Skocz do zawartości

Lukaszo86

Members
  • Liczba zawartości

    977
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Lukaszo86

  1. Szkoda mi czasu na Twoje kretyńskie komentarze i w tym momencie wpuszczam Cię na listę ignorowanych.
  2. Poprawka!!! 6*60 jest 360   Ale to oczywiście zależy kto ile jeździ i czy preferuje jazdę czystą, jazdę mieszaną lub jazdę barową       Ale plecaki rowerowe się dobrze sprawdzają, bo są małe i nie zawadzają przy jeździe   pozdravka Użytkownik prowinter_kraków edytował ten post 27 listopad 2013 - 16:19
  3. W tym poście wspominałem o rekordzistach "zapaleńcach", którzy kanapki mają w plecakach albo kieszeniach   Większość nie liczy za pomocą gps pokonanych tras   Poza tym nawet jak przeciętnie w alpach cykasz 60 km to w skali 6-dniowego wyjazdu wychodzi 300 km, więc smarowanie międzyczasie murowane   pozdravka   pozdravka
  4. Nigdy nie liczyłem bo dokładnie na oko nie zmierzysz (jazda po łuku w skręcie i różny promień skrętu) ale na oko licząc po ilości przejechanych tras czasem podchodziłem pod 70-80 km dziennie. Ale tak jak mówię: na oko nie licząc podjazdów. Dobrym rozwiązaniem jest gps.   W Laskowej kupiłem skipass na 4h i w tym czasie zjechaliśmy z dziewczyną 17 razy bez przerwy. 17*2km = 34km po samej trasie. Ale mimo, że jest tam krzesło to bardzo wolno idzie i wyjeżdża się na górę ok. 15 minut. Gdyby jechało szybciej to pewnie byłoby więcej zjazdów. Do czasu karnetu dochodzi jeszcze stanie w kolejce i płaski odcinek, gdzie pod koniec niestety trzeba się parę razy odepchnąć... pozdravka
  5.   Jeśli ty konkretnie jeździsz mało i jak sam podkreślasz w skali 1-10 twoje umiejętności wynoszą 1 to nie znaczy, że wszyscy inni tak jeżdżą. Chyba nigdy nie byłeś w alpach i nie jeździłeś na prawdziwych stokach narciarskich jak tak trolujesz. Nie jeden raz rozmawiałem z narciarzami, którzy pokazywali mi zapisane swoje trasy w gps i najwięksi zapaleńcy potrafili cyknąć prawie 200km dziennie.   Nie masz wyobraźni ile się robi kilometrów to się nie wypowiadaj bo kolejny raz odbiegasz od tematu i robisz prywatne wycieczki.
  6.   150 km za cały tydzień w alpach??? Ty chyba mówisz o narciarzu początkującym   100 km to się robi dziennie (a niektórzy nawet i więcej przejadą). Coś ci ta pewna informacja wyblakła....   pozdravka
  7.   No i jeśli jeździsz ok. 20 dni w sezonie to co 2 sezony odnowienie struktury na ślizgu będzie optymalne   I nie potrzeba do tego doświadczenia - wystarczy wyobraźnia. Niestety niektórym jej brak i będą się aptekarsko czepiać jednego dnia i jednego nanometra bo by nie byli sobą i nie mogliby spać po nocach   Dla kogoś kto nie przywiązuje uwagi do stanu technicznego swoich nart to nie ma potrzeby wogóle serwisować sprzętu.   pozdravka
  8. Boczną krawędź "obnażysz" Pazurem, a poziomą => odpowiedź poniżej   Najrzadziej raz na 2 lata a optymalnie raz do roku powinno się dać narty na maszynę w celu splanowania ślizgu (wtedy także ostrzona jest krawędź pozioma) i nałożenia struktury. W narcie alpejskiej nie nałożysz struktury ręcznie. Są to 2 elementy, których się nie zastąpi ręcznym serwisem. Pozostałe jak najbardziej.   Trudno się nie zgodzić z argumentacją   pozdravka
  9. Jeśli mogę coś powiedzieć o ubezpieczeniach Assistance to polecam sprawdzenie oferty PZMot'u. Miałem Assistance na Polskę pakiet chyba za 100 zł i w tej kwocie jest praktycznie pełna obsługa podróżnego (rozruch akumulatora pod domem). Wersja zagraniczna jest dodatkowo płatna 15 zł/10 dni (to jest minimalna ilość). I stety/niestety w zeszłym roku potrzebowałem skorzystać z pomocy w Szwajcarii. Obsługa pełna: hotel + taksówka St. Gallen>Zurich (Mercedes )+ samolot do Polski. W cenie miałem także holowanie auta na parking depozytowy (na podstawie rachunków robiłem rozliczenie za hotel + laweta, taryfa + samolot już były rozliczone). Jedyny problem miałem tylko z odzyskaniem kasy za holowanie auta, bo usilnie twierdzili, że znaleźliby firmę która za 150 zł by holowała auto z autostrady w CH, ale po złożeniu reklamacji przyszło wyrównanie, więc nie mogę poza tym złego słowa o nich powiedzieć.   Ale czy mają pakiet na Ukrainę to nie wiem. Nigdy się tam autem nie wybierałem   pozdravka
  10. To zależy od modelu nart. Jeśli fabryczne krawędzie wg specyfikacji producenta Ci odpowiadają to nie musisz ich ostrzyć. Jeśli jednak chcesz zmienić kąty krawędzi pod konkretne swoje preferencje - ostrzenie niezbędne.   pozdravka
  11.   Aktualnie mam kurtkę 20k a spodnie zawsze 5k mi wystarczały. Mam 1 parę Halti z 10k i zakładam je tylko poniżej -20 bo inaczej się normalnie pocę.   Fizjologia indywidualna - ważna rzecz   pozdravka
  12. Dziurki Ci załatają kołeczkami tak, że na pierwszy rzut oka nie będzie widać   Jak sama nazwa wskazuje... w czym innym pewnie się specjalizują     Można to zrobić tylko w jeden sposób... wymontować wiązania ale tego osobiście w warunkach domowych zdecydowanie nie polecam. Przy montażu wiązań powinno się używać kleju... za każdym razem.     pozdravka Użytkownik prowinter_kraków edytował ten post 12 listopad 2013 - 16:37
  13. Wg mnie cena 60 zł za solidną bazę z wygrzewaniem narty na ciepło jest adekwatna.   A na jakiej podstawie tak uważasz?     pozdravka
  14. Nie. Bardziej do Caterine Zeta-Jones :-) I też Kasia
  15.   Lecę do Lidla Mojej ukochanej taki kupić!!!!!
  16.   I nie inaczej! Jeden leader jest potrzebny do takiej organizacji przy tak dużej imprezie Moja skromna sugestia, która myślę że wielu ją podzieli to termin przystępny dla wszystkich, czyli okres po feriach. Najlepiej marzec. A dokładny termin to już wg Radka.   pozdravka
  17.   Lepiej później, bo ferie. Marzec ładnym miesiącem jest.
  18.   No i nie wyszła mi metafora   Ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodziło   pozdravka
  19.   Nie twierdzę, że kursant musi mieć ciuch tip top klasy "Spyder", ale komfort musi suchej "pieluszki" musi mieć zapewniony. Idąc Twoim tokiem myślenia, Majtek pokładowy nie potrzebuje sztormiaka na służbę na statku, bo wystarczy mu zwykła kurteczka nieprzemakalna?   pozdravka
  20.   Zeberkaa, wydaje mi się, że Rycho65 w tym przypadku ma rację. Początki narciarstwa jak i snowboardingu to nieustanne klepanie zadkiem o stok i mozolne wstawanie. Jak jeszcze do tego dojdzie, że ma przemoczone rękawice a i musi się skupić na swoich ciągle zsuwających się goglach to będzie tragedia... Mówię to jako instruktor. Na metodycznym nas uczyli, że kursant początkowy ma mieć przede wszystkim komfort w ciuchach tak aby mógł się skupić na nauce jazdy a nie na cieknącym strumyku po plecach bo ciuch z Lidla   pozdravka
  21.   Mitek, idąc Twoim tonem ja polecę od siebie szpinak i groszek mrożony a także owoce typu mango kiwi kokos   Ceny niektórych art. spożywczych są całkiem przystępne.   p.s. zawsze jak idę z moją dziewczyną na zakupy do marketu to ja mam wózek a ona gazetkę i tak idziemy. Już nawet jak do mnie dzwoni to mam ustawionego tygrysa z Żabki na "Łowcę promocji"   pozdravka
  22. Z obuwiem do biegania byłbym baaaardzo ostrożny. Nieprawidłowo dobrane obuwie jest bardzo częstą przyczyną uszkodzeń stawów i samego kręgosłupa. Głównie buty do biegania dzielimy na pronator, supinator i neutral. Przy czym najwięcej biegaczy jest ma neutralną stopę, ale warto o tym wiedzieć jaką się ma O ile w rozmawiamy w kwestii ciuchów do biegania o tyle obuwie musi mieć odpowiednią amortyzację i nie ważne czy biegasz 100 km tygodniowo czy 4, prędzej czy później wyjdzie Ci to w kolanach lub kręgosłupie, jeśli masz źle dobrane buty. O ile samo narciarstwo łatwo jest podzielić na zawodowe, profesjonalne i rekreacyjne tak w bieganiu tego podziału nie ma i trzeba o tym wiedzieć.   pozdravka
  23.   Nie oceniam negatywnie produktów z Lidla (ani podobnych marketowych). Chcę tylko zwrócić uwagę na szczegół bezpieczeństwa produktu, bo często kupujący to pomijają przysłonięci ładną kolorystyką oraz super niską ceną, a zdarzają się i takie produkty.   Co do gogli to ile byś nie wydał i tak po pewnym czasie każde gogle będą parowały, ale to wynika z tego, że szybka jest pokryta specjalnym płynem antifog. Poza tym parowalność gogli wynika także z naszej potliwości. Im więcej się pocimy na nartach tym bardziej będą parowały, zwłaszcza jak mamy czapkę zamiast kasku i idziemy do knajpy albo stoimy w kolejce. Wilgoć z czapki przenosi się m.in. na gogle. Ważna jest tutaj przepuszczalność promieni UV, jeśli mówimy o goglach z przyciemnioną szybką.   pozdravka
  24.   Kask poza wygodą musi być przede wszystkim bezpieczny i mieć certyfikat najlepiej TUV. Jeśli to będzie zwykły hełm wojenny to zamiast zaabsorbować siłę potencjalnego uderzenia (pękając przy tym), może narobić niezłego bigosu. To samo z goglami ale tu ważną rolę odgrywa szybka, bo jeśli jest przyciemniana to warto dowiedzieć się czy chroni przed promieniami UV tak samo jak ze zwykłymi okularami słonecznymi - tu zaoszczędzisz a tam słono dopłacisz.   pozdravka
  25.   W serwisach narciarskich używa się dwóch marek klejów: Araldit oraz Technicoll. Obydwa te kleje są dwuskładnikowe szybkoschnące. Klej w sklejce, aby był trwały, musi mieć właściwości plastyczne po wyschnięciu oraz wytrzymywać silne mrozy.   pozdravka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...