Skocz do zawartości

sally67

Members
  • Liczba zawartości

    448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez sally67

  1. Serce mocniej mi zabiło po poście Hanki !!!  Z nadzieją ...
  2. Kaem !!!      Teraz ja podbiję ...     Choć myślę też ,że jest oczywisty.......normalnie przeżyć nie mogę ,że tak się ułożyło...w takim towarzystwie i przede wszystkim z jakiego powodu to spotkanie.....nie przeżyję... ((   Ludzie !!! Zapisujcie się ...
  3. Na inne forum ?? No co TY ... A poprawy też sobie życzę ze względu na narty..reszta ok  
  4. Witam po dłuższej nieobecności .Pozdrawiam serdecznie.. Tak się  ułożyło. Zaglądam i czytam ale się nie udzielam bo mi żal ,że w tym sezonie tak mało mogę jeździć .Dopiero byłam jeden dzień na stoku...ehhh życie...     I teraz jeszcze w tym tygodniu się  dowiedziałam ,że 14,15 nie będę mogła(nie jest to zależne ode mnie) . Żal mi bardzo. Bo myślałam ,ze choć na Memoriał pojadę . Zmiana terminu nie wchodzi w rachubę? Ośmielam zapytać  bo widzę,że jeszcze parę osób ma ten sam ból (gdyby chodziło tylko o mnie to nawet bym nie śmiała)   sally
  5. Ta frajda o której pisze Arky bliźniaczym temacie chyba ..tak przypuszczam to wg mnie nie tyle "ciśnięcie na wewnętrzna nartę " co "oparcie się  na obu nartach" .Jeśli dobrze myślę to czegoś takiego doświadczyłam ...jest to przyjemne uczucie i nawet wciąga bo lekko się tak jedzie no  ale nie po wszystkim  .Nie jest to jazda dynamiczna i wg mnie i moich możliwości oceny  owszem rekreacyjna w pewnym sensie.... .. Natomiast pierwszy post Fredowskiego mógł być odczytany i tak był przez wielu (mnie też) ,że ten sposób jazdy moze być dla rekreacyjnego narciarza a  z tym wg mojej oceny (moich mozliwości) bym się nie zgodziła bo to tylko jeden sposób jazdy  i na pewno nie uniwersalny. Dopóki nie złapałam jazdy na zewn narcie nie byłam w stanie złapać  odpowiedniej równowagi  a może odwrotnie odpowiednia równowaga  spowodowała jazdę na zewn (pewniejsza i stabilniejsza).  Jazda  na zewn dla mnie to jazda z przewagą cieżaru ciała na zewn. narcie ......co nie znaczy ,że wewn narta jest bezużyteczna...   P.S. Mam pytanie Fredowski -jako  autora tematu  ...co z szybkością reakcji w takiej jeździe? Ominięcie nagłe  czegoś na stoku ? Czy taka jazdę preferujesz  a jeśli tak to z jakich powodów ?
  6.     Pewnie tak jak w siatkówce odbijanie palcami piłki do kosza lub lekarskiej??.. Po takim ćwiczeniu piłka do siatki jest lekka jak piórko
  7.   Polm !  Filmik jaki zamiesciłam(i Henryk chyba też ) jest odpowiedzią na drugą część Twojego postu # 112 ,który w oryginale brzmiał tak      A tu ktos wykasował część  (ciekawe kto?)     Po skróceniu tego postu rzeczywiście te filmiki są nie na temat ...tyle ,że skróciłeś ten post teraz ,już po wstawieniu filmików.... Niefajnie 
  8.   Ja powiedziałam ,że jesli barki są równoległe do dziobów nart to biodra też muszą być równolegle do dziobów nart.   To co HenrykFord Ci napisał to nie ćwiczenie .Chodziło raczej o to ,żeby zobaczyc to naturalne przesuniecie nart co wyglada czasem jak wysuniecie narty wewn .A czy nie można tego na nartach wykonać ?      A dlaczego mam podać powód ,że wysuwanie biodra ma jakis cel ? Jak ja pisałam co innego      Ja myślę ,że po prostu się nie rozumiemy...ale i tak fajnie się z Tobą spiera...choć faktycznie posty masz przydługie  Tu link ...trochę poczytałam ale w tłumaczeniu ... http://www.epicski.c...ki-technique/30   Może coś doczytasz.. No i jeszcze nasz watek ze skiforum http://www.skiforum....e-chodzi/page-4   sally67
  9.   To nie do nas ...pisz spokojnie ..fajnie się romawia ...
  10.   Polm Jesli linia barków jest równoległa z linią łączącą dzioby nart to linia bioder też musi być równoległa . Niko miał rację bo chodzi o naturalne wysunięcie narty wewn ,które jest skutkiem a nie przyczyną ... Taka sama analogia wg mnie jest z biodrami ...zrób to co pisze HenrykFord ... inaczej wyjść nie może.     Dla mnie prostopadłe do toru jazdy to określenie mniej więcej i pewnie służy temu ,żeby na siłę nie wypinać czterech liter w jeździe na boki i nie skręcać tułowia,bo to wysunięcie biodra ma być naturalne ,ma być  skutkiem ....czyli ,ze nie wysuwamy ani narty ani biodra tylko skrecając samo się tak układa. sally
  11.   Tez zastanawiałam się o co chodzi z ta równoległościa bioder do dziobów nart...   I faktycznie ...patrząc na rysunek tylko w jednym momencie są one praktycznie prostopadłe do nart ....ale zawsze równoległe do dziobów...   Jest to tylko wtedy gdy dzioby są na tym samym poziomie ....czyli przez jeden moment ...później zawsze jest to naturalne wysunięcie narty..czyli  i biodra (ale to naturalne)   Dzięki Tadeusz ...przypomniała mi się dyskusja jeszcze jak zył Niko o naturalnym wysunięciu narty...i teraz analogia do bioder   sally67
  12.   Nie wiem co chcesz przez to powiedzieć? Nie wiem która dla Ciebie jest lewa strona...napisze jak to widzę. Pomarańczowy(spodnie) ma wg mnie dobry układ bo naturalny  i jego jazda mi odpowiada Zielony (spodnie) zły bo ma cofnięte prawe biodro ,zewnętrzna narta jest zakrawędziowana a wewn prawie płasko ...... zresztą to w tym drugim filmiku gość rozrysował wszystko...nie znam włoskiego ale wygląda na to(po rysunkach) ,że potwierdził wypowiedzi Wueresa ,że jazda na wewn prostuje skręt czyli uniemozliwia w jakimś stopniu zacieśnienie skrętu Zdecydowanie jestem za jazda tego pomarańczowego. Niestety mamy tendencje(ja mam) do prostowania nogi zewn (szczególnie w trudnych warunkach) .Pozwoliłam sobie napisać "mamy" bo wiele osób tak ma.     Gdzie to było ?  edit Swój poprzedni post napisałam dlatego ,że jakby nie patrzec to i tak bardziej obciążamy nartę zewnętrzną(przynajmniej powinniśmy ) bo umozliwia jazde dynamicznąi w każdych warunkach na stoku (poza trasa sie nie wypowiadam) a pisanie ,że jeździmy na obu ..to przecież kaźdy wie 
  13. Dwa tematy ...wszystko po to ,żeby dość do wniosku ,że jeździ się na dwóch nartach ale "dominującą" (nnie wiem czy to dobre okreslenie)  powinna być zewnętrzna narta skrętu . I co najlepsze to co Fredowski pisał o swoim centralnym układzie w tamtym temacie i tak kończy się wg mnie tym ,że siły działające na narciarza zalatwiaja sprawę i suma sumarum większe obciążenie jest na zewnętrznej cyt. poniżej   Czyli w efekcie zewnętrzna dominuje...    
  14. Ja wiem ,ze nie powinnam moze sie odzywać w tym wątku ale wg mnie  Jahu jedzie na zewnętrznej ..... (no za wyjątlkiem 1,46-1,47s)   Dlatego mam pytanie do tych ,którzy twierdzą inaczej dlaczego tak uważają ? 
  15.   O braku jakich umiejętności  podstawowych myślisz ?
  16. Cześć !   Tak szybciutko napiszę ...ja mam wąska i długą stopę ,ciężko kupić dobry but ... kiedyś znalazłam na skiforum ktos podawał filmik  jak nakleić takie literki L  po bokach pod kostkami na wewn. bucie,żeby pięta nie wychodziła....zrobiłam tak  i jeszcze idąc tym tropem nakleiłam nad palcami zeby uszczelnić. Te wklejki wycięłam z piankowej maty (takiej do ćwiczeń -dużo nie zmalała a przydała się) But dobrze trzyma ....pierwsze kroki po założeniu za każdym razem stopy prawie bez czucia jakby krew odpłynęła ...ale po zjeździe mija i cały dzień bez problemu. To tak jakbys jednak kupiła buty r.25 w których masz luz w piętach a ogólnie są ok. Nie moge teraz znaleźć tego filmiku na szybko ...moze ktos pamięta..   aha ...przykleiłam normalna szeroka taśmą tak ,żeby w razie co odkleić...
  17. Na pewno Ci nie odbije ale na wszelki wypadek przestanę Cię chwalić         Jesli na początek są dobre to może w pszyszłym sezonie spróbuję  ...   No a wyjadu kolejnego zazdroszczę .   Okazuje się ,że więcej forumowiczów na Chopoku było w dzień Memoriału ...szkoda ,że się nie spotkaliśmy i pomyśleć ,że się mijaliśmy na trasach.
  18. sally67

    Tomal przed i po szkoleniu

      Prosty przekaz  jest czasem najskuteczniejszy      Jedna z najtrafniejszych wypowiedzi jaka mi się podobała ostatnio na forum to ta z wątku "ciśnij na języki"         I faktycznie działa 
  19. ...no tak  ...wiedziałam ,że o kimś zapomnę..PRZEPRASZAM To dzięki Radcomowi jest wogóle zdjęcie z plakatem ..bo to Jego pomysł (zdążył napisać do mnie przed wyjazdem ) i na spontana gwizdnęłam córce kartki i kredkę.     @Kaem ...powiem szczerze   ...nie wiem jak jeździłeś w zeszłym roku ale Twoje narzekania    są nieadekwatne do tego co jeździsz...zalatują kokieterią Tadeusz kocha muldy i one kochają Tadeusza  my pokochamy je później choć nawet zaczęły mi się podobać ale jak trochę zmiękły ( brak techniki i już)..tak samo w trudnych warunkach wyszły błędy (Marek jak czyta to dzięki za  co to wie taka mała wskazówka a jak dużo)   @Torres 1 No i własnie to podziwiamy u Ciebie   skuteczność z klasą.     To była czarna?? W doborowym towarzystwie to człowiek nie patrzy po czym jedzie    Ale się rozgadałam ....wybaczcie  aha ... Tadeusz namówił swojego kolegę żeby 100km po mnie odbił z trasy...to jest coś wartościowego w takich spotkaniach.     Było zarąbiście   nie wiem ile razy to powtarzałam 
  20. c.d. Udało się to spotkanie dzięki Tadeuszowi ,który  wpadł na pomysł przeniesienia Memoriału tam gdzie jest śnieg . Potem poszło spontanicznie.Tadeusz ogarnął  logistycznie spotkanie tzn noclegi  a także  mój dojazd i dotarłam na miejsce a dzięki Kaemowi  wróciłam do domu i za to dziękuje     Dotarliśmy   w piątek wieczorem i po przywitaniu i dopasowaniu Nicków do twarzy udalismy się wszyscy  do  naszej przydomowej „stajni" i  pod okiem Tadeusza  i  Miga  narty zostały przygotowane na nastepny dzień.  Tak wypielęgnowane narty przywiozłam do domu w stanie nie naruszonym  bo  dzięki Kaemowi całą  sobotę jeździłam na Jego SL   a  w niedzielę na Miga Dynastarach . Dzięki wielkie !!!  Obie narty jak marzenie         Słońce ,śnieg ,mgła ,deszcz no i przede wszystkim przednie towarzystwo  bardzo dobrych narciarzy od których mogłam usłyszeć  kilka cennych wskazówek i ciepłe słowa . Jeśli cokolwiek zrobiłam to dzięki wskazówkom Niko i tym bardziej cieszę się ,że mogłam to pokazać na Memoriale.    Dzięki  Śpiochowi wszyscy byli porządnie rozgrzani  i skupialiśmy na sobie wzrok przejeżdżających  obok nas z wyciągu narciarzy. Dzięki Kaemowi  i Migowi mamy uwiecznione spotkanie. Tadeusz wyśrubował ilość skrętów i każdy próbował Go pokonać.Mig rewelacyjnie skacze przez płot na nartach   Marek rzeczywiście zaintrygował nas butami  Bardzo było  miło poznać również Torresa i Jego żonę i podziwiać  Jego wspaniałą  jazdę na nartach , Stylistkę z mężem i znajomymi   a także żonę Mitka z koleżankami. He he ...ze Stylistką poznałyśmy się faktycznie od razu blisko bardzo  nie zderzyłyśmy się ale obie wyczesałyśmy  (ja z nadmiaru teorii  )  Do tego wieczorne rozważania  o których pisał Mig ,zabawne sytuacje  i humor ,który nas nie opuszczał , chwile wspomnień  o Niko ….   Najważniejszy był cel  i chyba został w 100% zrealizowany …. W niedzielę po 13-stej  przy samochodach ogłosiliśmy III  Memoriał  za zamknięty .   Dziękuje wszystkim bardzo za  wyjątkowo mile  spędzony czas. No po prostu … "zarąbiście było !! "     Kilka fotek  Widok z okna o 5-tej rano.........karnety kupione ...rozgrzewka....ze szczytu Chopoka...niestety tyczki zajęte   edit P.S. Jesli coś zdublowałam lub pominęłam to  wybaczcie...
  21. 22-23.03.2014r. odbył się  II MEMORIAŁ im. Jerzego Dzięcielaka ( Niko130 )  CHOPOK 2014   Z braku warunków na Dzikowcu spontanicznie spotkaliśmy się na Chopoku  aby uczcić pamięć Jurka (Niko130 )  Udało się i ciągłość Memoriału została zachowana. Co uwieczniliśmy na zdjęciu z transparentem  (małym  -  tak samo spontanicznym jak wyjazd  ). Oczywiście wiedzieliśmy ,że Ci ,którzy nie mogli tam być, byli z nami sercem         P.S. Tyle tak oficjalnie  ,więcej zdjęć i relacji  później...na pewno każdy z nas ma swoje wrażenia i coś napisze .
  22. Pavcina Lehota ...tak ,że rzut beretem na południe 8km  
  23. No to mogę mieć problem ..reszta na priv..
  24.   Trochę mi to skomplikowało z paru względów(ten Chopok znaczy sie .... liczyłam po cichu ,że przejdzie jednak Kasprowy ) Jaka jest szansa na zabranie się z kimś np z Krakowa ew? (z mapy wychodzi mi ,że przez Kraków chyba z Łodzi będziecie jechać bo Tadeusz i Spiochu z Łodzi ,Kaem a Ty którędy ? No i ew kiedy będziecie jechać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...