samochodem. Baseny i inne atrakcje to musisz poszukac w internecie. Godziny do jazdy, najlepiej zaraz od otwarcia wyciagow, wowczas masz najlepiej przygotowane trasy i najmniej ludzi, i czasem na do poludniowym karnecie mozna pojedzic wiecej niz na calodniowym, np od 10;30 do konca(16:00) Użytkownik Blacov edytował ten post 20 styczeń 2012 - 22:33

Jesli bede mile widziany to moze podjade, zobacze jaka pogoda bedzie i jak reszta druzyny, wyglada na to ze bede jechal z wujkiem i moze ktos jeszcze pojedzie z nami.

z tego co sie orientuje to wtedy w czechach trwaja ferie zimowe, stad srodek sezonu, wiec mozna sie spodziewac szczegolnie w weekend raczej sporej ilosci narciarzy i napewno trzeba bedzie troche postac w srodku dnia, ale wybor jest na tyle duzy ze zawsze uda sie gdzies umknac przed najwiekszym tlumem, tak ze nie zniechecalbym sie tak odrazu.

Mialem na mysli ze pogoda zrobi sie bardziej zimowa, czytaj wiecej opadow sniegu, mroz itd.. A to ze sniegu narazie nie brakuje to juz wiemy. Ale wiadomo im wiecej tym lepiej i tym dluzszy moze byc sezon.

Do tego wedlug prognoz nastepny tydzien od niedzieli 15-01 ma sie zrobic zimowo w Mlynie, konkretny mroz w nocy plus duzo opadow, wiec moze rusza tez armaty sniezne http://www.accuweath.../forecast2.aspx Juz nie moge sie doczekac urlopu Teraz tylko trzeba wykorzystac te 1,5 tyg na odrobienie jeszcze chociaz ulamka formy po chrobach i kontuzji z Grudnia i mozna ruszac na stok.

Obawiam sie, ze jak na pierwszy sezon na taliowanych nartach wybrales zbyt radyklany model na nauke cietego skretu, proponowalbym poszukac czegos bardziej podobnego do klasycznych nart, tzn z mniejszym taliowaniem i potem sprobowac sil na stoku. Co do skretu cietego to mysle ze moglbys sprobowac napoczatku wyczuc narty tj krawedzie, np poprzez proste cwiczenie, wrecz banalne. Jadac w poprzek stoku mozesz dolne kolano idzie do srodka wprowadzajac narte na krawedz gdzie gorna prowadzona jest plasko, pozwoli ci to zapoznac sie z taliowaniem i ogolnym zachowaniem narty. Pozniej mozesz stopniowo wprowadzac obciazenie wewnetrznej narty oczywiscie pamietajac o prawidlowej postawie, ktora przy jezdzie carvingowej jest nieco szersza, stoimy na nogach szerzej. Co do konkretnych cwiczen, to jest ich mnostwo w internecie, wystarczy wpisac w google "carving" "szkola carvingu". Przy odrobinie szczescia moze tez uda ci sie znalesc kogos kto oceni twoje postepy i ewentualnie sproboje skorygowac bledy, sporo takich osob udziela sie w tym dziale.

Z racji ze w Szklarskiej sa ograniczone mozliwosci parkowania w centrum, szczegolnie w zimie (bandy sniezne) to polecam zaopatrzyc sie w gotowke w Jeleniej Gorze, o ile jest miastem tranzytowym na trasie. Bankomat o ile pamietam znajduje sie w Tesco, ktore jest przy przelotowce (ul. Jana Pawla II), jest tam wygodny parking i nie trzeba zbaczac z trasy i mozna jeszcze sie zaopatrzyc w jakis prowiant przyokazji.

Jesli granice bedziesz przekraczal w Jakuszycach to nie trzeba. O ile pamietam to z Kudowy tez da sie dojechac bez winiety.

Dokladnie, ja bylem wczoraj bez nart, na krotka chwilke podszedlem pod dolna stacje zobaczyc jak wyglada ski arena w godzinach popoludniowych 14-15 i kolejki byly spore, ludzie pchali sie do dolnej sekcji , do KE tez stali. Ostatnie metry puchatka zatloczone niesamowicie, mialem sie pytac sie narciarzy jak sprawa wyglada na gorze, ale odpuscilem sobie bo i tak nie przyjade sprawdzic czy mowia prawde. Użytkownik Blacov edytował ten post 03 styczeń 2011 - 22:23 kosmetyka

Podzielam zdanie, ze nie sprzet jest najwaznieszy, do twardosci buta nie przywiazuje wogole wagi, jednak narta jaks krawedz powinna miec. Co do zakladania buty z flexem 170, skoro tak katuja to moze warto wrocic do tych z mniejszym flexem? Szczegolnie ze kolega jest w komfortowej sytuacji i posiada 2 pary.

Nie wiem jak wyglada sytuacja na stoku, ale wlasnie po ruchu samochodowym i pieszym domyslam sie ze jest gesto. Nie wiem jak oni to robia, ze ich oferta jest rzeklbym mocno srednia a mimo to co roku sa tam tlumy. Sadzilem ze z powodu budowy nowe wyciagu, problem kolejek zniknie, wierzylem takze ze sztuczne nasniezanie zalatwi problem braku sniegu w gornych partiach, jednak nic z tego. Az trudno uwierzyc ze mimo bliskosci tego miejsca jezdzilem tam ostatnio chyba 3 lata temu. Zreszta skoro kolejki sa u Czechow to w Szklarskiej tym bardziej. Moze sprobuje po nowym roku. Zastanawiajace jest to ze mimo tych wszystkich niedogodnosci ludzi nie ubywa, a wrecz przeciwnie.

Proponuje poraz kolejny przeniesc ten watek do dzialu "nauka jazdy" zeby bardziej doswiadczeni uzytkownicy forum mogli poradzic cos. Zwroc uwage na post Mig12345, warto zastowac to w praktyce, a zobaczysz poprawe, ja zauwazylem juz pierwszego dnia.