kaligr

  A może dla tego, że jest ona jaka jest to tego typu wypadków prawie nie ma. 

Widzę sezon ogórkowy w pełni. Jeden strzelił focha, reszta na niego skacze i temat schodzi na homoseksualistów. Ku...a o co chodzi?????  

Na szczęście mogę jeszcze pobiegać, spadam Panowie z tego obszaru. Uciekam robić playlistę na Sobotnie zawody. Porzucam ten temat z Limp Bizkit w słuchawkach i proponuje to reszcie.  Pozdrawiam   

No niestety są takie osobniki mi znane. jednak kontakt z nimi żaden. Nie moja bajka. 

TZN skąd?

Czy ja udzielam legitymacji nowej władzy? Chyba nie, to że dla mnie UE jest pełna idiotyzmów, jest przeregulowana i moim zdaniem idzie w złym kierunku, to nie znaczy że popieram obecną władzę. Jednak nie mogę patrzeć na euroutopię przez różowe okulary. Szkoda było by gdyby ten twór się rozleciał.

Czy ja udzielam legitymacji nowej władzy? Chyba nie, to że dla mnie UE jest pełna idiotyzmów, jest przeregulowana i moim zdaniem idzie w złym kierunku, to nie znaczy że popieram obecną władzę. Jednak nie mogę patrzeć na euroutopię przez różowe okulary. Szkoda było by gdyby ten twór się rozleciał.

Mig12345 piszesz o zawiści, zazdrości i masz rację. Mitek nie rozumiesz dla czego tak jest. Odpowiedz jest prosta, bo my tacy jesteśmy (ogólnie). Polacy w większości to ludzie o dosyć niskiej samoocenie, zakompleksieni, leniwi, próżni. Lata socrealizmu sprawiły, że posiadamy do tego bardzo roszczeniowe podejście do życia. Najgorszą naszą cechą jest równanie w dół, robimy to nagminnie i uczymy robić tego nasze dzieci. Sprawia to własnie, że później ziejemy nienawiścią do tych którym jest lepiej. 

Może i ja dam radę. W końcu jakieś narty w tym roku trzeba by zaliczyć.

W poprzednich postach kolegów masz odpowiedz w 100%, to nie zależny od tego kto co robił wcześniej. Zależy od tego jak bardzo Tobie zależy na powrocie do zdrowia. Oczywiście osoby aktywne raczej dalej będą się starały być aktywne i im statystycznie będzie  bardziej zależało.

  Cześć Wbrew pozorom, bardzo ogólnie zadałeś to pytanie. Bo co to znaczy powrócić? Na pewno najciężej będzie z szybkością i siłą one jako pierwsze ulegają pogorszeniu. Najlepiej jesteśmy w stanie zachować wytrzymałość, ona jako ostatnia się pogarsza. To też zależy od sprawności jaka miałeś wcześniej wyrobioną, kontuzji, przebytych chorób. Ważnym elementem, a raczej najważniejszym jest to co robiłeś przez ostatnie 20 lat, siedziałeś na tyłku przed telewizorem, czy podejmowałeś jakąś aktywność fizyczną. Jak coś tam robiłeś to jeszcze ważna jest intensywność, tego co robiłeś. Sam widzisz, że jest to sprawa bardzo indywidualna i ciężko coś konkretnego napisać.  I to się raczej tyczy wszystkich, bez względu na wiek czy +50, +80.

  Co to za boks? Mój nie wiem czy 10 kg warzy. Jest z ABS, taki zwykły MCM. Poważnie zastanawiam się co by go od środka jakimś włóknem szklanym wzmocnić (podłogę ). Ja oczywiście posiadam w nim pasy i zabezpieczam narty. 

W Biedzie były czołówki w promocji za około 20 złoty, może jeszcze są.

Masz rację, tylko co i gdzie teraz jest naturalne? Warzywa, mięso, nabiał to wszystko już są dawno produkty podobne do naturalnych. Chyba, że masz swoje warzywa i owoce, do tego  samodzielnie hodujesz świnie i krowy, kozy. 

Tak w ogóle to jestem na urlopie, na którym za dużo przytyłem. Chyba założę bloga z odchudzaniem. 

Spiochu, dla Ciebie proponował bym, jak wcześniej któryś z kolegów dorzucenie paru kilogramów pochodzenia mięśniowego. Nic Tobie nie da tkanka tłuszczowa, a mięśniowa zawsze się przyda i wygląda estetyczniej. Twój typ budowy raczej nie predysponuje ciebie żebyś został "karkiem", ale przy dołożeniu naprawdę niewielkiej masy możesz całkiem fajnie wyglądać. Zwiększ ilość spożywanego białka, dodaj trening właściwy na rozbudowę masy mięśniowej i powinno być oki.

Kasze, gryczana ma około 5 - 6 gramów błonnika w 100 gramach kaszy.   http://poradnikzdrow...tosci-blonnika/

Tadziu po to są te ryby i kasze.

O dietę pytał Spiochu. Więc dla niego to już całkiem masakra ten pomysł. Jark, może kolega dobrze się wypróżnił że poleciał w pierwszy dzień 3,5 kg.  10 kg w 30 dni to dużo, ale nie, nie do osiągnięcia.  Białko chyba z tych piersi z kurczaka i indyka. Dobre jak ktoś ma dostęp do kur ekologicznych, bo te co są w sklepach to ja bym się nie odważył jeść codziennie. 

Poprawiłem, trochę się zagalopowałem.

Może dlatego, że jesz cały czas. Spróbuj pół dna nie jeść potem napychać się ile dasz rady. Ale napychaj się produktami mającymi dużo węglowodanów.Efekt będzie taki, że twój organizm będzie miał mniejszy metabolizm gdyż okresy głodu go zwolnią, a po nich będzie chciał szybko zwiększyć zapasy na kolejne okresy głodu. Nie proponuje tłuszczów gdyż trawią się dużo dłużej i podejrzewam że dużo wcześniej ich spalisz. Ale jest to bardzo nie zdrowe.

Panowie marudzicie, 30 lat temu o ścieżkach rowerowych nawet nie marzyliście, a do wyboru była Ukraina z ramą, bądź damka". Teraz frezy w kostce brukowej przeszkadzają, kiedy większość na niej jeździ rowerami na oponach raczej w teren mieszany. Zaraz mi ktoś napisze, że jeździ na oponach szosowych, to trzeba zmienić opony i po sprawie. Kupiło się rower na szosę, to trzeba myśleć wcześniej gdzie się będzie jeździło. Czy jadąc rowerem miejskim na kołach 28 naprawdę wpływ frezów na komfort jazdy jest tak duży?  Pozdrawiam  

To poboczne to mały problem, krzyżowe raczej trzeba będzie zrekonstruować. Pełne przyjęcie i wzmocnienie po przeszczepie to około 8 - 10 miesięcy. Oczywiście odpowiedni rehabilitacja i kolanko szybko powinno wracać do optymalnej formy. Myślę, że w przyszłym sezonie będziesz śmigał.  Trzy lata temu znajomy miał zerwane i obydwa krzyżowe, do tego któreś z pobocznych i rozjechane obydwie łąkotki, było to gdzieś w tym czasie. W Październiku był już w Tyrolu.

Jak zwieźli go helikopterem to raczej jeszcze żył.