oficjalnie producenci wszystkich marek twierdzą, że smarowanie na ciepło utrzyma smar do 2 dni (jeżdżenia) ale wiadomo, że to zależy od stylu jazdy i przede wszystkim od ilości zjazdów, poza tym dobry narciarz wyczuje różnicę w jeździe jak się smar "zużywa". na taki serwis stokowy jak napisałeś wcześniej ja bym użył smaru LF w płynie a najlepiej w spray'u, wtarł korkiem ale już cykliny nie używał (np. seria Toko Irox).
p.s.
to jest bardzo dobry wybór i polecam innym,
pozdrawiam