sally67
Members-
Liczba zawartości
448 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez sally67
-
Tłok na stoku, dużo ludzi - próba zdefiniowania
sally67 odpowiedział felix11 → na temat → Narciarstwo
I tak juz nie zmienisz ale dobrze ,że masz niepewność ...pomyśl sobie ,że będzie strasznie ...,że będziesz zjeżdżał w takim tłoku,tłumy ludzi . .........wtedy wszystko inne co zastaniesz na miejscu będzie na plus -
Jacek posłuchaj Mitka w tej kwestii ...wie co mówi . Technika zaczyna się od stania w butach .Jak źle się stoi to i jeździ się źle, i na orzczyku też jest źle. Złe stanie , chodzenie w butach powoduje ,że stopa jest nie tam gdzie potrzeba i jest ucisk .Spróbuj załozyc prawidłowo buty i pilnować dobrej postawy jak idziesz na stok a nawet popraw buty po wejsciu na stok ,przed wjazdem orczykiem i pilnuj dobrej postawy na orczyku.Mi pomogło. I to nic nie kosztuje. .
-
Ja pytam co chcesz powiedziec ? Czyli jaki ma to związek z ta dyskusją bo nie nie wiem czy to luxna uwaga czy ja nie załapałam .
-
Co chcesz przez to powiedzieć?
-
Mitek Luciush nie pisał ,że chce być mistrzem świata jako samouk....Nie twierdzi też ,że nauczy się w ten sposób szybciej . Niektórzy mają przyjemność i satysfakcję z tego ,że sami dochodzą do czegoś ...tak trudno to zrozumieć? Radcoma popieram w tym co pisze w całej kwestii...
-
Miałam odpisać od razu ale mnie zatkało ...że Tadeo odpisał mi na post .....bardzo mi miło Mnie zniechęcić do nart nikt nie może oprócz mnie samej z prostej przyczyny ....to ja chcę jeździć! Jestem daleka od krytykowania ogólnie instruktorów. Ale jak pytają to człowiek szczerze odpowiada . Najlepszy fachowiec to pasjonat . Zdaje mi się ,że Ty takim jesteś ..oglądałam Twoje filmiki już rok czy dwa temu (nawet chyba kiedyś wklejałam jeden na forum)..widzę ,że teraz ich przybyło .Spodobał mi się sposób w jaki promujesz dbanie o formę i tężyznę fizyczną no i narciarstwo. Czy filmie "Narty Kasprowy 1992" to też Ty?
-
Widocznie narty to nie sport dla kolegi (to nie małe dziecko ,żeby go niańczyc i zachęcać). Nie ma co zwalać na instruktora . Ja nie trafiłam na dobrych instruktorów na swojej drodze ale jakoś mnie to nie zniechęciło. No może do instruktorów zniechęciło ale nie do nart Moje "zarzuty " do niektórych instruktorów z własnego doświadczenia (zakładając ,że metodyka u nich ok powiedzmy) - oczywiście nie dotyczą wszystkich !! - nieumiejętność oceny jazdy ( z podstawami byłam w pzrysłowiowym lesie a mówi mi,że jest fajnie i chce uczyć carvingu ???) - rutyniarstwo ,spowszednienie pracy Moje "zarzuty" to bardziej wskazówka na co zwracają uwagę ,chcący się nauczyć niż chęć krytyki ,bo nie chcę wrzucać wszystkich do jednego worka. Niestety jak ktoś źle trafi na początku to nie chce dalej szukać na chybił trafił stąd teksty w stylu weź ale dobrego ...tyle ,że dla jednego będzie dobry a dla drugiego nie.
-
do usuniecia
-
Muzyka na stoku "miejskim" mi nie przeszkadza natomiast jeśli stok jest naturalnie położony w górach czy gdzieś z dala od aglomeracji na łonie natury to już uważam muzyke tam po prostu za zbędną i psującą atmosferę.
-
Ja o chlebie ... No tylko to jest aspekt estetyczny a nie techniczny . Ale tak mnie wystraszyłeś ,że ja nie założę Nie mogę ..... bo ja nie słucham muzyki jak jeżdżę na nartach Argument estetyczny odpada jak piszesz . Natomiast meritum sprawy jest w ostanim zdaniu i zdaniu które napisałeś wczesniej "Nie da się jeździć na nartach przy muzyce w słuchawkach odcinających," Czy na pewno nie da się ? Będzie po prostu może trudniej bo pozbawiamy się tego o czym piszesz . Dlatego zanegowałam to zdanie ale trudniej nie znaczy gorzej.
-
No proszę Cię Już pisałam ,że ja jeżdże bez bo lubię słyszeć to wszystko o czym piszesz ale nie jest mi to niezbędne do dobrej jazdy i po co mam komuś zabraniać . Nie wydaje mi się ,że ma to aż tak duży wpływ na samą jazdę i nikt mi nie chce powiedzieć . A z odgłosów na nartach to najlepiej lubię szuuu i z chęcia usłyszałabym już skrzypienie śniegu pod butem.
-
Ależ własnie twierdzi # 253 i stąd moja dyskusja No własnie ,że mi muzyka nie przeszkadza a nawet pomaga .Pisałam o tym wcześniej "Nawet zaryzykuję ,że słuchając muzyki w samochodzie jestem bardziej czujna i skupiona na jeździe." Mig nie robie się niepełnosprawna tylko właśnie nie rozumiem ,dlaczego "Nie da się jeździć na nartach przy muzyce w słuchawkach odcinających" To by znaczyło ,że niedosłyszacy czy niesłyszacy też nie mogą. W 2011 nie ujęto takich osób w rozporządzeniu (osoby zatem niesłyszace i niedosłyszace nie mogły miec prawa jazdy). Zapis jednak zmieniono bo cyt.'"zmysł słyszenia nie jest konieczny do sprawnego kierowania samochodem"
-
Ja nie jeżdżę w słuchawkach ale mimo to nie przekonuje mnie taki argument. To raczej nie jest powód dla którego "nie da jeździć w słuchawkach". Osoby niesłyszące też nie usłyszą ostrzeżenia .
-
Już jednemu zaufałam , nie mogę innemu A powaznie no nie możesz wykrzesać coś z siebie wiecej.Czy nie bo nie ? Na nartach nie słucham muzyki ,wolę kontakt z przyrodą ale przeczytaj pare postów wcześniej dlaczego zadałam takie pytanie (chodziło mi o osoby niesłyszące) Nie przekonuje mnie sam fakt ,że jak nie będe czegoś słyszeć to nie powinnam jeździć Tak odnosząc sie jeszcze to przecież nie koniecznie ktoś słucha od razu tak ,ze mu bębenki pękają
-
Tak kategorycznie .Może coś dorzucisz. I nie bierz tego ,że jestem zwolennikiem ale argumenty na razie raczej mnie przekonuja ,że lepiej jest bez słuchawek natomiast nie rozumiem czemu wykluczają ? Chciałabym zrozumieć p prostu chyba ,że spróbuję. Poważnie pytam.
-
Jak to sie dobierało "wzrost + 5 do 15 cm" czy na wyciągnięcie ręki ? Bo to duża różnica w długości. Dla mnie np to przy max ok 34cm róznicy w długości narty by było. A jakie były najdłuższe?
-
Wczoraj wracając późno z pracy jak zwykle włączyłam głośno muzykę w autku ..wcześniej się nad tym nie zastanawiałam ..po prostu zawsze dobrze mi się tak jeździ..Muzyka głośna wogóle mi nie przeszkadza (ale np szum wentylatora tak ) . Tak samo jest ze słuchawkami, kiedy robię coś w domu kompletnie nie przeszkadza mi słuchanie muzyki w tym co robię . I w jednym i w drugim przypadku jestem jakby odcięta od świata. O ile robót domowych porównac nie moge to juz jazda samochodem tak.. Nawet zaryzykuję ,że słuchając muzyki w samochodzie jestem bardziej czujna i skupiona na jeździe. To troche analogiczne z tym co piszesz ,że umysł od razu uruchamia inne zmysły . Tak jak z czuciem głębokim .Kiedy nie widzimy (mgła np) to zaczynamy "słuchać" swoich nóg. Nie piszę tego ,żeby tu robić rewolucję ale czy zdanie "Nie da się jeździć na nartach przy muzyce w słuchawkach odcinających," nie za szybko demonizuje słuchanie muzyki podczas jazdy na nartach ?
-
Nie ale to głośna muzyka.
-
No masz rację Zapomniałam o wyostrzeniu innych zmysłów . Sama nigdy w słuchawkach na nartach nie jeździłam bo wolę mieć kontakt nie tylko wzrokowy i lubię słuchać "snieg",natomiast jeżdżę chętnie z muzyką w samochodzie i mnie to nie rozprasza.
-
A jak jeżdżą ludzie głusi ?Czy nie powinni?
-
Poczytaj sobie watek http://www.skiforum....e-chodzi/page-3
-
Sprawdź Twój poziom umiejętności narciarskich i wpisz go w swój profil
sally67 odpowiedział FactorX → na temat → Dobór NART
No kapnęłam się Ale nie mogłam się powstrzymać. Dla mnie najfajniesza odpowiedź miesiąca. 3słowa i po sprawie Jak to można sens czyjejś wypowiedzi załatwić . Rozśmieszyłes mnie na cały dzień ale i tak będe te 3słowa pamiętać -
Sprawdź Twój poziom umiejętności narciarskich i wpisz go w swój profil
sally67 odpowiedział FactorX → na temat → Dobór NART
Cudny ten post Kiedy będzie mi ciężko to przypomnę sobie te trzy słowa P.S. Tomal nie bierz tego do siebie .Po prostu proste podejście Wiesia mi się podoba niesamowicie. -
Fredowski mi teoretyczne przygotowanie nie jest potrzebne do bajerowania ludzi .Kontekst Twojej wypowiedzi tak wczesniejszej jak tej dobrze zrozumiałam ale jak widać Ty moich nie. Łaski bzzz..obejdzie się. A teraz to już WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM ŻYCZĘ !!
-
Napisałam to bo rozumiem ,że piszesz o lepszym dociśnięciu nart przez szybklie zejście w dół w celu zacieśnienia skrętu ( tak to rozmumiem i tak czuję ) Użyłeś sformułowania "szybkie zejście w dół" takiego jak kiedyś sama użyłam w dyskusji i dostałam odpowiedź taka jak przytoczyłam wyżej dlatego pytam bo może ja Ciebie źle zrozumiałam ? No to nie ja tak pisze bo użyłam Twojego sformułowania. Tak jak Fredowski mi polecił daję Ci to do przeczytania bo cytat jest z Twojej wypowiedzi i Ty mi takowej udzieliłeś kiedy zapytałam dostałam wtedy taka odpowiedź http://www.skiforum....cie#entry450669 Wprowadziło mnie to w niepewność tym bardziej ,że dalej w # 40 piszesz "Zejście w dół i obniżenie pozycji to dwie rózne rzeczy i starłem się przekazać na czym ta róznica polega. Tak jest od zawsze." I nie pytam tego złośliwie ale proszę o wyjaśnienie bo przyznasz ,że troche w tym nieściłości.