-
Liczba zawartości
3 322 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
28
Zawartość dodana przez grimson
-
Szybkie sprawdzenie Ski Areny w Szklarskiej. Mimo wyłączonego ON ośrodek tętni życiem, dużo ludzi jedzie krzesełkiem. Cześć spaceruje, kilku zjeżdża pare metrów na nartach/desce. Snieg leży tylko w górnych partiach, plus niedobitki z armatek na Puchatku:
-
Nie mam z tym problemu. Wchodziłem w kompletnym stroju narciarskim, w butach, GS i kijki w rękach. Nachylenie stoku 20-30%, do tego zapadalem się w śniegu.
-
To było R30.
-
Podejście 1000m na B Fis. Początkowo słonecznie, potem pojawiły się chmury i mleko. Pod butem miękko, zapadalem się na dobre 10cm. Na parkingu rano 5 st C. Stok oczywiście pusty, jak przygotowałem się do zjazdu to na górę skuterem jechała obsługa Luxtorpedy. Przy ściance na B zauważyłem betonowy blok do podpięcia ratraka- nieużywany. Po zakończeniu zjazdu widziałem skiturowca podchodzącego na górę. Ale on zasuwał, ja wg GPS szedłem w górę w tempie 1,1km/godz. Teraz śniadanie, pakowanie i niestety do domu.
-
Dziś wejście z buta na B Fis:
-
No to był wczoraj minizlot na CG, razem 4 forumowiczów.
-
Mówisz - masz, wykresy prędkości dla każdego ze zjazdów nie pokazują "0".
-
Jutro do domu. Dziś zająłem połowę stoku o szerokości ok 55m na GS:
-
Ode mnie tez wchodzi materiał:
-
Dziś 5 godzin na śniegu, rano 2 od otwarcia ON i jazda na pełnym gazie na GS. Potem chill z familią i zabawa z Kastlami przez kolejne 3. 8 godzin non-stop na GS FIS to nie moja bajka, nogi bolo po 4 godzinach jazdy bez zatrzymywania się na stoku.
-
Pojeżdżone z paniami w kaszy na Efce. Nie uderzaliśmy na inne stoki, bo nie było wiele lepiej, a ja objechałem na polu narciarskim wszystkie orczyki, kanapę i przy okazji jazdę na jednej narcie. Tutaj ciekawostka, bo na lewej nodze skręca mi się zdecydowanie lepiej, niż na prawej. Jazda wolna w takim warunie, kolejki do Efki na 10min czekania. Założone Kastle, bo GS zwyczajnie by się męczył w takim warunie. Duuużo szkółek i szkoleń, instruktorzy mieli pełne ręce roboty. Pozdrowienia dla widzianego na stoku @widzewiak_z_gor i ZdolnySlazak, którego nie widziałem, ale gdzieś się cały dzień kręcił w pobliżu. Sports Tracker wypluł 12,69km w 3 godz 13 min.
-
Dziś beton, poniżej relacja z 2 godzin porannego nartowania: Uczciwie pojeżdżone na GS przez 2 godziny. Na pierwszy ogień B FIS. Oczywiście sztruks, beton i równo. Poszła jazda na 50%, bo trzeba oswoić się z warunem. Przy dojeździe do ścianki pod koniec trasy hamowałem, a nie jechałem wolno. Miałem skręcić hamując w lewo, więc szybki rzut okiem w tym kierunku, a tam zasuwa przy sobie dwóch chłopaczków na krechę, tylko im dzioby nart latały prawo-lewo. Jeden z nich zaczął skręcać lekko w lewo, to ja dałem szybko w prawo. I dobrze, bo jakbym skręcił w lewo, to nie pisałbym teraz tego posta. Dlatego uciekłem na A. Tutaj warun na GS, bo sztruks, równo, twardo i..pusto, w porównaniu do tłumów na B. Poszedł ogień na całej szerokości stoku, ależ te GS idą jak po szynach, błyskawiczne przejście z krawędzi na krawędź i eleganckie trzymanie na betonie. Już o 9.30 pojawiły się na A odsypy, więc prędkość poszła w dół. O 9.50 decyzja o ucieczce na Żmiję, bo warun zaczął na A podupadać, a kolejka do Luxa urosła na dobre 5 min czekania. Jadąc na Żmiję niespodzianka, bo kolejka do orczyka na Żmiję na...30 metrów. Więc zdjąłem narty i z buta podszedłem ten kawałek. Kolejka do Żmiji na 1 min czekania, ale obłożenie tras spore. Jeździłem do 11 na D. Warun elegancki, twardo na całej długości, lekkie odsypy na ściance. Sports Tracker nagrał tylko jazdę na B, A i jeden zjazd na D. Mimo to wypluł 1 godz 5 min, 14,35km i Vmax 79km/godz. Teraz pauza w domu i zabieram panie na stok.
-
Jak w nieodległej CG: warun dla koneserów.
-
Pojeżdżone na spokojnie z familią. Na stoku meldunek o 14.00, mieliśmy wcześniej wizytę rodziny na miejscu. Weszły Kastle i...żałowałem. Bo karnet 2 godzin wykorzystaliśmy na D Fis. A tam czary, bo pod nartą bardzo twardo i porównując do wcześniejszych nartowań w ciągu dnia - niewiele odsypów. Trzeba było założyć GS na taki zacny warun. Po nartowaniu obiadek i rzut okiem na Luxtorpedę i peryferia: trasa B nie ratrakowana, Lux jechal na bieżąco, bez przerwy między 16.00 a 16.30. Efka była ratrakowana między 16.30 a 17.00. Zaczęło się robić zimno, na parkingu przy Luxie był 1st C i temp szła w dół. Sports Traker wypluł w totalu 13,92km w 1 godzinę 53 min. Poniżej kilka fotek, w tym nasza wspólna z kamerki internetowej.
-
Dziś podejście z buta na D Fis. Dobrze robi na tętno i pocenie się. Sports Tracker wypluł samego podejścia 50 minut, 1,15km. Zegarek pokazał 3000 kroków. Na D warun fantastyczny. W nocy ścięło, pod butem prawdziwy beton na całej trasie. Buty narciarskie nie zapadaly się w śniegu. Podejście solo, w międzyczasie pojawiła się szkółka narciarska i skuterem podjeżdżali do góry, żeby na krawędziach, na pełnym gazie cisnąć w dół; aż było miło popatrzeć. Potem będą mieć trening na kolanówkach, bo je rozstawili na dolnym odcinku, po lewej stronie. Zjazd asekuracyjny, bo tylko dzięki krawędziom GS można było zachować tor jazdy. Zjechałem na dół, a tu Żmija była już uruchomiona i testowana. No i wszedł bonus :-). Drugi zjazd już na większej prędkości, tylko krawędzie było słychać.
-
Narty z rana jak śmietana, dziś wejście na D
-
Miejsca w autokarze do Bormio/Livigno 16.02-24.02.2024
grimson odpowiedział Matmich → na temat → Transport i podróże
zacytuj post autora, bo spodziewam się, że nie siedzi non-stop na forum. Tak zwrócisz jego uwagę. A najlepiej to zadzwoń na podany nr telefonu. -
dzięki, jest koncepcja.
-
Od tej nocy idzie mróz, GS będzie jeszcze miało pole do popisu:
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
grimson odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Ja tu widzę że zrobiłeś postęp. Wystarczy popatrzyć na Twoje filmy sprzed roku czy dwóch lat, kierunek jest słuszny. -
Był plan na pobyt teraz w Val di Sole, niestety zapalenie oskrzeli córki przekreśliło ciśnięcie na krawędzi na GS w morzu sztruksu. Plan marcowy wygląda kusząco, lecz wszystkie wyjazdy na więcej niż 1 dzień robimy razem -> pracuję, żeby żona mi się narciarsko nie zastała, a córka szlifowała technikę. Wyjazd w marcu to córka poza szkołą, to tez nie wchodzi w grę... Zrobiłem teraz dwie godziny nocnych, gdzie ani B ani Efka nie były ratrakowane. Warun na GS oczywiście za surowy. Od razu weszły 70mm pod butem Kastle i...nagle zrobiła się super zabawa. Początek na rozgrzanie na Efce kilka zjazdów, potem rzut okiem na pustą B i...nie wytrzymałem. Miałem jednej z lepszych jazd na CG w warunie na swój sposób znakomitym: - pusto - zaczęło lekko ścinać stok, bo niebo bezchmurne i idzie mróz, szczególnie chłodno było na samej górze - odsypy czy muldy na pół chłopa wysoko - wymuszony tor jazdy przez geometrię w/w Szły krótkie skręty, na początku mocno siłowo, potem bardziej miękko. Przydałby się w takim warunie śmig. Nogi dobrze popracowały. Wyjeździłem się zacnie, aż ze mnie kapało, a jeżdżę tylko w kurtce i T-shirt oddychającym. Sports Tracker wypluł w 1 godzinę 58 minut w totalu 17,6km.
-
Jak już człowieka ogarnia narciarska depresja z racji słabego warunu na stokach, to patrzę sobie na takie foto w apartamentach Czarna Gora i od razu nastrój ulega poprawie: