hsk

  no i koniecznie nie zapomnij przejzec oferte Kettler´a i Pegasusa.

      he he, Jaro - nie kazdy chcac rankiem pojechac autem po bulki potrzebuje od razu bolidu F1.   Mitek: wypozyczalnia rowerow w naszym BikePark´u ma wyprzedaz tu masz liste moze niech Jaro przejzy i powie czy cos tam dla ciebie by bylo ...

na stonie producenta jest dealer w Lublinie, http://www.rower.lublin.pl/ on tez nalezy do spoldzielni kupieckiej ZEG, ale pogoogluj, moze znajdziesz gdzes blizej. Rowery sa made in Germany, zaden tam "chinczyk" wiec skoro auta niemieckie sa ponoc najlepsze na swiecie to rower tez cie pewnie nie zawiedzie ;-)

  Mitek, na jesieni byla u nas wyprzedaz Bulls´a rowery tak ze 30% w dol, - tu masz oferte sam kupilem Sharptaila 3 29" za niecale 700€, ale 26" i 27,5" byly w tej jesiennej promocji o 100€ tansze.   Dlaczego wybralem Bulls´a ? Waze ca. 100kg wiec MUSI byc solidny a ze do tego jestem "niskopodwoziowy" to jeszcze rama musialabyc nisko :-D Sharptail - idealnie sie wpasowal, do tego jest lekki i ma niezly osprzet. Testowalem kilka modeli Bullsa, Scotta i KTM. Bulls mi najlepiej podpasowal. Swoj kupilem TU, ale to spoldzielnia kupiecka http://www.zeg.com/wiec oferta i ceny sa w kazdym sklepie lokalnym i internetowym takie same. pozdroofka

  :-D , w Twojej okolicy to nie wiem, ale zapraszam do siebie na Snowboard Welt Cup w slalomie rownoleglym w Winterbergu, glowna impreza jutro( WizzAir lata codziennie) , przy okazji potestujesz narty w LANGE Test Center.   Ja swoje dynastary zakupilem tu: http://www.vexario-s...601398-6701821/ Z tym tylko ze zdecydowalem sie na slalomke.

mam 176cm/100kg, tej zimy testowalem 900+ 175cm, z poczatku tez wydawalo mi sie iz bedzie troche za dluda, jednak po paru skretach mialem banana na twarzy. Ja wzialbym 170cm...   aha, w tej cenie mozna tez wyrwac dynastary speed course

  tez ci sie Head zepsul?? Mi na ostatnim wyjezdzie krawedz wypadla, stalowka pod butem wyszla z narty na ok. 3-4mm... narta miala moze ok. 40-50 dni na stoku. Co jest z Headem ze ostatnio taki szmelc robia?? A taki sentyment do Head´a mialem...

  potwierdzam, o ile na stoku zawsze ich jakos dam rade wyminac to juz trzeba sie miec na bacznosci pod wyciagiem i juz jak Wujat wspomnial, tylko samobojca jedzie laweczka z parapetami, mnie to kosztowalo wybity bark i miesiac w plecy gdy przy zsiadaniu panna postawila swoj parapet w poprzek na moich nartach.   O ile od tamtego czasu uwazam z kim do gory jade to z tym prezpuszczaniem na stoku jednak bym nie przesadzal.

non-stop z 2 z przodu da sie ale jak ci predkosciomierz dwucyfrowa predkosc wskazuje :-D trzycyfrowo to chyba dopiero jak winiety wprowadza i czesc kierowcow zrezygnuje z autostrad... Autostrady w niemczech to juz legenda, niestety juz tylko legenda. Wg mnie to tylko wielopasmowka.Ja juz nie pamietam, kiedy ostatnio jechalem powyzej 200 dluzej niz kilka km mimo iz lubie szybkosc.

    a jesli bardzo lubisz wszystko dokladnie zaplanowac zajrzyj przed wyjazdem na http://www.vol.at/features/spritpreise , mozesz tez sciagnac sobie appke na ajfona czy droida. bedziesz mial nawet Preisalert jak sie zmienia ceny, niektore z tych appek potrafia wspopracowac z nawigacja, Navigon z kolei ma app-in ze stacjami paliw i cenami OnLine(!) sam korzystam. W Niemczech polecam clever-tanken.de - apka niestety kosztuje 89ct, alternatywnie appka "adac spritpreise" jest darmowa, ale ceny sa aktualizowane tylko dwa razy dziennie.   Generalnie na zachodzie jest obowiazek, aby stacje paliw rejestrowaly kazda zmiane cen, wiec mozna naprawde latwo wszystko dokladnie zaplanowac. Aha, autostrada jest drozsza, to wie kazdy, ale pamietaj, ze nocna zmiana tez kosztuje ekstra, z reguly noca paliwo jest drozsze o 5-6ct/l.

  sugerujac sie tym samym tez nabylem swego czasu transparentne apliny, do jazdy nocnej sa idealne, natomiast w ciezszych warunkach (mgla, opady sniegu czy nawet po prostu duze zachmurzenie) nie nadaja sie kompletnie.   A co myslicie o UVEX Downhill 2000 polarvision ??

wyslka do mnie nie wchodzi w gre - moglbym dlugo opisywac jak sprawnie dziala Urzad Celny w niemczech :-D, powiem tylko, ze kolesiowi mysze zabrali latarke LED za kilka dolco bo wygladem przypominala jakis model z katalogu. Bywam natomias w Pl kilka razy w roku, wiec bym sobie odebral przesylke u rodzicow.   Musze przyznac, ze troche sie podjaralem bo znalazlem tam rakietki do pingponga z Butterfly nano Timo Boll po kilkanascie dolcow, u nas "te same" kosztuja od 80€ w Sale. do tego okladziny po ca. 100€ na strone - ale te kupilbym juz tutaj, bo sekret lezy w okladzinach a tu podrobki nie chce. Dwie deszczulki to dla mnie oszczednosc ca. 100€ ale jak mam miec problemy, albo robic problemy rodzicom to sobie daruje. Stad dociekliwe pytanie - czy ktos mial problem z urzedem celnym (i papugami) odnosnie znakow towarowych. Clo+Vat mozna wkalkulowa i dalej sie oplaca. Czy faktycznie przy dwoch sztukach zakupionych za ca. 50USD musze sie bac? Na wykopie ludziska chwala sie podrobkami zegarkow, butow, ciuchow, torebek jakos to przechodzi....

dzieki #myszawwa, dodam tylko, ze to sa przepisy unijne, z drobnymi roznicami obowiazuja na terenie calej uni europejskiej, np w Austrii czy w Niemczech dolna granica to 21,90€ + 5€ przesylka. Przesylka wlicza sie w koszt nabycia - tak aby nie bylo naduzyc z przelozeniem kosztow.   Zapytam inaczej, czy komus zdazylo sie:   zamawiac / dostac paczke bez problemow / oplaty celne / konfiskata przesylki   takie info byloby cenne do oszacowania ryzyka, a tego nie wygooglujesz :-D

abstrahujac od jakosci tych produktow - zamawial ktos z was juz na aliexpress lub podobnych ? Jak sie ma do tego Urzad Celny w PL - czepia sie czy naliczy swoje oplaty a reszta ich nie interesuje? Sprawdzane wam byly w ogole te przesylki? Jestem ciekaw, bo zamowilbym pare "dech" do pingponga .Deska to deska, chinczyki tego schrzanic nie moga a okladziny kupie i okleje u siebie ;-). Mam tylko obawy czy przez logo Buterfly (bo faktycznie nie mozna byc pewnym ze produkt jest oryginalny) celnicy nie zarekwiruja mi przesylki.

zajrzyj tu Wiem, ze nie o to pytales, ale moze sobie akurat cos tam znajdziesz.... zonie (towarzyszy mi raczej sporadycznie), kupilem ciuchy wlasnie tam, ma komplet, bielizne, bluzy, kurtke, spodnie, rekawice. I choc straszny zmarzluch z niej, to jest zadowolona.   Jako ze w modzie robie, zanioslem do naszego "majstra" aby obejrzal fachowym okiem wykonczenie, material. kroj, szwy i takie tam, ogolnie pozytywanie sie o tych ciuchach wyrazil.  Dla sobie zamawialem u nich jakies polarki i niestety szybko odeslalem ze wzgledu na kiepspiej jakosci wstawki drukowane.   W cenie kilkuset euro to jest faktycznie w czym wybierac. BTW: Pyua ma siedzibe w Kiel, sztormiaki pewnie robi niezle ;-).

  gatunek istnieje i ma sie dobrze :-)!! Mieszkam w Rothaargebirge, to pasmo gorskie lezace niedaleko granicy z Holandia, i ci maja do nas jak Warszawiacy na Mazury, w 2 max 3 godziny sa u nas na stoku. Ktoregos razu oparlem sie z kufelkiem o barierke pod gondola i obserwowalem... Holendrzy sa skapsi od Szkotow, raz zakupione narty beda sluzyly pokoleniom  i mam wrazenie ze nikt z nich nawet sie nigdy nie zastanowil ze trzeba kupic nowe bo sa szybsze, lepsze, latwiejsze, MODNIEJSZE.... Jesli komus poprawia swoje samopoczucie lansujac sie na stoku, prosze bardzo, mnie to .... (wykropkowalem bo znow dostane ostrzezenie ;-) ) Kazdemu wg potrzeb, a nie kazdemu po rowno (ten eksperyment sie nie sprawdzil).   W ogole w pierwszym poscie postawione pytanie jest niewlasciwe, jeszcze 50 lat temu byl zawod "lekarz", teraz "lekarz" jest raczej ogolnym zarysem wykonywanego zawodu, wiec postawil bym pytanie raczej inaczej, czy nie czas, aby zaczac wypowiadac sie bardziej precyzyjnie zamiast okreslac wszystkich jednym slowem "narciarz". Unikniemy wtedy nieporozumien, takze w interpretacji tego co autor posta mial na mysli :-D   pozdro

Juras, a masz moze jakies konktrety na 03.-19.10 ?? Mam troche wolnego i moze bym/bysmy do was dojechali... Trzeba by w koncu nadrobic stracony sezon :-D

a bylo ktos z was w Riksgränsen ?? Narty na kole podbiegunowym.... fajna przygoda : http://en.riksgranse...t-med-taag.aspx moze zmontujemy wypad ;-)

na styczniowy termin tez bym pisal, po 10. Stycznia jestem do dyspozycji (+auto).

ok, dzieki wszystkim za podpowiedzi - droge znalazlem, troche w drodze do Jasnej mi nawigacja zglupiala ale dojechalismy jakos... Jechalem gliwice-zory-cieszyn-itd. w pewnym momencie zbladlem: wyjazd sie oplacil, fajne tam nawet jest, no i macie pod nosem - bo ja w sumie 14 godzin za kolkiem mialem :-(. pozdroofka Krzychu

ok, wyglada zatem na to ze jesli objechalbym jezioro Liptovska Mara droga nr 18 lub 584 to nie muszte wcale wykupowac winiety, ani na czechy ani na slowacje :-)

ok, wielkie dzieki! To juz cos, a jak wyglada sprawa winiet na Slowaccji?? potrzeba, czy tez maja system jak w PL, wybrane odcinki autostrad sa jedynie platne ??

Witam , w styczniu wybieram sie do Jasnej/SK. Jeszcze tam nie bylem, nieznam tez drog w tym rejonie kraju... Via MIchelin czy Google Maps prowadzi mnie od Wroclawia na - > Krakow - > S7 / 7 do Rabki - > Chyzne Ktos ze znajomych proponowal mi abym w Gliwicach odbil na - > Zory - > Bielsko Biala - > Zywiec - > S69 do SK jak wygladaja te trasy zima i co oni myslicie ? Ile czasu zaplanowac na pokonanie tej trasy ?? Brac Lancuchy czy dobre zimowki wystarcza? Jak wyglada sprawa z drogami w SK, trzeba wykupowac Winiete ? pozdrawiam Krzychu