byzu
Members-
Liczba zawartości
32 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez byzu
-
co do butow nie doradze ale producent niby twierdzi ze BBRy sa nartami dla zaawansowanych narciarzy, podobnie mowili mi kolesie w centrum testowym, wiec zastanowilbym sie czy to dobry wybor na kolejny "pierwszy raz"
-
moje wrazenia z dzisiejszego testu tej narty: -na ubitej swiezo wyatrakowanej trasie idzie ladnie na krawedzi ale przy wyzszych predkosciach traci stabilnosc i jakos przestalem sie na nie czuc komfortowo (porownuje do progressora na ktory jezdze i w koncu po roku chwale:) -na muldach i grudach idzie slicznie, przebija sie przez wszystko i sprawia frajde -w glebokim puchu tez sobie radzi ale nie tak dobrze jak narta dedykowana do freeridu. w sumie jakbym mial miec 3 zestawy nart, 1 do sztruksu, jedna do syfu jaki panuje na stokach na wiosne i jedna do puchu to bym ja wybraj jako ta srodkowo na pewno:)
-
Z zasady nie narzekam...ale...2 raz w zyciu pojechalem w rejony salzburga i 2 raz kiszka...trasy srednio przygotowane, rzeklbym bardzo srednio, sporo waskich trasek i przecinek. Wybralem sie z cala rodzina wlacznie z tesciami dla ktorych to 2 sezon na nartach i powiem szczerze ze nie za bardzo mieli gdzie pojezdzic. Tak naprawde to Termy i samo miasteczko ratowalo honor i ustrzeglo wyjazd od calkowitej klapy. Nie polecam.
-
bylem 3 marca...stok przygotowany idealnie, kolejek brak. Jak zwykle powolne krzeselko na najlepszej gorce w bieszczadach
-
bylem tam 3 dni temu...nic mnie nie wk**wia na nartach jak chamstwo!!! moze byc lod, moze byc deszcz ale matolow nie trawie... "inteligentny" inaczej wymyslil ze za bramkami zrobi wolna przestrzen w ktorej narciarze sami sie ustawia do orczyka...jak sie latwo domyslic w PL to raczej marne szanse wiec pcha sie motloch, po nartach skacze byle szybciej byle byle szybciej.... jechalem tam 2h, zjechalem 10 razy i wrocilem do domu bo mnie szlag trafil.... a stok przygotowany tez srednio...
-
Gdzie freeski w pierwszym tygodniu kwietnia? Znam tylko Livignio.
byzu odpowiedział Toro → na temat → Gdzie na narty?
Widze ze czytanie ze zrozumieniem w dzisiejszych czasach to malo popularna umiejetnosc... Jeszcze raz, od poczatku z pelna chronologia: 1. W VAl di Sole zasadniczo na wiosne jest 1 oficjalny Ski free week (nie licze Adamelo ski free) 2. W roku ubieglym tydzien przed oficjalnym zorganizowano jeszcze jeden o czym poinformowano chyba jakos w styczniu. 3. Dodatkowy skifreeweek konczyl sie w Wielka Sobote 4. Podczas tego skifreeweeku na trasach byly pustki. Droga dedukcji doszedlem do wniosku ze powodem byl w miare pozny termin ogloszenia dodatkowego skifreeweeku oraz nie dla wszystkich dogodny termin - koniec - dzien przed Wielkanoca. 5. 3 lata temu podczas oficjalnego skifreeweek byly tlumy. jak to mowil moj nauczyciel biologii...zrozumial czy narysowac? Użytkownik byzu edytował ten post 11 luty 2011 - 01:46 -
...ja bym zaczal od rowerka treningowego i wizyty u dietetyka...chyba ze wyglasz jak Pudzian... przepraszam nie moglem sie oprzec
-
Gdzie freeski w pierwszym tygodniu kwietnia? Znam tylko Livignio.
byzu odpowiedział Toro → na temat → Gdzie na narty?
to powiem to samo co kilka postow temu i co rok temu jak trafisz w dobry tydzien skifree to beda pustki...rok temu wielokrotnie bylismy jedynymi ludkami na trasie. Dodam tylko ze z Paso wracalismy w Wielka sobote wiec zakladam ze pustki na stokach byly dlatego ze wiekszosc ludzi pojechalo spedzic tam Wielkanoc...w tym roku jest inaczej bo Wielkanoc wypada koncem kwietnia. -
Gdzie freeski w pierwszym tygodniu kwietnia? Znam tylko Livignio.
byzu odpowiedział Toro → na temat → Gdzie na narty?
Ski-free week w Passo/Ponte/Pejo zaliczylem juz 2 razy (rok temu i chyba ze 3 lata temu) Plusy: - tanio - sniegu ciagle od groma (rok temu w Passo bylo 3m) - jak wybierzesz odpowiedni tydzien to bedzie pusto - trasy w Ponte fajne Minusy: - pogoda w kratke - mielismy wszystko od upalu, po burze sniezne - jak nie trafisz w ski free week (czasem jest wiecej niz 1 np rok temu tak bylo) to sa tlumy - mniej otwartych knajp wiec apres ski nieco slabsze - trasy w Passo z d*py oprocz lodowca -
tak mi sie skojarzylo z Krupowkami lata temu...sprzet najwyzszej klasy umiejetnosci brak
-
wrocilem z Ischgl w sobote...co tu duzo gadac...ZAJE*ISCIE bylo !!!! trasy przygotowane idealnie, infrastruktura swietna, pogoda cudowna, ceny znosne. Zabawni byli tylko sasiedzi za wschodniej granicy od stop do glow ubrani w Bogner'a i jezdzacy na Lacroix'ach plugiem
-
Dobra Wielki Szu niech Ci bedzie: 1.Wiosną śnieg może być tylko na lodowcu i nędzne płaty na PT - Bylem w PT na przelomie marca i kwietnia a dokladnie 27 marca - 2 kwietnia 2010, i w marcu 2006...jakos sniegu mi nie brakowalo...moge Ci zdjecia podelslac jak chcesz. 2.Czarna jest stroma ale gładka jak stół - w lutym 2010 zjeżdżały nią w dół 12 latki i kilku 80 letnich staruszków z jedną nogą...NIe chwytam...co jest nie tak z gladka czarna trasa? ze niby muldy maja byc ? 3.Bode Miller to na Paganelli - każdy o tym wie, prawda? - Whatever 4.Adamello obejmuje też MdC, Pinzolo i wspomnianą wyżej Paganellę. I co? Są dzięki temu OBOK siebie? Z Pinzolo do Paso Tonale jedzie się zimą 1h40 minut. Skipas NIE decyduje o tym, że ośrodki są obok siebie... - miedzy PT do ponte mozesz sie dostac nie zdejmujac nart co w moim przekonaniu czyni je jednym osrodkiem 5.Cytuję: ..glownie srednie i latwe trasy co widac na mapie" Ja nie patrzę na mapy. Piszę o ośrodkach w których JEŹDZIŁEM.- Spedzilem tam 2 zimy patrz pkt 1. 6.Znów cytat:.. free ski week w okolicach Wielkanocy kiedy na stokach nie ma zywego ducha - Hahaha - kiedy ostatni raz byłeś na freeski? Raz - że trwa JEDEN tydzień. Dwa - w val di sole są wtedy TŁUMY!!! - w raz na jakis czas oprocz Adamello ski free week sa skifree weeki sponsorowane przez lokalny samorzad ktore czasem trwaja jeden a czasem 2 tygodnie...i tu suprise suprise jeden byl od 20 do 26 marca a drugi od 27 do 2 kwietnia 2010, jak bardzo chcesz to nawet gdzies fakturke mam z kwatery z 2 tygodnia...a co do tlumow to zdjecia wkleje wieczorkiem zeby nie bylo ze klamca na forum jestem A jesli chodzi o Ischgl to wiecej sie wypowiem po powrocie (2-8 stycznia 2011). Tak na koniec nie twierdze ze PT to wybitny osrodek...tani, latwy i dosc przyjemny dla srednio zaawansowanego i poczatkujacego narciarza ale dobrze jezdzacy tez cos dla siebie znajdzie ... Pozdr, Mason Użytkownik byzu edytował ten post 29 wrzesień 2010 - 17:26
-
jeszcze mnie ukamienuj i zwyzywaj od masonow i cyklistow Tonale i Ponte to jeden osrodek narciarski Adamello Ski... Co do Preseny to przepraszam nie wiedzialem ze rozmawiam z bratem Bode Millera...ja maluczki duzo frajdy odczuwam z jazdy dluga czarna trasa z lodowca, a i jazda off-pistowa na gornej czesci lodowca nie jest najgorsza... Infrastruktura jest w miare nowa, osrodek jest niewielki i ma glownie srednie i latwe trasy co widac na mapie, wiec jesli chcesz pojezdzic jak Herminator to zapraszam do Ischgl albo Chamonix a jesli jestes srednio zamoznym ojcem rodziny z dzieciakami to 2 tydzien free ski week w okolicach Wielkanocy kiedy na stokach nie ma zywego ducha powinien Cie jednak zadowolic....no chyba ze jestes architektonicznie wrazliwy i wiezowce nie pozwola Ci spac...
-
oj nie przesadzaj....na Presenie fajnie sie jezdzi zwlaszcza rano, stoki w Ponte di Legno tez sa bardzo przyjemne, co do "betonowej pustyni" to najprzyjemniejsza nie jest ale az takie dramatu o jakim piszesz to nie ma....
-
ale jak miniesz psy to i tak dalej trasa sie konczy przy srodkowej kolejce gondolki laczacej Paso z Ponte...jesli sie myle to sory
-
tylko gondolka...chyba ze przez las freerideowo ;-)
-
ja bym zaczal od zweryfikowania umiejetnosci...3 zezony w tym ostatni kilka dni na stoku nie czyni z Ciebie 6-stki...chyba ze urodziles sie w butach narciarskich. Gdybys byl 6stka to warto polecic Ci nartez drewnianym rdzeniem, sztywna, pewnie 2 slalomke badz allmountain z wyzszej polki, ale przy Twoich "realnych" umiejetnosciach bedzie to chybiony pomysl...ot tyle ode mnie
-
http://www.iridehote...ero/index.shtml Bylem tam w 2 tyg skifreeweek w tym roku. Schludnie, czysto, mila obsluga i kominek w pokoju (trzeba poprosic). Bez fajerwerkow ot poprawna kwatera w Ponte. Do wyciagow 5 min samochodem, Skibusy pewnie tez jezdza ale nie sprawdzalem. 5 min na piechote super knajpa z super jedzeniem.
-
Kitzsteinhorn odwiedzilem raz: 1. Kolejki jak PL 2. Jak zerwal sie wiatr to na "lotnisku" w gornej czesci kawalki lodu fruwaly jak pociski...kumpela skonczyla z sincem na kosci policzkowej od takiego lodowego kamienia na jeden dzien ok, na dluzej raczej nie warto
-
nie nastawialbym sie szczegolnie na zycie nocne w w Ponte, maja kilka dobrych knajp, jedna nawet baaaardzo dobra z klasyczna wloska kuchnia, knajpa droga nawet jak na wloskie standardy. W Tonale jest troche wiecje knajp i jakies disco tez sie znajdzie tylko ze polowa grudnia to chyba jeszcze nie bardzo imprezowo bedzie, ale fakt Tonale bije na glowe Ponte pod tym wzgledem. Co do jezdzenia to zdecydowanie Presena w Tonale i kilka fajnych trasek lesnych w POnte.
-
no i tak siedze na necie i szukam tych Progressorow 9 w sensownej cenie i nacinam sie na pare postow na forum i czytam ze Progressory sa beeee i ze nie bardzo i w ogole... Czy moze mi ktos kto probowal powiedzec co bedzie ciekawsze Progressor 9 czy RC4 Worldcup Sc Pro? bo tak usiadlem i pomyslalem to najchetniej chcialbym miec narte ktora laczy mojego Screama i jego dosc szerokie skrety i mojego RX8 ktore jest cholernie skretne... podsumowujac boje sie ze RC4 mi sie szykbo znudzi bo zmecza mnie ciagle krotkie skrety a Progressor bedzie slaby do krotkich i slaby do dlugich... ...zaraz po glowie dostane ze na moim poziomie nie powienienem takich pytac zadawac ale...na carvingi przesiadlem sie jakies 5 lat temu...z braku kasy zaczalem od uzywanych Salomonow (nikt nie chcial takiej narty kupic wiec byly smiesznie tanie a mi pasowaly bo latwiej bylo przeskoczyc z olowkow), pozniej jak juz zaczalem smigac kupilem uzywane Rx8 (wolalem zbierac kase na wyjazdy niz sprzet)...teraz w koncu jestem chwile po studiach zaczalem zarabiac qpe siana wiec moge sobie pozowlic w koncu na narty jakie sobie wymarze wiec nie mam zadnego doswiadczenia ze slalomowkami czy tez gigantowymi ale te 2 raczej mnie nie rajcuja przynajmniej z opisu. Użytkownik byzu edytował ten post 20 luty 2010 - 04:51
-
1. M 2. Wiek: 26 3. Waga: 69 4. Wzrost: 173 5. Jak długo jeździsz na nartach ?: 12 lat swiadomie...plus 4 na gorkach na osiedlu 6. Ja się oceniasz wg skali Forum ? 8 jesli nie liczyc muld...mocna 7 jesli liczyc 7. Jakie masz buty ? Fisher Progressor 120 8. Narty: Na syfskie stoki starte dobre Salomon Scream 10 HoT Chilli Na dobrze przygotowane stoki: Fisher RX8, na wiosne jak model 2010 potanieje chce qpic Progressory 9 9. Jaki preferujesz promień skrętu, szybkość jazdy ? Na czarnych trasach: krotkie i szybkie ciecia, na czerwonych/niebieskich dlugie carvingowe luki 10. Jakie lubisz trasy, w jakim kraju ? Czerwone i niebieskie do carvingovego funy, czasem czarne zeby sie zmeczyc i poczuc powiew predkosci na policzkach Wlochy, Francja, Austria, USA 11. Jak lubisz jeździć, lub jak chciałbyś jeździć ? Fun Carving albo szybkie ciecia...zalezy od dnia...chce zaczac fruwac i sprobowac powdera... 12. Jak z Twoją kondycją, ile dni w sezonie spędzasz na stoku ? Kondycja poprawna, w tym roku jakies 12 dni na wyjadzach plus pewnie kilka weekendowek 13. Możliwości finansowe: duze Jak wyzej, jezdze dobrze po trasach, nie mam problemu z zadnymi oprocz chamskich nie wyratrakowanych muld (nie nawidze...mam "popsute" kolano wiec nie wytrzymuje katowania go na muldach) Chcialbym zaczac skakac w snow parku na powaznie (teraz tez mi sie czasem zdarza ale raczej jest to walka o zycie i ladowanie w 1 kawalku) i sprobowac swoich sil w jezdzie po powderze, puchu, heli skiing. Chcialbym qpic twin Tipy dla poczatkujacych w tej dziedzinie i na poczatek raczej beda to deski tanie i uzywane bo jak sie okaze ze sobie nie radze w takich zabawach albo kolano odmowi posluszenstawa to wolalbym zeby deski za 2.5 tysia nie staly w garazu i rdzewialy. Podsumowujac Twintipy dla poczatkujacego skoczka do 1000 PLN Dzieki! Użytkownik byzu edytował ten post 23 styczeń 2010 - 19:43