Andrzej57

Chyba całkiem na odwrót ! On jedzie na narcie wewnętrznej, wręcz na niej stoi,a narta dolna -zewnętrzna omiata stok swoim torem.

Oczywiście chodzi o nartę zewnętrzną .Przejęzyczenie.

Niestety dalej mocno zostawiasz nartę zewnętrzną, a to psuje cały układ ,dynamikę itd, o krótkim skręcie przez to możesz zapomnieć.Oprócz tego masz nierówno zakrawędziowane  narty w początkowej wazie skrętu ( np: 2,53 minuta ) , inaczej mówiąc narty wycinają łuki o różnym promieniu - robisz " V : a ma być "  I I ".Widać to szczególnie na filmie gdy wykonujesz skręt w prawo.Według mnie jeszcze zbyt mało obciążasz nartę dolną . -Może przez to zostawianie narty zewnętrznej po prostu  nie wyrabiasz się z poskładanie do następnego skrętu .Pozdrawiam 

Kiedyś nie odczuwałem lub dokładniej nie zwracałem specjalnie na upływ czasu,ale od kiedy zacząłem jeździć na nartach ( to już chyba 8 lat ) wszystko sie zmieniło.Zima w rozkwicie, a ja ma coś " ala stres" : , że zaraz sie skończy. Pada w głowie pytanie ile jeszcze zim zostało, na ile zdrowia starczy aby utrzymać się w jako takiej kondycji, a najgorsze to świadomość ,że będzie już ich niewiele.Znowu trzeba bedzie długo czekać na na następną. A może to efekt kiepskiej pogody w tym sezonie.Ale panika ,że będzie ich mało siedzi w głowie.A na koniec  jakie kupić slalomki " pierwszą czy drugą ", bo dotychczasowe już padły.

Fajny wiatr powiał z Waszej relacji .Zazdroszczę Wam tego czasu.To o to właśnie najbardziej chodzi na naszym Forum.Dzięki za relację.    

Same plany dotyczące Szczyrku i Korbielowa nie odciążą Białki.Połączenie  Rusińskiego z Białką też nic nie da w temacie tłok na trasie, bo tam też tłoczno, a stok mikry, chyba,że  dołożą nowe górki.

Dzięki za wybitną wypowiedź podsumowującą temat .Jest w niej multum wiedzy i dużo wnosi do tematu onanizmu 

N I  E  A  K  T  U  A  L  N  E

Wczoraj i dzisiaj spędziłem czas na Chopoku.Szczęście miałem bo w intersporcie Liptowskim Mikulaszu jest testowanie nart Elana.Za 10 eurasków można był coś wziąć do ujeżdżania. Zgodnie z poradami niektórych Panów wziąłem pierwszą slalomkę SLX. Powiem ,że jest uciecha z takiej narty tym bardziej ,że z powodu małej ilości śniegu szybko wyczesywały się na stokach  połacie siwego lodu i innych betonowych powłok.I tu pokazały jakość trzymania krawędzi, w porównaniu do moich wysłużonych fischerków rc4 sc. Jeździłem od 8,30 do 15,10 dały mi tak popalić ,że musiałem  pod koniec, górki brać na dwa trzy razy.Do tych nart jednak trzeba mieć poważne przygotowanie wytrzymałościowe, uda piekły na maxa,Oczywiście mówię o trasach poważniejszych, bo na niebieskich to jest balet. Poza tym power w skrętach jest zapierający dech w klacie,Po całym tym dniu  wyszły moje słabości kondycyjne i dlatego daję sobie z tego powodu poziom 3 w forumowej skali  .

Może być także wyjazd dwudniowy z noclegiem ,ale to już prywatnym autem.Termin na tygodniu.

Może sklecimy jakąś grupę na jednodniowy wyjazd w przyszłym tygodniu tj od 18.III, począwszy(do dogadania termin) .Znalazłem firmę ,która oferuje przejazd busem za 50 zeta z Bielska , ale musi być minimum 7-8 osób tu jest link  na nich  http://www.skibus.pl..._143_19796.html .Start z Bielska ,a może dało by rade za małą dopłatą z Katowic (wstępnie rozmawiałem ,że tak ) Patrzyłem na prognozę pogody na cały tydzień : MA BYĆ BAJKA słońce i mrozik.

Tak zrobię . Kupię coś zgodnie z Twoimi zasadami czyli coś  pod kolor szminki i będę ładnie wyglądał na stoku. Dziękuję jesteś boski MarioJ

Dzięki Tadziu za ukrytą prawdę. Na moim niewysokim poziomie odczuwalność różnic w modelach z tej półki będzie znikoma, bo tak jak wspomniał Mitek zbyt dużo jest zmiennych by ocenić którąś jednoznacznie. Myślę,że kostką nie rzucę , ale jako podstawowy parametr wezmę atrakcyjność ceny, a po przeczytaniu wątku z tematu http://www.skiforum....ad-isupershape/  ważne będzie jak traktuje cię gwarant.

Święte słowa !!! Byłem niedawno w Jurgowie -ludzi cała kupa- NIE BYŁO NA KOGO POPATRZEĆ = wziąć przykład ,podpatrzeć .Jeździ nas coraz więcej i więcej ale poziom i umiejętności lecą w przeciwnym kierunku.Nie wie może miałem pecha .Do takiego olśnienia doszedłem podczas któregoś wjazdu krzesełkiem i obserwowaniu zjeżdżających.A może ci dobrzy wyjechali w Alpy...

Ja też oglądałem oferty na Allegro i widzę,że trzeba wysupłać na nówki ok 1850 zeta.Ale skoro uważasz ,że to dobra narta to uzasadnij to w sposób treściwy i jasny dla przeciętnego zjadacza ku potomnym , bo cyt. "to raczej dobry zakup " trochę mnie rozśmiesza.Pozdrawiam

Nie potępiaj Fredo ludzi występujących w dobrej wierze

a już byłem tak blisko volkli 

Jakby pytający wiedział to nie zakładałby tematu na tak szacownym Forum http://www.skionline...zczyzni,14.html kurcze tu rossignole wypadły nieciekawie !!! O wiele gorzej niż fischery. Użytkownik jark edytował ten post 06 marzec 2014 - 21:09

Mitku, a co powiesz na to , bo tak sobie siedzę i dumam , a wydumałem to: te rossi są na stałe dedykowane (prawa narta bedzie zawsze na prawej nodze ), czy to nie ma złego wpływu na przedwczesne zużycie się krawędzi wewnętrznych ( przecież są bardziej eksploatowane czasem 70 %) ,a  w fischerach  losowo zakładamy deski. 

Ale jajca robicie , a producent tak przeżywa te nowinki techniczne  Jak dziura to bardziej można buty zachlapać.

A rossignole w sposób DRAMATYCZNY (chachacha) cyt. Asymetryczny profil dziobów w technologii Slant Nose dramatycznie zmniejsza masę obrotową narty przyspieszając przejście ze skrętu w skręt. Wycięcie zmniejsza wagę dziobów o 15% pozwalając na szybsze przejście na krawędź    

Chyba wybiore między tymi dwoma http://allegro.pl/na...4009253856.html lub http://allegro.pl/13...4006175246.html ,Może ktoś coś powie bo ma przetestowane obie.  Oczywiście minimum 170 cm bo na krótszych w głowie mi się zakręci.

Oczywiście nie chciałem nikogo urazić tylko trochę przyhamować teoretyzowanie, bo zaczęło iść w nie tym kierunku,który mnie interesował.Ale powiem,że warto było wrzucić temat bo pomalusiu coś mi się rysuje w głowie.Bardzo Wam wszystkim dziekuję i jeśli można poproszę o jeszcze jakieś konkrety 

Dziękuję za sugestie , wiem ,że można bardzo polegać na Twojej opinii ze względu na potężnie doświadczenie.Faktycznie ja chyba za bardzo się przejmuję ,że nie dam rady lub się wykończę , a przecież testowałem" pierwszego" rosignola i byłem " urzeczony " .Taka panika ,że nie trafię w sprzęt i będę czegoś żałował.Nie często kupuje się deski.

Może i daję ale nie jestem dobry jako teoretyk i znawca sprzętu SL-ek. jeżdżę na swoich fischerkach i staram się zgłębiać i wprowadzać jedynie w życie coraz lepszą technikę jazdy i tyle, jak każdy.Mam jakoś  od początku zakodowane ,że wordlcup jest dla zawodników i mistrzów tego sportu - taka pokora.